wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Opinia lekarza o szczepieniach
Autor Wiadomość
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2010-08-18, 15:38   

gemi napisał/a:
Prosiaque napisał/a:
szczepionka skojarzona, nei zawierająca tej oslawionej rtęci nie jest zagrożeniem dla dziecka. ja bym zaszczepiła!
Prosiaque, w tym miejscu nie do końca się zgadzam. Bo ta szczepionka nie jest zagrożeniem głównie dla zdrowych dzieci. Gdyby mój syn dostał w terminie jakąkolwiek szczepionkę (skojarzoną - acelularną, czy też w postaci sanepidowskiego DTP) zawierającą toksoidy, lub toksyny tężcowe, czy błonicowe, to prawdopodobnie dziś by nie chodził, ani nie raczkował. Powód: szczepienie p/tężcowi i p/błonicy jest neurotoksyczne, tym samym nieodpowiednie przy stwierdzonych nieprawidłowościach neurologicznych.
Intuicja kazała mi się wstrzymać ze szczepieniem. A dopiero w wieku 9 miesięcy u Pawełka po wizycie u neurologa zdiagnozowano miopatię, wcześniej nic nie budziło obaw w rozwoju. Po konsultacji u specjalisty ds. szczepień okazało się, że nie wyraża on zgody na jakiekolwiek szczepienia dostępne w Polsce p/tężcowi, czy błonicy.

Piszę to wszystko w jednym tylko celu - żeby pokazać, że przemyślane działania w tym kierunku mogą przynieść naprawdę wiele dobrego. Nie jestem zwolenniczką szczepienia "na hura" ani też zagorzałą przeciwniczką szczepień w ogóle. Skoro da się coś sensownie odłożyć w czasie, zrobić badania, pomyśleć, poczytać, to dlaczego nie skorzystać z tego prawa? Dziecku wyjdzie to z pewnością na zdrowie.
gemi pięknie i mądrze napisałaś, dziękuję za tego posta.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2010-08-18, 16:50   

dokladnie, gemi pięknie i rozsądnie to napisała.
Szczególnie w sytuacji kiedy córeczka Kai dopiero czeka na wizyte u neurologa, nie szczepiłabym na nic dopóki nie wyjasni się sytuacja.

Kaja, pytasz jak radzimy sobie z myślą o tym że dziecko może zachorowac na jakąś z chorób na które się szczepi... Moge napisać jak jest u mnie: pewności nie mam, i nigdy nie będę miała, podobnie jak z wieloma innymi kwestiami zastanawiam się, szukając jak największej wiedzy, i na tej podstawie wybieram. Może się zdarzyć że nie zaszczepię, i dziecko zachoruje na np. odrę i będzie miało powikłania. W alternatywnym scenariuszu mogę zdecydować że szczzepię, i dziecko ucierpi wskutek powikłań poszczepiennych. Gwarancji 100%, że wybrałam słusznie, nie mam i mieć nie mogę.

Mająz zdrowe dziecko, które urodziło się z 10 pkt. w skali Apgar, zdecydowałam o znacznym odsuwaniu szczepień w czasie, a w końcu o całkowitej rezygnacji ze szczepień.

Gdyby Jagoda urodziła się z komplikacjami, na pewno odroczyłabym jakąkolwiek decyzję o szczepieniu do czasu wyjaśnienia sytuacji z neurologiem.
_________________

 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2010-08-18, 20:04   

gemi napisał/a:
szczepienie p/tężcowi i p/błonicy jest neurotoksyczne

gemi, mogłabyś napisać coś więcej na ten temat, bardzo proszę. Jest to jedyne szczepienie, któore rozważam a nic nie wiem o jego neurotoksyczności.
 
 
gemi 
Matka Polka ;)


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 2460
Wysłany: 2010-08-19, 06:58   

dżo, fachowo tego nie wyjaśnię, bo już za dużo czasu minęło od momentu rozmowy z panią doktor. Ale w skrócie mogę to ująć mniej więcej tak - na przykładzie porównań ze szczepieniami p/ HiB i pneumokokom:
Szczepionka p/HiB, czy np. pneumokokom zawiera substancję wydzieloną z takiej specjalnej otoczki, którą produkuję bakterie powodujące te choroby. Nie ma w niej nawet fragmentu komórki bakterii. Stąd takie szczepionki są bezpieczne, mimo iż choroby powodowane przez te bakterie mają gwałtowny przebieg - właśnie ze względu na te otoczki. Po prostu bakterie kamuflują się. Organizm zaszczepionego dziecka rozpoznaje te otoczki i zwalcza całe bakterie.
Inaczej ma się sprawa z DTP, gdzie szczepionkę produkuje się z toksyn, framentów zabitych bakterii, lub toksoidów (zależy, czy sanepidowska, czy skojarzona). Podanie takiego preparatu może spowodować reakcję o podłożu neurologicznym i jest niewskazana w wielu schorzeniach, w tym np. w chorobach mięśniowych.
Oczywiście zdrowemu dziecku bezpieczniej jest podać szczepionkę prywatną - zawiera kilkakrotnie mniej toksoidów i jest bez kontrowersyjnych konserwantów. Jest do kupienia szczepionka Infanrix trójskładnikowa (bez WZW B, HiBa i polio), którą szczepi się tylko na tężec, błonicę i krztusiec. Podobno kosztuje coś koło 45-50 zł za dawkę.

Doktor tak to podsumowała: tężec i tak dostajemy, gdy zjawiamy się na ostrym dyżurze z raną do opatrzenia. Błonicy w Polsce już nie ma - ktoś musiałby perfidnie dziecku tę chorobę podłożyć, krztuśca bezpiecznego i monowalentnego w Polsce nie mamy. Skupiliśmy się więc na realnym zagrożeniu i możliwościach. Pawełek po podaniu szczepionek przez tą doktor nie miał żadnych reakcji poszczepiennych - ani tych występujących od razu, ani tych długofalowych, typu np. alergie.

Za to po wcześniejszym szczepieniu w naszej przychodni Euvaxem (p/ WZW B)zaczęły się nasze kłopoty - tylko, że tam mogła zawinić jakość szczepionki (wiadomo, sanepidowska ]:-> ). Dla porównania: po 3. szczepieniu p/WZW B, które zastąpiliśmy Engerixem (wykupilismy prywatnie), nie działo się nic niepokojącego.

Uff, ale się rozpisałam. Mam nadzieję, że nic nie nakręciłam. Jeśli coś jest nie jasne - pytajcie śmiało
_________________
"Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow)
 
 
Kaja 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 12 Kwi 2010
Posty: 787
Skąd: tu i tam...
Wysłany: 2010-08-19, 13:38   

Kierując się sercem, intuicją i waszymi radami będę odciągac szczepienia min do skończenia przez małą roku. Jak mi będą coś skakac to poprostu nie wyrażę zgody na szczepienia i tyle.
Potem zastanowię się nas ewentualnym zaszczepieniem jej bo podróżowac zamiar mamy sporo i lepiej na coś tam ją zabezpieczyc...
uff kamień z serca mi spadł kiedy sobie to w głowie poukładałam ;-)

Dzięki raz jeszcze kochani!
_________________
<a href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfzrjf04zb.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>

hxxp://smayliki.ru/smilie-487011687.html]
 
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2010-08-19, 20:30   

Kaja:
moje dziecko urodziło się z 10 punktami, miała kilka początkowych szczepień (gruźlica, błonica, tężec... potem przestałam. Znam dzieci, które już prawie nastoletnie lub nastoletnie i nie były szczepione. Nasza przychodniania pediatra była za szczepieniami, miałyśmy tu konflikt. Oczywiście przychodnia raz na jakiś czas sobie przypomina o nas ale większych konsekwencji nie ma.

Odra za moich czasów podobnie jak różyczkę, świnkę dzieci przechorowywały, ja i brat także (no ja różyczki nie).
Jeśli są zaburzenia neurologiczne, podejrzewasz alergię zastanów się czy przynajmniej odwlec w czasie i jak pisały dziewczyny skonsultuj z neurologiem (może nawet kilkoma np z NFZ i prywatnie).

Rota moje dziecko łapało kilka razy, łagodny ma przebieg. Często bywałyśmy w szpitalu i choć na oddziale był nie przyniosłyśmy ani razu do domu.

Moja córka już nieco starsza ale patrząc na kalendarz szczepień obowiązujący bratanka widzę jak się zmienia, i jak jest ich coraz więcej.

W mojej gminie były refundowane szczepienia żółtaczkowe, grypowe ale mój dzieć nie uczestniczy (jedna w klasie). Raz złapała grypę (ze 2 lata temu) a choruje najmniej z całej klasy (po grypowych szczepieniach dzieci polegały).

Szczepić czy nie, to indywidualne decyzje więc czytaj, pytaj, konsultuj z lekarzami i sama zdecydujesz.
 
 
arete 

Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1806
Wysłany: 2010-08-19, 21:26   

Taka drobna uwaga w kwestii ewentualnych tudzież rzekomych powikłań czy zachorowań poszczepiennych: związek czasowy niekoniecznie oznacza związek przyczynowo-skutkowy.
_________________
<img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/145161.birthday.png" border="0"><img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/143011.birthday.png" border="0">
 
 
Prosiaque 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 02 Sty 2010
Posty: 196
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2010-08-19, 21:31   

arete, masz absolutna rację, często szukamy związku miedzy faktami ktore jedynie współwystepowaly...pozdrawiam ciepło.
_________________
<img src="hxxp://lb3f.lilypie.com/GqNIp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2010-08-19, 21:47   

Prosiaque, mając wiedzę szczepiłaś na pneumokoki i rota?
Ja się cieszę, że są lekarze, którzy mają odwagę mówić inaczej niż lekarz powtarzający za koncernami "całą wiedzę" o szczepionkach. A patrząc historycznie na to, jak zaczęło się wiele lat temu finansowanie szkół medycznych i deprecjonowanie naturalnego leczenia na rzecz wyłącznie sztucznych leków, jak np. wyglądały próby usuwanie dr Gersona, jak niesamowicie silne jest lobby farmaceutyczne (choćby "niewinne" finansowanie wyjazdów i prezentów dla lekarzy), to się nie dziwię, że takich lekarzy jest mało.
W mediach przedstawia się piękny obraz zdrowych, szczepionych dzieci. Nie wiem więc, dlaczego np. dochodzi do epidemii krztuśćca, gdzie chorowały szczepione na tę chorobę dzieciaki? Pytań, niewygodnych dla koncernów, jest bardzo dużo, ale jakoś nie ma na nie odpowiedzi poza szczepić, szczepić, szczepić na wszystko co się tylko da.
 
 
margot

Pomógł: 19 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 1321
Wysłany: 2010-08-19, 22:59   

moja kuzynka w USA szczepiła na pneumokoki( bo tak lekarz kazał ) i jej córka na 2 tygodnie przed 5 urodzinami( a podobno tak duże dzieci nie chorują ) zachorowała na zapalenie płuc tego typu , całe płuca mała miała w ropie , maiła operacyjnie ją ściąganą , dostawała (bo podobno to ból okropny) morfinę
Wszystko skończyło się dobrze ,ale strach był ogromny , teraz kuzynka w szczepieniach jest bardzo ostrożna
 
 
mimish 


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 29 Maj 2010
Posty: 1080
Skąd: Bruksela
Wysłany: 2010-08-20, 14:16   

margot, ja nie bylam szczepiona jako dziecko i w wieku 10 lat zachorowalam na to samo co corka twojej kuzynki. wyladowalam w szpitalu na ponad miesiac, rokowania byly dosyc slabe. lekarz powiedzial ze gdybym byla szczepiona to choroba przebiegalaby lagodniej. no i komu tu wierzyc ?
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/fe7jp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />

<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/35u2p2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
 
 
margot

Pomógł: 19 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 1321
Wysłany: 2010-08-20, 17:52   

no , jeśli ta szczepionka taka dobra to Oliwka po pierwsze nie powinna zachorować,a po drugie jak zachorowała to powinna być to postać łagodna
a nie tak ,że było realne zagrożenie nie zdrowia ,ale życia dziecka
w ogromnym specjalistycznym szpitalu od chorób płuc -lekarz który jest w pierwszej 5 jakimś tam rankingu(amerykanie podobno taki maja ) powiedział ,że takie przypadki w ciągu roku maja 1 do 3
 
 
brzuszek 

Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 4
Skąd: Dublin
Wysłany: 2010-09-03, 01:56   

Witam. Czytam Wasze wypowiedzi od jakiegos czasu ale pisze po raz pierwszyna tym forum. Troszke mnie zszokowaly posty o szczepionkach. Tyle ostanio sie o tym mowi i nie wiem skad takie informacje sie pojawiaja ktore przekrecaja rzeczywistosc. Na jakiej podstawie mozna pisac ze szczepionka skojarzona jest bezpieczna albo ze nie zawiera rteci. Mnostwo badan pokazuje ze nie nalezy laczyc szczepionek wirusowch z bakteryjnymi a to wlasnie jest szczepionka hexa. Poza tym kazda szczepionka zawiera choc troche timerosalu bo nic innego nie wymyslono. Jedne wiecej drugie mniej. Napewno warto opozniac szczepienia. Niemowle nie ma gdzie sie zarazic tezcem bo musi isc do piaskownicy np i tam sie skaleczyc aby dac mu szanse wnikniecia do krwiobiegu. Ksztusiec mozna oczywiscie zlapac, ale gdy dziecko do roku czy dwoch wychowuje sie w domu i ogrodzie a nie w centrum handlowym juz ryzyko sie zmiejsza. Jak juz pisaliscie blonnicy nie ma od dawna. Szczepionka od gruzlicy z tego co czytalem jest stosunkowo bezpieczna. Natomiast WZW B mozna sie zarazic w szpitalu podczas zabiegow, nie wiem na basenie np, wiec jak ma sie zdrowe dziecko to moze warto tez sie wstrzymac. Moja corka ma 5 lat. Urodzila sie w Polsce i szczepiona byla na wszystko wg kalendarza. Dzialo sie tak ze nasza wiedza w 2005 roku byla zerowa na ten temat. W pierwszej dobie dostala WZWb i BCG, ale oczywiscie nas pytano czy sie zgadzamy na podanie i chyba nikt nie zamierzal na nas krzyczec ani pozywac do sadu gdybysmy sie nie zgodzili. Pila mleko z piersi + NAN na bazie krowiego. Jakos tak po DTP w 2 miesiacu zycia nagle pojawily sie stolce z krwia i piana. Pediatra powiedziala ze to alergia na mleko. Jelita padly ale do tej pory bylo ok. Zmienilismy mleko i ok. Nie miala nigdy goraczki ani innych powiklan. Obecnie mieszkamy w Irlandii i tutaj pieciolatki szczepi sie w szkole MMR, dostalismy list z zawiadomieniem i prosba o wyrazenie zgody lub jej nie wyrazenie. Wspomne ze dwa tyg wczesniej byla akcja ze szczepieniem na swinska grype. My nie zgodzilimy sie na zadna. Polowe klasy polozylo po szczepionkach na grype. Moja zone chcialo szczepic dziec po cesarce i dwa razy podczas ciazy. Chyba Irlanczycy procentowo najbardziej podniesli statystyke szczepinych. Najbardziej mnie smieszylo jak slyszalem ze ktos to to tu to tam zachprpwywal na swinska grype w miescie. Diagnozowal to lekarz rodzinny na podstawie kichania. No prosze was. Wiadomo ze to kosztowne laboratoryjne badanie a tego tu nikt nie robil bo nikt nie umie a napewno nie w przychodni. Wiemy juz wszyscy ze swinska grypa to bajka natomiast polecam cos innego. Gdy jednak szczepicie dzieci tak jak WHO kaze i zbliza sie kolejna dawka warto zamiast po statystyce walic na slepo przed kolejnym doszczepianiem np MMR warto isc do pediatry i poporsic o skierowanie na badania krwi na przeciwciala od MMR. To badanie pokaze jakosc i ilosc przeciwcial i wtedy mozna odczekac jezeli ktos chce szczepic a tylko woli opozniac. My tak zrobilismy. Wyniki przyszly ze sa dobre i liczne przecieciala od swinki odry i rozyczki. Za rok powtorzymy i ewentualnie doszczepimy choc watpie. Mamy tez synka ktory urodzil sie w Irlandii i ma obecnie 8 miesiecy. Tutaj nie szczepi sie dzieci w szpitalach po urodzeniu wogole. Zmienilo sie to w 2008 chyba. Gdy juz jestes w domu z dzidziusiem nalezy sie umowic do kliniki panstwowej na szczepienie od gruzlicy. WZW b idzie w 2, 4 i 6 miesiacu zycia razem w tej cholernej szczepionce hexa za ktora w PL was kasauje ogromne pieniadze mowiac ze tak wspaniala. U nas jest za darmo w standarcie. My dopiero w piatym miesiacu podalismy malemu BCG poprzedzone proba tuberkuloinawa, byla negatywna wiec dostal szczepionke. Z reszta sie wsztrzymujemy gdyz uwazamy ze 6 w 1 to duzo za duzo jak na tak male dziecko. Dwa tygodnie temu na wizycie w przychodni i pielegniarki srodowiskowej padlo pytanie o szczepionki, powiedzielismy ze nie ma podanych i nie chcemy narazie podawac ani o tym rozmawiac z nia bo jestemy swiadomi tego co robimy, kobieta grzecznie zmienila temat. To samo bylo o tym jak wyszlo ze dzicko nie je miesa. Dala sie uspokoic po tym jak uslyszala ze dostaje soczewice i szpinak poki co. Ale wrocmy do szczepionek.
Wy mowicie tu o odczynach alergicznych, goraczkach autyzmie, ale nikt nie mowi o tym ze uposledza sie uklad odpornosciowy ze cierpia jelita, sledziona watroba, ze szczepionki choduje sie plodach poaborcyjnych i albo na komorkach zwierzat i potem ich DNA trafia w nasze ciala, ze dodaje sie skwalen, antybiotyki, ze przed szczepionkami nie bylo chorob nowotworowych, Moje zdanie na tema timoresalu jest takie, ze metale ciezkie sa wokol nas i jakos dajemy sibie z nimi rade, wydalamy po malu z moczem i wlosami, natomiast czesc dzieci rodzi sie z wada ze ich organizmy nie sa w stanie wydalic metali ciezkich w tym rteci z organizmu i dlatego magazynuje sie ona w mozgu powodujac zaburzenia neurologiczne od tych lekkich zaczynajac a konczac na autyzmie. Co mi swita ze oskazrza sie o to wlasnie skladnik przeciw odrze ze szczepionki MMR. Ktos tu profesor Majewska chcial dusic. No kto jak kto ale ta kobieta glupot nie opowiada. Doswiadczenie i wyksztalcenie mowi samo za siebie, a najwazniejsze dla mnie ze jest niezalezna i nie oplacana przez koncerny. Polecam badania nad komomorkami mozgowymi slimakow w obliczu zetkniecia sie z rtecia.

Ale zeby nie bylo ze sie wymadrzam teraz stane po drugiej stornie barykady. Nie wiem co bedzie dalej. Moja zona poki co zgadza sie odwlekac szepionki, ale ostatecznie chce podac DTP i polio. Ja zdroworozsadkowo tez boje sie tych chorob i nie wiem co bym zorbil, gdyby moje dziecko na ktoras nie daj Boze zapdlo, choc leczy sie je obecnie dosc dobrze jezeli sie wczenie zdjagnozuje. nie wiem, naprawde nie wiem. Co z bedzie na wiosne jak maly zeche grzebac sie w piachu? Co gdy zeche prowadzic go na basen? Chcialo by sie uniknac chorob i uwierzyc ze szczepinki sa dobre ale co zrobic gdy ma sie swiadomosc teraz ze to co jest w szczepionkach jest czyms strasznym i niebezpiecznym, ze jestesmy manipulowani przez ich producentow. Co zrobic po ostatnich wrazeniach ze swinska grypa gdy wiemy ze to ci sami ludzie ktorzy nam wciskali ta szczepionke produkaja tez te dla naszych dzieci, a to ci sami ktorzy ustalaja reguly czyli WHO. Jak iwerzyc statystykom, gdy wiemy jak mowicie sami tutaj tez ze nikt nie raportuje powiklan poszczepiennych a juz napewno nie tych po kilku dniach czy mieisach. Jak podjac ta swiadoma decyzje???

Przepraszam za literowki ale juz mi polkule nie pracuja synchronicznie o tej porze.
 
 
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2010-09-03, 09:05   

brzuszek, dzięki za ten post :) - dla mnie to ważne co napisałeś.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-09-03, 14:50   

brzuszek napisał/a:
ze przed szczepionkami nie bylo chorob nowotworowych
To akurat nie jest prawda.
Ale post cenny i pomocny jak sądzę, dobrze też poznać inne standardy niż polskie.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
MamaKwiatka 

Dołączyła: 08 Paź 2010
Posty: 3
Skąd: Warszawa-Mokotów
Wysłany: 2010-10-08, 23:41   

Przed podjęciem decyzji o nieszczepieniu próbowałam zasięgnąć opinii fachowca w tym przypadku lekarza pediatry rozmawiałm z trzema / różne pokolenia/różne placówki i ich opinia na ten temat jest bardzo rzeczowa ;) - szczepić bo to naukowo udowodnione, czy pani wie co pani robi swojemu dziecku? tak było za każdym razem
zero rzeczowych argumentów, pytań co mnie do takiej decyzji skłania, żadnych za a tym bardziej przeciw...
taką wspaniałą mamy służbę zdrowia zaszczepić, dać antybiotyk, zaleczyć nie leczyć!
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2010-10-09, 00:42   

2 tygodnie po tym jak moja koleżanka zaszczepiła swojego synka na MMR, ten zachorował na różyczke poszczepienną i bardzo ciężko ją przeszedł.
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
brzuszek 

Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 4
Skąd: Dublin
Wysłany: 2010-10-31, 23:54   

Nie narzekajcie moi mili na polska sluzbe zdrowia. Zapraszam do Irlandii, to zatesknicie za tą ojczysta. Napisalbym co nieco, ale to nie wlasciwe forum. Pozdrawiam.
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-11-01, 08:04   

W Irlandii masz po urodzeniu wybór- szczepisz, albo nie szczepisz
 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2010-11-02, 13:36   

brzuszek napisał/a:
Nie narzekajcie moi mili na polska sluzbe zdrowia. Zapraszam do Irlandii, to zatesknicie za tą ojczysta. Napisalbym co nieco, ale to nie wlasciwe forum. Pozdrawiam.


To załóż nowy temat i napisz. Jestem ciekawa jakie masz doświadczenia. Jestem w Irlandii od kliku miesięcy i jeszcze nie korzystałam tu z usług medycznych.

[ Dodano: 2010-11-02, 13:45 ]
brzuszek napisał/a:
Co z bedzie na wiosne jak maly zeche grzebac sie w piachu? Co gdy zeche prowadzic go na basen?


Nie bardzo rozumiem z tym basenem. Mógłbyś wyjaśnić czym i w jaki sposób można się zarazić na basenie?

A jeśli chodzi o piasek, to chyba tak samo niebezpieczna jest ziemia, chodnik etc. chyba nie będziecie dziecka stale na uwięzi trzymać. Tu rozumiem, że chodzi o tężec.
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-11-02, 14:03   

adriane napisał/a:
Mógłbyś wyjaśnić czym i w jaki sposób można się zarazić na basenie?

nieszczepione dzieci nie mogą chodzić na basen w IE
 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2010-11-02, 14:03   

bronka napisał/a:
adriane napisał/a:
Mógłbyś wyjaśnić czym i w jaki sposób można się zarazić na basenie?

nieszczepione dzieci nie mogą chodzić na basen w IE


A kto to sprawdza?
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-11-02, 14:10   

adriane, szczerze Ci powiem/ napiszę, że nie wiem dokładnie jak to się odbywa.
jeśli decydujesz się na nieszczepienie dzieci to wiąże się to z tego typu konsekwencjami. Książeczkę szczepień wymagają ( nie wiem czy wszędzie)
 
 
brzuszek 

Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 4
Skąd: Dublin
Wysłany: 2010-12-25, 21:56   

moja corka chodzi od 4 lat na basen w National Aquatic Centre i nikt nigdy w zyciu mnie nie zapytal o szczepienia. Nie wiem skad takie doswiadczenia. Predzej tu sie o swiadectwo chrztu zapytaja niz o szczpeienia. Tak np jest przy przyjeciu do szkoly (kazdej innej niz Educate Together). W szkole byly szczepienia obowiazkowe od MMR dla 5 latkow i moja corka powiedziala ze rodzice sie nie zgadzaja i nikt jej nie zaszczepil.

Z Irlandia to jest tak ze tu nikt cie nie bedzie do niczego zmuszal za to namawiac beda bo oni to lubia sie szczepic. Od swinskiej grypy bardzo duzo ludzi sie zaszczepilo nawet kobiety w ciazy co sam widzialem bo akurat moja zona byla wtedy pregnant i jezdzilismy czesto do szpitala. Pielegniarki agitowaly na rzecz szczepionki.
Po urodzeniu siostra srodowiskowa rozmawiala z nami na temat szczepienia i byla w szoku ze chcemy to opozniac ale po stanowczym zdaniu ze nie chcemy o tym rozmawiac zaprzestala prob przekonywania.

Co do tego czym sie mozna zarazic na basenie to nie wiem na pewno raczej dmucham na zimne. Jedyne co mi przychodzi do glowy w taki miejscu to tezec i zoltaczka np. Basen jest miejscem wiglotnym i cieplym co za tym idzie dobre srodowisko dla rozwoju drobnoustrojow. Nie che mi sie zerkac do wikipedii ale zoltaczka chyba przenosi sie tylko z krwia lub plciowo, natomiast paleczke tezca z brudem i ziemia,. W przebieralniach ludzie wlaza z butami i jednoczesnie chodza boso noszac wszystko ze soba. JAk skaleczysz noge o kratke jakas? Nigdy nic nie wiadomo co przewleka. Co tydzien jestesmy na basenie z corka i czesto bierzemy malego bo nie mam go z kim zostawiac jak zona jest zajeta jednak wtedy z nim nie plywam. Mysle ze wkrotce zaczniemy, tylko nie wiem co zona na to.

Co do opieki medycznej w Irlandii to powiem tylko ze standardem jest czekania na izbie przyjec z polamana noga lub rozcieta glowa po 10 godzin. Ja w sierpniu mialem zaplenie zatok dostalem antybiotyk od rodzinnego i poprosilem skierownie do laryngologa. List potwierdzenim wizyty przyszedl w pazdzierniku z data wizyty na 20 kwietnia i tu uwaga bedzie ostro :-) roku 2012 czyli za pltora roku. Ktos mnie przebije. A jeszcze jedno. Jak poporsilem o skierowanie na badanie krwii to termin byl doklanie za miesiac po czym 2 tyg czekalem na wyniki. Jak ktos widzi sens takiego badania w celu zdiagnozowania choroby to super. TO wszystko ma miejsce gdy korzysta sie z publicznej opieki zdrowotnej czyli pseudo bezplatnej. Do wyboru do koloru mamy prywatne kliniki w tym mnostwo polskich gdzie robia to szybciej, ale nie oto tu chodzi przeciez bo w PL przeciez za kase tez wszystko jest.
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2010-12-26, 07:26   

Ja mieszkałam cztery lata w Anglii niestety miałam bardzo podobne doświadczenia.Mój partner za zapaleniem ucha i wysoką gorączką czekał 4 godz na przyjecie w poczekalni a w między czasie widziałąm kobiete z ostrymi bólami i dopiery kiedy ta z bólu położyła sie na podłodze i wiła dosłownie ktoś zechciał ją przyjąć.Masakra.Nie mówiąc już o tym że badanie ginekologiczne przeprowadziła mi zwykła pielęgniarka na zwykłym łóżku ,przyświecając sobie zwykłą lampą.Badanie krwi powtarzano mi 4 razy bo za każdym razem wychodziło co innego .Lekarz ani nie umył rąk ,ani nie założył rękawiczek.Byłam w szoku.A kiedy zrobiła mi sie cysta koło oka ,która sobie rosła,rosła aż wkońcu pękła i pojechałam na pogotowie.Oczywiście znów musieliśmy swoje odczekać>przyszła pielęgniarka i poprostu wycisneła mi rope ,lekarka przepisała antybiotyk.I tym sposobem mam reaktywacje cysty.Po skończeniu karmienia będe musiała wybrać sie tutaj w Polsce.Także nie narzekajcie na polską służbe zdrowia.A o dentystach w uk nie bede pisać bo nigdy nie korzystałam więc nie przekonałam sie na własnej skórze ale nasłuchałam sie!:)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,71 sekundy. Zapytań do SQL: 12