wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Dzieci 2015
Autor Wiadomość
majczi 

Dołączyła: 05 Sty 2015
Posty: 292
Skąd: Opole
Wysłany: 2016-08-22, 22:02   

Mala Mi, stoo lat dla Kazia <3 niech rośnie zdrowo!
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Mała Mi


Dołączył: 26 Paź 2013
Posty: 342
Wysłany: 2016-08-22, 22:09   

majczi dziękuję! :->
Będę niedługo kupować jakies buty dla Kazia więc przydadzą mi się Wasze komentarze :-> też miałam zamiar poradzić się pani w sklepie ale widzę że to nie zawsze może być dobry pomysł :-/
Byłam dzis z Kaziem pierwszy raz w sali zabaw w ramach swiętowania wczorajszych urodzinek i było miło chociaż musiałam uważać żeby nie został stratowany przez stado szalejących osmiolatków :mryellow: akurat nam się grupa zorganizowana trafiła, w poniedziałek o 10 rano kurczę ]:->
_________________
<a href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgtrd86mltca1c.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
 
 
kml 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 2181
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2016-08-27, 21:59   

Mała Mi napisał/a:

W tych mlekach, które ja kupuję są w składzie tylko algi dodatkowo, to jest chyba naturalne źródło wapnia?

Pierwsze słyszę o algach. W mlekach kupowanych przeze mnie jest dodawany węglan wapnia po prostu.
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
bleach 

Dołączyła: 30 Lis 2014
Posty: 419
Wysłany: 2016-09-09, 09:13   

Mala moja ma krostki na ramionach. One sa w sumie prawie niewidoczne ale jak sie przejedzie po ramieniu to je czuć. Co to moze być? Myślałam, ze moze zmiana wody, ale zdaje mi sie, ze juz je miała zanim przylecialysmy do Polski. I wydaje mi sie, ze raz sa, raz ich nie ma.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
bleach 

Dołączyła: 30 Lis 2014
Posty: 419
Wysłany: 2016-09-13, 20:35   

mala zabkuje przez co goraczka itd. na twarzy pojawily sie u niej dwie czerwone plamki, ciemne, nie sa wypukle. czy to moze byc od goraczki?
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
bleach 

Dołączyła: 30 Lis 2014
Posty: 419
Wysłany: 2016-09-14, 13:43   

Cos takiego ma na buzce. Ktoś wie od czego to moze być?

P_20160914_104338_1.jpg
Plik ściągnięto 27 raz(y) 134,96 KB

_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
bleach 

Dołączyła: 30 Lis 2014
Posty: 419
Wysłany: 2016-09-15, 11:28   

A przed chwila wróciła z dziadkiem ze spaceru, i nagle jej wysypka sie pojawila na tułowiu, plecach i buzce , inna niż te dwie plamki, taka bladorozowa. Obstawialabym różyczke albo gorączkę trzydniowa, bo wczoraj przestała goraczkowac. Teraz mi tego trzeba czymkolwiek to jest, jak jutro lecimy do domu :-/
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2016-09-15, 20:53   

sprawdź wnętrze paszczy, przestrzenie mniej oczywiste np. włosy, między palcami. genitalia.... Przyjrzyj się czy płynem krostki nie podchodzą bo może to ospa. Może warto badania zrobić jeśli jednoznacznie nie wygląda.
 
 
bleach 

Dołączyła: 30 Lis 2014
Posty: 419
Wysłany: 2016-09-16, 12:26   

Na szczescie sie okazało ze to jednak po tej gorączce ja wysypalo.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Mała Mi


Dołączył: 26 Paź 2013
Posty: 342
Wysłany: 2016-09-19, 15:04   

Dziewczyny poradźcie :-> jak zachęcić malucha do nowych smaków? Do niedawna wszystko co było nowe było super a teraz jest ble i ląduje wyplute w sliniaku. A surowe warzywa od razu są wyplute, Kazio nic na surowo nie zje oprócz pietruszki w zupie i koperku. Nawet niektóre rzeczy, które do tej pory mu smakowały (np. buraczki) teraz wypluwa. Czy w Was też tak było? Czy to przejsciowe? Zamówiłam mu jadłospis u dietetyczki z uwzględnieniem jego problemów z żelazem i boję się że nic mi z niego nie przyjdzie bo on nie będzie jadł tego co w jadłospisie :-/
A tak poza tym to Kazio od kilku dni intensywnie ćwiczy chodzenie :mryellow: coraz lepiej mu idzie i nie zraża się ciągłymi upadkami.
bleach jak tam Twoja malutka, już jej zeszły te krostki?
_________________
<a href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgtrd86mltca1c.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
 
 
amylee 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1180
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-09-20, 14:51   

Mała Mi, nie zachęcać :) Serio...dać czas na powolne próbowanie, smakowanie. Moja Polcia też mało je surowych warzyw. Woli owoce, ale też nie są to niezliczone ilości (chyba, że borówek). W zasadzie dopiero teraz mogę powiedzieć, że zjada...że w ogóle zjada, bo wcześniej, wydaje mi się, tylko degustowała ;)
Generalnie im mniej piersi, tym więcej innych rzeczy.
A robisz surówki? Ja trę na małych oczkach np. burak, jabłko, marchew, dodaję soku z cytryny i ona to wcina widelcem, aż miło. Choć wcześniej nie chciała patrzeć na taki zestaw. Dałam jej czas, wybór i nie zachęcałam, bo jak nie miała na coś ochoty, to po prostu nie jadła.
Spróbuj sobie wyobrazić, że nie znosisz jakiegoś smaku albo jest on nowy i nie miałaś szansy się do niego przyzwyczaić, a ktoś namawia Cię, żebyś to jadła. Zjesz?

Kazio do wszystkiego dojdzie.
Na nie-pocieszenie dodam, że ok 2 roku życia znów może pojawić się kryzys i dziecko skończy na bułach, dżemie i keczupie i tylko to będzie akceptowało. Taki okres, minie, jak każdy.

Na jeszcze jedno prawdziwe pocieszenie powiem, że pół roku temu zaniechałam podawania suplementów żelaza i innych tego typu i wzięłam się za pilnowanie diety. Już nie jakieś szalone, ale konsekwentne (tzn. sama robię orzechowe mleko przynajmniej dwa razy na tydzień, sok jabłko plus natka ok trzech razy, sok z burakiem dwa razy, no i siemię lniane i melasa np. do kremu z kaszy jaglanej; wprowadziłam więcej kasz, także z korzyścią dla nas i przestałam przejmować się tak bardzo trochę za niską hemo). I co?! Odbieram dziś wyniki, a one są tak dobre, jak jeszcze nigdy! Hemo podskoczyło, żelazo z 26 do 52!!! ( wiem, ze to nie jest miarodajny wynik, ale ZAWSZE żelazo było granicznie niskie, nawet po śniadaniu, a a teraz jest w normie) i ferrytyna w porządku.

I wymyśliłam, że taki brak u okołorocznych dzieci kp to może jednak norma?

Z drugiej strony nasza hamtolog namawiała nas ciągle do podania mięsa, a ja dopiero teraz wpadłam na to, żeby zapytać jaki jest stosunek jej pacjentów wege do tych wszystko jedzących. Czy wyszłoby jej, że wszystkożercy nie mają problemów z wynikami? Bo sądząc po ilości pacjentów, chyba jednak tak ;)

Także gorszy wynik krwi nie jest dany raz na zawsze!
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
bleach 

Dołączyła: 30 Lis 2014
Posty: 419
Wysłany: 2016-09-20, 22:04   

Mała Mi, juz jej zeszły.
Moje dziecko to z surowych warzyw tylko pomidora i ogórka jadło z tego co pamiętam.
W ogóle mi zdaje, ze ona za bardzo dzidziusiowe jedzenie je, ale takie jej najlepiej idzie i najbezpieczniejsze...bo jak ona sobie czasami macocha chleba czy czego tam do buzi to aż mi sie gorąco robi...cackam sie chyba z nia trochę...Ale ja jakąś naciaga przy jedzeniu np.kaszy itp.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Mała Mi


Dołączył: 26 Paź 2013
Posty: 342
Wysłany: 2016-09-20, 22:30   

amylee dzięki za twojego posta, szczególnie info dot. morfologii pocieszające :-> a te soki z buraczka itp. to chętnie twoja Polcia pije? Mam w domu wyciskarkę dawno nie używaną z braku czasu ale być może trzeba się zorganizować. Jaką melasę dajesz, z buraka? Bo gdzies czytałam że są różne, np. z karobu? Ile jej do kaszki dajesz, łyżeczkę? Ja zwykle do kaszki daję 1 łyżeczkę mielonego sezamu i po 1/2 łyżeczki siemienia lnianego i chia.
Surówek jeszcze nie dawałam, ostatnio tartą marchewką pluł (a wczesniej zajadał ze smakiem) więc odpusciłam. Ale zauważyłam że czasem dla zasady wypluwa ale jak się mu daje mimo wszystko to jest szansa że posmakuje, dzis np. jadłam zieloną fasolkę szparagową i dawałam mu do gryzienia z ręki, połowę strączka odgryzał małymi gryzkami i wypluwał a jak mu nagle zasmakowało to zjadł z 5 strączków mimo że już był po kolacji. Postaram się uzbroić w cierpliwosć :-> też słyszałam że dzieci w pewnym okresie nic nie chcą jesc tylko np. suchy makaron. Mam nadzieję że na bułach z dżemem i keczupem nie skończy bo u nas tego nie ma w domu no chyba że będę specjalnie dla niego kupować ;-)
ostatnio chciałam mu cos extra zrobić więc wymysliłam nalesniki z serkiem z tofu i banana na słodko, myslałam że będzie się zajadał a on pluł nimi jakby to jakies obrzydlistwo było (zjadłam sama ze smakiem :mryellow: ) a jak mu zrobiłam mini kanapeczki i położyłam na blacie to po spróbowaniu jednej reszta poleciała na podłogę. W obu przypadkach musiałam na szybko gotować kaszkę którą pochłonął ze smakiem (kaszkę je codziennie a czasem 2 x dziennie więc chciałam mu urozmaicić).
_________________
<a href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgtrd86mltca1c.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
 
 
Kasumi 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 26 Mar 2008
Posty: 455
Skąd: Wwa
Wysłany: 2016-09-20, 22:34   

bleach napisał/a:
...bo jak ona sobie czasami macocha chleba czy czego tam do buzi to aż mi sie gorąco robi...cackam sie chyba z nia trochę...


bleach, nie cackasz się, robisz tak, jak uważasz, że jest bezpiecznie i do przyjęcia dla dziecka i dla siebie. Ja nie dałam rady z BLW w jego "czystej" wersji z powodu lęku przed zadławieniem się (tak, tak, wiem, że teoretycznie są na to niewielkie szanse). Zaczęłam od papek. Potem po trochu "dorosłe" jedzenie, ale pokrojone w małe kawałki. I tak dalej. Do dziś mam stracha, jak sobie Zojka nałąduje do paszczy za dużo.

Ze starszą córką w ogóle nie miałam takich obaw. Zonk.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
zojanka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 01 Mar 2014
Posty: 570
Skąd: Toruń
Wysłany: 2016-09-20, 22:58   

Mała Mi, a próbowałaś przemycić surowiznę pod postacią soków i smoothie? U nas młody fanem surówek nie jest, a takiego soku/koktajlu zwykle chętnie się napije.
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2016-09-21, 12:55   

Moja najbardziej sie rozkręciła na surowe warzywa jak sa podane ot tak, jako przekąska np podczas wspólnego gotowania, daje jej marchew surowa do gryzienia, różyczki brokułów, pietruszkę naciowa (o ogórkach i pomidorach nie wspomnę bo to stały element u nas). Dzis np nic jej nie proponowałam, oddzielalam różyczki brokula i je mylam pogryzajac sobie, Danika podeszła i zawołała:
Ja tez chce takiego krokodyla!
Jak jej serwuje przy obiedzie surówki to raczej nie zje...
A co do buraków, nie wiem czy to podciąga sie pod surowizne, ale u nas hitem był zawsze sok z kiszonych buraków (moj tata robi go w tydzien dodając kawałek chleba na zakwasie). Przez wakacje nie robiliśmy ale wrócimy do tego, bedzie idealnie na wzmocnienie odporności i zadbanie o żelazo...
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
Ostatnio zmieniony przez Veronique 2016-09-21, 12:59, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
amylee 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1180
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-09-21, 12:55   

Mała Mi, tak, soki pije chętnie. Ostatnio najbardziej jablko marchew. Koktajle z jarmuzem i szpinakiem tez bardzo lubi.
Melase mam z buraka i tylko z buraka. Daje raz, max dwa razy na tydz do gryczanki/owsianki/jaglanki.
Kaszek ona nie je w ogole, ale do ww sypie je w sumie dwie lyzeczki siemienia i sezamu lub mielonych orzechow.
Ogolnie z jedzeniem to jest tak, ze od kiedy stoluje sie u nas elmo i minion, to razem z Pola zjadaja sporo ;-) Natomiasy wczesniej jedzenie bylo. Pola jadla albo nie. Dawalam na tace i cos tam lepila lub jadla. Jak widzialam, ze chce, to dawalam lyzeczka. Zreszta teraz czesto dajw jej, zeby jadla sama, a ona mowi, ze mam ja karmic, po czym za chwile boerze lyzke, pakuje sobie jedzenia po sam czubek glowy i idzie sie bawic.
Ma swoj stolik, gdzie stoi np koktajl, na ktory nie ma ochoty w tym czasie, co my i ona sobie podchodzi i pije wtedy, kiedy sama chce.
Wszystko kwestia czasu. Taki roczny maluch moze ogarniac takie sposoby, ale wcale nie musi.
Z czasem to sie zmieni, zobaczysz :-)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Mała Mi


Dołączył: 26 Paź 2013
Posty: 342
Wysłany: 2016-09-21, 18:32   

Muszę spróbować z sokami/koktailami. Możecie podać jakies propozycje na koktail z zieleniną (ile tej zieleniny i innych składników żeby dziecku smakowało)? Dzis po raz pierwszy Kazio jadł jarmuż, co prawda nie surowy tylko duszony. Dawałam mu razem z kartofelkiem po kawałku listka, byłam pewna że go wyczuje i będzie wypluwać ale jakos jadł i mu smakowało :->
My nie stosujemy blw, często mu daję różne rzeczy do samodzielnego jedzenia ale kaszki, zupki daję łyżeczką i przez to nie wszystko mogę dać do łapki bo ma tendencję do napchania sobie całej buzi nieważne jak twarde byłoby jedzenie i się krztusi bo nie może połknąć. Dzieci które są karmione blw od początku podobno tak nie robią.
Kaszki to u nas własnie owsianka, jaglanka itp. tylko gryczanki nigdy nie robiłam, amylee jakie dajesz dodatki do kaszy gryczanej? Owoce czy warzywa?
_________________
<a href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgtrd86mltca1c.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
 
 
amylee 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1180
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-09-22, 13:05   

Mała Mi, robie platki gryczane z maslem orzechowym, sliwka i cynamonem z przepisu Jadlonomii. Od kiedy sprobowalam uwazam, ze to najlepsze sniadanie ever.

Co do koktajli, to poszukaj przepisow w necie, jest tego sporo.
Takie podstawowe, to zielenina 30%, do tego jablko, banan, plaster cytryny. Potem owoce zamiennie, brzoswinia, nektarynka lub co masz po reka. U mnie zawsze do tego kawalek jablka lub gruszki i troche cytryny, zwlasza, kiedy skladnikiem jest banan.
Szpinak pomaracza kiwi jest super.
Tylko, ze ja nigdy nic nie robie na proporcje i z przepisu :->
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
bleach 

Dołączyła: 30 Lis 2014
Posty: 419
Wysłany: 2016-10-02, 00:14   

amylee, czy melasy nie mozna w większych ilościach spożywać czy po prostu tak tylko podajesz raz bądź dwa razy w tygodniu. Chciałabym wiedzieć cy za tym kamień powód sie kryje który ma większe znaczenie czy nie.

I pytanie mam Jakie macie sposoby na mycie włosów waszym maluchom? Moja teraz w ogóle kłaść sie w wannie nie chce, tylko siedzieć. Jak jej po twarzy spływa, do oczu to jej sie strasznie nie podoba, tragedia. Tak jej pomału malutkim ręcznikiem myje Ale wolałabym jakiś szybszy sposób znaleźć a nie mam pomysłu...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
amylee 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1180
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-10-02, 08:51   

bleach, podaje raz lub dwa razy. A reszte wypowiedzi nie bardzo zrozumialam. Slownik w tel pewnie Ci cos skorygowal.

Z myciem to samo, na ali sa takie czapkodaszkoparasolki, ktore sie naklada na glowe i nie leci do oczu, ale jeszcze nie dotarlo. Jak sie sprawdzi dam znac. Na dsien dzisiejszy malz jej myje i plucze, ja robie teatrzyk lalek pod sufitem, zeby Polusia odchylala glowe do tylu. Niestety i tak w wiekszosci konczy sie placzem. Pomaga tez zakrycie oczu zlozonym recznikiem i tlumqczenie. No i glowe myjemy sporadycznie, nie czesciej, niz raz na tydzien, a nawet i to nie.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2016-10-02, 10:13   

U nas działa najprostsze z możliwych rozwiązań: po prostu mówimy by zamknęła oczy i ona tak czyni i potem mowi ze faktycznie, nie szczypie. Przed każdym myciem troche sie wzbrania, mowi ze nie chce ale potem rozmowa i po prostu zamknięcie oczu pomagają.
Ale Danika to w ogole jest hardcore jesli chodzi o wode, nurkuje, skacze do wody zanurzajac glowe, kiedys sie bawiła ze swoim kuzynem Jerzykiem w chlustanie wiadrem wody prosto na glowe...i po każdym chlusnieciu wolała: jeszcze raz!
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
bleach 

Dołączyła: 30 Lis 2014
Posty: 419
Wysłany: 2016-10-02, 12:32   

amylee, w sumie chodziło o to, czy podajesz maximum 2 razy w tygodniu ta melasę z jakichś konkretnych powodów ( np. Większa ilość jest niewskazana) czy po prostu ty to sobie tak wymyslilas.

Widziałam kiedyś te czapkoparasolki w internecie, ale o nich zapomnialam całkowicie. Bede czekała na informacje jak sie sprawdziło i wtedy moze tez sie zaopatrzymy. Chociaz kolejny problem to to, ze moja mała nie toleruje czegokolwiek na głowie...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
amylee 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1180
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-10-03, 10:54   

bleach, podaje tyle, bo to cukier, chociaz Pola myje zeby, to daleko nam do profesjonalnej profilaktyki ;-)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
bleach 

Dołączyła: 30 Lis 2014
Posty: 419
Wysłany: 2016-10-03, 11:09   

Aha, dzieki za odpowiedz :)
Moja ostatnio wlasnie w ogóle nie chce zębów myć :-/
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 1,12 sekundy. Zapytań do SQL: 15