wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
odwiedzanie zmarłych
Autor Wiadomość
quatrolibro 


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 324
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-11-01, 20:24   odwiedzanie zmarłych

Chodzicie na cmentarz, zapalacie znicze, kupujecie kwiaty ?

Od kilku lat chodze "na groby" tylko z kadzidełkami które zostawiaja po sobie mniejszy ślad w środowisku naturalnym niz plastikowe znicze czy szklarniowe kwiaty hodowane na sztucznych nawozach. Kadzidełka wydaja sie małe, gina w tysiacach lampek na cmentarzu jednak ich zapach jest jak silny duch.
_________________
nie mam podpisu ;-)
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-11-01, 20:31   

Jak jestem u rodziców to chodzę. Dziś byłam z "teściami", oni raczej nie palą zniczy (są ewangelikami). A potem obchodzę (najchętniej z daleka;) ) urodziny...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2007-11-01, 21:02   

Jeśli chodzę na cmentarze odwiedzić, to poza listopadowymi świętami. Jadnak jestem czasem, gdy bywam zaplam znicz/ tea light. Nie zabieram ze sobą Ady a o listopadowym święcie pamiętamy na swój sposób (opowiadam o osobach dla których zapalam świeczkę w domu).
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2007-11-01, 21:25   

my nie chodzimy, bo tu w Opolu nie mamy do kogo. Ja mam dziadków i dalszą rodzinę w innych miejscach. Teraz tym bardziej bym nie poszła bo wydaje mi się, że cmentarz to nie jest miejsce dla kobiet w ciąży, i nie zabieram też tam Jagody.
Jeśli kiedyś przyjdzie mi odwiedzać groby moich rodziców to pójdę tam z kadzidełkiem (bardzo mi się ten pomysł spodobał quatrolibro) i wtedy takie duże dziecko mogę już zabrać, bo zrobimy to dla pamięci. Ale małych nie będę zabierać, myślę, że zbyt gęsty tam jednak klimat.
Sama to chcę być skremowana i rozsypana w jakimś szczególnym dla mnie miejscu (np do wody morskiej)
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
ewatara 
ewatara


Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 22 Sie 2007
Posty: 1155
Wysłany: 2007-11-01, 21:33   Re: odwiedzanie zmarłych

Od kilku lat chodze "na groby" tylko z kadzidełkami które zostawiaja po sobie mniejszy ślad w środowisku naturalnym niż plastikowe znicze czy szklarniowe kwiaty hodowane
ciekawy i fajny pomysł, godny przemyślenia. Ja chodzę na groby i zapalam znicze, dajemy kwiaty.... to tak niewiele co możemy (oprócz pamięci i rozmów o zmarłych zrobić)...
choć faktycznie zostaje potem niemała kupa plastików
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2007-11-01, 22:18   

Odwiedzajac rodzinne strony staram sie znalezc czas na cmentarz...Szczegolnie lubie klimat starych grobowcow, masywnych rzezb i krzyzy, jest cos w tym przerazajacego ale i pieknego.
W lecie ozdabialam groby polnymi kwiatami, tak mi sie wydawalo naturalnie.
W Londynie nie chodze na cmentarz 1 listopada. Na codzien czesto przechodze przez stare przykoscielne, gotyckie parki-cmentarze, gdzie mozna przysiasc na lawce i poczuc sie dosc specyficznie.
 
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-11-02, 00:17   

ań napisał/a:
Sama to chcę być skremowana i rozsypana w jakimś szczególnym dla mnie miejscu (np do wody morskiej)

oj tak, też bym tak chciała :roll: (takie mam plany na przyszłość ;-) )
ań napisał/a:
myślę, że zbyt gęsty tam jednak klimat.

W. się świetnie bawił na dzisiejszej wycieczce na cmentarz, myślę, że to kwestia nastawienia, może braku obciążenia ważnymi, "swoimi" grobami... chyba, że my jacyś niewrażliwi jesteśmy :->
_________________

 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-11-02, 00:19   

Mi się nie wydaje, żeby cmentarz był nieodpowiednim miejscem dla dziecka na wizytę raz na jakiś czas. Dzieci też muszą wiedzieć o śmierci.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Azja 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 383
Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-11-02, 07:16   

Jeśli chodzimy na cmentarz (rzadko i tak raczej dla pamięci), to palimy znicz - światełko symboliczne (lubię wpatrywać się w światło świeczek) i czasem jakiś kwiatek doniczkowy...kiedyś zapaliliśmy kadzidełka, dużo kadzidełek...zapach, o którym pisał quatrolibro, faktycznie jest fajny... :lol:
_________________


hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2007-11-02, 09:53   

Lily napisał/a:
Mi się nie wydaje, żeby cmentarz był nieodpowiednim miejscem dla dziecka na wizytę raz na jakiś czas. Dzieci też muszą wiedzieć o śmierci.

Ja na cmentarz chodzialam od malego i bardzo lubilam opowiesci mamy o zmarlych i zapalanie zniczy. Same potem z kuzynka dobrowolnie codziennie odwiedzialysmy zaniedbane groby i ozdabialysmy je kwiatami. Uwazam ze smierc jest czescia naszego zycia i na pewno bede moje dziecki zabierala na groby najblizszych zeby im opowiedziec o dosc waznych dla mnie rzeczach.
 
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2007-11-02, 10:26   

zina napisał/a:
Lily napisał/a:
Mi się nie wydaje, żeby cmentarz był nieodpowiednim miejscem dla dziecka na wizytę raz na jakiś czas. Dzieci też muszą wiedzieć o śmierci.

Ja na cmentarz chodzialam od malego i bardzo lubilam opowiesci mamy o zmarlych i zapalanie zniczy. Same potem z kuzynka dobrowolnie codziennie odwiedzialysmy zaniedbane groby i ozdabialysmy je kwiatami. Uwazam ze smierc jest czescia naszego zycia i na pewno bede moje dziecki zabierala na groby najblizszych zeby im opowiedziec o dosc waznych dla mnie rzeczach.
przecież cmentarz nie jest jedyną opcją przy której można dziecku opowiadać o śmierci. Jednak nadal upieram się, że małe dzieci sa zbyt wrażliwe na takie miejsca. (ja do dziś pamiętam mieszane uczucia które towarzyszyły mi gdy przechodziłam obok kwatery grobów małych dzieci).
Takie dzieciaki jak Wilk myślę, że są już na tyle duże, że wygląda to inaczej.
Ja osobiście nie widzę narazie mojej Jagody na cmentarzu
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2007-11-02, 10:44   

ań napisał/a:
przecież cmentarz nie jest jedyną opcją przy której można dziecku opowiadać o śmierci. Jednak nadal upieram się, że małe dzieci sa zbyt wrażliwe na takie miejsca

, masz oczywiscie racje :-) Pamietam jednak ze bycie na cmentarzu bylo m.in pretekstem do wielu wynurzen, niekoniecznie tylko o smierci, ja to osobiscie lubilam co wcale nie znaczy ze bylam mala twardzielka ;-)
Bylam jednak swiadkiem jak niedawno moja 8 letnia siostrzenica rozplakala sie widzac groby malych dzieci...Kazde dziecko ma inna wrazliwosc...
 
 
 
Malroy
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-02, 11:05   

Dla mnie osobiście Święto Zmarłych jest "każdego dnia" i nie koniecznie na cmentarzu - znaczy to mniej więcej tyle, że ważna dla mnie jest pamięc o tych co odeszli utrzymywana przez cały rok, a miejsce pochówku jest mało ważne. Czy będę wspominał w domu, czy przy grobie dla mnie bez różnicy.

Jakoś nie czuję ochoty wiszenia nad grobem - może dlatego, że mam wrażenie iż duża liczba osób robi to tylko dlatego "bo wypada"...
 
 
orenda 
double mama

Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1601
Skąd: Toruń/Płock
Wysłany: 2007-11-02, 21:05   

frjals napisał/a:
ań napisał/a:
Sama to chcę być skremowana i rozsypana w jakimś szczególnym dla mnie miejscu (np do wody morskiej)

oj tak, też bym tak chciała :roll: (takie mam plany na przyszłość ;-) )
Nie wiem czy wiecie, ale urny (+prochy) nie można dla siebie zachować, trzeba zakopać w ziemi. Zastanawiam się dlaczego to jest tak zaostrzone, bo zmniejszyły by się pieniążki za miejsca na cmentarzach??

[ Dodano: 2007-11-02, 21:08 ]
frjals napisał/a:
W. się świetnie bawił na dzisiejszej wycieczce na cmentarz, myślę, że to kwestia nastawienia, może braku obciążenia ważnymi, "swoimi" grobami... chyba, że my jacyś niewrażliwi jesteśmy
Do tego roku to święto nie miało dla mnie większego znaczenia, lubiłam nawet tą szczególną atmosferę. W tym roku zupełnie inny wymiar, smutne odwiedzać Mamę na cmentarzu.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-02, 21:28   

wczoraj na cmentarzu głowa mi pękała. koszmarna energia była: ścisk, tłok i przepychanki, czuć było presje i ciśnienie. dziś już było inaczej: na cmentarzu byli tylko ci co chcieli być zatem nie było już takiej energii. zmarzłam solidnie niemniej miło było...
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2007-11-02, 21:51   

orenda napisał/a:
frjals napisał/a:
ań napisał/a:
Sama to chcę być skremowana i rozsypana w jakimś szczególnym dla mnie miejscu (np do wody morskiej)

oj tak, też bym tak chciała :roll: (takie mam plany na przyszłość ;-) )
Nie wiem czy wiecie, ale urny (+prochy) nie można dla siebie zachować, trzeba zakopać w ziemi. Zastanawiam się dlaczego to jest tak zaostrzone, bo zmniejszyły by się pieniążki za miejsca na cmentarzach??

to by tłumaczyło dlaczego moja znajoma nie spełniła tej woli swojego męża :-/

hmmm, jeśli ja umrę pierwsza to poproszę Jaca żeby mnie sam spalił i rozsypał, jeśli On by tego chciał to zrobiła bym to dla Niego
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-02, 21:55   

ań napisał/a:
to by tłumaczyło dlaczego moja znajoma nie spełniła tej woli swojego męża

No niestety tak to jest. Choć mnie informowano, że jeżeli się uprę spełnić do końca wolę męża, to mogę wystąpić o pozwolenie do sądu. Obawiam się jednak, że do tego potrzebna by była spisana ostatnia wola zmarłego, czyli jakiś testament.

Ja w tym roku nie byłam na cmentarzu, bo jesteśmy nieźle podziębieni wszyscy i nawet taki półgodzinny spacer mógłby zrobić więcej szkody niż pożytku. Zresztą teściowie raczej zapewnili wszystko, czego tylko mój mąż nie chciał, więc my zapalimy znicza w jakiś zwyczajny dzień.
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2007-11-02, 22:22   

Ewa napisał/a:
No niestety tak to jest. Choć mnie informowano, że jeżeli się uprę spełnić do końca wolę męża, to mogę wystąpić o pozwolenie do sądu. Obawiam się jednak, że do tego potrzebna by była spisana ostatnia wola zmarłego, czyli jakiś testament.
tak więc napewno takie sobie z Jacem sprawimy bo żadnych grobów nie chcemy
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-11-03, 14:29   

orenda napisał/a:
ale urny (+prochy) nie można dla siebie zachować

tak, wiem... :evil: ale uważam też że dla chcącego nic trudnego... :->
poza tym istnieje coś takiego jak pogrzeb morski, całkiem legalny. Urna jest z materiału rozkładalnego, wrzuca się ją do morza i po jakimś czasie prochy się z niej wydostają do wody. Ceremonia odbywa się na statku.
W innych krajach z tego co wiem są specjalne pola na których prochy mozna rozsypać, ale u nas to nie do pomyślenia... :roll: pewnie jakieś przepisy sanepidu zabraniają :roll:
ań napisał/a:
jeśli ja umrę pierwsza to poproszę Jaca żeby mnie sam spalił i rozsypał

ale w jaki sposób? ciało człowieka po śmierci musi przestrzegać pewnych przepisów... nie wydadzą ciała do domu chyba? nawet jakby ktoś chciał...
ja raczej myślę o podmianie urny/prochów, chociaż nie wiem na ile zwłoki są pilnowane i na ile jest to możliwe.

A całe to święto... prawdę mówiąc wykorzystuję spacer na cmentarz do kupienia sobie chryzantemy, bo bardzo je lubię :->
 
 
tomek 


Pomógł: 11 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 929
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-11-03, 19:00   

Nie jestem katolikiem, brzydzi mnie coraz bardziej komercyjny charakter świąt, ale lubię chodzić na cmentarz w tych dniach, zwłaszcza wieczorami. Dobrze, że chociaż jeden dzień w roku niektórzy ludzie oddają się refleksji nad nietrwałością, przemijaniem, bo dzisiejsza kultura spycha prawdziwą śmierć z pola widzenia, a promuje nachalnie "młodych, pięknych, zdrowych i bogatych".
_________________
hxxp://meteo7.wordpress.com]meteo7.wordpress.com - blog pogodowy
hxxp://cia.bzzz.net]
 
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2007-11-03, 22:34   

ań napisał/a:
Jednak nadal upieram się, że małe dzieci sa zbyt wrażliwe na takie miejsca.

Miron to akurat potraktował cmentarz jako nowy plac zabaw, tyle że my w Zaduszki byliśmy. Jakoś nie wiem, ale lubię tradycyjny charakter tych świąt, chciałam tacie "pokazać" Małego. Jak długo nie zajeżdżam to czegoś mi brakuje.
 
 
Malroy
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-04, 00:35   

coraz większa komercja, wirtualne cmentarze, wirtualne znicze... za prawdziwe pieniądze :/
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2007-11-05, 10:32   

my chodzimy często, nie tylko od święta. z dziećmi
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-11-05, 10:43   

Gdy byłam dzieckiem bardzo lubiłam chodzić 1 listopada na cmentarz już o zmroku, gdy cały pięknie się świecił. Nie czułam jakiejś ciężkiej atmosfery, o wiele cięższa była w domu. Bo i żałobę głównie w domu się przeżywa, tak mi się wydaje. Pamiętam, jak umarł dziadek, miałam wtedy 7 lat, ale nie do końca rozumiałam, na czym to polega. Tylko mama bardzo długo nie mogła się pozbierać.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
bojster 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2847
Skąd: Neverwhere
Wysłany: 2007-11-05, 10:56   

tomek napisał/a:
Nie jestem katolikiem, brzydzi mnie coraz bardziej komercyjny charakter świąt, ale lubię chodzić na cmentarz w tych dniach, zwłaszcza wieczorami.


W Dzień Dobry TVN przy okazji 1.11 była mowa m.in. o świeckich pogrzebach. Wcześniej nie znałem tej opcji, bardzo mi się ona spodobała. Dlatego zażyczyłem sobie świecki pogrzeb połączony z kremacją (to wiedziałem już wcześniej), a co potem z urną, tego jeszcze nie wiem. Jest coraz więcej kolumbariów i jest to moim zdaniem dość dobra opcja (wiele urn mieści się na w miarę małej powierzchni, a nadal jest miejsce, które można odwiedzać), ale „rozsypka” też jest ciekawą perspektywą. Tak czy siak, nie wybieram się nigdzie w ciągu najbliższych 100 lat, więc jeszcze coś mi się może odmienić.

Naprawdę dobrze, że jest jakaś świecka opcja pochówku. Byłem w tamtym (a może w tym?) roku na pogrzebie kolegi. Ksiądz uprawiał obrzydliwą propagandę. Opowiadał, że ludzie chodzą w góry bo chcą być bliżej boga, a potem jak spadają, to ich dusza tam na górze z bogiem zostaje. Jakoś tak. Kolega przed śmiercią nawet nie chodził do kościoła, o bogu też nic nigdy nie wspominał. Ale takie szczegóły nie przeszkodziły w dołożeniu mu katolickich motywów wspinaczki. To był pierwszy pogrzeb na jakim byłem od jakichś 10 lat, byłem bardzo zdegustowany...

[edit] Jeszcze o chodzeniu na cmentarz jako dziecko... w zasadzie lubiłem, była tam taka specyficzna, uroczysta atmosfera. Lubiłem zapalać znicze, oglądać kwiaty. Czasem tylko się nudziłem. Ale pamiętam, że przerażały mnie groby, w których były jakieś szpary, np. kiedyś widziałem grób, gdzie z przodu zapadła się ziemia i była spora przestrzeń wiodąca do środka (kot, nawet pies, spokojnie by się przecisnął). Długo potem obawiałem się, że coś/ktoś tamtędy wyjdzie. Ale to pewnie wina telewizji. ;-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,51 sekundy. Zapytań do SQL: 12