wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Zerówka i pierwszoklasiści
Autor Wiadomość
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2008-09-09, 06:43   

A jest u Was z religią? Ile dzieci w klasie nie chodzi. U mnie potwierdza się moje zdanie, że takich dzieci będzie coraz więcej i nie będzie tak odczuwane jakieś wyobcowanie (w przypadku Gabryśka i tak bym w takowe nie wierzyła ;) ) Na 25-ro dzieciaczków w klasie nie chodzi na religię 3-je. Co jak na wiochę jest chyba nieźle :-)
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-09-09, 09:32   

Ja jakoś tak strasznie mało wiem o tej szkole. Nie chcę z Daniela wyciągać, a on opowiada tylko to, co chce.
Nie wiem ile dzieci chodzi na religię, on też nie wie, ale to jedna z ulubionych lekcji, bo śpiewają tam piosenki - takie z pokazywaniem rękoma, bardzo mu się to podoba i w drodze do domu wyśpiewuje te piosenki (żeby nie powiedzieć - wyje, bo słuch to niestety po mnie odziedziczył) wymachując łapami, że strach koło niego siedzieć ;-)
Ten semestr chodzi na popołudnie, więc od rana do 11 siedzi w świetlicy, potem lekcje, które kończy o 16. W przedszkolu jadł 3 posiłki plus śniadanie w domu (zwykle) teraz je śniadanie i bierze ze sobą kanapkę, owoc, wafle ryżowe i mleko sojowe i wodę 8-) , żeby nie umarł z głodu do tej 17.30, kiedy zwykle jemy obiad.
No i w ogóle bardzo mu się wszystko podoba, bazgrze potwornie, a ja wrednie każę mu wycierać, piszą tylko w ćwiczeniach i jakoś tak wolno ta nauka im idzie. Z matematyki nie mieli jeszcze nic. Dzisiaj zebranie, ale R. idzie.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2008-09-09, 09:49   

kofi napisał/a:

Ten semestr chodzi na popołudnie, więc od rana do 11 siedzi w świetlicy, potem lekcje, które kończy o 16.


u nas są klasy "dla dojeżdżających", i jak się dziecko do takiej klasy wkręci, to zajęcia zaczynają się o 8.00, ewentualnie 8.50. Ja Kacpra tak wkręciłam kilka lat temu ;-) Pomimo tego, ze rano jest sajgon, to jakoś się wyrabiamy.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-09-09, 09:52   

U nas chyba nie ma to szkoła w samym centrum Olsztyna. ;-)
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Kashmiri 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 872
Skąd: Kingston
Wysłany: 2008-09-09, 12:16   

Z tym WF to dziś zapytam. Faktycznie, wyodrębnione są tylko religia, angielski, gimnastyka korekcyjna, logopedia itp., ale jakoś mi się wydawało, że WF to też taka oddzielna 'jakość'.

Na religię w naszej klasie nie chodzi tylko Jasmin (w całej szkole chyba jest jeszcze tylko jedno dziecko, które nie chodzi...) Dziś miała spędzić tą godzinę z pedagogiem, bo religia wcale nie jest ostatnia w planie. Ale nie będę chyba nic z tym robić, bo najprawdopodobniej za miesiąc i tak wyjeżdżamy do Gruzji :-D
_________________

Zapraszam na mój blog - hxxp://www.lianka.pl/]www.lianka.pl
 
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-09-09, 12:34   

U nas W. zadowolony, aczkolwiek dziś pani rano powiedziała, że wczoraj coś nie chciał współpracować i że może to jakiś chwilowy spadek formy... :roll: . Niestety musiałam panią wyprowadzić z błędu, że ten stan utrzymywał sie przez cała zerówkę ]:-> - czyli zaczyna się... Podobno sie popłakał (mi tego nie powiedział), poszło o rysunek - zadanie polegało na narysowaniu na podstawie konturu wydrukowanego kolegi/koleżanki z ławki. W. twierdził, że nie da się tego zrobić, że ten kontur nie przypomina dziewczynki :mrgreen:

Nie mają jeszcze książek, bo dopiero na początku roku rodzice się zebrali i czekamy, skutkiem czego nie ma prac domowych.

Mamy dwie religie, na szczęście na końcu (dobrze, że wspomniałam o tym na zebraniu we wrześniu). Gdyby były w środku to nie wiem co miałby robić w tym czasie, bo świetlica jest czynna rano i od 12. Może siedziałby u pań woźnych :roll: , albo z pedagogiem (co za beznadzieja :-? ). Wydaje mi się, że tylko W. nie chodzi na religię, bo tylko ja go zabierałam wcześniej.
Skutkiem tego rannego działania świetlicy nie mamy na 8.30 tak jak było wcześniej mówione tylko później.

Są dwa wf i dodatkowo gimnastyka korekcyjna 2x. I kółko plastyczne.
_________________

 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2008-09-09, 13:02   

U nas religia wypada raz na końcu planu, drugi w środku, z klasy nie chodzi tylko jedno dziecko i podczas lekcji jest w bibliotece
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2008-09-09, 13:07   

frjals napisał/a:
Gdyby były w środku to nie wiem co miałby robić w tym czasie
U nas religia jest w środku zajęć. Pani wychodzi z tą trójeczką dzieciaczków do świetlicy ( świetlica jest cały czas otwarta, ponieważ w szkole funkcjonuje coś takiego jak "pięciolatki" i mają oni tam zajęcia), a w klasie zostaje reszta klasy z katechetką. Później pani wraca z nimi do klasy i dalej są ogólne zajęcia.
Kashmiri, myślę, że W-F byłby jakoś zapowiedziany, bo przecież dziecko musiałoby brać ze sobą w konkretne dni jakiś strój sportowy.
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-09-09, 13:15   

Ale przecież musi być w siatce godzin WF - może nie mają warunków, więc tego stroju nie trzeba nosić, tylko np. gdzieś idą na spacer, może nie byc wyodrębniony, bo rzeczywiście prowadzi zwykle wychowawca.
Daniel nazywa wszystkie przedmioty tak jak jest napisane w planie i mówi np. "Dziś mam trzy kształcenia zintegrowane, zajęcia ruchowe i angielski" ;-)
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Kashmiri 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 872
Skąd: Kingston
Wysłany: 2008-09-09, 13:36   

Już jesteśmy po szkole :-) Jass dziś cała zadowolona. Dzieci ją podobno bardzo polubiły - chyba to taka sezonowa atrakcja w wiejskiej szkółce, dziewczynka, która mówi po angielsku i jest taka trochę inna. Ciekawe, jak Jasmin zniesie naturalny spadek ogólnego zainteresowania, co na pewno wkrótce nastąpi :-P
WF zintegrowany. Pani nas dziś mile zaskoczyła, bo wyraziła gotowość do traktowania Jasmin nieco indywidualnie (w klasie jest tylko 13 dzieci) i kiedy dzieci uczą się czegoś, co ona już umie pani będzie jej dawać inne ćwiczenia tak, żeby się nie nudziła :-D
_________________

Zapraszam na mój blog - hxxp://www.lianka.pl/]www.lianka.pl
 
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2008-09-10, 16:13   

U nas zaczyna się z zajęciami dodatkowymi. Gabryś już w zeszłym roku nie mógł się doczekać, kiedy będzie chodził do zerówki, bo wtedy na wszystko co będzie chciał będzie mógł chodzić. Stwierdził nawet raz, że chce zajęcia codziennie od poniedziałku do soboty, tylko na wolną niedzielę łaskawie zezwolił ;) No i dziś poszłam po niego do szkoły i wróciłam tylko z jego kolegą, bo zaczęła się dziś akrobatyka. Chodził na nią trochę w zeszłym roku i bardzo mu się podobało, więc pognał dziś pomimo braku stroju ;) Ciekawie więc zapowiada nam się wtorek - zajęcia od 11.30 do 15.30; akrobatyka - 15.30-16.45; karate 17.00-18.00 :shock: Dla niego oczywiście żaden problem - zrobisz mi mamusiu duuużo kanapek :roll:
A jeszcze ma dojść angielski i wciąż marzy mu się taniec towarzyski, ale nie wiem czy w ogóle będzie - jest tylko jakiś hip hop i dance, a to mi się nie widzi.
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2008-09-10, 21:51   

Ja jestem po zebraniu i nie wiem jak będzie z dodatkowymi (dużo dzieci). Na wszystko co Ada chce nie zapiszę jej będzie mogła wybrać 2-3.
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2008-09-10, 22:35   

Agnieszka napisał/a:
Na wszystko co Ada chce nie zapiszę jej
Gabryś ma taki rozrzut, że na pewno nie da rady na wszystko, bo zajęcia się będą pokrywały ;-) Karate ciągnie już od roku, w tym dostał już obiecane kimono, szkoda byłoby przerywać, szczególnie, że chęci nadal są. Akrobatyka mu się bardzo podobała, mi też, więc spoko. Jednak w tym momencie na pewno w odstawkę pójdzie piłka nożna, myślę, że 2 sportowe zajęcia wystarczą. Dojdzie jeszcze angielski, no i ewentualnie taniec towarzyski, ale ten nie wiem czy będzie. Gabryś marzy o tańcu od 3 roku życia, tylko jakoś nie ma jak i gdzie. Te taneczne, które są w szkole mi jakoś nie pasują i nie sądzę, żeby Gabryś się w tym odnalazł.

Agnieszka napisał/a:
Ja jestem po zebraniu
Ja już też. Katechetki nie było ;-) , za to na początku była pani dyrektor. Później jakieś w miarę szybkie ustalenia z panią, informacje o kalendarzu szkolnym, kwestie zgody/niezgody na religię i zgody/niezgody na badania przesiewowe z poradni pedagogiczno-psychologicznej.
Rozbawiła mnie jedna mama, która zaoferowała się, że kupi dla wszystkich książki do religii. Na propozycję pani, aby policzyć ilu jest chętnych, odpaliła, że co za problem, 22-je dzieci w klasie. W ogóle nie przyszło jej do głowy, że ktoś może na religię dziecka nie posyłać :roll:
No i pani powaliła mnie z nóg, jak mnie uspokajała, abym się nie przejmowała nauką czytania, bo oni to będą spokojnie, literka po literce przerabiać. A moje dziecię 3 dzień z rzędu bez śniadania poszło do szkoły, bo z powodu książek nie może się ubrać i zejść do kuchni ;-) :roll:
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-09-11, 08:36   

U nas z dodatkowymi zajęciami kiszka. Daniel kończy lekcje o 16, tylko 2 razy trochę wcześniej, potem musimy pędzic do domu, bo psy czekają, więc raczej bez szans. A w szkole już się zaczyna agitka - wczoraj przyszedł szczęśliwy, że będzie miał dodatkowy WF: okazało się że dostał ulotkę szkoły tańca, która prowadzi "Lekcje tańca i dobrych manier" no i tylko w ciągu trzech dni można się zapisać, ple, ple. Daniel miał tańce w przedszkolu i wiem, że to absolutnie go nie kręci, maniery ma wystarczająco dobre, ale jak powiedziałam że to bez sensu trochę się zmartwił. Za to w naszej wsi znowu zaczyna się aikido, na które kiedyś bardzo krótko chodził i wolałabym go wysłać na to. Tylko znowu problem z czasem - czy zdążymy dojechać, czy zdążymy coś zjeść przed?
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Kashmiri 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 872
Skąd: Kingston
Wysłany: 2008-09-11, 10:05   

Wow, dziewczyny, ale macie niesamowite oferty :-D Zazdroszczę! W naszej szkółce wioskowej z zajęć dodatkowych to tylko basen jest w ofercie, raz w tygodniu - dziś pierwszy wyjazd :-) Poza tym można się jeszcze zapisać do ogólnowioskowej sekcji tenisa stołowego...
Taniec byłby super - Jasmin bardzo by chciała, ale ja nie dam rady jej teraz wozić do Wawy na dodatkowe zajęcia.
_________________

Zapraszam na mój blog - hxxp://www.lianka.pl/]www.lianka.pl
 
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-09-11, 14:20   

A u nas jeszcze nic nie wiadomo na temat zebrania, jakos mnie to lekko wkurza.
W ogóle W. powiedział, że szkoła mu się bardziej podoba, bo pani nie krzyczy :shock: . Nie zdawałam sobie sprawy, że przedszkolanki na niego (i na inne dzieci) krzyczały. Mówi, że pani jest taka "grzeczna" :mrgreen: .
Doszło kółko teatralne, ale nie wiem czy W. by chciał. Z jednej strony ma zacięcie do wygłupów ( ]:-> ), a z drugiej jest po prostu nieśmiały...
_________________

 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-09-12, 09:51   

Wczoraj R. (miał chyba za dużo czasu) dzwonił po szkołach językowych i szukał ewentualnych lekcji dla Daniela. Potem wymyslił jednak lekcje indywidualne, a jak podzielił się tą wiadomością, z Danielem, ten powiedział, że nie chce, bo w szkole ma angielski, jest bardzo fajny i łatwy i dodatkowego nie potrzebuje. ]:->
Potem się okazało, że boi się, że odbyłoby się to kosztem ewentualnego aikido.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-09-12, 10:36   

Wczorajsze odrabianie lekcji, (w końcu dostali książki) trwało godzinę... Trzeba było przeczytać czytankę i pokolorować obrazek :roll: Ratunku.
_________________

 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2008-09-12, 10:57   

frjals napisał/a:
Wczorajsze odrabianie lekcji, (w końcu dostali książki) trwało godzinę... Trzeba było przeczytać czytankę i pokolorować obrazek :roll: Ratunku.


Ale tak Wilk nie mógł sie skupić czy jest taki dokładny? Pytam, bo moja Karolinka jeśli chodzi o kolorowanie, rysowanie, to robi to bardzo dokładnie i też godzinę ;)
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2008-09-12, 11:03   

moi chłopcy NIENAWIDZILI kolorować. rysowanie ok. ale kolorowanie MASAKRA. były wrzaski i kłótnie, dyskusje na temat celowości tego rodzaju ćwiczeń. robili głównie na odwal, niedokładnie.

a godzina to wcale nie jest dużo :-D
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2008-09-12, 11:08   

rosa napisał/a:
moi chłopcy NIENAWIDZILI kolorować. rysowanie ok. ale kolorowanie MASAKRA. były wrzaski i kłótnie, dyskusje na temat celowości tego rodzaju ćwiczeń. robili głównie na odwal, niedokładnie.


Masz bardzo mądre dzieci :) Pedagogika waldorfska już od dawna mówi, ze kolorowanki sa odtwórcze, a dzieci lubia tworzyć coś własnego i dla ich rozwoju to jest o niebo lepsze :)
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2008-09-12, 11:10   

dzięki ada :-)
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-09-12, 11:40   

Jemu się nie chciało :roll:
Czytanie jeszcze sprawia mu trudność, musi w to włożyć trochę wysiłku, sporo czasu zajęła dyskusja czy trzeba przeczytać całą czytankę (całe 6 zdań) czy tylko jej pierwszą połowę (bo niby tak pani powiedziała) :roll:
Kolorować tez mu się nie chciało, też mam na temat kolorowanek mieszane uczucia, nie wiem czemu tego tak dużo, z drugiej strony ćwiczy jednak precyzję ręki.
Mam wrażenie, że jak coś nie przychodzi z łatwością, "samo", to W. bardzo łatwo się zniechęca. Nie wiem jak mu pomóc.
rosa napisał/a:
a godzina to wcale nie jest dużo

no bo ja wiem? ]:-> Najgorsze jest to, że to są rzeczy, które W. umie. Oczywiście mi samej w szkole też się nie chciało jak cholera, ale teraz jak na to patrzę to taka strata czasu siedzenie przy biurku i nierobienie niczego.
_________________

 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-09-12, 12:47   

Chyba niewiele dzieci lubi rysować te koszmarne szlaczki i kolorować. Z tym kolorowaniem to nie ten etap - Daniel np. koloruje w paski - każdą większą płaszczyznę, tło - dzisiaj w świetlciy dumnie okazał swój pokolorowany sygnalizator świetlny wiszący wśród innych - światła normalnie, ale sygnalizator w paski.
U nas to podejrzanie mało zadają - jakiś jeden szlaczek, albo przeczytać 3 zdania. Przy czym Daniel jest szczęśliwy, ze ma coś zadane, ale odwala to najgorzej, jak umie. Raz wrednie kazałam mu wycierać i poprawiać. Niech nie odpieprza, przynajmniej na początku.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2008-09-12, 23:07   

frjals: u nas prawie od początku są prace domowe, godzina schodzi na marudzenie, wycie, ze nie będzie tego robić. Zaczęłam już wychodzić na spacer wokół bloku bo nie wyrabiam.

Zajęcia dodatkowe z planowanych się uszczupliły ale też doszły nowe. Ada odmówiła przesłuchania do chóru (ostatnio oprócz szlaczków był też wierszyk) bo jak ma się uczyć wierszyków (i robić szlaczki) to "jak sobie wyobrażasz, że będę jeszcze uczyć się piosenek". Kółko teatralne też ją nie interesuje już bo nie jeździmy autobusami i kiedy się roli nauczy (w przedszkolu co chwila były przedstawienia i jako dziecko z bdb pamięcią wystarczało 2 -3 krotne przeczytanie tekstu w autobusie + próby i znała role innych dzieci) mimo, że podobało jej się na teraz jest odmowa. Wyluzowałam się, nic nie proponuję, zdecydowała o plastyce a inne zajęcia zostawiam jej decyzji.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,51 sekundy. Zapytań do SQL: 12