wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
nie chce iść spać
Autor Wiadomość
Pani D. 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 11 Maj 2014
Posty: 612
Skąd: Wołów
Wysłany: 2015-11-16, 21:24   

malina, rady to chyba nie mam ale bardzo Ci współczuję :* Mój też tak się potrafił wybudzić ale szalał góra dwie godziny. No i tak jak piszesz - wszystko go wtedy interesuje, nawet po ciemku - róg kołdry, cokolwiek. grrr brrr mam nadzieję,że u mnie ten etap minął.
Ponieważ u mnie nie skutkowało wyciszanie - męczyłam go.Podrzucałam zabawki,dawałam łazić po pokoju, gilgotałam jak miałam siłę :mryellow: A sobie parzyłam herbatę. No i wtedy koniecznie musiałam zaliczyć z nim popołudniową drzemkę bo inaczej to cieżko. Rany ale Ty masz 3 dzieci !!! Niech ta słodka Marianka się ogarnie ]:->
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]

Zaraź się pasją do drewna. www.drewtak.pl
Masz pytania? Na wszystkie odpowiem :)
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2015-11-16, 23:02   

Pani D., dzięki.
Pani D. napisał/a:
wszystko go wtedy interesuje, nawet po ciemku - róg kołdry, cokolwiek

Heh,Mariana uwielbia strzelać gumką od naciągania podkładki na materac :roll: ,od dwóch dni budzi mnie ciamkanie - wyjmuje sobie spinki z włosów i je zjada.Ogólnie jest tak słodka,szczebiocząca i przytulaśna,że mnie rozbraja,a mój stan otępienia powoduje,że nawet się nie wnerwiam :-P .A serio to mam nadzieję,że nie rozwalę się gdzieś autem albo,że kogoś nie przejade (w ostatnim czasie zdarzyło mi się kilka niefajnych sytuacji :-/ ). Dziś po 12 gadałam z przyjaciółką która uzmysłowiła mi,że jestem już 9 godz na nogach,nie powiem - dziwne to w południe :roll: .Jeszcze 4 godz i będzie doba...
Z zasypianiem nie ma problemu,zasypia często z tatą,zajmuje jej to góra kilka minut,często po 2-3 śpi.Co dziwne nie odsypia w dzień,dziś miała dwie standardowe drzemki po ok godzine,druga u dziadków jak byłam ze starszym na dodatkowych zajęciach w przedszkolu.Spać poszła po 21.A z kanapy nauczyla się schodzić tyłem więc już nie jestem w stanie jej zatrzymać nawet jakbym chciała.Odespać nie mam kiedy,starsza codziennie na 8 do szkoły,o 7 wstaje.No nic,powtarzam sobie ,że kiedyś minie ]:-> .Pamiętam jak jedna forumowiczka pisała,że jej dzieci wstają o 4 lub 5,wydawało mi się niemożliwe,że daje rade i proszę :-P .
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
Pani D. 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 11 Maj 2014
Posty: 612
Skąd: Wołów
Wysłany: 2015-11-17, 14:07   

malina, no pewnie,że dasz radę. Ale dla Twojego dobra i bezpieczeństwa proponuję żebys jednak się przespała. Przekimaj u kogoś 4-6h, juz nieważne o jakiej porze dnia.

Ja najdłużej w swoim życiu nie spałam 3 doby. Skurcze dostałamz 8 na 9 stycznia w nocy i cała noc nie spałam, potem cały dzień, w nocy poród już konkretny więc też nie było jak się zdrzemnąć ;) a kolejnej nocy adrenalina i strach o Małego. Nastepnego dnia poszłam do pielegniarki bo serce mi kołatało jak szalone a ja nie wiedziałam,co mi jest. A pielegniarka do mnie " dziecko, a kiedy Ty ostatnio spałaś?" :lol: ja nie połączyłam tego faktu :lol:
Także wiem, co to znaczy chodzić jak zombie, idź spac dziewczyno ! :*
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]

Zaraź się pasją do drewna. www.drewtak.pl
Masz pytania? Na wszystkie odpowiem :)
 
 
bleach 

Dołączyła: 30 Lis 2014
Posty: 419
Wysłany: 2015-11-22, 00:19   

a takie pytanie mam, bo wczoraj zamknelam mala w woombie jak juz zasnela, i jak sie budzila w nocy, to z takim cieniutkim placzem, wyraznie niezadowolona, inaczej niz zwykle, i zastanawiam sie, czy to dlatego, ze nie pamietala, ze jest w woombie przytulona? czy moze juz po prostu w ogole jej woombie przestalo odpowiadac?
a i moze cos calkiem innego, ale jakos o tych 2 mozliwosciach pomyslalam.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Mała Mi


Dołączył: 26 Paź 2013
Posty: 342
Wysłany: 2015-12-03, 21:36   

Hej dziewczyny czy macie jakies sposoby na usypianie maluszka w łóżeczku? Teraz Kazio zasypia przy piersi po kąpieli i wtedy go odkładam a jak nie zasnie to muszę go lulać na rękach. Boję się że jak będzie większy to nie dam rady tak go usypiać i będzie problem. A może jest jeszcze za mały żeby inaczej usnąć?
_________________
<a href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgtrd86mltca1c.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
 
 
amylee 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1180
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-12-04, 19:58   

Mała Mi, raczej jest za maly...Moja tez jest na to jeszcze za mala najwyrazniej, bo nie usypianinaczej, jak piers/wozek/lulanie/chusta. Do wyboru. Ale sama...nigdy!
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
zlotooka 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1849
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-12-04, 20:54   

Mała Mi, nie martw się na zapas :-> bo niektóre "problemy" same się rozwiązują. To normalne, że dzidziuś usypia przy piersi lub na rękach, chce być blisko Ciebie. Jeśli Tobie też to odpowiada - to po co to zmieniać?
Ja pamiętam, że miałam jakąś "misję" na oduczanie Zosi zasypiania przy piersi, nigdy mi się to nie udało, do czasu, aż sama po prostu z tego wyrosła (i wtedy dopiero zaczęły się problemy ;-) )
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://kie-lbie-we-lbie.blogspot.com/
hxxp://wegeblw.pl/
 
 
bleach 

Dołączyła: 30 Lis 2014
Posty: 419
Wysłany: 2015-12-04, 23:51   

My jestesmy teraz na etapie tarcia oczek, glaskania uszka, marudzenia I ogolnej walki ze snem. Masakra...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Mała Mi


Dołączył: 26 Paź 2013
Posty: 342
Wysłany: 2015-12-05, 22:38   

Usypianie przy piersi mi nie przeszkadza, wręcz przeciwnie :) gorzej jest własnie jak nie usnie przy piersi bo wtedy muszę go lulać na rękach i jesli jest senny to jeszcze jest w miarę ok, gorzej jak się rozbudzi albo płacze bo wtedy muszę go lulać bardzo długo i ręce mi wysiadają a jak będzie jeszcze cięższy to będzie gorzej. Jak był malutki to było ok a teraz czasem już mi ciężko.
_________________
<a href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgtrd86mltca1c.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
 
 
zlotooka 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1849
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-12-06, 21:31   

Mała Mi, chusta?

"Jeszcze gorzej" to jest jak 10kg siedzące na kolanach lub na rękach wywija się na wszystkie strony, wierzga nogami, przysysa i odsysa do cyca, gada, śmieje się i podskakuje... :shock: Ja w sumie nie powinnam w tym wątku doradzać, bo sama go założyłam rok temu i od roku nic się nie zmieniło, a przynajmniej nie na lepsze :-(
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://kie-lbie-we-lbie.blogspot.com/
hxxp://wegeblw.pl/
 
 
milka 

Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 16 Wrz 2008
Posty: 285
Skąd: fr
Wysłany: 2016-05-21, 23:04   

Wlasnie zasnelo moje starsze dziecko.. Czuje sie, delikatnie mówiąc do niczego.. Zasnęła w sukience która nosiła w dzień, udało mi sie jej wytłumaczyć z sandały trzeba sciągnąć, bo niewygodnie. Jak proponuje, zeby zrobiła siku przed spaniem, odpowiada mi, ze juz zrobiła z jej tata.. ( tata poszedł do pracy o 15.00 ) tłumacze i tłumacze, ze siku sie produkuje non stop.. I tak codziennie.. Wiem, ze jej smutno, ze dziele czas na to zeby opiekować sie druga córka.. wiem, rozumiem, ze jeszcze nie przerobiła sobie w głowie przyjścia na świat jej siostry..daje z siebie wszystko, czy to naprawdę musi być tak cieżko? Może stara sie wykorzystać ten wieczorny czas ze mną na maksa bo siostra śpi? Taki żal, jutro będzie lepiej.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2016-05-22, 06:11   

milka

Ja mysle, ze Twoja córka po prostu przechodzi trudny okres tzw buntu dwulatka plus nie ułatwia jej tego fakt, ze pojawiła sie jej siostra na swiecie.
Kilka znanych mi mam miała wlasnie taka sytuacje. Plus dochodziła jeszcze do tego pewnego rodzaju "agresja" wobec młodszego rodzenstwa. Wiec u Cebie jeszcze nie jest tak zupełnie zle!
Poznałam ostatnio dwie mamy na placu zabaw z coreczkami dokładnie w wieku Twojej (2 lata 7 miesiecy) i jedna z nich mowila ze jej córcia nie idzie spac wczesniej niz 23, obie sie buntują, nie chca sie bawic z innymi, dzielić...mysle ze to faza ktora niestety trzeba przeczekać mimo ze Ci bardzo trudno. Siły zycze!
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
milka 

Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 16 Wrz 2008
Posty: 285
Skąd: fr
Wysłany: 2016-05-25, 20:29   

Dziękuje za pocieszenie.. Wczoraj było kiepsko, dzisiaj juz lepiej. Widzę, ze jak sie z nią bardzo dużo bawię w dzień, wieczorem jest lepiej. To nie żadne odkrycie, ze szczera zabawa zbliża. Czasem w natłoku codziennych obowiązków zapominam jednak o tym. Bałagan w domu jest, dziecko wybawione, powygłupialysmy sie i właśnie zasnęła. I to nawet w piżamie. Idę dalej tym tropem. Taki paradoks, czuje sie swietnie, bo sie z nią w "głupoty" bawiłam, ale jak słyszę z jej ust: baw sie ze mną jeszcze, to zbiera mi sie na ziewanie i chętnie bym sie przez okno rzuciła, albo uciekła. Ale juz po zabawie jakoś mi lżej na duchu i czuje, ze sie zbliżyliśmy. Ze mną dorośli nie bawili sie jak byłam mała, może dlatego tak mój mózg reaguje? Bo nigdy tego nie przeżyłam? Dobra, to nie na temat!
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2016-05-25, 21:30   

milka,

Chyba wiele z nas nuza rożnego rodzaju zabawy. Ja sie najlepiej czuje w terenie, mała tez. Rysowanie, lepienie plasteliny, czytanie książeczek, czy odgrywanie po raz setny tej samej scenki z misiami moze sie przejeść w pewnym momencie, szczególnie jak sie nie pracuje zawodowo. Mimo ze pomysłów na zabawy nie brakuje ani mnie ani jej...
Ale cieszę sie ze jest "dobra zmiana" u Ciebie...;-)

A wracając do spania, moja córka drugi dzien z rzędu nie życzyla sobie iść spac na drzemke. Wasze jeszcze śpią w dzien? Normalnie w południe mówi: mama mleko i idziemy spac a teraz zapytałam ja i w południe i po południu czy chciałaby iść spac i mowi ze nie. I faktycznie nie wygladała na zmeczona...
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 13