wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Wegetariańska wrażliwość
Autor Wiadomość
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-12-26, 20:56   

Niezły hardkor :(

[ Dodano: 2008-12-26, 20:59 ]
Mi dzisiaj teściowa opowiadała o jakiejś jej koleżance co to karpie w wannie miała i jeden taki fajny był, nawet mu imię dała, bo jakiś niby pieszczoch i mądrala :shock: , ale to nie przeszkodziło jej go potem chcieć oddać teściowej do zjedzenia (nie wzięła, bo niby chory jakiś był od tej wody chlorowanej). :( Oj, smutny żywot karpia jest...
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
feminka 
mama Julianka

Dołączyła: 04 Wrz 2007
Posty: 175
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2009-08-17, 15:42   

Parę dni temu miałam okazję oglądać film "Piotruś i Wilk" (Oskar za najlepszy animowany film krótkometrażowy) i myślę, że jest świetny jako pomoc w kształtowaniu wrażliwości dziecka. Oczywiśćie wymaga komentarza osoby dorosłej, bo nie ma tam słów tylko muzyka. W skrócie: Piotruś miał za przyjaciół wronę, gęś i kota. Pewnego dnia ślizgali się na zamarzniętym stawie (Piotruś wykradł się z domu podstępem) i jak dziadek to zobaczył to się zdenerował i zabrał Piotrusia do domu. Wtedy pojawił się wilk, wrona i kot uciekły, ale geś niestety nie i wilk ją połknął. Piotruś chciał się zemścić , podstępem złapał wilka i w klatce, wraz z dziacdkiem zawiózł go do miasta. Tam byli myśliwi (ohydni), tłum ludzi, cyrk z umęczonymi zwierzętami i sklep mięsny z ohydnym rzeźnikiem. Jak Piotruś to zobaczył to otworzył klatkę, wilk wyszedł, spojrzał mu w oczy i przeszedł obok niego przez całą ulicę po czym uciekł do lasu.

Ja stara baba się poryczalam na tym filmie jak dziecko.
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

['] Marianek. 12 tc
 
 
LucySky 
Monika Z.

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 20 Cze 2007
Posty: 126
Skąd: Kraków nh
Wysłany: 2009-09-13, 23:20   

Marek dostał kiedyś w prezencie książeczkę, która wegetariańskiej świadomości raczej nie pomaga rozbudzać. Owo "dzieło" literatury dziecięcej, jak przyznali ofiarodawcy - zakupione w Lidlu, zatytułowane jest "Zwierzęta w wiejskiej zagrodzie". Oto co tam wyczytałam - "Indyki to duże ptaki grzebiące. Ich wyjątkowo chude mięso jest bardzo cenionym przysmakiem". :shock:
Poza tym śliczne rysunki, z boku przyciski, których naciśnięcie pozwala posłuchać głosu zwierzątek... A i oczywiście - "Wydrukowano w Chinach".
_________________
monia
 
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2009-09-14, 08:47   

i jak zareagował?
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
LucySky 
Monika Z.

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 20 Cze 2007
Posty: 126
Skąd: Kraków nh
Wysłany: 2009-09-14, 21:19   

kamma, Marek ma dopiero 14 miesięcy, więc nie potrafi przeczytać sobie o wyjątkowym smaku indyka. Co ciekawe, nawet moja nie-wege rodzina zbulwersowała się, że w książeczkach dla dzieci takie rzeczy wypisują.
_________________
monia
 
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2009-09-15, 09:30   

Monika Zięba napisał/a:
nawet moja nie-wege rodzina zbulwersowała się, że w książeczkach dla dzieci takie rzeczy wypisują.

He, he - doskonale ich rozumiem - boją się, ze dziecko odmówi spożycia tego ślicznego zwierzątka.
W ogóle ta książeczka to wyjątkowy debilizm, ale poniekąd może zachęca do wegetarianizmu.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2009-09-15, 11:35   

Nie wiem czy nie lepsza brutalna prawda, niż obrazki "wesołych i szczęśliwych" kurek na podwórku, owieczek w zagrodzie itp. Przeglądaliśmy takie książeczki pare dni temu przy kasie w sklepie i aż mnie szlag trafiał że dzieciom się taką ściemę wciska :/ Przypominałam sobie co mi samej mówiono. Najgorsze, że z jednej strony przedstawia się to sielskie życie zwierzątek które nie ma nic wspólnego z prawdą, a z drugiej strony robi się z ich wykorzystywania najnormalniejszą rzecz pod słońcem...
Potem w szkole jest to samo.. "to jest gęś. z gęsi mamy pierze"... proste :|

Podziwiam rodziców, którym udaje się dzieci przed tym jakoś uchronić (tzn. nie uchronić przed prawdą, ale uchronić przed utratą wrażliwości na skutek takiej propagandy już od najmłodszych lat)
_________________
"Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."

 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-09-15, 13:49   

Amanii napisał/a:
Nie wiem czy nie lepsza brutalna prawda, niż obrazki "wesołych i szczęśliwych" kurek na podwórku
zaciekawiłaś mnie... tzn jak wyglądałyby obrazki i text książeczek dla dwulatków o krówkach i kurkach w wersji amanii :->
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2009-09-15, 14:39   

w wersji amanii nie było by książeczek o krówkach i kurkach :) Byłyby książeczki o dzikich zwierzątkach w swoich naturalnych środowiskach :)

Nie uważam, żeby tekst
Monika Zięba napisał/a:
"Indyki to duże ptaki grzebiące. Ich wyjątkowo chude mięso jest bardzo cenionym przysmakiem"
był jakoś strasznie niszczący dla psychiki dziecka. Jak byłam mała to nikt przede mną nie ukrywał, że szynkę się robi ze świnki, nawet trochę mnie to jarało i śmieszyło ("pupka świni fuuu"). Wiedziałam, gdzie w kurczaczku na talerzu jest skrzydełko, gdzie pierś itp. W ogóle dociekliwa byłam biologicznie :) Taka prawda raczej nie jest krzywdząca dla dziecka (chociaż to pewnie też zależy od wieku, wrażliwości itp). Smutne jest tylko to, że jest przekazywana jako oczywistość. "Ludzie jedzą zwierzęta, get over it".

Aleeee... bardziej smutne jest fałszowanie dziecki obrazu rzeczywistości, przez pokazywanie radosnych kurek na podwórku, podczas gdy te kurki naprawdę siedzą ściśnięte w betonowej, śmierdzącej ciemnej hali. Nawet niektórzy dorośli przecież mają taką sielankową wizję przed oczami, myśląc o hodowli zwierząt na mięso (cały ten mit "humanitarnego zabijania").
Nie mówię, że książeczki dla dzieci miałyby pokazywać chów przemysłowy :mrgreen: Tylko że sielskie obrazki to ściema, i raczej nie pomagają wyrabiać wrażliwości na krzywdę zwierząt.

Szukając prezentu na chrzest dla siostrzenicy, znalazłam w katolickiej księgarni super książkę o zwierzętach. Były tam ptaki, motyle, różne dzikie zwierzęta, każde było opisane jako cudowne, indywidualne stworzenie. Książka była pełna szacunku i miłości do tych zwierząt, nie było ani słowa o tym, że człowiek jest ich panem i może sobie je dowolnie eksploatować dla swoich potrzeb. Raczej właśnie przesłanie "szanuj wszystkie zwierzęta, nawet małe i słabe, bo każde jest tu po coś i ma swoje cudowne życie".
Jeśli miałabym kupić dziecku ksiażkę o zwierzętach to tylko taką.
_________________
"Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."

 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-09-15, 15:08   

Amanii napisał/a:
Byłyby książeczki o dzikich zwierzątkach
a krowy należałyby do tematów 'tabu' jak seks? :->
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2009-09-15, 15:26   

Nie, po prostu nie byłyby elementem rozrywkowym.
Chyba każdy z rodziców, nie podający swoim dzieciom mięsa (za względów innych niż zdrowotne) potrafił wytłumaczyć, że zwierzęta cierpią przy hodowli i są zabijane, dlatego ich nie jemy. Czytałam parę takich historii na wegedzieciaku. Uważasz że to niewykonalne?

[ Dodano: 2009-09-15, 15:44 ]
Po prostu tak samo jak nie ma książeczek mówiących:

"To jest Ling. Mieszka w Chinach w obskurnym baraku. Ma 8 lat i za****la w fabryce zabawek za miskę ryżu dziennie. Praca jest bardzo męcząca i szkodliwa, w fabryce jest gorąco, unoszą się opary kleju, często dzieci nie wytrzymują długo takiej pracy i bardzo chorują. Ling nie moze się uczyć ani bawic, bo jest biedna i musi pracować całymi dniami, żeby móc przeżyć. Wiele zabawek, którymi się bawisz pochodzi z takiej własnie okropnej fabryki."

...ani książeczek mówiących:

"To jest Ling, bardzo wesoła i szczęśliwa dziewczynka z Chin. Ling pracuje w fabryce zabawek i robi śliczne maskotki dla innych dzieci. Mieszka w pięknym kolorowym domku z mamusią i tatusiem. Codziennie po obiadku idą razem do fabryki i pracują w wielkim kolorowym pokoju, pełnym zabawek. Tatuś przyszywa misiom nóżki i rączki, mamusia haftuje dla nich śliczne ubranka a Ling głaska je po główkach i pakuje do różowych pudełeczek. Ling bardzo lubi swoją pracę i cieszy się, że dzieci takie jak ty mogą się dzięki niej bawić."


...nie powinno być analogicznych o zwierzątkach. Bo jedne byłłyby zbyt brutalne i nie nadawałyby się dla dziecka, a inne to czysta ŚCIEMA, której też nie chciałabym dziecku sprzedawać.
Mówiłabym, tłumaczyłabym, odpowiadała na pytania. Ale nie ogłupiałabym bajeczkami o szczęśliwych zwierzątkach (lub szczęśliwych małych niewolnikach).
_________________
"Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."

 
 
martka 


Pomogła: 88 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 3822
Skąd: UK
Wysłany: 2009-09-15, 15:54   

Amanii, ja nie widzę powodu, dla którego miałoby nie być książeczek o krówkach i kurkach. moje chłopaki są na etapie zakręcenia na punkcie odgłosów wydawanych przez różne zwierzątka i krówki, czy koniki są absolutnym hitem. nie wiem czemu miałabym im bronić takich książeczek. to już nasza, rodziców, głowa w tym, żeby później opowiedzieć dzieciom o danych zwierzątkach w odpowiednim kontekście.
 
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2009-09-15, 16:03   

Jednak nie rozumiem. Są kury w wielkich halach i są kury na podwórku, na wsi. Kurczę, ja z dzieciństwa pamiętam coroczne wakacje u wujostwa na wsi, gdzie kury, kaczki i gęsi ganiały po podwórku, krowy wyprowadzało się codziennie na łąkę itd. Dlaczego nie pokazać dziecku takiej książeczki? Przecież to książeczka przedstawiająca życie na wsi. Można od razu wykorzystać do rozmowy z dzieckiem, że nie zawsze tak jest, że są równie wielkie fermy itd., ale nie można powiedzieć, że obrazek wsi jest całkowicie fałszywy. A zdanie o indykach? Ja nie unikam takich książeczek, po prostu dla mnie to pretekst do rozmowy o tym, że ludzie jedzą mięso i dlaczego my nie jemy. Przecież nie będę udawać przed dzieckiem, że cały świat myśli tak jak my i na świecie są tylko wegetarianie.
 
 
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2009-09-15, 16:29   

Ewa napisał/a:
A zdanie o indykach? Ja nie unikam takich książeczek, po prostu dla mnie to pretekst do rozmowy o tym, że ludzie jedzą mięso i dlaczego my nie jemy. Przecież nie będę udawać przed dzieckiem, że cały świat myśli tak jak my i na świecie są tylko wegetarianie.

tu się zgadzam, mam nadzieję, że to wynikało z poprzednich postów. Dlatego też pisałam, że już to lepsze niż ściemnianie.

martka napisał/a:
Amanii, ja nie widzę powodu, dla którego miałoby nie być książeczek o krówkach i kurkach. moje chłopaki są na etapie zakręcenia na punkcie odgłosów wydawanych przez różne zwierzątka i krówki, czy koniki są absolutnym hitem. nie wiem czemu miałabym im bronić takich książeczek.
to co innego :) Co innego pokazywać że istnieją i że "krówka robi muuu", a co innego pokazywać że krówka daje mleczko i się z tego cieszy, a swinka "tyje sobie na szyneczke" i jest wszystko fajnie i słit. (uciekając się do przykładu powyżej - nie mam nic przeciwko mówieniu, że w chinach istnieją dzieci :P )

Ewa napisał/a:
Jednak nie rozumiem. Są kury w wielkich halach i są kury na podwórku, na wsi. Kurczę, ja z dzieciństwa pamiętam coroczne wakacje u wujostwa na wsi, gdzie kury, kaczki i gęsi ganiały po podwórku, krowy wyprowadzało się codziennie na łąkę itd.
Po czym się je zabijało albo doiło a ich cielaki sprzedawało na rzeź... Też byłam na wsi, widziałam kury łażące po podwórku, bawiłam się z nimi, a potem jadłam z nich rosół :/ To jednak wciąż jest zabijanie i niewola, nawet jak wygląda sielankowo. Poza tym takie ksiażeczki (te, które ja widziałam - a mieliśmy konwersatorium na ten temat na zajeciach) przedstawiają takie życie (i taką funkcję tego życia - służenie człowiekowi i kończenie na jego talerzu) jako szczyt marzeń tych szczęśliwych świnek. Mi się to nie podoba i już. Tobie może :)

Ewa napisał/a:
Przecież to książeczka przedstawiająca życie na wsi. Można od razu wykorzystać do rozmowy z dzieckiem, że nie zawsze tak jest, że są równie wielkie fermy itd.
To jest książeczka przedstawiająca zniewolenie zwierząt. Nawet jakby zawsze było tak, nie było wielkich ferm itp. to jednak te zwierzęta na wsi są zabijane i traktowane jako narzędzie do zaspokojenia ludzkich potrzeb.
_________________
"Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."

 
 
martka 


Pomogła: 88 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 3822
Skąd: UK
Wysłany: 2009-09-15, 16:39   

Amanii napisał/a:
to co innego :) Co innego pokazywać że istnieją i że "krówka robi muuu", a co innego pokazywać że krówka daje mleczko i się z tego cieszy

no właśnie, więc dlaczego miałoby nie być książeczek o krówkach? :-P
 
 
 
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2009-09-15, 19:17   

nie napisałam że miałoby nie być książeczek o krówkach, tylko takich książeczek o krówkach, które...
_________________
"Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."

 
 
Judyt 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 90
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2009-09-15, 19:23   

Amanii napisał/a:
znalazłam w katolickiej księgarni super książkę o zwierzętach. Były tam ptaki, motyle, różne dzikie zwierzęta, każde było opisane jako cudowne, indywidualne stworzenie. Książka była pełna szacunku i miłości do tych zwierząt, nie było ani słowa o tym, że człowiek jest ich panem i może sobie je dowolnie eksploatować dla swoich potrzeb. Raczej właśnie przesłanie "szanuj wszystkie zwierzęta, nawet małe i słabe, bo każde jest tu po coś i ma swoje cudowne życie".

A pamiętasz tytuł lub autora? Chętnie bym taką kupiła.
 
 
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2009-09-15, 19:30   

No właśnie nie :( nie kupiłam w końcu tej książki, ale na prawdę była jedną z niewielu fajnych książek obrazkowych o tematyce zwierzęcej dla małych dzieci, jakie widziałam. Chociaż jestem niewierząca :)
Będę w tej księgarni może niedługo, to kuknę :)
_________________
"Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."

 
 
Judyt 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 90
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2009-09-15, 22:33   

To kuknij, proszę, jak dasz radę :-D
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 13