|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
kąpiel - wyciszenie i relaks? |
Autor |
Wiadomość |
zlotooka
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1849 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2014-08-26, 16:29 kąpiel - wyciszenie i relaks?
|
|
|
No właśnie, u nas niestety to drugie... zawsze po kąpieli mamy potężny płacz, czasem zaczyna się już podczas wycierania i ubierania, czasem chwilę później... Kąpiemy co drugi dzień, żeby oszczędzić stresu sobie i małej, a i tak jest ciężko...
Co zrobić, żeby kąpiel stała się dla pędraczka (i dla nas) przyjemnością, a nie stresem? Ktoś miał podobne przejścia i temu zaradził? |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://kie-lbie-we-lbie.blogspot.com/
hxxp://wegeblw.pl/ |
|
|
|
|
Kamyk
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 09 Gru 2012 Posty: 1650 Skąd: Szczecin/Rumunia
|
Wysłany: 2014-08-26, 16:34
|
|
|
zlotooka, po pierwsze sprobuj podgrzac pomieszczenie, w ktorym Mala sie kapie. Zrob taka mala saune.
Po kapieli moze oszczedz jej od razu ubierania itd, a raczej pokanguruj, nakarm na golasa, pomasuj. No i mozecie sie kapac razem wtedy bedziecie wychodzic z wanny przytulone do siebie i Zosia pewnie nie zauwazy nawet, ze juz sie nie pluska. |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/8/8xm7qpfbr.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2014-08-27, 18:51
|
|
|
zlotooka, może pomóc owinięcie malutkiej w pieluszkę tetrową (tak lekko, położyć na pieluszce, zawinąć z lewej i z prawej) i powolne zanurzenie razem z pieluszką. My tak robiliśmy z moimi maluszkami, zwłaszcza z Irmą, bo miała silny wodny stres. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
MartaJS
Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2014-08-27, 20:25
|
|
|
Stach jako niemowlę nienawidził kąpieli. Nic nie pomagało, chociaż pewnie jakby było naprawdę ciepło w pomieszczeniu, to byłoby łatwiej. Kąpaliśmy go dość rzadko Polubił jak miał ok. pół roku, jak mógł usiąść i się bawić, ale też przyszło lato. |
_________________
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com |
|
|
|
|
go.
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Lut 2011 Posty: 6285 Skąd: toro
|
Wysłany: 2014-08-27, 20:40
|
|
|
zlotooka, w czym kąpiesz? Może spróbowałabyś wiadro tummy tub? ja w tym sprzęcie kąpałam 2 uwielbiającym się plumkać noworodów i później niemowlaków. Wanienki u nas w ogóle nie było.
Albo shantala na pół godziny przed kąpielą? |
_________________ "Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa |
|
|
|
|
zlotooka
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1849 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2014-08-27, 21:09
|
|
|
Kąpiemy się w wanience.
Jednak de facto problemem nie jest chyba sama woda, bo w niej Zosi chyba nawet dobrze (no przynajmniej umiarkowanie), dramat zaczyna się zazwyczaj po wyjęciu z wody.
Chociaż są też takie dni jak dziś, kiedy płacze przed, w trakcie i po A dzisiaj była i sauna, i nie ubieraliśmy od razu. Udało mi się ją uspokoić dopiero cycem, i to nie na długo |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://kie-lbie-we-lbie.blogspot.com/
hxxp://wegeblw.pl/ |
|
|
|
|
Kamyk
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 09 Gru 2012 Posty: 1650 Skąd: Szczecin/Rumunia
|
Wysłany: 2014-08-27, 21:22
|
|
|
zlotooka, przykro mi, ze tak traumatycznie
Sprobuj moze jutro wskoczyc do wanny razem z nia. Latwiej umyc Malucha: nie bola plecy, latwiej go trzymac itd. Ja najpierw biore prysznic sama, pozniej nalewam wody po brzegi i sie rozkoszujemy chwilami sam na sam. Dwa newralgiczne momenty wchdzenie do wody i z niej wychodzenie jestescie skora do skory, wiec moze pomoze?
Ten myk z pieluszka, co go poleca kamma, jest polecany tez przez Zawitkowskiego, ale sama nie stosowalam. |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/8/8xm7qpfbr.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
kml
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Sie 2013 Posty: 2181 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: 2014-08-27, 21:29
|
|
|
Moja tez się po kąpieli drze - chce cyca. Teraz to się zredukowało do darcia przy ubieraniu czyli końcowej fazie Niecierpliwy typ. Bardzo pomogło kapanie ja 0,5-1h po karmieniu żeby bardzo głodna nie była. |
_________________ hxxp://www.suwaczek.pl/] |
|
|
|
|
zlotooka
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1849 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2014-08-27, 21:32
|
|
|
Kamyk, trochę się boję, bo ona jeszcze główki nie trzyma i ruchy ma niezborne. Chciałam poczekać ze wspólnymi kąpielami parę tygodni jeszcze.
No i obawiam się, że Twoja Natalka ma zupełnie inny rys charakterologiczny niż moja Zosia... która zdecydowanie "małą Buddą" nie jest, my ją raczej zwiemy "ryczącą kozą" (pewnie po mnie - też miałam taką ksywkę w rodzinie jako dziecko)
A Zawitkowski to różne cuda pokazuje, ale jakoś te dzieci mu nigdy nie płaczą. Albo wycinają te fragmenty z filmików
A z tą pieluszką o tyle problematycznie, że mąż wkłada Zosię do wody boczkiem (za radą Zawitkowskiego właśnie), i tak ją trzyma, że ciężko byłoby zawinąć.
Ale teraz tak sobie myślę, że może to niekoniecznie tylko kąpiel jest przyczyną tych płaczy, bo zazwyczaj już przed nią Zosia jest marudna. Wieczory u nas są od początku pod znakiem płaczu i uspokajania codziennie |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://kie-lbie-we-lbie.blogspot.com/
hxxp://wegeblw.pl/ |
|
|
|
|
Kamyk
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 09 Gru 2012 Posty: 1650 Skąd: Szczecin/Rumunia
|
Wysłany: 2014-08-27, 21:40
|
|
|
zlotooka, to moze ja kapcie rano W ksiazce "Mama dookola swiata" chyba we wszystkich opowiadaniach mam ze wschodnich kultur standardem byly poranne kapiele. Moze Zosia ze swoimi migdalkowymi oczetami, chce porannych kapieli azjatyckich |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/8/8xm7qpfbr.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
Momo
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 27 Lip 2007 Posty: 425
|
Wysłany: 2014-08-27, 22:25
|
|
|
Miałam podobny problem z Młodym. Przez pierwszy miesiąc właściwie go nie kąpałam, bo wywoływało u niego lęk już samo rozbieranie się do kąpieli. Więc zrezygnowałam z przestrzeni i chlapanki w wodzie na rzecz szybkiego przemycia wacikami lub myjką miejsc newralgicznych i sprawnego odziania. Potem wróciliśmy do domu od rodziców i wanienkę zamieniłam na wiaderko, co było strzałem w dziesiątkę, a po takiej relaksującej kąpieli po prostu musiałam się spiąć, żeby sprawnie go opatulić. Że był to luty ogrzewałam blat stołu taką rozgrzewającą lampą. Było znacznie lepiej niż u rodziców. Niestety musiałam zapomnieć o tej relaksującej chwili na masaż z oliwką, bo nie dawał rady.
kamma napisał/a: | zlotooka, może pomóc owinięcie malutkiej w pieluszkę tetrową (tak lekko, położyć na pieluszce, zawinąć z lewej i z prawej) i powolne zanurzenie razem z pieluszką. | Myślę że warto spróbować, bo może też ma lęk tej przestrzeni, która ogarnia małe ciałko. Jak z tym że niektóre dzieci lubią spać/przebywać w becikach, bo nawet ruchliwość własnego ciałka napawa je lękiem.
Możesz poeksperymentować jeszcze z czasem kąpieli, bo może lepiej by ją znosiła wcześniej albo z rana, a dopiero jak podrośnie powoli przesunąć ten czas na przed snem. |
_________________ hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.babygaga.com/] |
|
|
|
|
jaskrawa
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 21 Lip 2011 Posty: 2217 Skąd: Międzyborów
|
Wysłany: 2014-08-27, 22:42
|
|
|
My robiliśmy tak, że kąpaliśmy w wodzie ciut-za-ciepłej wg próby łokcia.
Dwa - po kąpieli nie było od razu wycierania, smarowania itd.. Dziecko wyjęte z wody od razu lądowało w ciepłym ręczniczku (takim z "kapturkiem" na głowę) w ramionach mamy/taty i było noszone przez kilka minut, póki nie wyschło . Przy noszeniu i bujaniu raczej nie płacze przecież. Aha - żadnego kąpania na głodnego. Oczywiscie też nie od razu po jedzeniu, ale tak "pomiędzy" karmieniami.
Potem ubieranie, jeśli zaczynało popłakiwać, znowu przez moment noszenie. A gdy ubrane to do łóżka i cyca . I po sprawie.
Żadnej pokąpielowej "pielęgnacji", podczas której młode musi leżeć wyjęte prosto z wanny - wycierania poza ramionami rodzica, czyszczenia uszu, przecierania oczu wacikami i innych czynności z poradników. Czyli tylko kąpiel - noszenie - ubranie (szybko, może być sama pielucha i bodziak) a potem do mamy pod kołdrę i cyc.
Jasiowi chyba nigdy nie czyściłam oczu ani uszu, tyle co dłonią delikatnie przy kąpieli myłam buzię.
Jak widzę, że miodek wylazł z ucha to biorę chusteczkę i usuwam to na sucho.
Smarowanie też można sobie odpuścic, przecież oliwę czy coś tam można wlać do wody.
A, najchętniej to bym się kąpała razem z maluchem, ale nie mamy wanny, pod prysznicem nie ma za bardzo jak zanurzyć się w wodzie z dzieckiem w ramionach.
No i nie kąpać codziennie, nie ma to sensu. |
_________________ hxxp://dzieciory.pl]dzieciory.pl - trochę niecenzuralny blog o dzieciorach
--
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
zlotooka
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1849 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2014-08-27, 22:50
|
|
|
jaskrawa napisał/a: | Przy noszeniu i bujaniu raczej nie płacze przecież |
taaa... może Twoje. Moje potrafi RYCZEĆ wniebogłosy
Popróbuję Waszych rad, dziewczyny, dzięki... Może rzeczywiście z rana lepiej? Spróbujemy może w weekend... |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://kie-lbie-we-lbie.blogspot.com/
hxxp://wegeblw.pl/ |
|
|
|
|
sylv
niedowiarek
Pomogła: 40 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3138 Skąd: Sz-n
|
Wysłany: 2014-08-28, 08:31
|
|
|
zlotooka, rys charakterologiczny mojego syna to "ryczące ferrari- w 3 sekundy do setki"
Kąpiel nie na całkiem głodnego - pomiędzy karmieniami, wszelkie czynności pielęgnacyjne przed kąpielą, kąpiel do 6go m-ca w wiaderku, w którym często rozkosznie zasypiał. I teraz herezja w tej samej temperaturze pomieszczenia, co gdzie indziej. Moim zdaniem płacz powoduje też dyskomfort związany z dużą zmianą temperatury otoczenia już po kąpieli- sana tego nie znoszę, a co dopiero maluch... Nie mieliśmy - poza nielicznymi wyjątkami spowodowanymi głodem i przemęczeniem- żadnych histerii łazienkowych. W tej chwili Mały super - dużo lepiej niż ja - znosi chłód i wystawianie z wody mokrego ciała: wpakowany w upalny dzień do chłodnego jeziora zacieszał jak wariat, chociaż stopy i ręce miał lodowate. |
_________________ hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]
moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001 |
|
|
|
|
Paulis
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 16 Mar 2013 Posty: 840 Skąd: KRK
|
Wysłany: 2014-08-28, 08:57
|
|
|
zlotooka, u nas też kąpiel w wiaderku sprawdziła się najlepiej. Oczywiście płacz po kapieli często był, ale mały i tylko do momentu otrzymania cyca (choć jadła przed kąpielą ). Wiaderko jeszcze nam służy, ale coraz częściej kąpiemy się razem w wannie i Leonia po prostu to uwielbia. Zresztą od początku myślę,ze dzieki wiaderku polubiła kąpiel U nas też temperatura jak i u Sylv wszędzie ta sama i jak po kąpieli szybko cyc i do łóżka |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://straznik.dieta.pl/] |
|
|
|
|
Mimblabla
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Sty 2013 Posty: 574 Skąd: Gryb.
|
Wysłany: 2014-08-28, 16:41
|
|
|
złotooka, jak czytam co piszesz, to jakbym czytała o swoim dziecku. Przez pierwsze miesiące życia nie znosił kąpieli, nie znosił być rozebrany.
Darcie murowane od rozebrania do podania cyca do snu. Wszystkie masaże go wkurzały, rytuały nie działały, a spokój było trudno zachować, co pewnie go jeszcze bardziej nakręcało
Sposób nr 1 który okazał się skuteczny, to wiaderko. Nie miałam specjalnego do kąpieli, ale zwykłe takie plastikowe.
Sposób nr. 2 to zaczęłam go zabierać do wanny ze sobą. Przez pierwsze kąpiele był przyklejony do mnie, przerażała go przestrzeń łazienki i wanny chyba. Potem mogłam go nawet położyć we wodzie.
Powodzenia! |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
Handmade mój własny, dla dzieci i nie tylko, słowem - różności!
hxxps://www.facebook.com/t.roznosci |
|
|
|
|
jaskrawa
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 21 Lip 2011 Posty: 2217 Skąd: Międzyborów
|
Wysłany: 2014-08-28, 16:47
|
|
|
zlotooka napisał/a: | jaskrawa napisał/a: | Przy noszeniu i bujaniu raczej nie płacze przecież |
taaa... może Twoje. Moje potrafi RYCZEĆ wniebogłosy
|
hahaha, no moje też gdy miał kolki to ryczał cokolwiek robiliśmy
próbuj, co dziewczyny radzą, może rzeczywiście pora inna.
OSTATECZNIE (w sumie o to mi głównie chodziło) jeśli ryczy w czasie miedzy kąpielą a cycem to trzeba maksymalnie skrócić ten czas, jeśli już musi ryczeć
mój Jasiol teraz nienawidzi ubierania. po prostu wścieka się, że go ograniczam "ruchowo". no ale co, czasem muszę go niestety przebrać... gdy jest druga osoba, może go zabawiać w tym czasie, mając wolne ręce, wtedy łatwiej. ale gdy jestem sama - mówi się trudno. zagęszczam ruchy, przebieram dziada miguniem, metodą delikatną acz siłową i sio.
zwłaszca, gdy w tym czasie starsza się drze z łazienki, że kupa już wyszła i trzeba umyć tyłek... |
_________________ hxxp://dzieciory.pl]dzieciory.pl - trochę niecenzuralny blog o dzieciorach
--
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
zlotooka
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1849 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2014-08-28, 17:00
|
|
|
Zamówiłam wiaderko. Zobaczymy. Poranne kąpiele też by na pewno były lepsze, tyle że musiałabym kąpać sama
Dziękuję jeszcze raz za wszystkie rady.
Ech, czemu mi się taki wymagający egzemplarz trafił |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://kie-lbie-we-lbie.blogspot.com/
hxxp://wegeblw.pl/ |
|
|
|
|
kml
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Sie 2013 Posty: 2181 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: 2014-08-28, 19:50
|
|
|
zlotooka napisał/a: | Ech, czemu mi się taki wymagający egzemplarz trafił |
Tule :* Kazde dziecko jest wymagające, tylko każde na innym etapie. Zosia się już teraz wykrzyczy i potem będziecie mieć z górki
jaskrawa u nas tez wycieranie zawsze na rekach, ale tez oczka, uszka i nawet ubieranie jak urosła |
_________________ hxxp://www.suwaczek.pl/] |
|
|
|
|
zlotooka
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1849 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2014-08-28, 21:39
|
|
|
kml, jakoś w to nie wierzę, zważywszy na to, że ja byłam płaczką bardzo, bardzo długo... No gdzieś do połowy podstawówki pewnie? No ale cóż, z genami nie wygrasz.
Wycierania na rękach próbowaliśmy, działa tylko wtedy jak zdążymy przed płaczem, bo ja już zacznie, to ciężko ją uspokoić, zwłaszcza o tej porze dnia. |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://kie-lbie-we-lbie.blogspot.com/
hxxp://wegeblw.pl/ |
|
|
|
|
kml
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Sie 2013 Posty: 2181 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: 2014-08-28, 22:58
|
|
|
zlotooka napisał/a: | kml, jakoś w to nie wierzę, zważywszy na to, że ja byłam płaczką bardzo, bardzo długo... No gdzieś do połowy podstawówki pewnie? No ale cóż, z genami nie wygrasz. |
Czyli minęło Przed dojrzewaniem! |
_________________ hxxp://www.suwaczek.pl/] |
|
|
|
|
lenka86r
Dołączyła: 24 Wrz 2010 Posty: 830
|
Wysłany: 2014-08-28, 23:47
|
|
|
zlotooka, nasza lubi się kąpac,ale po kąpieli to już różnie, nam pomaga szybsze mycie, nie tak jak kiedyś o 20.30 tylko teraz po 19.00 ,my robimy tak że kąpiemy tak w trochę cieplejszej wodzie z dodatkiem olejku migdałowego/kokosowego lub co by później oszczędzić na czasie i tylko małą ubrać żeby już nie marudziła, omijamy masaże, smarowania, szybkie ubranie, (też nie czyścimy w tym czasie uszu, tym zajmuję się rano) czasem w tle muzyka relaksacyjna leciała, kładziemy ją w wanience na pieluszce tetrowej i jak ja myje to mąż przykrywa pieluszką ciałko i polewa ręką wodą żeby nie marzła po umyciu szybkie otulenie, SMOCZEK, pampers i ciuszek i wtedy cyc i spać , my tez nie myjemy codziennie. Jak Zosia podrośnie będzie łatwiej, bo wtedy można już dać do wanienki jakąs książeczkę lub kaczuszkę i będzie ją łapać i się bawić |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
mariaaleksandra
Pomógł: 17 razy Dołączył: 20 Cze 2012 Posty: 1603
|
Wysłany: 2014-08-28, 23:47
|
|
|
Ja p8erwszy raz kapalam J jak miala 2 tyg bo jakos nie wiedzialam jak sie do tego zabrac.
Potem kupilam wiadro, i bardzo je lubila. Ale tez czesto kapalam sie z nia, mysle ze bliskosc piersi uspokajala, nieraz to i sobie zlapala ale to juz chyba starsza byla.
Dla takiego malucha kapiel jest duzym bodzcem, trudnym do przetrwienia, dlatego czasem nie warto fundowac mu tego na koniec dnia. Mozesz kapac rano lub w ciagu dnia. Mysle ze spokojnie sie przekonasz i dasz rade sama. Przy kapieli wanienkowej warto pamietac, zeby nie zapalac ostrego gornego swiatla, ktore dodatkowo razi i drazni.
No i malucha naprawde nie trzeba kapac codziennie, szczegolnie jesli na razie nie przepada. Odpadnie Wam troche stresu, bedzie zdrowiej.
Pierwsze 3 miesiace to taki newralgiczny okres, potem z kazdym dniem bedzie coraz lepiej |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://straznik.dieta.pl/] |
|
|
|
|
Mikarin
szczylowa mama
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 2500 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: 2014-08-29, 09:16
|
|
|
O, cycek dobry na wszystko. Kuba miał fazę na strach przed myciem głowy - skończył dwa lata i nie dał sobie loków zamoczyć, koniec. Brałam go ze sobą pod prysznic, ten się przytulał do cycka (albo jadł) i nie histeryzował przy mycie głowy, i jakoś tak lżej poszło z przekonywaniem, że wszystko jest OK. i już jest OK
Wspaniały cycek |
_________________ hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam! |
|
|
|
|
zlotooka
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1849 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2014-08-30, 23:21
|
|
|
Dziękuję jeszcze raz za rady.
Dzisiaj kąpaliśmy się rano. Zosia po pierwsze była zdziwiona obrotem spraw, przy osuszaniu zaczęła lekko kwilić, ale poszłyśmy na łóżko, cyc został zaaplikowany, a potem już dałyśmy radę się ubrać. Więc było o niebo lepiej, nawet mąż zadowolony (zawsze w "dzień kąpieli" ma mega stresa).
A wiaderko już do nas jedzie, zobaczymy jak będzie w nim. może na razie zostaniemy przy porannych kąpielach, zobaczymy. Wieczorne usypianie to kolejny temat-rzeka |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://kie-lbie-we-lbie.blogspot.com/
hxxp://wegeblw.pl/ |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|