wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Dzieci 2015
Autor Wiadomość
Mała Mi


Dołączył: 26 Paź 2013
Posty: 342
Wysłany: 2016-07-25, 12:34   

Co tam u Was dziewczyny? My drugi tydzien na działce nad Bugiem, gorąco :-> Kazio chodzi na dlugie spacery z tatą a mama czyta :mryellow:
_________________
<a href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgtrd86mltca1c.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
 
 
bleach 

Dołączyła: 30 Lis 2014
Posty: 419
Wysłany: 2016-07-29, 01:08   

U nas walki przed spaniem...
Nie Wiem jak to ugryzc, niby jest zmeczona, a jak juz gotowa I wystarczy spac to szaleje I za Chiny spac nie bedzie, i tak z 2 godziny to moze trwac, a moze I nawet dluzej..
Oprocz tego to fajniusia jest, wszystkie wiecie jakoe bobasy w tym wieku sa fajne ;)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Mała Mi


Dołączył: 26 Paź 2013
Posty: 342
Wysłany: 2016-07-29, 23:19   

bleach a jak ją usypiasz? Ile spi w ciągu dnia? Ja zauważyłam że jak Kazio za długo spi w dzień (ma 1 drzemkę dłuższą) to potem nie chce wieczorem spać. Najszybciej zasypia jak spi w dzień godzinę tylko, wczoraj spał prawie 3, ja szczęsliwa, tyle wolnego ale wieczorem musiałam odpokutować :evil:
_________________
<a href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgtrd86mltca1c.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
 
 
majczi 

Dołączyła: 05 Sty 2015
Posty: 292
Skąd: Opole
Wysłany: 2016-07-29, 23:34   

Hej! U nas z nowości to Kajtek idzie od wrzesnia do żłobka, ja będę szukać pracy, zaczynam tez studia zaoczne (znowu kolejny juz raz,ale mam nadzieję, że ostatni :D ). Korzystam wiec z ostatnich tygodni laby tak naprawdę. Jesli chodzi o żłobek, to znalezienie placówki, w której dieta wege bylaby akceptowalna, bylo nielatwym zadaniem, ale udalo sie. Żłobek prywatny, Montessori w dodatku ;) , troche drogi, bo wyszlo ok. 650 zl za miesiąc z wyżywieniem, dlatego z cateringu zrezygnowałam (250 zl) i mam ambitny plan przynosić posiłki na cały dzień. Boje się troche, ze sie zajadę, ale spróbuje i zobaczę jak to wyjdzie w praniu. Kolejną obawą jest to, jak Kajtus poradzi sobie beze mnie, dzis zostawiłam go na godzinę z jego ciocią, bo musiałam coś załatwić i płakał, był niespokojny, nie chcial sie bawić...serce mi pęka, jak muszę się z nim pożegnać i widzę jaki jest smutny :( może to przez to, ze jestesmy teraz sami i spedza swój czas praktycznie tylko ze mną? Boje sie, ze ciężko będzie z tym zlobkiem, on jest jeszcze taki maleńki i taki zżyty ze mną... No cóż, czas pokaże

WP_20160721_19_57_26_Pro.jpg
Plik ściągnięto 38 raz(y) 1,77 MB

_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Mała Mi


Dołączył: 26 Paź 2013
Posty: 342
Wysłany: 2016-08-03, 15:34   

Kurczę u nas od powrotu ze wsi też jakas masakra z usypianiem, usypia po 22 a ja jestem wtedy tak zmęczona że usypiam razem z nim a w domu kupa roboty. A dzis pobudka o 5 rano :-/
Majczi napisz cos więcej o tym żłobku, na ile godzin będziesz Kajtusia zostawiać 9 (jaki on już duży! :-> ), blisko macie? I jak chcesz ogarnąć temat gotowania, ja się obawiam że nie dam rady tak, myslałas już co mu będziesz przygotowywać do żłobka? Też się obawiam rozstania ale już nie mam takiego negatywnego nastawienia bo jak widzę że Kazio jest coraz większy i samodzielniejszy to łatwiej mi to sobie wyobrazić. I myslę że dziecko 3 letnie tak samo przeżywa rozstanie (moja siostrzenica w wieku 3 lat: mamusiu ja cię tak kocham, nie zostawiaj mnie! :cry: ) więc po prostu trzeba jakos przez to przejsc.
Mam jeszcze pytanie do Was a propos diety: które Wasze dzieciaczki są na diecie wegańskiej? Konsultujecie jakos ich dietę? Ja się nie mogę dostać do dr. Klemarczyka, Kazio już coraz mniej mleka pije i obawiam się trochę czy np. wania ma wystarczająco. No i ogólnie chciałabym się uspokoić że dieta jest ok.
_________________
<a href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgtrd86mltca1c.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
 
 
amylee 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1180
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-08-03, 18:56   

Mała Mi, konsultuje z dr Klemarczykiem.
A dlaczego nie mozesz sie dostac? Wygoogluj prywatnie, bo na nfz, to terminy na marzec dopiero. A dr przyjmuje gdzies pod Warszawa, nie pamietam, gdzie, ale bylismy tam, czekalismy moze dwa tyg na wizyte. Pi prostu porob badania, spisuj diete przez dwa tugodnie i skonsultujesz.
Wege Centrum ustali diete via Skype, Iwona Kibil, zreszta vhyba znasz z facebooka ;-)

A tak w ogole, to jesli masz jakies watpliwpsci, nie jestes pewna, ze ukladasz dobry jadlospis, to nie zastanawiaj soe, tylko rob, tp co Ci podpowiada intuicja, serce, czy jak to tam chcesz okreslic. Nie zauwazylam, zeby na forum udzielal soe jakis specjalista i choc doswiadczenia innych mam sa cenne, to jednak nie sa to mamy Twojego dziecka i nie wiedza, co bedzie dla niego najlepsze....
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
kml 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 2181
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2016-08-04, 09:11   

Mała Mi napisał/a:
I jak chcesz ogarnąć temat gotowania, ja się obawiam że nie dam rady tak, myslałas już co mu będziesz przygotowywać do żłobka?

Dla mnie gotowanie wieczorami jest strasznie wykańczające. Na szczęście Iga od września idzie do żłobka, gdzie będzie miała przygotowywane posiłki, więc odetchnę :-) Polecam rozmowę w placówkach na ten temat :)
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
Mała Mi


Dołączył: 26 Paź 2013
Posty: 342
Wysłany: 2016-08-04, 14:35   

amylee dzięki za podpowiedź, nie wiedziałam że on przyjmuje prywatnie więc próbowałam go do Instytutu Matki i Dziecka zapisać. A terminów nie ma, dzwonię od kilku miesięcy i zawsze są już wszystkie zajęte, ostatnio dzwoniłam po 5 dniach i okazało się że już na marzec nic nie ma a wczesniej nie było jeszcze nawet zapisów na marzec, więc lipa :-/ Umówię się prywatnie w takim razie. Byłas zadowolona z wizyty? Jak często do niego chodzicie?
kml zazdroszczę Ci tego żłobka, jak Ci się udało cos takiego osiągnąć? Ja mam kiepskie doswiadczenia odnosnie podejscia do diety wegetariańskiej (a co dopiero wegańskiej) a jak popatrzyłam na jadłospis najbliższego żłobka to tam nie było prawie nic co bym Kaziowi dała z własnej woli :-/
Kazio pierwszy raz w piaskownicy :mryellow: :

20160802_093532.jpg
Plik ściągnięto 35 raz(y) 1,58 MB

_________________
<a href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgtrd86mltca1c.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
 
 
amylee 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1180
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-08-04, 19:21   

Mała Mi, z wizyty bylam srednio zadowolona...ale juz nawet ciezko mi powiedziec, dlaczego. Pamietam, ze sugerowal mi konkretne nazwy lekow i zamienial jedne, ktore byly ok na inne z niewiadomego powodu. Ale teraz z perspektywy mysle, ze bylo ok, bo zrobil bardzo dobry wywiad (od mojej i meza wagi urodzeniowej po diete Poli dzis). Nastawilam sie na to, ze dowiem sie miliona nowych rzeczy, a nie dowiedzialam sie prawie nic. Tzn nic nowego, ale jak xexaa trafnie ujela, to zmaczy, ze nie popelnia sie bledow.
Klemarczyk nie ulozu jadlospisu. Obejrzy wyniki, zleci konkretne badania, zaprosi na kontrole.
Ma rzeczowe podejscie i mimo, ze jest pro wege, to uswiadamia, ze najwidoczniej nie kazde dziecko moze korzystnie reagowac na taka diete. Tak bylo w naszym przypadku, ale przyjmowanie zelaza pomoglo, no i na razie nie dajemy miesa.
Bylismy raz albo dwa. Teraz mialam wizyte na sierpien, ale przelozylam na marzec wlasnie, bo nic szczegolnego sie nie dzieje, a nie chcialo mi sie o 5 zrywac i poginac do Wwy. Akurat mam super pediatre, ktora sama dzwoni, jesli cos ja niepokoi w wynikach morfo, wiec nie ciagam dziecka, jak nie ma koniecznosci.
Musisz zrobic sobie liste i dokladnie o wszystko wypytac.
Mozesz tez zadzwonic do instytutu i poprosic (jesli jeszcze nie masz) o wykaz badan i zrobic je przed wizyta. Prywanie przed pierwsza wwizyta nic nie zlecaja, dlatego lepiej samemu o to zadbac, zeby nie jechac tylko po skierowanie, ale juz z gptowymi wynikami.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Mała Mi


Dołączył: 26 Paź 2013
Posty: 342
Wysłany: 2016-08-04, 22:19   

amylee a jaki mieliscie problem (jesli możesz napisać)? Ja mam zrobione badania: morfologia, ferratyna, B12, wit. D. Chciałam porozmawiać o żelazie, które Kazio cały czas dostaje, czy jest sposób żeby dostarczyć je w sposób naturalny. No i czy dieta jest w porządku, czy czegos nie brakuje.
_________________
<a href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgtrd86mltca1c.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
 
 
kml 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 2181
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2016-08-05, 08:50   

Mała Mi napisał/a:
kml zazdroszczę Ci tego żłobka, jak Ci się udało cos takiego osiągnąć? Ja mam kiepskie doswiadczenia odnosnie podejscia do diety wegetariańskiej (a co dopiero wegańskiej) a jak popatrzyłam na jadłospis najbliższego żłobka to tam nie było prawie nic co bym Kaziowi dała z własnej woli :-/

Miałam podobne odczucia do Twoich, gdy Iga była w wieku Kazia ;) Na szczęście po rozmowie okazało się, że nasz przyszły żłobek bardzo stawia na zdrowe jedzenie i jest przygotowany na diety eliminacyjne. Miałam po prostu szczęście. Teraz mnóstwo dzieci jest uczulone na nabiał (już nie wspominając, że zdarzają się w przedszkolach dzieci chore na bardzo restrykcyjnej diecie), więc z tym nie powinno być problemów, gorzej z zastępowaniem mięsa i monotematycznością diety :-/ Kiedy nie było dla Igi jeszcze miejsca w żłobku, obdzwoniłam wszystkie przedszkola w mieście i też byłam pozytywnie zaskoczona: trafiło się kilka dyrektorek, które mnie zapraszały na rozmowę w celu omówienia tematu i były bardzo otwarte na moje pomysły ;) mimo iż teoretycznie w tym roku nie ma miejsc w przedszkolach, bo sześciolatki nie idą do szkoły. Także nie martw się zawczasu i szukaj :) Wszystko zależy od ludzi, na których trafisz.
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
amylee 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1180
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-08-05, 09:10   

Mała Mi, wlasnie zbyt niskie zelazo (hemoglobina). Ferrytyna zawsze byla ok. Mamy na miejscu dobrego hamatologa, wiec od czasu do czasu jedziemy na kontrole i powtarzamy kuracje syropem (ferrum lek).

Co do diety, to musi być naprawdę dobrze skomponowana. Zapotrzebowanie na żelazo to ok 7mg do 3r.ż. - a, żeby to dostarczyć z roślin trzeba się naprawdę mocno nagimnastykować i być szaleńczo konsekwentnym. Najlepiej samemu wyliczyć, ile się dostarcza, ile z tego ma szansę się wchłonąć i podawać więcej produktów bogatych w ten związek.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
xexaa 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2010
Posty: 641
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-08-05, 13:37   

Mała Mi, my byliśmy dwa razy u Klemaczyka w Instytucie. Przed pierwszą wizytą mieliśmy zrobić morfologię, badanie moczu, żelazo, ASPAT, ALAT, TSH, białko całkowite i kreatyninę. Do tego jadłospis z 10 dni. Przed kolejną też zrobiliśmy kilka badań, bo nie byliśmy pewni, czy nam coś zlecał, ale okazało się, że niepotrzebnie. Zresztą zaleceniem na następny raz jest "żadnych badań" ;)
Ja jestem bardzo zadowolona z tych wizyt i już mam termin następnej (doktor sam wyznacza Ci kolejne wizyty, bierze pod uwagę to, że np. dojeżdżasz i pyta jaka godzina Ci odpowiada itd.). Ja się cieszę, że mogę z kimś otwarcie rozmawiać na temat naszego jedzenia i przede wszystkim, że ktoś ma o nim pojęcie ;) A do tego mam podkładkę dla kręcących nosem - jesteśmy pod opieką poradni dla dzieci wegańskich :mryellow:
Byliśmy u niego w marcu, lipcu, a teraz będziemy w styczniu. Miałam już zrezygnować z tej wizyty lipcowej, ale terminy odległe, a poza tym ubzdurałam sobie, że Stach ma cienie i worki pod oczami (jak jego matka, babcia i prababcia zresztą) i to na pewno anemia :roll: :-P

Edit. Aha, przez moment Staś też miał niską hemo (choć jeszcze w normie chyba) i niskie żelazo. Zresztą teraz ferrytyna też nie zachwyca, ale zastanawiam się, czy u tak małego dziecka w ogóle może być wysoka?
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Mała Mi


Dołączył: 26 Paź 2013
Posty: 342
Wysłany: 2016-08-05, 23:03   

Dzięki dziewczyny :-> xexa a on nie ma nic przeciwko diecie wegańskiej u dzieci? Bo gdzies mi się kiedys obiło o uszy że nie popiera jej. Kazio mimo kilkumiesięcznej suplementacji żelaza (dosyć duża dawka) nadal ma hemoglobinę i hematokryt lekko poniżej normy chociaż jest lepiej niż było.
_________________
<a href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgtrd86mltca1c.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
 
 
amylee 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1180
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-08-06, 10:42   

Mała Mi, pisalam wczesniej, ze Klemarczyk jest zdania,ze nie wszystkim dzieciom sluzy wege dieta. Mialo to zwiazek z niska hemo i zelazem. Mowil, ze jesli taki stan sie uttzyma, to nalezy wprowadzic mieso z uwagi na fakt przyswajalnosci zelaza. Mieso do drugiego roku zycia i potem znow mozna probowac wege.
A czy Wy bierzecie non stop ten sam specyfik z zelazem? I bez skutku? Tzn z mala poprawa? Nie pomyslal nik (tzn ten, co zaleca), zeby zmienic lek?
U nas po actiferolu nic nie drgnelo oprocz jego nietilerancji (bole brzucha itp), dopiero syrop pomogl.
A bylisvie u hematologa? Moze to ogolny problem z przyswajaniem zelaza? Moze gdzoes ono ucieka. Snuje domysly, ale kilka miesiecy kuracji powinno pomoc.
Chyba.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Mała Mi


Dołączył: 26 Paź 2013
Posty: 342
Wysłany: 2016-08-06, 12:31   

amylee dlatego własnie chciałam porozmawiać z dobrym lekarzem na temat żelaza bo może rzeczywiscie warto by zmienić preparat albo cos. U hematologa nie bylismy bo wyniki się poprawiły, dużo parametrów w morfologii wskoczyło w zakres normy i jest dużo lepiej tylko te 2 pozostają jeszcze poniżej. Tylko że nasza pediatra uważa że albo mięso albo żelazo do końca życia a ja się z tym nie zgadzam.
Pytałam o stosunek doktora do spożywania nabiału bo wiadomo wapń a dziecko szybko rosnie. Co do mięsa to wiem że jest pro (z zastrzeżeniami).
_________________
<a href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgtrd86mltca1c.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
 
 
kml 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 2181
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2016-08-08, 09:05   

amylee napisał/a:
Mała Mi, pisalam wczesniej, ze Klemarczyk jest zdania,ze nie wszystkim dzieciom sluzy wege dieta. Mialo to zwiazek z niska hemo i zelazem. Mowil, ze jesli taki stan sie uttzyma, to nalezy wprowadzic mieso z uwagi na fakt przyswajalnosci zelaza. Mieso do drugiego roku zycia i potem znow mozna probowac wege.

Ciekawa jestem czy faktycznie dzieci na diecie mięsnej mają dużo lepsze wyniki, bo przecież dzieci zwykle spożywają białe mięso. Ja zawsze miałam problem z niską hemo <na diecie mięsnej też>, dopiero po odstawieniu nabiału mam świetne wyniki. Wydaje mi się, że jeśli dziecko często pije mleko <a to przecież naturalne do 2 r.ż.>, szczególnie jeśli podaje się posiłki po piersi, to jakiekolwiek żelazo nie wchłonie się w dużych ilościach.
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
xexaa 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2010
Posty: 641
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-08-08, 10:57   

Mała Mi, nie dał nam odczuć, że ma coś przeciwko diecie wegańskiej, ale może z ciekawości zapytam go na następnej wizycie.

kml, ja też czasem sobie o tym myślę. I zastanawiam się, czy gdybym karmiła dziecko w sposób tradycyjny przyszłoby mi do głowy, że robić mu badania.
Zresztą nasza pediatra bardzo się zdziwiła, że robiliśmy morfologię.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
amylee 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1180
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-08-08, 11:04   

Mała Mi, odnioslam wrazenie, ze jest pro vege z zastrzezeniami.

kml, nie chodzi o miksowanie indyka, ale o skomponowanie odpowiedniego posilku. Znalazlam eko cielecine z biodynamicznego przedsiebiorstwa w niemczech. Mysle, ze chodzi raczej o taki sposob pomocy w podwyzszeniu wynikow- przemyslany, zaplanowany, skinsultowany z dietetykiem. Nie uzupelnianie diety byle czym. W kazdym razie jeszcze (i vhyba nigdy) z tego nie skorzystalam.

xexaa, nasza poprzednia pediatra tez byla zdziwiona morfo. Zaraz potem opadla na stol recepta na mm. Lek na wszystko normalnie.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2016-08-08, 11:52   

kml napisał/a:

Ciekawa jestem czy faktycznie dzieci na diecie mięsnej mają dużo lepsze wyniki, bo przecież dzieci zwykle spożywają białe mięso. Ja zawsze miałam problem z niską hemo <na diecie mięsnej też>, dopiero po odstawieniu nabiału mam świetne wyniki. Wydaje mi się, że jeśli dziecko często pije mleko <a to przecież naturalne do 2 r.ż.>, szczególnie jeśli podaje się posiłki po piersi, to jakiekolwiek żelazo nie wchłonie się w dużych ilościach.


Laktoferyna w mleku człowieka występuje w ilości od 5-10 razy wiecej niz w mleku krowim. Oprócz szeregu innych wartościowych funkcji pomaga przyswajać żelazo z innych pokarmów. Niektórym anemikom albo profesjonalnym sportowcom sie zaleca spożywanie sztucznie otrzymanej laktoferryny aby żelazo szybko wróciło do normy.
Także mleko matki jak najbardziej zwiększa absorbcje żelaza spozytego np w soczewicy, jarmuzu itd...

A jeszcze tak ogólnie co do żelaza, anemi...jak Danika miała rok, zrobiłam jej po jakiejs wirusowce morfologie i hb miała w okolicach 10,7 plus niskie wartości żelaza i ferrytyny. Raz ze po przebytych chorobach te wartości beda praktycznie zawsze obniżone, dwa w jej diecie było za duzo błonnika. Ograniczylam błonnik, podaje czasem biały chleb i makaron, pijemy zielone koktaile i to zdaje sie wystarczać. Nie badałam jej żelaza juz bardzo długo, ale nie choruje, jest silna i mega sprawna, energii (szczegolnie na basenie) ma za dwoch, apetyt ma raz lepszy raz gorszy. Co Was skłania do badania żelaza?
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
panikanka 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 24 Mar 2012
Posty: 888
Skąd: Toronto
Wysłany: 2016-08-08, 13:53   

Veronique napisał/a:
Co Was skłania do badania żelaza?
Przyłączam się do pytania
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

www.wegeblw.pl
www.zdrowieodkuchni.info
 
 
kml 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 2181
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2016-08-08, 14:09   

xexaa napisał/a:
I zastanawiam się, czy gdybym karmiła dziecko w sposób tradycyjny przyszłoby mi do głowy, że robić mu badania.

O to to to to :)
Veronique napisał/a:
Niektórym anemikom albo profesjonalnym sportowcom sie zaleca spożywanie sztucznie otrzymanej laktoferryny aby żelazo szybko wróciło do normy.

Ale nie mleka bogatego w wapń. To jest subtelna różnica. Moja dieta od zawsze była bogata w produkty mleczne i od zawsze miałam problemy z niską hemoglobiną, więc staram się jak mogę unikać konfliktu wapń-żelazo i to zadziałało w moim przypadku.
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
Mała Mi


Dołączył: 26 Paź 2013
Posty: 342
Wysłany: 2016-08-08, 18:04   

U nas była robiona morfo jak Kazio kiepsko przybrał w wieku 4 miesięcy. Gdyby nie to, to bym nie robiła. A potem co jakis czas już pediatra kazała robić "kontrole" czy się żelazo przyswaja. Ale przy okazji zbadałam mu B12 i D, myslę że to warto zbadać na wszelki wypadek bo skutki niedoboru mogą być poważne.
_________________
<a href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgtrd86mltca1c.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2016-08-09, 08:03   

kml napisał/a:

Ale nie mleka bogatego w wapń. To jest subtelna różnica. Moja dieta od zawsze była bogata w produkty mleczne i od zawsze miałam problemy z niską hemoglobiną, więc staram się jak mogę unikać konfliktu wapń-żelazo i to zadziałało w moim przypadku.

Nawiązywałam do Twojego stwierdzenia, a propo KP godzinę przed posilkiem.
Krowie mleko to inna bajka.


Mała Mi
Po 3 miesiacu zwalnia przybieranie. Czesto w 4 miesiacu w zwiazku z tym lekarze proponują dokarmianie papkami. I kombinują. Poza tym na Twoim wylacznie mleku anemia w tym wieku nie grozi. To widmo pojawia sie sie pozniej przy rozszerzaniu.
Ja zbadałam morfo około roczku bo przeszła niemalże dwie wirusowki pod rząd i zaczelam sie zastanawiać co jest przyczyna. Czy aby nie przypadkiem niska odporność, niskie żelazo itp...plus byłam dosc niepewna w tym jak ja karmie. Ale w sumie dobrze ze to zrobiłam, to było motywacja by spotkać sie z dietetyczka i skorygować błędy.
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
xexaa 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2010
Posty: 641
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-08-09, 13:22   

Mnie do pierwszego badania skłonił fakt, że Stach oprócz cycka praktycznie nic nie jadł. A potem robiłam dla lekarza. Przed następną wizytą nie musimy robić badań, więc dajemy mu spokój.
Swoją drogą, jak lekarz popatrzył na Stacha to powiedział, że w sumie nie dziwi się moim obawom - chłopak ma cienie i wory pod oczami. Mam nadzieję, że zapamiętam, że to po prostu jego uroda :-P

Veronique napisał/a:
Poza tym na Twoim wylacznie mleku anemia w tym wieku nie grozi.

Niestety nie zawsze jest tak różowo - znam przypadek dziecka żywionego wyłącznie piersią z anemią niewiadomego pochodzenia, utrzymującą się przez długi czas mimo suplementacji.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 1,35 sekundy. Zapytań do SQL: 15