wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
nie potroiła wagi urodzeniowej
Autor Wiadomość
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-11-25, 11:34   

co do hormonow podawanych zwierzetom to wieksze to znaczenie miec moze np.w badaniach amerykanskich,w Polsce skala problemu nie jest tak duza jak sie wielu wegetarianom wydaje-aczkolwiek problem istnieje.ale jednak co innego gdy takie rzeczy sa zabronione a co innego gdy mozna stosowac jak w niektorych krajach.wplywa hormonow na pewno jest,ale nie az tak bardzo spowodowany karmieniem "dla wzrostu".
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-25, 11:57   

Cytat:
A może to Gabryśki takie wielkie rosną

bo gabryski wielkie są ;) :mryellow:


nie ma co się przejmować "normami" bo norma to przecież nic innego jak uśrednienie, ujednolicenie, a przecież każde dziecko jest inne :)
 
 
agajda
Gość
Wysłany: 2008-01-23, 11:26   waga

Moja córeczka ma już prawie 1,5 roczku i waży 8 470 jest chudziutka niewysoka i do tego bardzo zywa, chociaz nózki jej się plącza gdy za szybko biega. Zrobilismy badania i wszystko w porzadku. Nie wiem z czego to dziecko zyje, chyba tylko z cyca, chrupek i mandarynek:(
nie wiem co jej podawac do jedzenia jest strasznym niejadkiem.
Pediatra poradziła, prosze odstawić od cyca a dziecko z głodu samo zacznie jeść. Może to jest metoda, trzeba będzie wypróbować :)
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2008-01-23, 13:47   

A ile razy dziennie dostaje pierś? Ja bym też uważała na takie zapychacze jak chrupki, dziecko, które zapełni sobie nimi brzuszek, nie czuje głodu. Mandarynki też nie są najlepsze dla takiego malucha (chociaż lekarze są za tym, by podawać dużo cytrusów), bo są bardzo mocno pryskane i mają naturę wychładzającą.
 
 
Maja111 
Oliwia moj skarb :)


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 75
Skąd: Skępe woj.kujawsko pom.
Wysłany: 2008-01-24, 23:56   

Oliwia nie je miesa a jest duza jak na swoj wiek, zawsze wszyscy mowili: jaka ona duza... we wzroscie zawsze byla na najwyzszym centylu a nawet powyzej. Wagowo tez na tych wyzszych, ale juz nie tak jak przy wzroscie.
Moze to zalezy od budowy rodzicow, ja mam 175cm a maz 182, moze to wina genow??
Kuzynka Oli jest o rok starsza a wazy tyle co Oliwia obecnie i jest leciutko tylko wyzsza, ale jej rodzice sa nizsi od nas...
_________________
hxxp://www.bobasy.pl/majaczar,860046,fotka.html]hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://www.wiki.torun.com.pl
hxxp://www.wiki.torun.com.pl/]
 
 
 
Anna-bw1 

Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 6
Skąd: Grodzisk Maz.
Wysłany: 2008-04-29, 21:07   

Ja chodzę z Emilia od lekarza do lekarza .... Urodziła sie z wagą 3000 g. do 6 m-ca na 50 centylu a potem powolny spadek na 3 centyl :( Teraz ma rok i 4 m-ce , wazy 8400 g. Wszystkie badania w normie , mamy zaleconą dietę bezglutenową i bezmleczną, która mnie bardzo męczy.
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-04-30, 11:50   

Anna-bw1 napisał/a:
która mnie bardzo męczy.

Chyba lepsze to niż jakby gluten miał męczyć Twoje dziecko! Teraz na pewno poprawi się jej wchłanianie i będzie dobrze rosła. Ciesz siękobieto, że masz tak mądrego lekarza!
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2008-04-30, 12:11   

Anna-bw1, taka dieta jest do przeżycia. Ja co prawda nie muszę tak zywić rodziny, ale widzę, że można robić mnóstwo rzeczy z bezglutenowców. Brak mleka krowiego w diecie wyjdzie dziecku tylko na zdrowie. Możesz robić mleczka roślinne (migdały, sezam, ryż etc). Zbóż też nie masz tak mało: gryka, kukurydza, ryż, proso, amarantus, quinoa. z tego można zrobić mnóstwo rzeczy. Pytaj na forum i czytaj, na pewno sobie poradzisz. To tylko na początku wydaje się, że to trudne, ale gdy się chce karmić zdrowo rodzinę gotowanie jest niezbędne. Nie ma tak wielkiej rożnicy, czy gotujesz z glutenem czy bez. Zaczynam piec teraz chleb bezglutenowy na zakwasie i sama jestem zdziwiona, że tak potrafi urosnąć (jeszcze muszę mocno popracować na jego smakiem). Gdy nie ma gotowców, które można dawać dziecku, to tylko lepiej dla malucha. Nie zostanie zawalony cukrem, konserwantami, rafinowanymi zbożami etc.
 
 
Anna-bw1 

Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 6
Skąd: Grodzisk Maz.
Wysłany: 2008-04-30, 15:41   

Ja też piekę chleb , ale mała nie może go jeść. Za to dzisiaj zrobiłam jej ciasteczka kokosowe z mąk ryżowej i kukurydzianej + Sinlac. Najbardziej mi szkoda tego chleba .
Ja nie daje gryki - czy jest bezglutenowa?

A mleko pije jeszcze z piersi , sporadycznie sojowe.
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2008-04-30, 16:03   

Gryka nie ma glutenu. Bardzo polecam jasną, niepaloną grykę, mozna ją kupić na targu lub w sklepach ze zdrową żywnością. Ma łagodny smak, z jej mąki można robić wiele rzeczy (nalesniki, placuszki etc). Sinlac ma sporo cukru, jeslli dobrze pamiętam, ja bym go nie podawała dziecku. A na co Emilia ma uczulenie? Warto podawać migdały, sezam, orzechy, Sinlac można sobie podarować, tym bardziej, że jeszczę ją karmisz.
Warto dziecku wprowadzić niesiarkowane morele, figi, rodzynki, mają dużo wapnia i żelaza. Dadzą słodycz i wzbogacają dietę i cenne substancje mineralne. Mozna kupić je. np. w ekosferze lub bionice lub jakimś sklepie ze zdrową żywnością.
 
 
bajaderka 


Pomogła: 53 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 647
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-04-30, 16:27   

Anna-bw1, bezgutenowe zboża - ryż, gryka, prosa czyli kasza jaglana, k. kukurydziana, amarantus, quinoa - trochę tego jest i naprawdę można z tego cudne rzeczy wyczarować...i smaczne....
chleb bezglutenowy można także piec i wychodzi bardzo dobry, może dzisiaj umieszczę go na mojej stronce albo tutaj, zrobisz sama zakwas gryczany...a póżniej już pójdzie z górki, zobaczysz ;-)
to dobrze, że lekarz zlecił taką dietę, a czy miała mała robione badania w kierunku celiaki , myślę, że warto to wykluczyć już teraz, chyba można zrobić badania z krwi ( są jeszcze bardziej inwazyjne badania - biopsja jelita )...ostatnio córeczka mojej koleżanki miała robioną w szpitalu ( ma 1,5 roczku ) ale dziecko wciąż chorowało, mało przybierało na wadze...tak mi sie skojarzyło z tą wagą...
hie...ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, zamiast sztucznych mieszanek zacznij robić mleko jaglane...a jak będziesz miała więcej pytań odnośnie bezglutenowej to możesz do mnie napisać na pw
 
 
Martini 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 06 Sty 2008
Posty: 190
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-05-02, 11:04   

Aniu D., Bajaderko - jak robicie zakwas bezglutenowy?
_________________
hxxp://www.naobcasach.pl]
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2008-05-02, 19:59   

Martini, biorę ze dwie łyżki mąki (np. gryczanej), ok. pół łyżeczki soku z cytryny, ciepłą wodę i słoik, który przykrywamy papierem. Wszystko mieszam i stawiam w ciepłym miejscu - to ważne dla zakwasów bezglutenowych; szkoda, że teraz jest średni czas na robienie takiego zakwasu, jest trochę zimno. Codziennie dokarmiam go łyżką mąki i dolewam trochę wody. Mieszam dwa razy dziennie. Na początku może być trudne uchwycenie ile wody nalezy dodać, jak jest za mało, to ciasto jest płynne, jak za duzo, to robi się b. gęste. Powinno być takie jak budyń. Warto po dodaniu mąki popatrzec na zakwas po jakimś czasie by sprawdzić jego gęstość.
Ja robiłam na początku zakwas gryczany i kukurydziany, trzymałam obok kaloryfera. Teraz mam tylko ryżowy. Najbardziej mi odpowiada, ma delikatny zapach.
Zwykle na początku zakwas jest jeszcze słaby (gotowy może być po ok. 5 dniach), patrzymy, czy robią się bąbelki w słoiku. Pierwsze chleby mogą być zbite i twarde, nie nalezy sie tym zniechęcac. Ja ciągle uczę się robienia takich chlebów, Bajaderka ma duże doświadczenie, ja dopiero zaczynam.
Tak na stałe zakwas trzymam w szafce nad kuchenką. Powinno to byc ciepłe miejsce, bez przeciągów (nie nad lodówką), dobre jest w jakiejś wysoko wiszącej szafce. Codziennie dodaję trochę wody, mąki i mieszam.
Moje doświadczenie jest takie, że zakwas udaje się, gdy ma na początku ciepło, przynajmniej u mnie tak było. Próbowałam z różnymi zakwasami, które nastawiałam jednoczesnie - te, które postawiłam na szafce nie udawały się, dobrze się miały te obok kaloryfera. Jeśli nastawiamy zakwas od początku, to nie zrażamy się jego mozliwym zapachem (ocet, aceton, czasem słabszy, czasem silny - jak stoi w ciepłe, to zapach jest na całe mieszkanie). Pojawienie się plesni dyskwalifikuje nasz zakwas, nalezy go wyrzucić, podobnie jak dziwna zmiana koloru. Widoczne jest to zwłaszcza w mące gryczanej, gdy robi się mocno ciemna. Po okresie początkowym (ja tak trzymałam kilka tygodni), gdy uważamy, że zakwas się wzmocnił, może stac w szafce. Wtedy nie czuje się w mieszkaniu zapachu.
Zakwas można robic z mąki gryczanej z kaszy niepalonej, kukurydzianej, jaglanej, ryzowej, amaratusowej (z innych nie robiłam, więc się nie wypowiadam).
 
 
margot

Pomógł: 19 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 1321
Wysłany: 2008-05-02, 20:30   

Martini
tu napisałam jak sie robi zakwas i chleb
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=102314#102314

[ Dodano: 2008-05-02, 20:30 ]
zresztą to jest prawie identycznie jak podała Ania .D
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2008-05-02, 21:14   

Robiłam zakwasy wg przepisu margot. Zawsze wychodził mi kukurydziany, gryczany niestety nie (mąki kupne ze sklepu ze zdrową żywnością). Początkowo polecam nastawianie równoczesne z 2 rodzajów mąk np jeden kukurydziany i drugi gryczany/ryżowy itp.
Mojej córce niespecjalnie pasuje amarantus więc stosowałam domieszkę tej mąki w nieznacznych ilościach do chlebów z różnych zakwasów.
B fajna jest mąka jaglana ale tu potrzebny młynek żeby kaszę przerobić na mąkę (dodawałam często chleba bez względu na stosowany rodzaj zakwasu, samego jaglanego zakwasu nie robiłam).
Eksperymentuj, testuj i dziel się efektami.
 
 
margot

Pomógł: 19 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 1321
Wysłany: 2008-05-02, 21:37   

Agnieszka mi też nie wyszedł zakwas z kupnej mąki ,zawsze robię ten gryczany z kaszy nie palonej samodzielnie mielonej
A i mąka jaglana ze sklepu była niezbyt smaczna ,a ta samodzielnie mielona jest o wiele lepsza
 
 
Anna-bw1 

Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 6
Skąd: Grodzisk Maz.
Wysłany: 2008-05-02, 22:12   

Piekę już od jakiegos czasu chleb żytnio-orkiszowy na zakwasie i juz mi się przejadł. Zastanawiam się czy mogę upiec jasny chleb czy nawet bułeczki na drożdzach z białej mąki ?
 
 
Martini 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 06 Sty 2008
Posty: 190
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-05-05, 15:56   

Bardzo dziekuję za wskazówki, poczekam żeby się troche cieplej zrobiło i bedę testować :-)
_________________
hxxp://www.naobcasach.pl]
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-05-05, 18:38   

Anna po co piec, skoro może takie kupić w sklepie :mrgreen:
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
nigellla 
nigellla

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 02 Cze 2009
Posty: 117
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-10-12, 13:29   

a Oliwka ma 7,7 kg! dostalismy skierowanie do gastrologa. znacie dobrego na NFZ w poznaiu? apetyt ma, żywe srebro. urodziła sie 3 kg wiec stale 3 centyl. badania krwi i moczu 2 m-ce temu , były w normie. martwie sie bardzo :cry:
_________________
hxxp://ticker.7910.org/eng]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 13