wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Zycie zawodowe forumowiczów
Autor Wiadomość
sunny 
don't worry


Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 891
Skąd: Poznań/Plewiska
Wysłany: 2011-08-01, 10:32   

kofi u mnie w firmie była rok temu na praktyce dziewczyna, która kończyła filologię polską, ze śmiechem opowiadała, jak po maturze chciała w sumie iść na filozofię, bo wyobrażała sobie, że po tych studiach będzie "taka mądra, że przecież wszędzie ją zatrudnią" ;-)

W tej chwili niestety kierunki społeczno-humanistyczne się dość mocno zdegradowały, ale w sumie to jest cała masa zawodów/stanowisk pracy, w których bardziej potrzeba umiejętności miękkich - można skończyć cokolwiek, a okazać się np. dobrym zarządzającym zespołem ludzi.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2011-08-01, 10:41   

Ja w liceum rozważałam dwa skrajnie różne kierunki: polonistykę i biologię. Biologami, przyrodnikami są rodzice i zawsze mnie przyroda pasjonowała, z drugiej strony polonistyka też kręciła mnie bardzo, pisanie, czytanie, literatura. Brałam udział w olimpiadzie polonistycznej i biologicznej, aż okazało się, że eliminacje wojewódzkie są w tym samym dniu, o tej samej godzinie... Musiałam wybrać i wybrałam biologię, czego nauczycielka polskiego długo nie mogła mi wybaczyć.

Biologię skończyłam, w trakcie studiów zapisałam się nawet na zaoczną polonistykę, ale wkurzały mnie te wiecznie zajęte weekendy i przerwałam po niecałym roku. Potem doktorat, który w październiku mam nadzieję obronić. Właściwie przyrodnikiem zostałam zanim zaczęłam studiować, większości rzeczy które robię teraz nauczyłam się nie na studiach, ale jeżdżąc z różnymi mądrymi ludźmi, nosząc za nimi notatnik, notując, przepisując w kompa ich notatki (w ten sposób poznałam łacińskie nazwy roślin) itp.

Teraz mam własną firmę, póki co na preferencyjnym zusie, robię różne dokumentacje przyrodnicze, da się z tego żyć. Generalnie roboty i zleceń mam więcej niż jestem w stanie przerobić. Trochę bardziej chciałabym pójść w edukację, lubię pisać, jak miałam wielkie brzucho pod koniec ciąży, to trochę skręciłam w tym kierunku, opracowywałam materiały edukacyjne dla szkół o bioróżnorodności. Jak już ten doktorat zrobię, to może zaczepię się na jakiejś uczelni, a może nie, za duża zależność, jestem jednak wolnym ptakiem. Się zobaczy...
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
arahja 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 23 Cze 2008
Posty: 1148
Skąd: brno
Wysłany: 2011-08-01, 10:52   

Melduję się jako podglądaczka w tym wątku.
Praca magisterska rośnie, obroni się na końcu lata 2011, drugi kierunek rozgrzebany, ale z zamiarem skończenia w terminie. Melduję się tu też jako polonistka uwielbiająca swoje studia, z ciężkim sercem je opuszczam. :)
Swój zawód praktykowałam przez chwilę za granicą - uczyłam polskiego cudzoziemców, bardzo to lubię. Teraz rozważam emigrację na dłużej albo szukanie pracy, zapewne w korporacji, we Wrocławiu. Sama jestem ciekawa, gdzie będę za pół roku, za rok.
_________________
hxxp://czeski-sen.blogspot.cz
 
 
Kjójik 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 09 Gru 2007
Posty: 279
Skąd: Torquay
Wysłany: 2011-09-01, 20:21   

No to może i ja wrzucę swoje trzy grosze...

Pracuje na 3/5 etatu - i bardzo mi to odpowiada bo nie widze siebie jako pełnoetatowej mamy..mam magistra z chemii i pracuje w laboratorium - badamy wodę ( kranówę, strumyczki, rzeczki, morze..ogólnie żaden zbiornik wody nam nie obcy :mrgreen: ) praca jest ciekawa choć czasem wpada sie w rutyne..ale to chyba dzieje sie wiekszości prac niestety..ogólnie jestem zadowolona..bo pomimo, że nie zarabiam kokosów godze macierzyństwo i jakąs tam karierę zawodową :-P

Wiele razy myslalam o zmianie profesji..mianowicie od zawsze chcialam być dentystką ( tylko powrót na studia mnie przeraża - 5 lat nauki i egzaminy..nie wiem czy mój mózg by to zniósł :-/ ) no i do tego jeszcze dochodzi czas ktory rezerwuje dla Alexa..więc sama nie wiem...drugim moim marzeniem zawodowym jest ..tylko sie nie smiejcie!!! odkad pamietam chcialam robić sekcje zwłok..dla mnie fascynujące wiem ze wiekszosc powie a fuuujjj..ale w końcu nic co ludzkie nie jest mi obce!!! Poza tym jeszcze interesuje mnie proces rozkładu ciała ludzkiego po smierci..wiem, że w USA jest taka 'farma ciał' gdzie ludzie 'oddają' swoje ciało po smierci i sa one przechowywane w róznych warunkach..by pozniej łatwiej móc określić gdzie dane ciało było przechowywane i jak długo..np. po morderstwie...

Teraz 100% Z Was pewnie sadzi, że jestem niezle pomylona ;-) ;-)
_________________

hxxp://lilypie.com]
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2011-09-01, 20:47   

Kjójik, o matko, jesteś trzecia w 'moim otoczeniu', która ma zwłokowe fascynacje :P To mi na epidemie wygląda :P
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
arahja 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 23 Cze 2008
Posty: 1148
Skąd: brno
Wysłany: 2011-09-01, 20:50   

Kjójik, fascynujące!
_________________
hxxp://czeski-sen.blogspot.cz
 
 
Kjójik 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 09 Gru 2007
Posty: 279
Skąd: Torquay
Wysłany: 2011-09-01, 20:59   

excelencja napisał/a:
Kjójik, o matko, jesteś trzecia w 'moim otoczeniu', która ma zwłokowe fascynacje :P To mi na epidemie wygląda :P


ha ha to w jakich kręgach dziwaków Ty sie obracasz 8-)

[ Dodano: 2011-09-01, 21:00 ]
arahja napisał/a:
Kjójik, fascynujące!


Wiem szkoda ze USA jest tak daleko no i wiza potrzebna bo bym juz tam dawno sie na 'zwiedzanie' zapisała :mrgreen:
_________________

hxxp://lilypie.com]
 
 
Pipii 

Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 14 Lut 2011
Posty: 1721
Skąd: śląsk
Wysłany: 2011-09-02, 07:45   

praca ze zwłokami na prawdę nie jest przyjemna..
Wiele z Was nie wie jak często przywożą noworodki czy małe dzieciątka do sekcji zwłok.. to na prawdę jest NIEMIŁE..
albo młode dziewczyny po udanej próbie samobójczej.. ehh..
mało przyjemny zawód, mocno trzeba wódę lać..
 
 
sunny 
don't worry


Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 891
Skąd: Poznań/Plewiska
Wysłany: 2011-09-02, 09:25   

Pipii święta racja, moja siostra na studiach na pierwszej sekcji trafiła na 13. latka, który wypadł z okna, a na drugiej faceta zmiażdżonego przez pociąg. Robota niemiła, ale pomimo to np. koleżanka siostry nadal marzy, bo zostać koronerem.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Pipii 

Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 14 Lut 2011
Posty: 1721
Skąd: śląsk
Wysłany: 2011-09-03, 10:28   

no, niektórzy są mocno zboczeni ;-) (trochę żartobliwie..)
aczkolwiek chciałam zwrócić szczególną uwagę na to, iż praca "na trupach" na prawdę jest bardzo ciężka, męcząca i szalenie przygnębiająca..
poza tym - nawet do kogo gęby nie ma otworzyć ;-)
 
 
Kjójik 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 09 Gru 2007
Posty: 279
Skąd: Torquay
Wysłany: 2011-09-03, 12:08   

Pipii napisał/a:
no, niektórzy są mocno zboczeni ;-) (trochę żartobliwie..)
aczkolwiek chciałam zwrócić szczególną uwagę na to, iż praca "na trupach" na prawdę jest bardzo ciężka, męcząca i szalenie przygnębiająca..
poza tym - nawet do kogo gęby nie ma otworzyć ;-)


ja tam znam koronera co gada do swoich 'pacjentów' nie wiem czy to śmieszne czy raczej przerażające... :-/

jest wiele takich prac, które nie są dla każdego a juz na pewno nie dla ludzi słabych psychicznie lub biorących 'wszystko do siebie', że sie tak wyraże..taki lekarz czy nawet pelęgniarka też nie maja 'ławto'..bo ja na przyklad nigdy bym nie potrafila komuś powiedziec, że ma przed soba 3 miesiace zycia i nic wiecej nie możemy dla niego zrobić..to dopiero jest tragedia..i z rodziną rozmowy itp to by byla dla mnie tortura psychiczna..Jeśli pracuje sie przy ciałach zmarłych to moim zdaniem trzeba sie skupic bardziej na przedmiotowości i patrzeć na to z punktu widzenia nauki ..wiem ze to ciezkie gdy na stole mamy małe dziecko ale nie można zaczać rozmyślać co by bylo gdyby..ile to dziecko miało przed soba itp bo sie zwariuje my mamy wykoać określona prace ..brzmi to bez zupelniej empatii..ale tak nie jest my po proastu musimy byc profesjonalni..i na tym moim zdaniem to polega co nie oznacza ze nie szkoda tej osoby ktora jeszcze mogłaby żyć a zamiast tego leży na stole....
_________________

hxxp://lilypie.com]
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2011-09-03, 20:15   

ja tylko chciałam powiedzieć, że też spokojnie mogłabym z ciałami pracować, bo mnie to nie rusza jakoś szczególnie, potrafię się przełączyć na przedmiotowość, tak jak na studiach potrafiłam pracować na martwych zwierzętach, jedyne, co by mi uniemożliwiło grzebanie się w zwłokach - to zapach. Dla mnie nie do przejścia.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
Pipii 

Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 14 Lut 2011
Posty: 1721
Skąd: śląsk
Wysłany: 2011-09-03, 20:46   

taaaa... rozkładające się zwłoki to nie perfuma ;-)
powiem tylko tak, iż człowiek się potem nawet do smrodu przyzwyczaić może..
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2011-09-04, 17:27   

Pipii napisał/a:
praca ze zwłokami na prawdę nie jest przyjemna..

serio? :roll: jeżeli mówisz to z własnego doświadczenia to znaczy, że minęłaś się z powołaniem ;-) . A jeżeli nie pracowałaś w takich miejscach, to muszę ci powiedzieć, że dla niektórych jest. :-) .
Pipii napisał/a:
mocno trzeba wódę lać..

dziwi mnie to, niektórzy tak twierdzą i tak praktykują, ale zastanawiam się czy nie jest to tylko wymówką, żeby golnąć :-x .
To nie jest konieczne, naprawdę. A jeżeli jest to znaczy, że trzeba zawód zmienić.
Kjójik napisał/a:
ja tam znam koronera co gada do swoich 'pacjentów' nie wiem czy to śmieszne czy raczej przerażające... :-/

dla mnie ani jedno ani drugie, ale wiem, że nie wszyscy to rozumieją.
excelencja napisał/a:
jedyne, co by mi uniemożliwiło grzebanie się w zwłokach - to zapach. Dla mnie nie do przejścia.

racja, to akurat ta najmniej przyjemna strona... :-/ w tym wypadku szczęście, że nie należę do osób obdarzonych czułym węchem.
_________________

 
 
arahja 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 23 Cze 2008
Posty: 1148
Skąd: brno
Wysłany: 2011-09-04, 17:31   

Kjójik napisał/a:
ja tam znam koronera co gada do swoich 'pacjentów' nie wiem czy to śmieszne czy raczej przerażające...


Na sali operacyjnej lekarzom też się zdarza rozmawiać z pacjentami. ;) Zwłaszcza gdy w środku znajdą coś nieoczekiwanego. Ja bym powiedziała, że to jednak w normie, wentyl bezpieczeństwa.
_________________
hxxp://czeski-sen.blogspot.cz
 
 
Pipii 

Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 14 Lut 2011
Posty: 1721
Skąd: śląsk
Wysłany: 2011-09-04, 17:33   

arahja napisał/a:
Kjójik napisał/a:
ja tam znam koronera co gada do swoich 'pacjentów' nie wiem czy to śmieszne czy raczej przerażające...


Na sali operacyjnej lekarzom też się zdarza rozmawiać z pacjentami. ;) Zwłaszcza gdy w środku znajdą coś nieoczekiwanego. Ja bym powiedziała, że to jednak w normie, wentyl bezpieczeństwa.

częściej zdarza się zakląć siarczyście ;-)

[ Dodano: 2011-09-04, 17:35 ]
frjals napisał/a:
Pipii napisał/a:
praca ze zwłokami na prawdę nie jest przyjemna..

serio? :roll: jeżeli mówisz to z własnego doświadczenia to znaczy, że minęłaś się z powołaniem ;-) . A jeżeli nie pracowałaś w takich miejscach, to muszę ci powiedzieć, że dla niektórych jest. :-) .

w porę się opamiętałam i nie zabrnęłam za daleko :-) Każdy pisze to, co sam czuje - dla mnie praca ze zwłokami do przyjemnych należeć nigdy nie będzie, taka już jestem.
Pipii napisał/a:
mocno trzeba wódę lać..

frjals napisał/a:
dziwi mnie to, niektórzy tak twierdzą i tak praktykują, ale zastanawiam się czy nie jest to tylko wymówką, żeby golnąć :-x .

teraz wtopiłam jeszcze bardziej, iż w moim obecnym zawodzie picie (pardon - chlanie) alkoholu to normalność granicząca z codziennością ;-) więc chyba mam jakiś karmiczny problem z tym alkoholem, tym bardziej, iż osobiście abstynentką jestem, może dlatego tak na to zwracam uwagę..
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2011-09-04, 20:00   

frjals napisał/a:
w tym wypadku szczęście, że nie należę do osób obdarzonych czułym węchem.

bo masz mały śliczny nosek, moje bydle na pół twarzy i zdechłą muchę wyczuje :D

Pipii napisał/a:
teraz wtopiłam jeszcze bardziej, iż w moim obecnym zawodzie picie (pardon - chlanie) alkoholu to normalność granicząca z codziennością ;-)


a jaki masz zawód?
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2011-09-04, 21:06   

excelencja napisał/a:
bo masz mały śliczny nosek

agrrr :evil: (sformułowanie "mały - śliczny -nosek" jest wewnętrznie sprzeczne, przynajmniej w odniesieniu do dorosłego człowieka ;-) )
Ale może Boginii miała w tym jakiś cel, obdarzając mnie takim nosem, jak również odpowiednio zwichrowaną psychiką i w końcu znajdę pracę w zakładzie pogrzebowym :roll:
_________________

 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2011-09-04, 21:25   

frjals napisał/a:
agrrr :evil: (sformułowanie "mały - śliczny -nosek" jest wewnętrznie sprzeczne, przynajmniej w odniesieniu do dorosłego człowieka ;-) )

no w porównaniu z moim- nie :P

Z całego serca życzę Ci wymarzonej pracy - serio - i liczę na opis wrażeń.
Moja przyjaciółka, o której gdzieś Ci wspominałam, która ma podobne marzenie, chyba jednak je porzuciła, a raczej przestała wierzyć w powodzenie przedsięwzięcia - ku uciesze męża...hm :)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2011-09-04, 21:32   

frjals: z nosem zgrabnym się zgadzam. Taka praca nie dla mnie ale z przyjemnością słuchałam jak opowiadałaś. Życzę spełnienia zawodowych marzeń. Ja po śmierci bym życzyła sobie kremacji ale znam osoby, które po odejściu marzą o super wyglądzie (zwłaszcza jak jest tradycja otwierania trumny czy dokumentacji foto z takiej uroczystości).
 
 
Pipii 

Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 14 Lut 2011
Posty: 1721
Skąd: śląsk
Wysłany: 2011-09-05, 07:28   

excelencja napisał/a:
Pipii napisał/a:
teraz wtopiłam jeszcze bardziej, iż w moim obecnym zawodzie picie (pardon - chlanie) alkoholu to normalność granicząca z codziennością ;-)
a jaki masz zawód?

grafik warsztatowy
 
 
maharetefka 


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 19 Gru 2008
Posty: 1566
Wysłany: 2011-09-05, 07:45   

Pipii,
buahahaha, to wszystko jasne. od grafikow gaz wala bardziej rzezbiarze tylko :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
_________________
go vegan!
 
 
Pipii 

Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 14 Lut 2011
Posty: 1721
Skąd: śląsk
Wysłany: 2011-09-05, 08:01   

maharetefka napisał/a:
Pipii,
buahahaha, to wszystko jasne. od grafikow gaz wala bardziej rzezbiarze tylko :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

:-D :mryellow: :lol:
 
 
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1102
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2011-09-05, 10:17   

maharetefka napisał/a:
od grafikow gaz wala bardziej rzezbiarze tylko :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

A rzeźbiarzy prześcigają archeolodzy.
I też zdarza się im w zwłokach (właściwie w kośćcu grzebać). :-P
 
 
Pipii 

Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 14 Lut 2011
Posty: 1721
Skąd: śląsk
Wysłany: 2011-09-05, 14:34   

ale nam się wątek alkoholowy zrobił ;-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,6 sekundy. Zapytań do SQL: 12