wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
razem czy osobno
Autor Wiadomość
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2007-11-14, 11:29   

u nas to jest sprawa naturalna i prosta. Często okazujemy sobie czułość i jag nas nie krępuje. Jak była maleńka i spała z nami w łóżku to na czas brykania kładłam Ją do łóżeczka, potem i tak spała u siebie i wtedy poprostu byliśmy cicho by Jej nie obudzić, ale czasem zdarzało się, że Ona się obudziła czego my nie zauważyliśmy, bo była cicho. Teraz czasem zdarzy się, że nas przyłapie ale traktuje to zwyczajnie, wie, ze to czas dla nas i idzie się zająć sobą.
Dla mnie to jest ważne, ze Ona wie, ze to jest nasz czas i że jest to dla Niej normalne, że się kochamy. Uważam, że to jest zdrowe, jak dziecko widzi to jako coś naturalnego, co nam codziennie towarzyszy. Myślę, ze dzięki temu uniknie traumatycznych przeżyć jak by nas nakryła w wieku nastoletnim np.
W moim domu nagość była traktowana naturalnie, wiedziałam, ze rodzice sie kochają, i nie było to dla mnie nigdy obrzydzające ani nic w tym stylu. Było naturalne, Oni się bardzo kochają :) I może też dlatego tak to wygląda w domu który ja tworze, naturalna kolej rzeczy.
być może też dzięki temu, ze było to takie naturalne dla mnie zawsze a nie żadne brudne tabu-nie spieszyło mi się do tego jak dzikiemu zającowi, od zawsze kojarzy mi się z miłością dwojga przywiązanych do siebie ludzi :)

Tobayashi wiem dokładnie co masz na myśli. I zgadzam się też z tym co pisałaś o kłótniach- z tym się ludzie nie krepują, ale żeby sobie okazać miłość to już jest problem. Niestety nasza kultura ma zakorzeniony mocno wstyd, traktowanie seksu jako czegoś brudnego, do czego się najlepiej przed samym sobą nie przyznawać. Moje dzieci będą od tego zupełnie wolne mam nadzieję :)

jednocześnie szanuję to, ze ktoś może się wstydzić tego przy dziecku i nie chce żeby dziecko miało z tym styczność w domu. Napisałam tylko co ja w tym temacie czuję.
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-11-14, 11:31   

ań napisał/a:
traktowanie seksu jako czegoś brudnego,
nie brudnego, tylko wg mnie intymnego
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2007-11-14, 11:38   

elenka napisał/a:
Zgadzam się, że trzeba uczyć, edukować i rozmawiać z dzieckiem o seksie, ale czy od razu trzeba mu to prezentować? :roll:


Chyba nikt tu do tego nie zachęca?

My bardzo często kochaliśmy się przy dzieciach, ale śpiących dzieciach. Oczywiście, że swobodniej się człowiek czuje jak żadne dziecko nie śpi obok, ale są takie sytuacje, jak np. u nas, że zawsze któreś z dzieci spało obok (małe mieszkanie, a dzieci troje).
Nie widzę w tym nic zdrożnego, a już wspominanie tutaj o barku szacunku dla dziecka, to dla mnie wielkie przegięcie. Nie rozumiem co szacunek ma do tego.

Dziecko może nakryć rodziców przychodząc w nocy z innego pokoju. I nawet tak łatwiej nakryć rodziców, wchodząc znienacka do pokoju, bo jak dziecko śpi obok rodziców, w ich łóżku i się zaczyna kręcić, to od razu można zauważyć, że dziecko się budzi i przestać się kochać.

[ Dodano: 2007-11-14, 11:46 ]
zina napisał/a:
Czytam wasze wypowiedzi i tak sobie mysle ze jedyna z glownych przeszkod zabrania dziecka do swojego lozka jest ograniczenie intymnosci rodzicow a takze obawa przed dzieciecym zgorszeniem...
Przychylam sie do zdania ze seks nie musi kojarzyc sie brutalnoscia i przemoca nawet w oczach malego dziecka. Na pewno spowoduje ciekawosc ale rowniez zrozumienie ze dorosli tez maja swoje "male" tajemnice ;-)
Mysle ze wszystko zalezy od naszej reakcji i slow jakie wtedy padna,nikt nie lubi czuc sie nie na miejscu ale znajda sie tez tacy co beda starali sie zagladac do sypialni tylko w takich momentach z naturalnej ciekawosci ;-)


Zgadzam się w 100% :)
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
Ostatnio zmieniony przez adriane 2007-11-14, 11:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2007-11-14, 11:47   

Lily napisał/a:
ań napisał/a:
traktowanie seksu jako czegoś brudnego,
nie brudnego, tylko wg mnie intymnego
w moim odczuciu kultura ma seks raczej za coś brudnego i wcale nie była nigdy w tej kwestii delikatna
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2007-11-14, 11:50   

elenka napisał/a:
Po raz kolejny napiszę, że nie twierdzę, że robienie z seksu tematu tabu jest dobre, ale nadal myślę, że kochanie się przy dziecku jest drugą skrajnością, której konsekwencji nie jesteśmy w stanie przewidzieć :roll:
Chyba każdy zgodzi się z tym, że dziecko postrzega świat i nas rodziców przez swój pryzmat i to co dla nas wydaje się naturalne i przyjemne wcale nie musi tak wyglądać w oczach dziecka.


Uważam, ze demonizować rzekomych złych wpływów też nie można, gdy dziecko nas nakryje, da się z tego wybrnąc np. na wesoło, tłumacząc itp. Fajnie Zina napisała.

Karolinka nakryła nas ze dwa razy, ale w dzień, nic specjalnego tam nie zobaczyła, ale właśnie wyczuła ten specyficzny klimat. Pośmialismy się wszyscy, ona wyczuła, ze coś tam ukrywamy przed nią i paluszkiem nam pogroziła, że mamy swoje tajemnice :lol:
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2007-11-14, 19:50   

Jeśli w domu panuje miłość, zrozumienie między rodzicami i dziećmi tak jak u to faktycznie seks rodziców nie jest niczym okropnym, po prostu harmonia+natura. U mnie było inaczej, zawsze miałam na pieńku z ojcem, zero kontaktu fizycznego, przytulania, siedzenia na kolanach, rodzicielskich czułości. Mogę powiedzieć, ze tak go nienawidziłam, że sama jego obecność w domu zawsze była dla mnie odstręczajaca, stresująca. W okresie dojrzewania nabrałam do niego fizycznego wstrętu. Łatwo sobie wyobrazić co w takiej sytuacji czuje dziecko gdy słyszy z sypialni seksualne odgłosy...Od razu w głowie kształtuje się negatywne skojarzenie do płciowości, miłości fizycznej... :-(
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
gosiabebe 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1494
Wysłany: 2007-11-14, 21:33   

moje wspomnienia z dzieciństwa dotyczące tej kwestii wyglądają tak: mieliśmy bardzo małe 2 pokojowe mieszkanie ,między którymi nie było drzwi.W jednym pokoju spałam ja ,siostra i brat w drugim rodzice.Kiedy budziłam się w nocy i słyszałam ,że coś sie dzieje ,a wiedziałam już CO TO TAKIEGO czułam wstyd ,nie wiem czemu ale go czułam bardzo straszliwie było to bardzo okropne uczucie.Jeżeli chciało mi się siku wolałam posikać się do łóżka niż przejść przez ten pokój gdzie byli rodzice.Dodam ,że rodzice okazywali sobie czułość przy nas,nie ukrywali tego.Wraz z dorastaniem kiedy popsuły się moje stosunki z ojcem zaczełam czuć do niego obrzydzenie kiedy słyszałam odgłosy dochodzące z sypialni rodziców.Nie wiem czym było spowodowane moje zachowanie i moje odczucia,po prostu tak było więc myśle ,że trzeba się liczyć z takim odbiorem przez dziecko zachowania rodziców.
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2007-11-15, 01:36   

Tak sie zastanawiam, ze my jednak nie bedziemy mieli wyboru przez przynajmniej pierwsze poltora roku zycia Maxia, bo w styczniu przyjezdzaja moi rodzice i moja mama zostanie na 6 miesiecy, a pozniej Rafala rodzice przyjezdzaja na rok, a poniewaz mamy tylko 3 pokoje, Maxio bedzie dzielil pokoj z nami, wiec bedziemy sobie musieli jakos z nim radzic. No i dochodzi jeszcze skrepowanie obecnoscia rodzicow/tesciow za sciana :oops: . Mnie to jednak krepuje. Nawet jakbym miala byc cichutko jak trusia, to sama mysl o tym, ze mogliby cokolwiek uslyszec, jest dla mnie nie do zniesienia.
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2007-11-15, 04:49   

Christa: to może wysyłajcie ich na spacer z wnukiem? ;-)

BTW co do tego, czy śpiący człowiek (również mały śpiący człowiek) jest nieświadomy, zdania są podzielone. ja spotkałam się z teorią, że wszystko co przez sen usłyszymy zapisuje się w naszej podświadomości :roll:
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2007-11-15, 08:16   

adriane napisał/a:

a już wspominanie tutaj o barku szacunku dla dziecka, to dla mnie wielkie przegięcie. Nie rozumiem co szacunek ma do tego.


Już w pierwszy poście, który napisałam w tym temacie zaznaczyłam, że nie chcę zranić niczyich uczuć i że wyrażam tylko swoje zdanie.
Urażenie kogokolwiek na pewno nie było moją intencją :roll:
_________________

 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2007-11-15, 08:40   

elenka napisał/a:
adriane napisał/a:

a już wspominanie tutaj o barku szacunku dla dziecka, to dla mnie wielkie przegięcie. Nie rozumiem co szacunek ma do tego.


Już w pierwszy poście, który napisałam w tym temacie zaznaczyłam, że nie chcę zranić niczyich uczuć i że wyrażam tylko swoje zdanie.
Urażenie kogokolwiek na pewno nie było moją intencją :roll:


Ok, ok. Ja też tylko wyrażam swoje zdanie :)
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2007-11-15, 08:44   

adriane napisał/a:


Ok, ok. Ja też tylko wyrażam swoje zdanie :)


:-)
_________________

 
 
Tobayashi 


Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 1507
Wysłany: 2007-11-15, 18:52   

Cytat:
BTW co do tego, czy śpiący człowiek (również mały śpiący człowiek) jest nieświadomy, zdania są podzielone. ja spotkałam się z teorią, że wszystko co przez sen usłyszymy zapisuje się w naszej podświadomości :roll:


Myślę, że tak właśnie jest. I chyba to samo można powiedzieć o dziecku w łonie matki. Że słyszy, zapamiętuje. Kiedy kobieta kocha się będąc w ciąży, chcą nie chcąc wciąga w to dziecko :mryellow: Zdecydowanie nie demonizujmy więc tzw. aktu, to jest natura. Jestem przekonana, że wszelkie urazy zawdzięczamy naszej kulturze. [/quote]
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2007-11-16, 09:28   

Tobayashi napisał/a:
Jestem przekonana, że wszelkie urazy zawdzięczamy naszej kulturze.
Tobayashi, myślę w 100% tak jak Ty :D
jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia- czy jeśli w naszym domu rodzinnym seks był tabu, rodzice się z tym kryli itd a my dziś odczuwamy wstyd jak pomyślimy, ze ONI TO ROBIĄ- to wprowadzając taki model do własnej rodziny serwujemy dokładnie takie same odczucia naszym dzieciom. niestety. Koło się kręci.

wracając do tego co pisała Karolina - tu podłożem do wstydu i obrzydzenia była zła relacja z ojcem i moim zdaniem sprawa seksu rodziców to tylko kropla w morzu, zatroszczyć się trzeba o zdrowe relacje w domu i wtedy wszystko będzie grało.

Ja nie wyobrażam sobie "kryć się", i obawiać, ze dziecko nas "nakryje" (samo sformułowanie przywodzi na myśl, że seks to widocznie coś złego :roll: ), przecież kocham swojego męża i naturalne i zdrowe jest to, ze chcemy być blisko, że często jest to codziennością i moim zdaniem nie fair jest ukrywać się z tym przed dziećmi. Przecież to jest zjawisko normalne i występuje w każdym domu, gdzie jest dwoje kochających się ludzi.
Moim zdaniem dzieci świadome, ze jest coś takiego jak seks między rodzicami nie przeżyją szoku w wieku dojrzewania, nie będą się czuły ani zawstydzone ani zażenowane- to będzie dla nich naturalna rzecz, jak jedzenie, jak mycie zębów. Do tego będą od początku miały zdrowy obraz tego- że kochają się osoby, które są ze sobą bardzo blisko.
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
Tobayashi 


Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 1507
Wysłany: 2007-11-16, 12:00   

Nic dodać, nic ująć :-D No, może tylko to, że mycie zębów nie jest takie fajne :lol:
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2007-11-16, 14:35   

Tak na marginesie dodam tylko ,ze od kilku dni odzwyczajamy Jage od sapania z nami i co mnie najbardziej cieszy skutecznie :-D Juz mam dośc bycia połamana jak paragraf ,nie mogłam nawet nóg rozprostowac etc.Mała tez chyba cieszy sie z takiego rozwiazania bo w koncu sie wygodnie wysypia ;-) Spanie we czworo miało dużo zalet ale kwestia wygody wzięła górę ;-)
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2007-11-16, 14:56   

My mamy mnóstwo miejsca, ale ostatnio nadarzyła się okazja, którą wypróbowujemy przebiegle ]:->
Otóż zbliżają się Mikołajki, więc powiedzieliśmy Irmie, że jak jej łóżeczko będzie puste, to Mikołaj nie będzie wiedział, gdzie przynieść prezent. Na razie metoda się nie sprawdza :P
Ale z drugiej strony, tak sobie wyobraziłam, że Irma już do nas nie przychodzi, tylko śpi do rana w swoim łóżeczku... Smutna wizja... To bardzo miłe uczucie budzić się rano we troje :) Trochę mi to utrudnia poranne wstawanie, bo Irma śpi bardzo czujnie i zaraz teżby wstała.
Na marginesie muszę się Wam przyznać, że omawiając z M za czasów ciąży metody wychowawcze, ustaliliśmy, że będziemy od małego przyzwyczajać Irmę do spania we własnym łóżeczku :-D
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-11-16, 15:08   

ań , zazdroszczę tak zdrowej i naturalnej atmosfery w domu. Ja miałam wyniesione z domu, że seks to coś brudnego, upodlającego, a z drugiej strony nie rozumiałam, dlaczego oni "to robią". Sprzeczne informacje. Może tym samym chcieli opóźnić moją inicjację...też mi metodę wymyślili.
Teraz z kolei mam tak jak alcia, myśl o dziecku nie pozwala mi się wyluzować na tyle, żeby przekierunkować się na sprawy seksu (inna sprawa, że padam na twarz ze zmęczenia).
dynia napisał/a:
Tak na marginesie dodam tylko ,ze od kilku dni odzwyczajamy Jage od sapania z nami i co mnie najbardziej cieszy skutecznie :-D
A u nas wręcz przeciwnie, ku radości mojego męża. Nina od kilku dni, po uśpieniu potrafi co pół godziny wybudzać się z rykiem. Zaczęłam ją zabierać do łóżka i wyobraźcie sobie, że śpi jak zabita. Myślę, że dzięki temu, że czuje mój zapach na poduszce, czuje się bezpiecznie, ale ja, tak jak pisała dynia, czuję się połamana.

kamma świetny pomysł! :-)
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2007-11-16, 15:38   

Daga: jeśli nie przyzwyczaisz się do spania z małą, to możesz spróbować ją oszukiwać i dawać do łóżeczka swoją koszulkę/poduszkę
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-11-16, 15:56   

ajanna napisał/a:
Daga: jeśli nie przyzwyczaisz się do spania z małą, to możesz spróbować ją oszukiwać i dawać do łóżeczka swoją koszulkę/poduszkę
Wypróbuję, dzięki :-)
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
Tobayashi 


Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 1507
Wysłany: 2007-11-16, 17:16   

Myślicie, że to kwestia zapachu? Może jednak fizycznej obecności mamy? My też pomału staramy się wyeksmitować małego do kwatery tuż obok, czyli jego łóżeczka. Ale cianko nam idzie, bo ząbkowanie mamy i AZS znowu doskwiera, więc mały marudny jest jak bąk. Pomaga mu masowanie plecków :-D
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-16, 17:26   

tak, tak, wiem, zaraz będą komentarze z cyklu "cała pao" ale:

zapach, zapachem ale tu chodzi o subtelniejsze formy :)

wystarczy otoczyć dziecko swoją energią to choćby było 2000 km dalej to i tak poczuje się lepiej :) nasze ubrania (szczególnie te ulubione) noszą naszą energię :) to całkiem dobry, chwilowy substytut mamy :)

gdy jesteśmy spokojni, szczęśliwi, zadowoleni nasz energia jest jasna, miękka i łagodna. właśnie taka jaką przypisuje się matkom :) również gdy uspokajamy się na przykład na widok dziecięcego uśmiechu, to również mięknie nasza energia w podobny sposób :)

dzieci niebywale czule reagują na wszelkie zmiany energetyczne, nasze najmniejsze zdenerwowanie, nawet takie, którego sami nie jesteśmy świadomi nasze dzieci widzą jak na dłoni. widzą ale nie rozumieją, nie potrafią zinterpretować, więc zaczynają na przykład płakać ;) zatem wprowadzając wszelkie zmiany trzeba to robić z radością, miłością i spokojem a nawet najwrażliwszemu dziecku uda się to przejść łagodnie :)

no chyba, że dziecku było wygodnie i usiłuje szantażować ale i na to są sposoby ;)
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2007-11-16, 17:31   

pao napisał/a:
dzieci niebywale czule reagują na wszelkie zmiany energetyczne,

Jestem ciekawa, czy to samo dotyczy też zwierząt, tak się zaczęłam zastanawiać, czy mój pies nie lamentuje, kiedy wychodzę dlatego, że czuje, jaka ja jestem tym zestresowana, że go zostawiam samego.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-16, 17:43   

to wysoce prawdopodobne.

to znaczy zwierze pewnie i tak czuje smutek że zostaje samo (najczęściej mu się nudzi ;) ) ale nasze zdenerwowanie zwiększa stres zwierzaka.
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-11-16, 19:18   

Martuś, czytałam w pewnej mądrej książce o psychologii psów, że psy traktują nas jako stado, jako swoich podopiecznych i w chwili, gdy wychodzisz z domu, pies po prostu martwi się o Ciebie :mryellow:

pao
, uwielbiam Twoje opisy energii
pao napisał/a:
dzieci niebywale czule reagują na wszelkie zmiany energetyczne, nasze najmniejsze zdenerwowanie, nawet takie, którego sami nie jesteśmy świadomi nasze dzieci widzą jak na dłoni.
a z tym zgadzam się w 100%, to jest coś co zaobserwowałam dopiero gdy pojawiła się na świecie Nina, nauczyła mnie większej wrażliwości na pojawiające się emocje, Ona jest niesamowitym radarem.

A co do otaczania energią, zauważyłam w swoim otoczeniu pewną osobę, które jakby próbuje wejść w mój teren energetyczny, jest już u mnie spalona towarzysko. I niby ta osoba jest miła, sympatyczna i nie mogę nic zarzucić to, kurcze muszę trzymać Ją na dystans, a tym bardziej teraz gdy mam Ninę i jestem wyjątkowo wyczulona. Wiecie co, to wszystko trochę brzmi jak "czary-mary", ale pewne sprawy czuje się. Myślę, że dużo odblokowało mi się po porodzie (w głowie też), dużo spraw, takich ciągnących się od wielu lat, rozwiązałam :-)

A co do stresu zwierzaka, możecie się śmiać, ale ja zawsze mówię swojemu psu gdzie wychodzę i żeby się nie martwił :mrgreen:
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,47 sekundy. Zapytań do SQL: 12