wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Chyba sie nie uda...
Autor Wiadomość
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2007-11-27, 12:08   

Jedyne, co mogę, to myśleć o Tobie ciepło. Wierzę, że podejmiesz dobrą decyzję. Pozdrawiam.
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2007-11-27, 12:33   

renka, trzymam za Ciebie kciuki. Z czasem będzie trochę łatwiej, zobaczysz. Takie radykalne posunięcia moją swoje zalety - Twój dotychczasowy partner ma teraz czas na myślenie. Jeśli nic się nie naprawi, to z czasem będziesz się cieszyć, że znalazłaś siłę na wysupłanie się z tego układu. Najgorzej jest tkwić w beznadziejnym związku wyłącznie z przyzwyczajenia czy ze strachu przed zmianami.

Siły Wam życzę, i optymizmu.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
Tobayashi 


Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 1507
Wysłany: 2007-11-27, 19:58   

Bardzo rozjaśnia w głowie w takich sytuacjach książka Miłosna obsesja Elżbiety Święcickiej Macavoy (podtytuł: Syndrom Marylin Monroe) oraz Toksyczna Miłość by Pia Mellody.
 
 
agaw-d 

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1005
Skąd: Częstochowa, Banbury (UK)
Wysłany: 2007-11-27, 21:41   

Dużo siły Ci życzę renka i przesyłam ciepłe myśli
_________________
hxxp://portfolia.artserwis.pl/A4815377

hxxp://www.alterna-tickers.com]
 
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2007-11-30, 15:32   

Dzieki dziewczyny. Wczoraj sie widzielismy i jest jeszcze trudniej, bo oboje sie w tym wszystkim motamy. Na dodatek zblizaja sie swieta i jakos tak w ogole mi jest jeszcze bardziej przykro... Ale moze do tego czasu sytuacja moze sie wyklaruje...
Najgorsze w tym wszystkim jest tez to, ze atmosfera w moim rodzinnym domu w ogole nie jest sprzyjajaca, bo moi rodzice (szczegolnie moja mama) non stop nadaje mi negatywnie pod W. adresem. I jakos nie ma zahamowania nawet przy moich dzieciach. Zupelnie nie wyobrazam sobie zdrowego wychowywania dzieci w pod dachem moich rodzicow (wlaczajac w to m.in. kwestie miesa, papierosow i huczacego na caly dom telewizora...)
A ja jestem juz nerwowka na calego i sama sie lapie na tym, ze zaczelam krzyczec - szczegolnie na Ronke, ktora jest bardzo zywiolowym dzieckiem. A melisa juz nie pomaga...
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-30, 15:34   

Cytat:
(wlaczajac w to m.in. kwestie miesa, papierosow i huczacego na caly dom telewizora...)

tak zwane normalne życie... i ponoć to my wydziwiamy...

renka, chyba z rodzicami to mimo wszystko mamy najtrudniej ;)
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2007-11-30, 15:50   

oj, to musisz być podwójnie silna, bo mieszkanie z rodzicami, którzy niekoniecznie szanują Twoje poglądy to trudna sprawa.

.
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-11-30, 15:59   

renka napisał/a:
bo moi rodzice (szczegolnie moja mama) non stop nadaje mi negatywnie pod W. adresem.
dlatego ja nigdy nic nie mówię moim rodzicom na mojego Piotrka, chocbym nie wiem jak była z nim skłócna, bo wiem, że pogodzimy się, a moim roidzicom zostanie w głowie tylko to co najgorsze.
renka, trzymaj się Kochana. Może powiedz mamie, że na temat W. nie rozmawiasz, nie ma tematu. Choć tyle mniej będzie nerwów.
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2007-11-30, 17:04   

renka duzo siły i duchowego wsparcia posyłam ku Tobie,trzymaj sie jakoś...
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
bajka 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1694
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-11-30, 17:17   

renka napisał/a:
non stop nadaje mi negatywnie pod W. adresem

...oj, jak to dobrze znam :-? Na szczeście już prwie nie nadaje, ale czasu sporo minęło...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-11-30, 21:46   

renka napisał/a:
Zupelnie nie wyobrazam sobie zdrowego wychowywania dzieci w pod dachem moich rodzicow
właśnie to jest najgorsze w takich sytuacjach :/
ja mam jakieś takie przekonanie, że dorosła osoba nie powinna mieszkać z rodzicami, nawet jeśli jest się w dobrych relacjach - nie wiem, może się mylę...
oczywiście rozumiem, że nie zawsze da się inaczej
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2007-11-30, 21:50   

Lily napisał/a:
ja mam jakieś takie przekonanie, że dorosła osoba nie powinna mieszkać z rodzicami, nawet jeśli jest się w dobrych relacjach

Zgadzam się w 100%. Szkoda tylko, że w naszym kraju nie jest to zawsze takie proste...
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
gosiabebe 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1494
Wysłany: 2007-11-30, 22:21   

bajka napisał/a:
renka napisał/a:
non stop nadaje mi negatywnie pod W. adresem

...oj, jak to dobrze znam :-? Na szczeście już prwie nie nadaje, ale czasu sporo minęło...


a moja znowu mówi ,że T. to dobry człowiek i nawet jeśli nie potrafimy się dogadać to powinniśmy być ze sobą bo mamy dziecko.
Ostatnio zmieniony przez gosiabebe 2007-12-01, 21:10, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
sylv 
niedowiarek


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3138
Skąd: Sz-n
Wysłany: 2007-12-01, 18:21   

smutno :(

Renia, przesylam cieple mysli.. czasem niestety tak jest, ze trzeba sie rozstac, zeby pewne rzeczy zrozuiec i poukladac sobie..

czy nie ma zadnego sposobu, zebys nie musiala mieszkac u rodziciw przez ten czas? to by na pewno dobrze wplynelo na Twoj stan ducha. i jezeli nie radzisz sobie z nerwami (co jest dosc zrozumiale), to moze warto z kims pogadac?
 
 
 
marcyha 


Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 28 Lip 2007
Posty: 311
Skąd: włocławek
Wysłany: 2007-12-06, 01:30   

Czasem to, co wydaje się końcem świata - okazuje się być początkiem normalnego życia. Ja rozejszłam się ;-) się z exmałżonkiem mając dwie małe córeczki (młodsza miała 7 miesięcy). Myślałam, że to koniec, że pozostaje mi już tylko odegranie roli samotnej matki do końca. Teraz jestem mamą trzech dziewczynek, małż mój drogi kocha wszystkie jak swoje. Starsze dziewczynki mówią mu "tato". Mają dwóch tatów.
_________________
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/ci-51132.png" border="0"><img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-41151.png" border="0">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6550.png" border="0"><img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6549.png" border="0">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6548.png" border="0">
 
 
zojka3

Pomógł: 30 razy
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 1916
Wysłany: 2007-12-06, 07:46   

Dobrze prawisz Marcycha, zawsze warto pamiętać, że koniec czegoś jest jednocześnie początkiem czegoś innego. I od nas zależy jakie to inne będzie.
Trzymam kciuki!
 
 
orenda 
double mama

Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1601
Skąd: Toruń/Płock
Wysłany: 2007-12-06, 10:05   

renka, jedziemy na tym samym wózku, choć nie wiem jak to się skończy tym razem, ale mamy kolejne rozstanie, dla dobra wszytskich powinno tak zostać. :roll: Boję się, ale też chcę zobaczyć co mnie czeka, kiedy puszcze to, czego już dawno nie ma.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
Flippi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 28 Lip 2007
Posty: 401
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2007-12-07, 11:54   

Oj, Marcyha, jak Ci zazdroszczę! Ja też tak chcę! :-) :-) :-)
_________________
---------------------------
Mój blog
www.prawdziwy.blox.pl

hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2007-12-07, 17:08   

marcyha super :)
orenda, renka wierzę, że wszystko Wam się poukłada i jeszcze zaznacie prawdziwego szczęścia w związku. Na pewno tak będzie :)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
arete 

Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1806
Wysłany: 2007-12-07, 17:42   

marcyha napisał/a:
Czasem to, co wydaje się końcem świata - okazuje się być początkiem normalnego życia.
Nie inaczej. Czasem też zmęczenie materiału w starym związku jest tak wielkie, że rozstanie to jak nabranie świeżego powietrza w płuca. Myślę też, że po to, aby coś nowego mogło zaistnieć trzeba powymiatać z kątów stare śmieci, zrobić miejsce. Jest taka buddyjska opowieść o tym jak uczeń, bardzo gorliwy, taki co to przeczytał wszystkie książki i spędził wiele godzin na medytacji, przychodzi do mistrza i pyta co ma zrobić, żeby osiągnąć oświecenie. A mistrz milcząc leje herbatę do filiżanki, leje nie patrząc na to, że herbata się wylewa się z filiżanki. Kiedy uczeń zwraca mu na to uwagę, mistrz mówi mu, że aby osiągnąć oświecenie musi opróżnić swoja filiżankę. :-)

Życzę wszystkim chwilowo pojedynczym wegedzieciakowiczom rychłej odmiany losu. :-)
_________________
<img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/145161.birthday.png" border="0"><img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/143011.birthday.png" border="0">
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2007-12-08, 02:00   

orenda, przesylam duzo potrzebnej Ci teraz pozytywnej energii!

A z tego wszystkiego przysnila mi sie dzisiaj renka!
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
bajka 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1694
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-12-08, 10:35   

Renka, ja tez jestem na dobrej drodze...a świata sobie nie wyobrażałam po rozstaniu.Poznałam kogoś wspaniałego, a czas pokaże co będzie dalej...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2007-12-08, 15:32   

marcyha napisał/a:
Ja rozejszłam się ;-) się z exmałżonkiem mając dwie małe córeczki (młodsza miała 7 miesięcy). Myślałam, że to koniec, że pozostaje mi już tylko odegranie roli samotnej matki do końca. Teraz jestem mamą trzech dziewczynek, małż mój drogi kocha wszystkie jak swoje
bajka napisał/a:
ja tez jestem na dobrej drodze...a świata sobie nie wyobrażałam po rozstaniu.Poznałam kogoś wspaniałego

Jejku, dziewczyny, ale to pocieszające, aż się wzruszyłam (miła odmiana poryczeć się z innego powodu niż, że mi źle)....
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-12-08, 19:54   

Ślę dużo pozytywnych myśli dla wszystkich... :)
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
orenda 
double mama

Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1601
Skąd: Toruń/Płock
Wysłany: 2007-12-08, 20:39   

Nie wiem skąd, ale czuję w sobie dużo siły! Tego Renka też Ci życzę!
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,48 sekundy. Zapytań do SQL: 13