Smierdzący problem |
Autor |
Wiadomość |
Agniecha
Dołączyła: 18 Cze 2007 Posty: 105 Skąd: Zamość
|
Wysłany: 2007-11-05, 21:52 Smierdzący problem
|
|
|
Nasz wykastrowany jakieś 1,5 miesiąca temu kociak zaczął sikać w różnych miejscach mieszkania. Najgorsze miejsce jakie sobie upatrzył to łóżko Oliwci !! Nic nie pomaga a mi tylko pozostaje pranie kołdry materaca i pilnowanie kota. Poradźcie co robić |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-11-05, 21:58
|
|
|
koty nie lubią cytrusowych zapachów zatem warto newralgiczne miejsca takimi potraktować.
do tego kota trzeba regularnie przepędzać z miejsc kłopotliwych (jeśli dziecko śpi w oddzielnym pokoju to zamknąć drzwi tak by kot nie wchodził) no i uzbroić sie w cierpliwość. duużo cierpliwości... |
|
|
|
|
Humbak
Pomogła: 80 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3936 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2007-11-05, 22:00
|
|
|
nie znam naturalnych odstraszaczy niestety... my na naszego pieska kupilismy chemiczny odstraszacz w zoologicznym. działał, ale nie wiem czy to dobre przy dzieciach... |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-11-05, 22:45
|
|
|
Humbak napisał/a: | nie znam naturalnych odstraszaczy niestety... my na naszego pieska kupilismy chemiczny odstraszacz w zoologicznym. działał, ale nie wiem czy to dobre przy dzieciach... |
no wlasnie,one zazwyczaj jednak mocno chemiczne sa..ale moze i przyjazniejsza wersja sie znajdzie.z preparatow to jeszcze Feliway jest wart wyprobowania.Nie mial jakis stresow ostatnio?Sprawdzcie czy to nie problemy zdrowotne tez. |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
Agniecha
Dołączyła: 18 Cze 2007 Posty: 105 Skąd: Zamość
|
Wysłany: 2007-11-06, 10:08
|
|
|
Alispo napisał/a: | Sprawdzcie czy to nie problemy zdrowotne tez |
tak dzisiaj mam zamiar pobrać próbkę moczu. Ale nie sądzę żeby to tu tkwił problem bo są to tylko 2 miejsca w domu i po zachowaniu kota można zobaczyć ze szuka miejsca do nasikania. Jak pokój dziecięcy jest zamknięty to wybiera miejsce pod biurkiem komputerowym. I są to dwie pory dnia zaraz po wstaniu dzieci czai sie pod drzwiami wtedy trzeba bardzo uważać i wieczorem.
pao napisał/a: | no i uzbroić sie w cierpliwość. duużo cierpliwości... |
na razie tak robimy ale tak to rozbraja jak znowu znajdujesz plame
A wczoraj gdzieś przeczytałam, że amol tez działa wiec mając ten specyfik w domu postanowiłam użyć. Jeśli nie pomoże popróbuje olejku z mandarynki zobaczymy
Alispo napisał/a: | Nie mial jakis stresow ostatnio? | No właśnie nie, wszystko w normie |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-11-06, 10:19
|
|
|
z kotem jest niestety tak, ze jak gdzieś narobi to wraca w to miejsce notorycznie... to upierdliwe jest i to mocno...
u nas na teuile zadziałały dopiero areszty łazienkowe. jedynie na czas rui nie ma na nią rady, no ale wtedy to kot nie myśli głową ino hormonami |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2007-11-06, 10:30
|
|
|
Wg mnei kot oznacza swoje terytorium w ten sposób. Jak go tego oduczyć - nie wiem, moja mama ma 3 i niestety jest to wyczuwalne (ona już nie czuje i się wścieka, kiedy mówię, że śmierdzi). Kastracja nie pomogła. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-11-06, 10:32
|
|
|
kastracja najczęściej pomaga gdy kot nie zaczął jeszcze znaczyć, gdy zaczął może pomóc ale nie musi... |
|
|
|
|
Kreestal
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1497 Skąd: Oxford
|
Wysłany: 2007-11-06, 10:35
|
|
|
pao napisał/a: | kastracja najczęściej pomaga gdy kot nie zaczął jeszcze znaczyć, gdy zaczął może pomóc ale nie musi... |
Na szczęście u mojego zadziałała, choć miał już rok i zaczął znaczyć swój teren |
|
|
|
|
Agniecha
Dołączyła: 18 Cze 2007 Posty: 105 Skąd: Zamość
|
Wysłany: 2007-11-06, 14:36
|
|
|
pao napisał/a: | u nas na teuile zadziałały dopiero areszty łazienkowe |
my Dekstera wystawiamy za drzwi na klatkę siedzi taki bidulek pod drzwiami mi sie serce kraja ale mąż mówi że trzeba być twardym bo nas zasika . Potem wraca skruszony, A Wojtek (mąż ) robi mu pogadankę Co raczej nie przynosi skutku ale przynajmniej mężowi złość schodzi.
Nasz kitek ma jakieś 9-10 miesięcy (przybłęda dlatego szacowany wiek) kastracje miał 1,5 miesiąca temu. I przed kastracja zdarzały mu sie incydenty na łóżko Oliwci.
Ok narazie czekamy w końcu coś zadziała. Jak na dzień dzisiejszy - mokrych plam nie stwierdziłam. |
|
|
|
|
Kamm
Pomogła: 26 razy Dołączyła: 18 Paź 2007 Posty: 1737
|
Wysłany: 2007-11-07, 17:08
|
|
|
Mialam ten sam problem z krolikiem .
Ulubionym miejscem na siku byla kanapa albo lozko ( miękkie podloze jest podobno zachętą ) , jezeli byl z niego przeganiany to i tak lecial w swoje grugie miejsce obok komody , wracal zawsze w te same miejsca , poniewaz sobie je zapamietywal i dodatkowo czul swoj zapach .. Znaczyl w ten sposob swoj teren , to samo bylo z bobkami , jednak tutaj problem nie byl tak duzy bo to takie suche kuleczki jak ziele angielskie
Dzisiaj mamy juz spokoj , biszkopt zalatwia sie tylko w kuwecie , od dobrych kilku miesiecy za potrzeba udaje sie do kuwety . Kilku tygodniowa nauka przyniosla efekty , dostawanie nagrod za zalatwienie sie w kuwetce ( zawsze po dostawal swoj ulubiony smakolyk ) jesli zrobil siku bralismy go i przenosilimy do kuwety itd Tak zeby skumal no i smumal
Powodzenia zycze ! |
|
|
|
|
Agniecha
Dołączyła: 18 Cze 2007 Posty: 105 Skąd: Zamość
|
Wysłany: 2007-11-07, 23:55
|
|
|
Dzisiaj na szczęście bez mokrych niespodzianek hmmm nie chwale dnia ale może ten amol pomógł.
Oliwcia ma katar wiec amol na pościeli działa inhalacyjnie
[ Dodano: 2007-11-14, 20:34 ]
odkryliśmy 2 nowe plamy wykładzina śmierdzi tragicznie!
Tracimy nadzieję że nam sie uda powstrzymać naszego sikuta |
|
|
|
|
marcyha
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 28 Lip 2007 Posty: 311 Skąd: włocławek
|
Wysłany: 2007-11-15, 01:34
|
|
|
A może jakiś żwirek w kuwetkę inny mu podsypać? Może ten, któy ma przestał mu się podobać?
U mnie powoli robi się tragicznie, bo jeden z kotforów (niestety żadnego za rękę nie złapałam ) posikuje w kilku miejscach - świń, codziennie:/. Znajomy z takimż samym problemem z dobrym skutkiem stosuje feromony (na allegro sobie kupił). Muszę też spróbować, bo normalnie kibel z domu się robi, fuj fuj... |
|
|
|
|
Agniecha
Dołączyła: 18 Cze 2007 Posty: 105 Skąd: Zamość
|
Wysłany: 2007-11-17, 10:23
|
|
|
My na razie kupiliśmy jakąś chemie, wypraliśmy porządnie wykładzinę, wyłożyliśmy strategiczne miejsca ręcznikami papierowymi spryskaliśmy odstraszaczami i czekamy na Dekstera ruch |
|
|
|
|
gosiabebe
Pomogła: 20 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1494
|
Wysłany: 2007-11-19, 08:48
|
|
|
Nasza Tola jest z nami kilka dni dopiero i już zaczęło się to samo nie wiem czemu przypodobała sobie łóżeczko Maji i ciągle chce tam siedzieć nawet jeśli nie ma materacu to siedzi na deskach.Zrobiła tam kupke i nasikała wszystko wczoraj prałam ,a ona i tak tam siedzi Normalnie już korzysta z kuwety tylko wczoraj coś jej odbiło i raz tam poszła załatwić swoje potrzeby i zresztą ciągle tam ucieka a my nie mamy drzwi w pokojach chyba Tomek będzie musiał wstawić |
|
|
|
|
|