wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
A jakich potraw wege nie lubicie?
Autor Wiadomość
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-09, 21:10   

ja tez;) i z pomidorkiem tez super na pysznym chlebku..mmm...i w tortilli z czerwona fasola tak jak nitka tez :-D
Ale to jest watek o nielubieniu ;-)
Trudno mi cos takiego znalezc szczerze mowiac :mryellow: ,ewentualnie ..nie kazde pierogi z kapusta mi podejdą,ale generalnie lubie
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
quatrolibro 


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 324
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-01-09, 22:38   

Grzybów, mógł bym nie jeść z wyjatkiem młodych surowych pieczarek.
Niekiedy potraw przyprawionych: kardamonem, imbirem, kminkiem, koledrą, kurkumą, lisciem laurowym, gałka muszkatołową.
Mocno smażonego i pieczonego jedzenia.
Wege smalczyku.
Jedzenia zbyt słodkiego z wyjatkiem daktyli.
Surowych ogórków.
Suszonych śliwek.

Bawimy się i szukamy tego co nas łaczy :) To co nas dzieli juz nie jest takie ważne... sens takich tematów.
_________________
nie mam podpisu ;-)
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-01-10, 16:23   

quatrolibro napisał/a:
Surowych ogórków.

mmm a ja uwielbiam młodziutkie ogórki latem przekrojone na pół z solą :) Mogę zjeść z 20 :)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
martka 


Pomogła: 88 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 3822
Skąd: UK
Wysłany: 2008-01-10, 20:10   

YolaW, nie rób mi smaka 8-)
 
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-01-10, 23:02   

martka napisał/a:
YolaW, nie rób mi smaka

samej mi ślinka pociekła i od razu przed oczami stanął mi jeszcze durszlak pełen soczystych ciemnych czereśni na deser :)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
quatrolibro 


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 324
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-01-10, 23:44   

YolaW napisał/a:
mmm a ja uwielbiam młodziutkie ogórki latem przekrojone na pół z solą Mogę zjeść z 20


a ja najwyżej 2 i to małe ;-) w połączeniu z czosnkiem, masłem i swieżym jeszcze ciepłym chlebem
_________________
nie mam podpisu ;-)
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-01-11, 07:35   

quatrolibro napisał/a:
Grzybów, mógł bym nie jeść z wyjatkiem młodych surowych pieczarek.

No proszę, a ja jestem stałym obiektem żartów z racji tego że lubię surowe pieczarki :)
 
 
k.leee 


Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2701
Wysłany: 2008-01-11, 08:36   

Nie lubię bardzo słodkich rzeczy, głownie słodkich ciast i takich strasznie tłustych suszonych śliwek - luzem, bo np w bigosie mniam.:-D
majaja napisał/a:
quatrolibro napisał/a:
Grzybów, mógł bym nie jeść z wyjatkiem młodych surowych pieczarek.

No proszę, a ja jestem stałym obiektem żartów z racji tego że lubię surowe pieczarki :)
Też lubię tylko teraz nie praktykuję ze względu na dietę :-D
_________________
hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org
 
 
Kreestal 

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1497
Skąd: Oxford
Wysłany: 2008-01-11, 12:50   

k.leee, a cóż to za dieta?
 
 
nitka 
SzumiąceWMózguLiście


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 20 Cze 2007
Posty: 3490
Skąd: Isle of Man
Wysłany: 2008-02-11, 07:50   

YolaW napisał/a:
samej mi ślinka pociekła i od razu przed oczami stanął mi jeszcze durszlak pełen soczystych ciemnych czereśni na deser :)
ja jestem uczulona :-( od razu mi puchnie gardło i się duszę :-(
moja siostra też je surowe pieczarki :roll:
_________________
cuando tu me hablas?
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/i/i0892kxnl.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-02-11, 11:46   

nitka napisał/a:
ja jestem uczulona od razu mi puchnie gardło i się duszę

oj, to wpółczuję Ci... :(
nitka napisał/a:
moja siostra też je surowe pieczarki

to tak jak mój brat :)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2008-02-11, 19:31   

Kreestal napisał/a:
k.leee, a cóż to za dieta?


Może ja odpowiem. Pewnie chodzi o dietę candidową.

Ja też lubie surowe pieczarki.
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
michał 
is the best


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 147
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-02-11, 19:55   

Ja też lubię surowe pieczarki, ale miałem pecha i obejrzałem program "Dirty jobs" na fermie pieczarek. Duuużo końskiego moczu i innych przyjemności. :) Nie wiem jak to się robi w Polsce, ale obecnie mam ciut większe opory przed tym surowym daniem, natury higienicznej.
_________________
Oświecenie – złowrogi, destrukcyjny okres w historii, w którym zapoczątkowano ‘projekt’ dominacji nad naturą, stawiania rozumu nad przesądem i niechodzenia do kościoła. Wszystko to jest błędem, ale postmodernizm to naprawi.
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-02-11, 21:47   

michał napisał/a:
Ja też lubię surowe pieczarki, ale miałem pecha i obejrzałem program "Dirty jobs" na fermie pieczarek. Duuużo końskiego moczu i innych przyjemności.

też to widziałam :) ale bratu nie powiedziałam :)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-02-11, 22:12   

michał napisał/a:
ale miałem pecha i obejrzałem program "Dirty jobs" na fermie pieczarek.

Jestem w stanie to zrozumieć, odkąd moja ciotka ukatrupiła żólwia sałatą (niechcący) nie kupuję sałaty. Z pomidorów nie jestem w stanie zrezygnować na dłużej niż kilka dni, ale jak kupię u kogoś o takim specyficznym kolorze w środku, to go potem łukiem omijam, tylże że sprzedawcy mi się kończą :(
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-02-11, 23:18   

majaja napisał/a:
jak kupię u kogoś o takim specyficznym kolorze w środku, to go potem łukiem omijam, tylże że sprzedawcy mi się kończą

no właśnie a tu nie tylko pomidory do kupienia :(
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2008-02-12, 09:24   

ja znalazlam na to inny sposob poza sezonem nie kupuje m.in. salaty czy pomidorow

nawet wczoraj mama chciala nas uraczyc takimi pomidorami - Oskarek jak zobaczyl od razu chcial jesc, - ale ladnie podziekowalismy i ustalilam z malym, ze poczekamy do lata na pomidory
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2008-02-12, 10:05   

dort napisał/a:
ja znalazlam na to inny sposob poza sezonem nie kupuje m.in. salaty czy pomidorow

ja tez tak robię, jaka radość za to jest w sezonie, mmmmniam, poza tym aktualne pomidorki nie mają wiele wspólnego z sezonowymi, sałata kumuluje całą chemię w liściach, więc marny z niej pożytek....choć nigdy nie miałam kłopotu z odmawianiem sobie surowych owoców i niesezonowych warzyw, to teraz, w ciąży jest trudniej..ale jakoś sobie radzę
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-02-12, 10:11   

majaja napisał/a:
Jestem w stanie to zrozumieć, odkąd moja ciotka ukatrupiła żólwia sałatą (niechcący) nie kupuję sałaty.

Bo żółwie nie powinny jeść sałaty. Lubią, ale ona podobno powoduje zwapnienie nerek.
Ja ostatnio też mam ochotę na sałatę, ale mam opory. Bliżej wiosny pewnie zacznę kupować.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2008-02-12, 21:22   

Aisha, dałabyś radę. My też nie kupujemy papryki, ogórków, pomidorów, sałaty etc. w zimie. Tych warzyw zimowych jest takie bogactwo, że nie ma problemu z urozmaiconym gotowaniem. Nieco trudniej jest na samym przednówku, ale jeszcze teraz nie jest źle. Jakby policzyć te wszystkie warzywa, które są (kapusta biała, włoska, czerwona, brukselka, pekińska, jarmuż, pory, selery, pietruszka, cebula biała, czerwona, marchew, buraki, ziemniaki, czarna rzepa, rzodkiew, nie wiem, co jeszcze pominęłam, a do tego kiszonki, swój szczypiorek i natka), to można gotować ciągle coś innego.
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2008-02-13, 08:40   

no dokładnie, do tego kiełki z własnej uprawy:)
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-02-13, 10:47   

Aisha napisał/a:
teraz na prawdę jakość tych warzywek wzrosła niesamowicie..

tak, tylko jakim kosztem? Są śliczne, kolorowe, jędrne, a jabłuszka mają coraz bardziej zbliżony do siebie kształt... żeby się lepiej w skrzynkach układały ]:->
Mi wystarczy świadomość, że te warzywa nie powinny teraz rosnąć, żebym nie miała potrzeby ich kupować.
Poza tym zjedzenie pomidora w zimie jest zawsze takim rozczarowaniem... :roll:
_________________

 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-02-13, 11:09   

Ja się tak intensywnie zastanawiam, czy ta sałata, któa rośnie w szklarniach niedaleko Ol. (jest taki kombinat ogrodniczy) jest tak mocno nawożona, albo sztucznie pędzona. Mam wrażenie, że nie. Co innego te warzywa (owoce) imporotwane, które długo muszą jechać.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-02-13, 20:51   

frjals napisał/a:
jabłuszka mają coraz bardziej zbliżony do siebie kształt... żeby się lepiej w skrzynkach układały

to prawda, choć jabłka udaje się przechowac w zimie i można spotkać takie mniej, że tak powiem...podejrzanie jednolite :)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-02-13, 21:18   

kofi napisał/a:
Ja się tak intensywnie zastanawiam, czy ta sałata, któa rośnie w szklarniach niedaleko Ol

Sałata chłonie azotany jak gąbka, o tej porze roku roku naprawdę lepiej nie jeść, wpływu na smak i kolor nie mają, ale to czysta trucizna.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,44 sekundy. Zapytań do SQL: 12