Moje pierwsze wpomnienie... |
Autor |
Wiadomość |
jagodzianka
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 03 Wrz 2011 Posty: 2731 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2012-07-17, 07:44
|
|
|
Mia napisał/a: | nie jem i siedzę w pustej sali sama z wredną panią, która na siłę karmi mnie klopsem/kotletem mielonym (?), który chomikuję w policzku i za chiny nie chcę przełknąć |
Tak to już jest z tymi wegusami.
Ja pamiętam tylko, że miałam taką butelkę, czy tam niekapek, z jakąś zebrą narysowaną. I chodziłam w kółko po kuchni i piłam z tego jakąś słodką herbatę.
A z przedszkola to pamiętam tylko gorąco i wiecznie zsuwające się rajstopy. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
|
MartaJS
Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2012-07-17, 10:17
|
|
|
Pamiętam zielone i jasne plamy. Prawdopodobnie wózek stał pod drzewem i patrzyłam na słońce prześwitujące przez liście. |
_________________
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com |
|
|
|
|
Mada95
Dołączyła: 28 Lut 2012 Posty: 85
|
Wysłany: 2012-07-30, 13:15
|
|
|
Moje pierwsze wspomnienia sięgają czasu kiedy miałam nie wiele ponad rok...ale takie regularne mam od około 2 roku życia
Ja głównie zapamiętuje emocje...nawet obrazów za bardzo nie...nawet jak mi się coś śni to pamiętam uczucia ,ale nie pamietam żadnych szczegułów ,tak jakby były czasem umowne |
|
|
|
|
Gudi
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 01 Cze 2011 Posty: 1893 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2012-07-30, 13:40
|
|
|
MartaJS napisał/a: | Pamiętam zielone i jasne plamy. Prawdopodobnie wózek stał pod drzewem i patrzyłam na słońce prześwitujące przez liście. |
i tak właśnie można nakierować dziecko na zawód od pierwszych chwil życia ;P |
_________________
|
|
|
|
|
emaliia
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 23 Lut 2010 Posty: 156
|
Wysłany: 2012-07-31, 00:45
|
|
|
MartaJS napisał/a: | Pamiętam zielone i jasne plamy. Prawdopodobnie wózek stał pod drzewem i patrzyłam na słońce prześwitujące przez liście. |
mi rodzice świat przysłaniali pieluchą bo ją pamiętam i białe wnętrze wózka z brązowymi ramkami wewnątrz, no i grzechotke przewieszoną widzę. Z późniejszych-pierwszych wspomnień: wracałam z Tatą wieczorem, zimą z lasu terenowym leśnym "gazikiem", siedziałam na nadkolu metalowym z tyłu, wokół resztki siana, które zostało z karmienia saren i widzieliśmy stado dzików ryjące w śniegu na skraju. Tata stanął w poprzek drogi tak by oświetlic stado i móc chwile poobserwować. Już jako dorosła osoba pytałam Ojca ile miałam wtedy lat, powiedział że nie mogłam miec wiecej niż trzy. Ot i takie moje... teraz czekam na pierwsze wspomnienie mojego dorosłego dziecka, ciekawe jakie bedzie jego |
_________________ Dlaczego ja, matka która rodzi, pielęgnuje i kocha swoje dziecko mam zjadać dziecko innej matce która tak samo jak ja wyczekiwała go przez okres całej ciąży i pięlegnowała piersią po porodzie? Dla czego ja mam temu dziecku zjadać jego matke, którą kocha do łez.....Nie pytajcie mnie dlaczego jestem vege-zrozumiecie kiedy zostaniecie rodzicami. |
|
|
|
|
|