wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Brak cierpliwosci
Autor Wiadomość
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-07-23, 20:03   

Zapominanie to nawyk. Jak będę u Was, to spróbuję wybadać, czy to o to chodzi.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-07-23, 20:04   

Cytat:
Kilka osób już zauważyło tą samą prawidłowość - Gabryś dużo mówi, ale nie lubi słuchać gdy ktoś do niego mówi


u nas gabryś miał tak tylko w pierwsze dni, potem normalnie sie zachowywał, można było pogadać, rozumiał, kontaktował. Tylko sporadycznie sie wyłączał, no ale nie znam dziecka które by tego nie robiło ;)
 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2008-07-23, 23:10   

Ewa,
może niech jakaś osoba, bliska dla niego, zaufana, spróbuje z nim porozmawiac jak on to wszystko widzi-tak niby przypadkiem, w trakcie spaceru, zabawy?
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-07-25, 22:00   

kamma napisał/a:
Zapominanie to nawyk

co masz na myśli? :shock: Pytam bo ja zapominam i strasznie mnie to męczy :roll: .
_________________

 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-07-25, 23:04   

To znaczy, że w życiu uczymy się takich czynności, które z jakiegoś powodu są wygodne. Zapominając oddajemy naszą odpowiedzialność za zdarzenia, a z takim bagażem lżej się idzie. Dobra strona - nietrudno wyrobić sobie nawyk pamiętania, jest na to mnóstwo sposobów.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-07-26, 13:29   

kamma napisał/a:
nietrudno wyrobić sobie nawyk pamiętania, jest na to mnóstwo sposobów.

kamma, podrzuć choć kilka, skoro to takie proste... Mam nadzieję, że chodzi o naukę samego pamiętania, a nie o używanie do tego różnych narzędzi (np. komórki z przypominaczem, jak to jest u mnie - bez tego bym nie potrafiła normalnie funkcjonować).
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2008-07-26, 14:16   

alcia napisał/a:
bez tego bym nie potrafiła normalnie funkcjonować).

mój D. znowu wszystko zapisuje na karteczkach. Ma ich pełno. Jak którąś zgubi, to panikuje . Wszystko ma zapisane. Nawet datę naszego ślubu. ;-)
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-07-26, 17:57   

alcia napisał/a:
komórki z przypominaczem

To jest największy wróg pamiętania! Bo oddajesz mu odpowiedzialność za swoją pamięć.
Pamiętanie wymaga wysiłku, dlatego wygodniej jest zapominać. Najczęściej nawyk zapominania wyrabia się w dzieciństwie, gdy rodzice wyręczają swoje dzieci w pamiętaniu. Warto dać dziecku odczuć konsekwencje własnego zapominalstwa; w ten sposób ów nawyk ulega wygaszeniu. Natomiast dorośli mają trudniej... Muszą sami nad sobą pracować! Są różne techniki mnemoniczne, najprostsza jest metoda skojarzeń obrazowych. Albo po prostu trzeba się pilnować, po jakimś czasie to wchodzi w nawyk.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-07-26, 21:12   

kamma napisał/a:
Zapominając oddajemy naszą odpowiedzialność za zdarzenia, a z takim bagażem lżej się idzie

no patrz, nigdy o tym tak nie myślałam... :shock: to ciekawe, muszę to przetrawić... :->
Ja zapominam wszystko (no, prawie ;-) ), tzn też takie rzeczy, które są mało ważne (oprócz tych bardzo istotnych :roll: ) i mam wrażenie, że mam w głowie dziurę przez którą informacje przechodzą w inny wymiar... :-? Już nawet się zastanawiałam czy nie zacząć jakichś tabletek na to brać :-| .
Chyba produkuję oftop :-> .
_________________

 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2008-07-26, 21:56   

A ja dochodzę do wniosku, że nie tyle zapominanie, co właśnie niesłuchanie stało się u Gabrysia nawykiem... Jak to zmienić? :-?
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-07-27, 08:19   

Ewa, zmuszać go do słuchania. Mówić tak długo i uporczywie (włącznie z kontaktem wzrokowym), aż usłyszy i usłucha. To może być nawyk, więc lepiej go jak najszybciej wykorzenić. Mój M miał kiedyś poważne wątpliwości co do stanu swojego mózgu, bo bardzo często się zdarzało, że nie słyszał, co się do niego mówi, a może zapominał... Sam nie wiedział. Po przeprowadzeniu gruntownych badań neurologicznych i laryngologicznych usłyszał diagnozę: "Pan po prostu ma w d... co się do pana mówi".
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-07-27, 09:01   

Ewa, z tym słuchaniem to u natalii podobnie... :roll: juz kiedyś zastanawialiśmy się czy ma dobry słuch i byliśmy u laryngologa bo nie potrafiła powtórzyć co się do niej mówi :lol:
Potem zauważyliśmy że często nie rozumie naszych zdań (choć układane na miarę 2 lata młodszego dziecka... tak nam się wydawało) - nie pytaj czemu, ale okazało się że trzeba często gdy nie rozumie opuścić wieele wyrazów i skrócić przekaz do minimum i tak bywa i dziś choć wyrosła w dużej mierze, ale i tak są dni makabryczne.
Hicior to zadanie pytania i nie słuchanie naszej odpowiedzi. Jak nie słucha, nie odpowiadam. Jak słucha powtarzam raz, drugi (tak jak pisze kamma upewniając się że jestem na jej poziomie widzenia i nie robi nic w tym czasie, czasem wystarczy usiąśc i przytulić by słuchała) trzeci nie powtarzam i mówię że nie będę powtarzać bo mówiłam trzy razy... Na pocżatku Natalia nie łapała, nie robiła poleceń bo nie usłyszała itd, z czasem jest coraz lepiej, bardzo często już łapie i słucha ale wciąż pracujemy i tak jak piszę, są różne dni :roll: - ale działa ;-)

Co do rozrabiania z dziećmi... eh... może one potrzebują się wyszaleć?
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2008-07-27, 09:14   

Humbak napisał/a:
Hicior to zadanie pytania i nie słuchanie naszej odpowiedzi
Standard u Gabryśka. Robię dokładnie tak jak Ty - odpowiadam 2 razy, za trzecim mówię, że nie ma sensu powtarzać, bo odpowiedź go raczej nie interesuje. Ewentualnie zadaje pytanie, ja odpowiadam, a on w tym czasie dalej swoje nawija. On ma manię gadania, nagminnego.
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-07-27, 11:37   

kamma napisał/a:
Mój M miał kiedyś poważne wątpliwości co do stanu swojego mózgu, bo bardzo często się zdarzało, że nie słyszał, co się do niego mówi, a może zapominał... Sam nie wiedział. Po przeprowadzeniu gruntownych badań neurologicznych i laryngologicznych usłyszał diagnozę: "Pan po prostu ma w d... co się do pana mówi".

tak mi to przypomniało.. że miałam na studiach takiego chłopaka, który notorycznie się wyłączał jak do niego mówiłam. Przy czym - nie jestem gadułą (a przynajmniej wtedy nie byłam ;) ). Był to spory problem, do szału mnie tym doprowadzał, nie byłam w stanie tego zrozumieć. Przytakiwał, próbował trafiać z odpowiedziami w ciemno, kiedy się orientował, że padło z moich ust jakieś pytanie, a nie wie o czym mówiłam.
Przyczyna była taka: wychowywany był przez mamę, sami we dwoje mieszkali. Mama była dosyć gadatliwa, do tego jako osoba samotna nie miała się z kim wygadać, więc z nim rozmawiała dużo, pewnie dużo za dużo jak na umysł faceta. A że często gadała o bzdetach, nauczył się wyłączać, przytakiwać.. no i nawyk mu został.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-07-27, 11:57   

To jakiś koszmar :roll: Wkurza mnie to strasznie jak ktoś zada pytanie a potem nie chce mu się słuchać. Nie wiem jak tak mozna traktwoać rozmówcę. Czesto ludzie wydają sie interesować tylko tym co mają do powiedzenia. Absurdalne monologi... :roll:
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2008-07-27, 14:05   

Karolina napisał/a:
Czesto ludzie wydają sie interesować tylko tym co mają do powiedzenia

tzw "wampiry uwagi " ;-)
 
 
Manu 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1128
Skąd: Austria
Wysłany: 2008-07-27, 15:32   

frjals napisał/a:

Chyba produkuję oftop :-> .


serio wazne tez? mi sie wydawalo, ze przecedzasz szumy od informacji. takie wrazenie na mnie sprawilas. i bardzo mi sie to podobalo :mryellow: taka moja wizja
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-07-27, 21:24   

Manu napisał/a:
ze przecedzasz szumy od informacji

co to znaczy? :shock: Że nie słucham jak do mnie się mówi? :shock: :->
_________________

 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-07-28, 11:04   

To znaczy, że odcedzasz informacje ważne od nieistotnych i koncentrujesz się na tych pierwszych. Masz dobry filtr znaczy ;)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
Manu 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1128
Skąd: Austria
Wysłany: 2008-07-28, 15:41   

frjals napisał/a:
Manu napisał/a:
ze przecedzasz szumy od informacji

co to znaczy? :shock: Że nie słucham jak do mnie się mówi? :shock: :->

wydaje sie ze sluchasz, a biezesz na serio przefiltrowane info. to super zaleta. bo jak odpowiadasz, to wydaje sie to zrownowazone.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-07-28, 21:45   

:-> no patrzcie państwo...
_________________

 
 
orenda 
double mama

Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1601
Skąd: Toruń/Płock
Wysłany: 2008-07-28, 22:35   

Właśnie dałam popis braku cierpliwości :oops: Nie lubię siebie takiej... ale moja córka, kiedy ja planuję wieczorem już sobie odpocząć, ma najwięcej energii i próbuje przeciągać czas pójścia spać i tak zasnęła chwilę przed 22, mnie boli gardło, bo się nakrzyczałam. Miała spać na materacu, bo czekamy jutro na gości i już przynieśliśmy, miała być frajda a skończyło się zabraniem materaca i sama nie wiem czy dobrze zrobiłam. Teraz na poczuciu winy chciałabym jej zrekompensować, ale już śpi...
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-07-29, 12:56   

orenda, mi też się zdarzają takie akcje, niestety. A potem mi wstyd za siebie i chciałabym cofnąć czas, móc inaczej rozegrać sytuację. Zawsze winne jest moje zmęczenie - im bardziej jestem wyczerpana, tym mniej cierpliwości. :(
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-07-30, 09:52   

alcia napisał/a:
Przyczyna była taka: wychowywany był przez mamę, sami we dwoje mieszkali. Mama była dosyć gadatliwa, do tego jako osoba samotna nie miała się z kim wygadać, więc z nim rozmawiała dużo, pewnie dużo za dużo jak na umysł faceta. A że często gadała o bzdetach, nauczył się wyłączać, przytakiwać.. no i nawyk mu został.

U mnie było tak, że czułam się wiecznie pod presją, wiecznie nie dość dobra i zaczęłam uciekać i nie słyszeć tego wszystkiego. Wściekać się na dziecko nie ma co, bo to taki mechanizm obronny, ono autentycznie nie słyszy, nie pamięta, a wysiłek wkładyny by się przełamać przynosi skutek odwrotny do zamierzonego. Ja do tego byłam chorobliwie i patologicznie wręcz nieśmiała, a wieczne zachęcanie mnie i zmuszanie do kontaktów międzyludzkich tylko potęgowało to niesłyszenie i zaskorupianie się.
Ostanio moja prawie ex-szefowa wręcz na mnie krzyczała bym choć powiedziała że się czepia, ale ja już wiedziałam że odchodzę, więc miałam w nosie.
Jesteśmy różni, na mojego czuja jeśli za punkt wyjścia przyjmiesz że ten typ tak ma to z czasem będzie ci łatwiej się z nim dogadać, a on się "odpręży" (brakuje mi dobrego słowa) i przestanie się tak bardzo bronić przed słyszeniem. Ale to tylko mój czuj.
 
 
Sun 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 16 Sty 2008
Posty: 103
Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2008-09-15, 15:53   

Jakis kryzys mam... Moje dziecko jest cudowne i mądre, ale nadaktywne i czasem mozna oszaleć. Przewijanie po kupie kończy się pod prysznicem, bo ona wyrywa sobie pieluchę na siebie...
Na spacerze chce zjeść wszystko, kamienie, smieci, a najbardziej śruby z płotów. Do wózka nie zawsze się da wsadzić.
Nigdy nie korzystaliśmy z leżaczka ani kojca, bo się nie dała wsadzić... Nie można jej zostawić nawet na sekundę... żeby było ciekawiej poza domem nie zwraca na nas uwagi ]:->
Robię wszystko, żeby przy niej się nie denerwowac, bo przecież to nie jej wina...
_________________
hxxp://lilypie.com]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,49 sekundy. Zapytań do SQL: 12