wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Czym uprzyjemnić jedzenie maluszka? jak zachęcić??
Autor Wiadomość
ewatara 
ewatara


Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 22 Sie 2007
Posty: 1155
Wysłany: 2007-11-08, 20:29   

Lily napisał/a:
takie małe dzieci mogą jeść estragon

to rodzaj zioła? bo nie słyszałam :-/
[quote="Lily"]Może trzeba spróbować np. ogórkowej,
pomidorowej, krupniku? faktycznie, że też nie pomyślałam :-> (tzn pomidorki już miała, ale jako dodatek do zupy,a pomidorówka jest jedną z moich ulubionych- więc może i Jasmi będzie smakować :)


[quote="nina_an"]Majeranek, bazylia, a szczególnie słodkawy lubczyk czy mięta naprawdę zmieniałają smak mdławej zupki.- a ile? maleńka szczypta czy więcej?
nina_an napisał/a:
Ja mam odwrotny problem :lol: Mały potworek prycha na kaszki, deserki i owoce.
- faktycznie dziwne :-o

majaja napisał/a:
strączkowiec jak czerwona soczewica
- daję 2 łyżeczki do zupki , bo chyba ma dużą ilość białaka ( więc stosuję jak soje, czyli w małej ilości)- mam nadzieję, że dobrze- a Wy jak??
ajanna napisał/a:
w Twoich zupkach nie ma pietruszki (korzenia)
- dodaję , zapomniałam wspomnieć
ajanna napisał/a:
nie ma też olejów bio
- daję łyżeczkę oliwki- dobrze?
ajanna napisał/a:
a na razie używam słonecznikowego, ale zamówiłam już migdałowy
- to oliwa czy olej, bo oleje chyba nie są zbyt zdrowe?? ja jej dodaję też sypane algi - spirulina

ajanna napisał/a:
gotowce musy owocowe firmy clearspring są eko i bez żadnych dodatków
- jeszcze się nie spotkałam z tą firmą, gdzie kupujesz? w aptece czy zwykłym sklepie czy też może w Eko?... a co do ząbka ma na razie jednego :mryellow: , daję jej skórkę od chlebka - bardzo to lubi

Dziewczyny ogroooomne dzięki za pomoc- piszcie jeszcze co Wam się przypomni ;-) :-)
pozdrawiam serdecznie ;-)

[ Dodano: 2007-11-08, 20:34 ]
ajanna napisał/a:
Ewatara: moi chłopcy są dużo mniejsi, ale ja mam z nimi odwrotny problem - chcą jeść moim zdaniem trochę za dużo i muszę ich ograniczać :shock: zarówno jeśli chodzi o zupki jak i deserki.

Jasmi też wcześniej jadła więcej, ale teraz bardziej wybrzydza... Masz bliźniaki i podwójne szcęście???? ;-)
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-11-08, 21:41   

ewatara napisał/a:
- to oliwa czy olej, bo oleje chyba nie są zbyt zdrowe??

oliwa jest z oliwek, a oleje z innych roślin jak sądzę :) pewnie chodzi Ci o metodę wytwarzania - najlepsze do zupy będą oleje zimno tłoczone
estragon to przyprawa, zalecana dla osób, które nie mogą jeść soli (np. z powodu chorób nerek), nadaje się np. do jajecznicy
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
nina_an 

Dołączyła: 19 Wrz 2007
Posty: 21
Wysłany: 2007-11-08, 22:22   

ewatara tych ziółek to szczypta, tak do smaku. Ja do takiej podwójnej porcji zupczanej dodaję kilka listków np. mięty i bazylii.
... a Kajucha to rzeczywiście dziwny jest ;-) , ale ostatnio znalazłam na niego sposób. daję mu musli, w tym pokarmie udaje mi sie przemycić nawet jabłko :-)
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2007-11-09, 06:52   

ajanna napisał/a:
nie ma też olejów bio, zimnotłoczonych. ja na razie używam słonecznikowego, ale zamówiłam już migdałowy - są b drogie,
Generalnie tłuszcze są też nośnikiem smaku, jak za drogie sa bio, to chociaż dobra oliwa, ale tłuszcze muszą być i dla dzieci to raczej troszkę lepsze. Słoneczkiowy ponadto jest bardzo smaczny. Ja się już przyzwyczajiłam i nie odbieram jako drogie, tego przecież nie leje się litrami, łyżeczka do jednego posiłku to bardzo dużo. Chociaż migdałowego nie używam. :)
ajanna napisał/a:
moi chłopcy są dużo mniejsi, ale ja mam z nimi odwrotny problem - chcą jeść moim zdaniem trochę za dużo i muszę ich ograniczać
Jakie ograniczać, jaja sobie robisz :shock: Moje dziecko w wieku 2 2/12 je czasami więcej niż ja, a nawet więcej niż mój mąż który jest dużym facetem i nawet na mysl mi nie przyszło by mu ograniczać. Jak przybierają na wadze równomiernie, nawet jeśli to jest 1,5 kilo miesięcznie to nie ma powodu do obaw.
 
 
puszczyk 


Pomogła: 102 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 5319
Wysłany: 2007-11-09, 09:07   

ewatara, przypomniało mi się, że do zupek możesz też dodać trochę jabłka, żeby ich zmak był słodki. Może tak Twój szkrab da się podejść. :-)
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2007-11-09, 09:15   

majaja: moi chłopcy są bardzo malutcy i mają małe żołądeczki :lol: nasza p dr zabroniła Igorowi dawać jednorazowo więcej niż 150 ml mleka - mimo, że norma dla jego wieku jest wyższa- właśnie ze względu na jego wagę i ulewanie :-/ . więc stałych pokarmów też nie daję za dużo - im pełen garnek zupy (normalny, mały garnek) starcza na 2-3 dni :shock: to nie jest tak, że zabieram im zupkę i oni płaczą :lol: ale po prostu w pewnym momencie mówię stop - po 1. dokładce zwykle, bo inaczej jedliby bez końca :lol: lepiej żeby jedli częściej, a mniejsze porcje :-) nawet moja mama, która jest ze starej tuczącej szkoły powiedziała, że za dużo im daję :shock:

ewatara: clearspringa kupuję w zdrowej żywności, widziałam też w internecie
hxxp://www.naturo.pl/

a oleje czy oliwa, tak jak pisały dziewczyny - wszystko jedno byle by były z pierwszego tłoczenia na zimno i najlepiej eko. ja nie daję oliwy, bo wg mnie ona ma taki gorzki posmak :-/
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-11-09, 09:32   

majaja napisał/a:
Moje dziecko w wieku 2 2/12 je czasami więcej niż ja
no bo rośnie, a my dorośli już tylko wszerz możemy :mrgreen:
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2007-11-09, 11:30   

ja jak Oskar był w tym wieku to gotowałam jedną zupe dla wszystkich - tylko my sobie dodatkowo ja jeszcze doprawialismy, bo np. bylo za malo pieprzu czy soli jak dla nas

szczerze mówiąc to dużo pracy gotować dwa obiady, zawsze jest wygodniej ugotować jeden - i pod koniec zmotyfikować wersje odpowiednio dla wieku
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2007-11-09, 11:46   

Lily napisał/a:
kasza jaglana ma tez dużo zelaza, a cukier tylko to żelazo wypłukuje

małe sprostowanie, cukier nie wypłukuje Fe , bo niby jak miałby to zrobić, może natomiast utrudniać jego przyswajanie, czyli czyni je trudniej dostępnym dla organizmy, niby na jedno wychodzi ale wypłukiwania a utrudnianie wchłaniania to z chemicznego punktu widzenia dwie rózne sprawy :->
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-11-09, 11:48   

dobrze dżo :) w każdym razie go ubywa :)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
ewatara 
ewatara


Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 22 Sie 2007
Posty: 1155
Wysłany: 2007-11-09, 21:15   

ajanna napisał/a:
BTW moim zdaniem niepotrzebnie dodajesz sobie pracy gotując te warzywa na parze :-) możesz je przecież gotować w małej ilości wody i potem od razu razem z tym wywarem (najbardziej wartościowym) miksować czy inaczej rozdrabniać.
- tak robię b. rzadko bo czasu mało (potem trzeba dużo elementów czyścić), ale z kolei słyszałam już ileś razy, że tak jest najzdrowiej, ze względu na to, że podczas gotowania najwięcej witamin jest zabijanych, a przy got. na parze zostaje znacznie więcej i lepszy smak mają same warzywa , dlatego niby naczynia parowe robią teraz karierę ;-)
A co z tymi olejami? bo już zdurniałam, raz czytam , że zdrowe te rzepakowe , raz że słonecznikowe innym razem "oliwa tak olej nie!". więc jak to jest? dla niemowlaków? i jedno i drugie czy tylko jedno? no i co najlepsze?
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2007-11-09, 21:20   

dobre są
oliwa - oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenie - najlepsza na surowo
różne oleje roślinne tłoczone na zimno (do 50 stopni) - żeby nie straciły swoich wartości odzywczych, podobnie jak oliwe, nie poddaje ich sie obróbce termicznej, dodaje sie je na koncu, np bezpośrednio na talerz
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2007-11-09, 21:46   

ewatara napisał/a:
raz czytam , że zdrowe te rzepakowe , raz że słonecznikowe innym razem "oliwa tak olej nie!". więc jak to jest?

każdy olej czy oliwa zimnotłoczone są bardzo wartościowe, niewiele osób zdaje sobie sprawę jak cennym olejem jest olej rzepakowy nazywany "oliwą północy", który zawiera dość sporo kwasów omega 3, kiedyś olej rzepakowy nie był polecany ze wzg. na dużą zawartośc kwasu erukowego, teraz kazdy rzepakowy olej produkowany jest z odmiany niskoerukowej więc nie ma niebezpieczeństwa, niemniej najwartościowszymi olejami są: lniany i słonecznikowy (to te tańsze), a z droższych z orzechów włoskich, migdałów, wiesiołka
 
 
ewatara 
ewatara


Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 22 Sie 2007
Posty: 1155
Wysłany: 2007-11-11, 09:03   

możecie jeszcze napisać ile dajecie siemienia lnianego? pestek słonecznika, dyni, sezamu?
bo ja tak daje około 1/2 łyżeczki słonecznika , czasem, mieszam trochę słonecznika, często siemienia ln. około 1/2 łyżeczki i trochę sezamu- mam nadzieję, że niczym w ten sposób nie szkodzę?

od kiedy można dawać pooping? i też w jakich ilościach?
wczoraj dałam małej łyżeczkę banana rozgniecionego z niewielką ilością poopingu, ale nie chciała więcej.....potem po raz pierwszy ogórkową i znów jest czerwona na buzi :(
Nie wiem z czego- bo 2 nowe rzeczy dałam- mój błąd, ale myślę, że tak niewielka ilość tego poopingu raczej alergii by nie wywołała, więc pewnie ta ogórkowa...

soja też uczula? bo mam wrażenie, że jak jej daję dodatek do zupki (te 2 łyżeczki soi to też te policzki jej czerwienieją.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-11-11, 10:00   

Alergię wywoła nawet minimalna ilość danego produktu, na tym polega alergia. Soja jest jednym z bardziej uczulających produktów i tak naprawdę nie jest specjalnie zdrowa dla ludzi. hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=45136#45136 - poczytaj ten wątek, znajdziesz wiele ważnych informacji
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
ewatara 
ewatara


Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 22 Sie 2007
Posty: 1155
Wysłany: 2007-11-11, 10:01   

dzieki ;-)
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2007-11-11, 10:01   

ewatara napisał/a:
soja też uczula? bo mam wrażenie, że jak jej daję dodatek do zupki (te 2 łyżeczki soi to też te policzki jej czerwienieją.

ano uczula,i to całkiem często.Moim zdaniem lepiej podarować sobie podawanie soi małym dzieciom ,jest ciężkostrawna.No chyba że w postaci tofu,ale też po sprawdzeniu czy dziecko nie reaguje alergicznie.Dobrym źródłem białka w diecie maluszka jest czerwona soczewica,fasolka mung,ziarna sezamu,słonecznika.
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2007-11-13, 22:10   

ewatara napisał/a:
Wiecie co ....jednak kaszka z Bobovity :oops:
a tamta firma to mleko

cukier i cukier... do tego dosładzasz to jeszcze morelą i daktylem
ewatara napisał/a:
Ale co z zupkami :?: :?: :?: , bo kaszka nie jest tu problemem

A moim zdaniem właśnie kaszka jest tu problemem. Mała dostaje potwornie słodki posiłek. Dzieci mają spore łaknienie na słodkie, jeśli się je do tego przyzwyczai. Przy takim posiłku kaszkowym, jaki jej podajesz - zupka jest pewnie dla niej bezsmakową papką. Posiłki z dużą ilością cukru bardzo przytępiają zmysł smaku.
Nie udałoby Ci się gotować jej kaszki wieczorem? Nie znalazłabyś na to chwili? To na prawdę byłoby znacznie lepsze rozwiązanie. Choćbyś miała gotować kaszkę od razu na 2 dni (najlepsza świeża, ale w porównaniu z bezwartościowymi gotowcami, to i tak lepsze).

ewatara napisał/a:
czytałam, że wege dzieci jak miały niedobory to lekarze zalecali tą kaszkę, bo jest wzbogacana Fe itd i wyniki faktycznie się polepszały...

Możesz podać, gdzie coś takiego wyczytałaś?? I kaszki bobovity są wzbogacane w żelazo? Jesteś pewna, bo ja raczej kojarzę, że nie. Wzbogacane jest mleko, na kaszce jest podana wartość całej porcji (razem z mlekiem), sama kaszka żelaza nie ma.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-11-13, 22:17   

Alcia - są wzbogacane "wszystkim" hxxp://www.patiimaks.pl/Odzywki/Kaszki/Kaszka-mleczno-ryzowa-Bobo-Vita-Smaczny-Sen-z-bananami-230g/
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2007-11-13, 22:24   

Cytat:
Alcia - są wzbogacane "wszystkim

oj tak, masz rację. Ja czytałam składy kiedyś, ale to były te bezmleczne, nie wiem jakich używa ewatara. Na mleczne nigdy nie patrzyłam, więc nie wiem, przepraszam za wprowadzanie w błąd.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2007-11-14, 09:34   

Ewatara: jeżeli te kaszki, których używasz rzeczywiście są słodzone to (nawet jeśli nie masz czasu na gotowanie zwykłych kaszek) to może można je przecież zastąpić prostymi kaszkami błyskawicznymi takimi jak kleik ryżowy bezmleczny itp.?
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2007-11-14, 09:44   

ajanna napisał/a:
to może można je przecież zastąpić prostymi kaszkami błyskawicznymi takimi jak kleik ryżowy bezmleczny itp.?

albo chociaż razowymi eko bez cukru
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2007-11-14, 11:01   

Ewa, ja bym próbowała gotować samej kaszki. Czasem, jak się czegoś nie próbuje, to może wydawać się, że to takie pracochłonne i kłopotliwe. Kaszki nie wymagają mieszania, zalewa się je wrzątkiem i gotuje ok. 20 min. Koniecznie spróbuj z jaglaną, jest najzdrowsza dla dzieci.
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-11-14, 11:04   

Ania D. napisał/a:
Kaszki nie wymagają mieszania, zalewa się je wrzątkiem i gotuje ok. 20 min


Dokładnie!A wypłukanie i nastawienie to kwestia 1-2 minut !
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
ewatara 
ewatara


Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 22 Sie 2007
Posty: 1155
Wysłany: 2007-11-14, 20:24   

Dzięki dziewczyny ;-) , spróbujemy- mam nadzieję, bo tak naprawdę, to nie ja siedzę w domu z małą....kiedy jest "pora kaszkowa"
kaszkę kupimy i zobaczymy, chociaż tak jak pisałyście kaszka, którą je teraz ma cukier, więc nie wiadomo czy jej się zechce, bo ostatnio wybrzydza przy wszystkim (zakrywa się nawet rączkami).... i już ileś razy zawartość miseczki wylądowała wszędzie, tylko nie w buzi........

ewatara napisał/a:
czytałam, że wege dzieci jak miały niedobory to lekarze zalecali tą kaszkę, bo jest wzbogacana Fe itd i wyniki faktycznie się polepszały...
Alcia:
Możesz podać, gdzie coś takiego wyczytałaś??- gdzieś na naszym forum wegedzieciaka, jak znajdę to podam Ci namiary ;-)

Jeśli chodzi o kaszki, to faktycznie są wzbogacane "prawie wszystkim" , w zależności od rodzaju mają jednych lub innych witamin więcej, ale prawie wszystkie dodatek żelaza.

Faktycznie cukier i w kaszce i w mleku- nigdy tak na to nie patrzyłam :-(
Ale zawsze warto spróbować z tą kaszką- mam tylko nadzieję, że nie dostanie jakiegoś uczulenia, bo ostatnio ciągle ma zaczerwienione lekko policzki, lekarka nie wie co to jest, a to już trwa i trwa.... obecnie jest lepiej, ale wcześniej jak podawałam jej żółtko to miała mocno czerwone policzki- dopiero ktoś (nie lekarka), doradziła, żeby odstawić żółtko i faktycznie nie daję i jest lepiej, ale i tak ma takie małe pikle (chrostki) ciągle i nie wiem od czego -ostatni daliśmy jej kaszę gryczaną- może od tego??? Ząbkuje też od około miesiąca i dużo się ślini myślałam , że może od tego, ale inne dzieci od znajomych też ząbkują i nie mają takich policzków- a Wam może to coś "mówi" ?

do tego nawet mleka, z którym kiedyś nie było żadnego problemu (mogła pić więcej niż pisało na opakowaniu), teraz też nie chce pić drugiej z trzech porcji; wygląda to tak:

mleczko po obudzeniu pije, - 210ml
mleczko koło 16.00-17.00 nie chce, albo jak już to minimalna ilość (też zalecane 210 ml)
przed sem pije - choć często zasypiając... nie dopija do końca (około 150-zalecane 210)

Na opakowaniu pisze 3 posiłki mleczne + dwa inne- i nie wiem do końca jak mam robić; bo tamta kaszka też przecież na mleku (150)- więc potraktować ją jako mleko? bo z tych dwóch innych posiłków to ja wcześniej traktowałam: 1. obiadek 2. kaszka- a może kaszka (jako 2 w 1 można by potraktować?)
Może też to całe zamieszanie związane jest po troszkę z ząbkowaniem i bólem - bo marudzi i marudzi.
Pozdrawiam Was serdecznie ;-) :lol:
i może jeszcze przypomnę- Jasmi ma 10 miesięcy.
Ostatnio zmieniony przez ewatara 2007-11-14, 20:38, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,53 sekundy. Zapytań do SQL: 13