wegedzieciak.pl

[Karolina]

Chciałabym upiec bułki pszenne razowe, ale na razie nie mam zakwasu wiec proszę o jakiś przepis na drożdzach, jeśli ktoś dysponuje:) Czy bułki robi się z takiego samego ciasta jak chleb?

[Lily]

Ja znam tylko przepis na bułki z twarogiem (ciasto mieszane) z proszkiem do pieczenia...

[Karolina]

uuuuuuuUUUUUuuu widzę, że wszyscy przerzucili się na zakwas No nic trzeba poszukać na "niezdrowych" forach

[Fiolka]

ja robie bułeczki, pizzerinki czy jak zwal,ale nie jest to typowa bulka, a raczej ciasto na pizze:

2szkl. mąki
25 dag drozdzy
2/3 szkl. wody
sol
lyzka oleju

z roznymi dodatkami lub bez

[Karolina]

Własnie tak zrobiłam, wyszły plaskacze ale bardzo smaczne.

[Fiolka]

zazwyczaj smaruje moje pizzerinki sosem pomadorowym(przecier pomidorowy,trochu wody, czosnek i cebulka w mini-kosteczke, ciut oleiwy,ziola prowansalskie dla aromatu) i wtykam weń oliwki, mozna tez od spodu wetknac pestki dyni.
mezowi dodaje ser i np. broccoli.
pomyslow mozna miec tyle,co skladnikow.
a dzis prosze panstwa, zrobilam z kawalkami vegan-rzekomo gorzkiej-czeko i kandyzowanymi ananaskami. mniamuchne!

moj maluszek uwielbia ciepla buleczki...

a jakoze nie posiadam piekarnika funkcjnujacego wedele zasad wspolczesnej cywilizacji, to pieke to w mej glebokiej patelni teflowskiej firmy i jest gut. polecam dla piekarniko-absentow

[Kamm]

Karolina a moze cos takiego pewnie bedzie trzeba troszke poprzerabiac ( na weganskie , bo wpadlam na ten przepis i pewnie niedlugo sie za niego zabiore ) Przepraszam za mojego lenia , wstawiam zdjęcie bo nie mialam sily tego przepisywac

[Karolina]

Przepis wygląda super! spoko mleko może być roślinne, zamiast masła olej. super, pewnie dziś lub jutro spróbuję. Zrobię z połowy, bo w życiu nie zjedzą 48 bułek

[Kamm]

Fajnie , cieszę sie ze przepis przypadl do gustu

Ja chyba tez sie za nie dzisiaj zabiorę

[ Dodano: 2008-01-30, 15:09 ]


U mnie byleczki juz w piekarniku zrobilam dwie wersje , jedna na kwasno z dzemem porzeczkowym (kwasny bez cukru ) i druga z nadzieniem z orzechow wloskich , laskowych , moreli

[ Dodano: 2008-02-01, 11:06 ]

Wiec tak buleczki wyszly bardzo dobre te z dzemem jak i te z orzechami i morelami

modyfikacje byly takie ze w calosci robilam z mąki orkiszowej pszennej graham , poszlo mleko sojowe , zamaist miody namoczone i rozmiksowane rodzynki , maslo zastapilam tak ze dalam pol na pol ( maslo i olej ) dodalam do ciasta cynamonu , odpuscilam kardamon , no i calkowicie pominelam tą czesc trzecią czyli polewanie kefirem i posypywanie orzeszkami

Pycha !

[excelencja]

upiekłam!!!!!!!! są pycha, oczywiscie nie kupilam owoców tylko dzem wrzuciłam... (mała by mi sie w sklepie zgrzała wiec przebiegłam i o połowie rzeczy zapomniałam) i odwróciłam proporcje mąk. Na przyszłosc dołoze duzo wiecej miodu albo czegos słodkiego do ciacha-zeby bardziej ciastowe było, ale dzieki za przepis!!! mmmniam!!!
A i kroiłam kazdy wałek na 12 kawałów a nie 24

[ Dodano: 2008-11-28, 19:17 ]
upiekłam te bułeczk i dla mojego wiecznie sie odchudzajacego mezczyzny- bo slodyczy nie je- zero cukru, maka ciemna i w ogóle- jak ostygły były pycha a on powiedział "dobre, ale jakieś dziwne" wrrrrrrrr jaki obrzydliwie wybredny

[gosia_w]

Czy któraś z Was robiła już bułeczki na zakwasie, zupełnie bez drożdży? Szukam sprawdzonego przepisu.

[wiosna]

A może ktoś miałby ochotę na słodkie bułeczki ?
Ja dzisiaj bawiłam się w lepienie bułek-krówek:
(zdjęcia ciemne, przepraszam )




1/4 paczki drożdży należy rozrobić w ciepłej wodzie dodając jakiegoś słodzika (co kto jada i lubi - cukier/miód/słód/rozdrobnione daktyle) i kubek mąki, najlepiej razowej, pszennej.
Miseczkę odstawić należy ja jakieś pół godziny, aby urosło, po tym podzielić i połowę przełożyć do innej miski. Do jednej dodałam kubek mąki razowej i kubek białej, do drugiej dwa kubki razowej i ze dwie łyżeczki kakao. Wody tyle ile trzeba, aby ciasto było miękkie, ale nie lejące. Obydwa należy wyrobić, przykryć i odstawić aż urosną.
Po jakimś czasie z 'białej' części lepiłam niewielkie kulki i wałeczki. Wałeczek to uszy, kulka to pyszczek - pomiędzy jest kulka z "ciemnego" ciasta, czyli łebek
Oczka z rodzinek, nosek z pestek dyni, czuprynka z maku.
Gotowe krówki znowu muszą urosnąć (najlepiej przykryte ściereczką, żeby nie wyschły) - około godziny. Po tym włożyłam je do nagrzanego piekarnika - u mnie około 200 stopni. Piekły się aż się pyszczki i uszy zrumieniły - około 15 minut.

Wszystko podaję "na oko", bo przepis jest improwizowany i trudno mi okreścić cokolwiek w gramach.
Miłej zabawy, jeśli komuś się przyda

[gemi]

Wkleję mój przepis, który został wypróbowany specjalnie na wegedzieciakowe spotkanie we Wrocku.
~60 dag mąki pszennej pełnoziarnistej
~25 dag mąki żytniej pełnoziarnistej
3/4 kostki drożdży
3/4 szkl. ciepłej przegotowanej wody
1/4 szkl. oleju ryżowego (myślę, że z powodzeniem może być inna oliwa albo stopione masło)
łyżeczka soli
Z drożdży, wody i łyżki mąki zrobiłam rozczyn. Po wyrośnięciu wlałam go do mąki z solą, chwilę wyrabiałam regulując konsystencję ciepłą wodą. Dolałam oliwy, zagniotłam porządnie, przykryłam ściereczką. Po czym zrobiłam sobie przerwę na herbatkę i inne przyjemności Gdy podrosło, podsypałam blat kuchenny mąką (bo za Chiny nie chciało mi się wyciągać stolnicy) i rozciągnęłam na niej ciasto. Porcje wykrawałam dużą szklanką, po czym bawiłam się w ugniatanie kuleczek i ich spłaszczanie. I kładłam kolejno na 2 blaszki, bo na jedną cholery uparte za nic w świecie zmieścić się nie chciały. Gdy już nie miałam ani kawałka ciasta do znęcania się nad nim, nastawiłam piekarnik na 180 stopni i zrobiłam sobie kolejną herbatkę. Jak wypiłam to moje plaskacze trochę podrosły, więc siup je do pieca. Posiedziały w nim trochę, urosły i niektóre pękły, więc podgrzałam im jeszcze atmosferę do 210 stopni. Jak już zobaczyłam brąz na ich szczycie, wypuściłam je na wolność (czyt.na talerz pod ściereczkę). Po czym wzięłam prysznic i poszłam spać modląc się po cichu, by do rana nie zjadły ich mrówki i inne domowe wyżeracze.

[kofi]

Wczoraj - z resztek drożdży wykonałam i wyszły wyjątkowo pyszne:
2 dag drożdży świeżych (pół paczki takich pakowanych po 4,2 dag)
1/2 szkl. mleka
1/2 szkl. ciepłej wody
40 dag mąki (graham + biała 550)
1/2 łyżeczki cukru
1 łyżeczka soli
łyżka oliwy z oliwek (może nawet więcej - nie wiem, bo było na oko)
Gniotła maszyna chlebowa, po półtorej godziny wyjęłam, podzieliłam na 6 części, z każdej zrobiłam wałeczek a z niego ślimaczka, posypałam makiem. Rosły ze 30 minut. Piekę 25 min w 200 stopniach.
Zwykle robiłam na samej wodzie i bez tłuszczu (albo z olejem z pomidorów suszonych - to fajny partent), tym razem wyszły bardzo pulchniutkie i miękkie.

[ifinoe]

upiekłam pierwszy raz w życiu bułeczki (z pieczywa udało się tylko dwa razy zrobić chlebki bojowe;)

i wyszły tak: hxxp://picasaweb.google.com/lh/photo/RP2GDy5EGUUlmv8uuzZ1mg?authkey=Gv1sRgCO6Ey4-J9f31Eg&feat=directlink!

pyszne! jestem w szoku radosnym


przepis pochodzi z bloga Liski hxxp://pracowniawypiekow.blogspot.com/2008/11/bueczki-razowe.html

Bułeczki razowe
8-12 sztuk

2 łyżeczki drożdży instant
300 ml wody
200 g ugotowanych płatków owsianych albo mieszanki płatków np. 5 zbóż
200 g mąki pszennej razowej lub grahamkowej
300 g mąki pszennej białej
2 łyżeczki soli
2 łyżki oliwy lub oleju
1 lyżeczka cukru


Drożdże wsypać do wody. Zamieszać. Zostawić na 5 minut, później dodać pozostałe składniki. Wrobic ciasto (ręcznie lub mikserem). Ciasto będzie gładkie, ale lekko klejące.
Odstawić pod przykryciem do wyrośnięcia na 40-60 minut.

Po tym czasie ciasto podwoi objętość. Podzielić je na 8-12 równych części (w zależności od tego, jak duże bułeczki chcemy mieć). Uformować bułki - jeśli ciasto za bardzo klei sie do rąk, posmarować dłonie oliwą lub olejem, starać sie unikać podsypywania mąką.

Bułeczki ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, w odstępach 4-5 cm.

Posypać z wierzchu płatkami owsianymi lub mąką. Odstawić do wyrośnięcia na 40 minut.

Piekarnik nagrzać do 200 st C.

Wstawić bułeczki. Piec ok. 20 minut.

[gosia_w]

gratuluję! bułeczki wyglądają super apetycznie. Też planuję wypróbować ten przepis.

[DagaM]

[pidzama]