wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Mieszkanie z rynku wtórnego vs. nówka ?
Autor Wiadomość
-kreska- 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 11 Sty 2013
Posty: 320
Skąd: toruń
Wysłany: 2014-02-06, 13:30   Mieszkanie z rynku wtórnego vs. nówka ?

Mam zagwostkę :!:
"Przegłosowaliśmy" sprzedaż domu na rzecz zakupu mieszkania i spłacenia kredytu.
Teraz siedzimy i oglądamy oferty zastanawiając się w co inwestować, czy nowe mieszkanie (na które pewnie będziemy musieli poczekać) czy na pewno do remontu "pod siebie" z rynku wtórnego :?:
Ja się trochę boję kupowania od dewelopera mieszkania "z rysunku". Mam słabą wyobraźnię przestrzenną chyba. Doradźcie, proszę :roll:
_________________
Przepraszam za notoryczny brak polskich znakow. Cora mi "alt" wydlubala.

hxxp://www.suwaczki.com/]hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2014-02-06, 16:09   

Z mieszkaniami "do remontu" trzeba bardzo uważać. Zazwyczaj posiadają sporo ukrytych wad, które wyjdą w praniu, a na pierwszy rzut oka są niewidoczne:
- stare instalacje (zwłaszcza elektryczna, która siedzi w ścianach i nie da się jej obejrzeć),
- grzyb (wystarczy zamalować i już nic nie widać),
- inne cuda.
Co do mieszkania od dewelopera, to się nie wypowiem, bo nie mam doświadczenia, ale układem przestrzennym nie przejmowałabym się za bardzo. Najważniejsze, żeby wszystko funkcjonowało jak należy.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
Sylwia8 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2012
Posty: 944
Wysłany: 2014-02-06, 17:08   

Moje zdanie jest takie - mieszkanie od dewelopera jest tak drogie, że lepiej za to postawić mały biały domek. Sprzedawać dom i kupić mieszkanie za 400 tys. - średni interes?

Mieszkania od dewelopera też mogą mieć grzyba w gratisie - wystarczy, że wykonawca będzie się spieszył z budową i nie dosuszy ścian albo w ogóle źle zrobi fundament itd. - poczytaj w necie ile takich przykrych przypadków jest.

Poza tym - "ostatnio" miałam takich klientów na konsultację feng shui - chcieli, żeby im pomóc wybrać 1 z 2 projektów mieszkania od dewelopera a potem, jak już blok zostanie zbudowany, oczywiście pomóc im je urządzić. Zgłosili się do mnie z tym projektem do wyboru w czerwcu 2011 - wiesz kiedy się wprowadzają? ZA MIESIĄC - prawie 3 lata im to zajęło. 3 pokojowe mieszkanie 74 m2 wyszło ich 400.000 - mnie to średnio przekonuje do takiego pomysłu...

Można na rynku wtórnym znaleźć super mieszkania za mniej kasy, i nawet jeśli na dzień dobry wymienisz sobie wszystkie instalacje to finansowo i tak jesteś do przodu; w nowym nie masz żadnej gwarancji, że wszystko będzie cacy a zapłacisz dużo więcej, po co w ogóle sprzedawać dom w takim razie.

No ale - ciekawa jestem też innych opinii, będę śledzić wątek :)

P.S. Układ przestrzenny jest BARDZO WAŻNY :-D
_________________
Mój wegański blog - hxxp://wszystkojestwglowie.pl
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2014-02-06, 17:13   

Sylwia zgadzam się z Tobą całkowicie.Poza tym wystarczy poczytać ilu deweloperów nawaliło.ludzie pozostali z niczym ew. z kredytami na 30 lat i bez dachu nad głową albo tak jak ostatnio z mieszkaniami do wynajęcia bo inwestor ich oszukał :roll:
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
mariaaleksandra

Pomógł: 17 razy
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 1603
Wysłany: 2014-02-06, 18:09   

Ja chyba będę bronić "nowego". Oczywiście, stare kamienice mają niepowtarzalną atmosferę i klimat, wysokie pomieszczenia są wyjątkowe, stare budownictwo jest piękne...
Ale np. jak my szukaliśmy mieszkania, to z rynku wtórnego wychodziło drożej. Ludzie sobie doliczają wyposażenie, które niekoniecznie jest w naszym stylu i itak musimy zrobić remont...
Po za tym przy nowym budownictwie jest winda (w starym nie zawsze), czasem garaż podziemny (kocham to...), i dla nas alergików ważny był argument nie spleśniałych i zagrzybiałych ścian.
Co do deweloperów można wybrać dobr/ego, poleconego, z renomą i wtedy jest o wiele pewniej, dodatkowo można zapłacić prawnikowi żeby dobrze skonstruował umowę.
Co do czekania to często jest tak, że budynek już stoi, mieszkania są do oddania, a jeszcze można kupić (my czekaliśmy na nowe chyba 4 miesiące).
Z kolei jak się kupuje jeszcze nie stojące to ma się ten plus, że często w cenie można zmienić układ ścian.

No i kwestia sąsiedzka. W różnych miejscach mieszkałam, różnie bywało. W jednym miejscu zaczęło nam się robić china town, w innej starej kamienicy problemem byli starzy, głośni ludzie, a jeszcze gdzie indziej kościół który dzwonił o nieprzyzwoitych porach...
Tutaj nam sie super trafiło, bo jeszcze nie było układów, wszyscy "weszli" w podobnym momencie i jest przyjemnie, wszyscy na podobnej pozycji. Lepsza administracja jest w nowym (tzn u nas), jest ochrona ktora sporo ogarnia, bardzo dbają o plac zabaw, dla mnie same plusy.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://straznik.dieta.pl/]
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-02-06, 18:23   

Mysle,ze jesli i tak chcecie robic remont,to moze nie jest tak istotne zeby z gory decydowac z jakiego rynku?Bo z pewnoscia macie jeszcze wiele innych kryteriow.I to i to moze wam podpasowac.Byc moze,tak naprawde to trudno cokolwiek powiedziec nie znajac preferencji,a kazdy ma inne.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2014-02-06, 18:28   

mariaaleksandra napisał/a:
JCo do czekania to często jest tak, że budynek już stoi, mieszkania są do oddania, a jeszcze można kupić (my czekaliśmy na nowe chyba 4 miesiące).

No właśnie sporo stoi pustych i czeka na właścicieli. A propos - o grzyba w nowym chyba łatwiej niż w starym - ostatnio stojąc w kolejce do przymierzalni w second handzie słyszałam długa rozmowę na ten temat :->
Nie wiem jak w innych miastach wygladają nowe osiedla, ale w Olsztynie są tak minimalne odległości między blokami, że człowiek czuje się tam jak w labiryncie, są te wszystkie udogodnienia: windy, parkingi podziemne, ale strasznie tam jakoś tłumnie.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Sylwia8 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2012
Posty: 944
Wysłany: 2014-02-06, 18:37   

mariaaleksandra - ale czemu z rynku wtórnego mają być tylko stare kamienice? Przecież to mogą być równie dobrze "młode" 20-30 letnie bloki, gdzie można znaleźć przestronne, 4 pokojowe mieszkania, w ładnej, zielonej okolicy, itd.
_________________
Mój wegański blog - hxxp://wszystkojestwglowie.pl
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2014-02-06, 19:02   

mariaaleksandra napisał/a:
Co do deweloperów można wybrać dobr/ego, poleconego, z renomą i wtedy jest o wiele pewniej, dodatkowo można zapłacić prawnikowi żeby dobrze skonstruował umowę.
u koleżanki po wprowadzeniu okazało się, że ekspertyza geologiczna spieprzona i pół bloku osiada, ściany pekają itd. A deweloper renomowany i sprawdzony, jakbym miała kupować nowe to też pewnie ejgo bym wybrała.
Oba rozwiązania mają swoje zalety. Z rynku wtórnego da się też kupić mieszkania kilkuletnie, najważniejsze to chyba się nie spieszyć, a w przypadku rynku wtórnego dobrze spisać umowę tę wstępną i opisać w niej wyposażenie i stan w jakim ma być mieszkanie w momencie oddania go
kofi napisał/a:
A propos - o grzyba w nowym chyba łatwiej niż w starym - ostatnio stojąc w kolejce do przymierzalni w second handzie słyszałam długa rozmowę na ten temat
elektryk , który wymieniał nam instalcję opowiadał, że zleceń z nowego też ma sporo i opowiadał też że robił mieszkanie gdzie pierwszej zimy cały tynk odpadł i temu podbne niedoróbki.
 
 
go. 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Lut 2011
Posty: 6285
Skąd: toro
Wysłany: 2014-02-06, 19:06   

My we Wro mieliśmy mieszkanie "wtórne" z 71ego. Wymienialiśmy całą instalację, bo okazało się, że kable aluminiowe były spawane z miedzianymi i się utleniały... bo się kończyło pożarami w bloku...
Rury też musieliśmy wymienić.
No, ale to ok 100tys mniej niż takiej samej wielkości nowe, a na remont nawet 1/3 tego nie poszła
Jeszcze często (podkreślam często, ale nie zawsze) nowych są sąsiedzi. Nie stare żule śmierdzące wódą i fajami, i raczej nie imprezujący studenci. Obstawiam z 90% młodych ludzi z dziećmi ;) Tak z obserwacji sąsiadów wszystkich znajomych, którzy mają nowe mieszkania. Teraz w styczniu moim sąsiadom, dobrym znajomym urodził się syn, a byli ostatnimi w klatce, którzy nie mieli dziecka (w wieku 0-6 ;)
_________________
"Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2014-02-06, 19:25   

-kreska-: może rozejrzyjcie się w ofertach zarówno z rynku wtórnego jak i pierwotnego. Ustalcie kryteria łącznie z infrastrukturą wokół, standardem, lokalizacją.... Zorientujcie się cenowo, zasięgnijcie opinii o firmach budujących czy spółdzielniach mieszkaniowych wraz z kosztami utrzymania: wysokość funduszu remontowego, czynszu w starszych budynkach sposobu ogrzewania....
Może przyda się link: hxxp://www.morizon.pl/blog/porady-eksperta/dzial-kupujacego/rynek-pierwotny-a-rynek-wtorny-nieruchomosci/

Nowy budynek będzie osiadał więc pęknięcia bywają. W starszym mogą być jakieś prace remontowe w okolicy i też nie ma gwarancji, że nie powstaną. Jeśli trafisz na kamienicę i będzie pod nadzorem konserwatora zabytków zgody na przebudowy, remonty do łatwych nie należą a dodatkowo wymiana okien może być kosztowna bo trafią się nietypowe. Przy nowym osiedlu cenię sobie m.in podwórko z placem dla dzieci, fajnych sąsiadów - może miałam farta albo fakt, że ludzi łączą dzieci, psy lub samochody. Natomiast mankamentem jest brak piwnic (pod ziemią są miejsca postojowe dla samochodów) i infrastrukturę (np. w przedszkolach 10 dzieci na miejsce, szkoły z systemem zmianowym).
W poprzednim lata 70/80 wiercenie w wielkiej płycie otworów trzeba dobry sprzęt mieć, krzywizny, kłopoty techniczne (instalacja, podłączenia), zsyp na klatce, opłaty na fundusz remontowy itp.

Moja koleżanka miała sytuację, że w nowym mieszkaniu odpadła część sufitu ale było to w okresie gwarancji więc developer poprawił na swój koszt, na czas remontu udostępnił inny lokal i chyba nawet wypłacił odszkodowanie za zniszczone sprzęty.
Ostatnio zmieniony przez Agnieszka 2014-02-06, 20:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2014-02-06, 20:10   

Ja bym wolała z rynku wtórnego.
Stare kamienice mogą być piękne. Choć w moim mieście większość tych mieszkań zamieszkują rodziny patologiczne. Ale wiele jest takich zamieszkałych przez "normalnych" ludzi, którzy robią wspólnoty mieszkaniowe, ie mają zadłużonych mieszkań, remontują klatkę, dach, elewację budynku.
Tu też może być problem z miejscem do parkowania, placami zabaw czy sąsiedztwem.
Jeśli ktoś się takowych budynków boi, bo stare instalacje itp. to proponuję bloki, wieżowce. Mieszka tam dużo ludzi i na pewno dzieci tam znajdą jakich równolatków do zabawy. Prawie zawsze są wokół szkoły, place zabaw, sklepy osiedlowe. Instalacje nie tak stare, nie ma pieców kaflowych.

Bałabym się kupować mieszkanie w nowym bloku, bo nie ma pewności czy budowa nie postępowała zbyt szybko, jak się będzie zachowywał budynek, czy nie będą pękały ściany, jakie jest podłoże. Nie lubię kupować kota w worku.
Plus jest tylko taki, że często kupują tam mieszkania młodzi ludzi więc można mieć fajne sąsiedztwo z dziećmi.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
gaba 

Dołączyła: 30 Lip 2012
Posty: 539
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2014-02-06, 20:18   

Ja też jestem za rynkiem wtórnym i to nie koniecznie musi być stara kamienica tylko 20, 10 letnie bloki. Moja mama właśnie sobie kupiła w takiej 9 letniej plombie mieszkanie dwupoziomowe, piękne z ogromnym tarasem i za tą cenę nie byłoby szans na nowe od dewelopera. A tu tylko wprowadzać się i mieszkać (jeśli to komuś pasuje oczywiście), ja osobiście nienawidzę remontów i gdybym miała wybierać to wolałabym już po części urządzone niż spędzić pół życia w castoramie zastanawiając się jakie kafelki, panele czy kontakty :mryellow: ale każdy lubi co innego.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
alken87 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 23 Mar 2010
Posty: 725
Skąd: Wałbrzych/Wrocław
Wysłany: 2014-02-06, 21:01   

jestem za wtórnym ;) w ogóle nie mam przekonania do tego nowego budownictwa, kilka razy wynajmowałam i zawsze było coś nie tak, popękane ściany, potworny upał, grzyby przeróżne, albo tak cienkie sciany ze słychać jak sąsiad bąki puszcza...jak kupuje się takie mieszkanie z wtórnego to przynajmniej widać co się działo przez te kilka lat od wybudowania. nówka to kot w worku.
 
 
mariaaleksandra

Pomógł: 17 razy
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 1603
Wysłany: 2014-02-06, 21:11   

Sylwia wyrazilam sie tak, bo dla mnie odpadaja 20-30 letnie.bloki ktore.najczesciej sa z wielkiej plyty...

agnieszka, u nas w.nowym, sa piwnice w garazach i komorki lokatorskie na.pietrze.

Niedawno sprzedawalismy rodzinny dom i mieszkanie. jestesmy uczciwi, ale przy klientach.nie zdradzalismy wszystkich szczegolow z zycia sasiedzkiego, a byly rozne atrakcje... np w domu byl piekny ogrod, ktory wydawal sie oaza spokoju, ale weekendami zjezdzali do sasiadow (chinskich) znajomi i byla.nieznosna dla.ucha.impreza... a w mieszkaniu.byli sasiedzi.ktorzy.bardzo glosno sluchali tv i dziadek, ktory nieznosnie walil laska po podlodze, o tym kosciele, ze dzwony bily 10 razy dziennie tez.szczegolowo nie rozmawialismy... a 2 miesiace przed sprzedaza mielismy wlamanie, ktore zaburzylo w ogole poczucie bezpieczenstwa... oczywiscie w nowym tez moze byc roznie, ale.na szczescie dobrze trafilismy, no i zawsze mamy ta ochrone ktora czesc problemow pomaga rozwiazac.

a co do odpadajacych tynkow itd mozna wziac rzeczoznawce przy odbiorze i jest tez gwarancja, ktora.u nas niezle funkcjonuje.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://straznik.dieta.pl/]
 
 
strzyga 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 19 Wrz 2012
Posty: 845
Skąd: Kato
Wysłany: 2014-02-06, 21:26   

Ja jestem za wtórnym i to do jak największego remontu. Im bardziej zniszczone tym będzie tańsze, a porządny remont i tak trzeba zrobić by mieć przyjemnie, czysto i "po swojemu". Najgorsze według mnie to wprowadzić się do mieszkania, które ktoś urządzał - ja bym się w nim czuła obco. Ale to moje zdanie, rozumiem, że ktoś może mieć inne.

A propos wymiany instalacji (elektrycznej, wodnej, gazowej itp) - to nie jest wcale takie straszne, a jak już się ją zrobi (oczywiście porządnie) to nie ma potem ryzyka, że coś nawali. Remontowaliśmy w swoim dorosłym życiu już dwa mieszkania i za każdym razem robiliśmy to bardzo gruntownie. Jest to spokojnie do przeżycia.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2014-02-06, 23:20   

mariaaleksandra: u mnie brakuje takich miejsc. Są wózkownie i rowerownie ale co druga klatka i napchane bo bywa że posiadacze samochodów wrzucają czasem opony a do tego sanki itp. Pomieszczenia są do wynajęcia (jak się coś zwalnia pojawia się informacja i trzeba ofertę złożyć do spółdzielni) ale raptem kilka ich a zlokalizowane przy węzłach cieplnych, rurach więc np. przetworów tam nie postawię bo za ciepło. Chyba w planach coś było więcej ale zwiększyli ilość miejsc postojowych, bo to głównie ludzi interesowało.
 
 
mariaaleksandra

Pomógł: 17 razy
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 1603
Wysłany: 2014-02-06, 23:37   

To wszystko jak widac zalezy od dewelopera i dalej- administracji. u nas sa takie zasady, ze w rowerowni tylko rowery i wozki- jest porzadek i miejsce.
a komorek w garazach tez sporo, choc na pewno nie przypada 1 na.kazde mieszkanie.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://straznik.dieta.pl/]
 
 
kml 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 2181
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2014-02-07, 00:07   

Brak piwnicy jest ogromnym minusem. My mamy komórkę na pietrze, super blisko, ale wszystkie warzywa muszę kupować na bieżąco. Trzymanie przetworów tez odpada.

W starych budynkach, szczególnie ze zsypami, można nabyć mieszkanko z stadem biegających lokatorów ;)
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2014-02-07, 08:34   

mariaaleksandra napisał/a:
, no i zawsze mamy ta ochrone ktora czesc problemow pomaga rozwiazac.

.

Co do tej ochrony to nie bądź taka pewna mieszkaliśmy na takim strzeżonym ,zamkniętym osiedlu ,i kradzieże zdarzały się tam nagminnie ,także zamknięcie się w obwarowanym getcie nie jest wcale tego gwarantem :-/
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
mariaaleksandra

Pomógł: 17 razy
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 1603
Wysłany: 2014-02-07, 10:20   

Dynia ale ja pisalamo ochronie w sensie rozwiazywania problemow z glosnymi.sasiadami. jest w domofonie oddzielny.guzik, mozna sie z.nimi polaczyc.i to oni dbaja o zwrocenie uwagi (dla mnie to wazne.bo ja cykor.i nie lubie tak zwracac uwagi...). a kradzieze.zawsze.beda... u znajomego pare lat temu na super strzezonym niby osiedlu wjechala ciezarowka daru natury (tej wody) i wywiozla wszystkie gorskie rowery...
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://straznik.dieta.pl/]
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2014-02-07, 10:59   

mariaaleksandra napisał/a:
Dynia ale ja pisalamo ochronie w sensie rozwiazywania problemow z glosnymi.sasiadami. jest w domofonie oddzielny.guzik, mozna sie z.nimi polaczyc.i to oni dbaja o zwrocenie uwagi

hehe
No to czekaj jak Ci dziecko podrośnie ]:->

Dla mnie duży plus nowych bloków - nowi sąsiedzi. Wszyscy wprowadzają się razem. Zazwyczaj są młodzi, z małymi dziećmi lub planami.
Duży minus- cienkie ściany, fatalna akustyczność pomieszczeń. Słychać często rozmowy sąsiadów dosłownie.
Ja mieszkam w starym bloku. Minusów ma dużo. Z plusów- mieszanie było tanie, jest ciche, wokół są place zabaw, mały lasek, całą infrastruktura miejska ( sklepy, szkoły).

strzyga napisał/a:
Ja jestem za wtórnym i to do jak największego remontu

dokładnie. Jak się samemu zrobi generalny to się wie co się ma ;-)
 
 
go. 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Lut 2011
Posty: 6285
Skąd: toro
Wysłany: 2014-02-07, 11:12   

bronka napisał/a:

strzyga napisał/a:
Ja jestem za wtórnym i to do jak największego remontu

dokładnie. Jak się samemu zrobi generalny to się wie co się ma ;-)


oj dziewczyny, a pokusiłybyście się na coś takiego?:
jak szukałam we Wro mieszkania to znalazłam online ofertę, mega tanio ok 180.000, samo total cenrtum, metraż jak na tą cene mega. Poszłam oglądać. Kamienica chyba z czasów wojny, 5 piętro bez windy, komórka na podwórku, kibelek na korytarzu wspólny dla 3 mieszkań na piętrze (weź tu przeżyj w takich warunkach I trymestr ciąży ]:-> ), prysznic w kuchni :mrgreen: , piec kaflowy, który pani od sprzedaży zachwalała, że się świetnie da przerobić na kominek :lol: i stare babska, które jak nas widziały to wyglądały od razu z mieszkań, żeby zobaczyć kto to obcy idzie ]:->
Mnie to przerosło. Uciekłam stamtąd szybko i nie chodziłam więcej oglądać mieszkań poniżej 200 tys :P

U nas w wieżowcu mega kradli, 2 razy do mniej policja pukała, bo zbierali informacje o kradzieżach samochodów spod bloku. Poza tym wkłamy do piwni, chyba na zamówienie, bo jak nam się wkłamali to tylko narty zniknęły. W klatce obok mieszkał gość, który to mieszkanie chyba w spadku dostał, total patologia, trzymał się z bedomnymi pod monopolowym i ich wpuszczał do piwnic. Mój kumpel ze szkoły z nim drzwi w drzwi mieszkał i mega się cieszył, że tylko wynajmuje to mieszkanie, a nie kupił :-|
_________________
"Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2014-02-07, 11:55   

go. napisał/a:
jak szukałam we Wro mieszkania to znalazłam online ofertę, mega tanio ok 180.000, samo total cenrtum, metraż jak na tą cene mega. Poszłam oglądać. Kamienica chyba z czasów wojny, 5 piętro bez windy, komórka na podwórku, kibelek na korytarzu wspólny dla 3 mieszkań na piętrze (weź tu przeżyj w takich warunkach I trymestr ciąży ]:-> ), prysznic w kuchni :mrgreen: , piec kaflowy, który pani od sprzedaży zachwalała, że się świetnie da przerobić na kominek :lol: i stare babska, które jak nas widziały to wyglądały od razu z mieszkań, żeby zobaczyć kto to obcy idzie ]:->

]:->
Tez kiedyś oglądałam mieszkanie w kamienicy. Piękne. 5 pokoi. NIC nie ruszone. Oryginalna stolarka. Cudo.
Po remoncie była by perełka.
Ale- kamienica z socjalnymi mieszkaniami, żule, smród na klatce. Odpadłam

Do remontu generalnego można też znaleźć mieszkania w porządnych blokach :-P
 
 
Sylwia8 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2012
Posty: 944
Wysłany: 2014-02-07, 12:34   

Podobnie jak bronka, mieszkam teraz w 30-letnim bloku, 4 piętra, 15 mieszkań, cicho, zielono, place zabaw, infrastruktura. Porządny blok, budowany wtedy dla jakichś szychów :P Kupiliśmy za 160, dołożyliśmy 40 i spokojnie mieszkamy.Wspólnota mieszkaniowa, prawie sami młodzi ludzie z dziećmi, piwnice są i to czyste i suche, można słoiki trzymać jak ktoś chce. Włamów żadnych, szczurów żadnych, czysto i spokojnie. Od dewelopera to by była dopiero połowa ceny i gdzie dalej? Poprzednio mieszkaliśmy w podobnym, jeszcze mniej sąsiadów, tylko 8 mieszkań. Każde miasto ma takie porządne bloki.
_________________
Mój wegański blog - hxxp://wszystkojestwglowie.pl
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,32 sekundy. Zapytań do SQL: 13