wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
nasza kulinarna TRAGEDDDIAAA
Autor Wiadomość
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2008-01-03, 15:29   

Lily, na pewno coś w tym jest, w sensie smaków wyniesionych z domu, czy raczej wyrobienia gustów kulinarnych ( a najczęściej jego braku ]:-> ). Dlatego Tomek najbardziej lubi ziemniaki, cebulę i ser, po prostu jego matka jest bardzo kiepską kucharką bez krztyny wyobraźni i do dzisiaj nie umie ugotować żadnego wegetariańskiego obiadu poza omletem albo plackami ziemniaczanymi, mimo, że mieszkałam u niej i gotowałam parę miesięcy i miała okazję podpatrzeć i się nauczyć... Tomek docenia moją kuchnię, bo jest dużo bardziej urozmaicona, jedzenie ma smak (bo jest przyprawione, jak trzeba), jednak to, co wyniósł z domu nie pozostało niestety bez wpływu na jego gusta, tzn. nie zje praktycznie żadnej kaszy, płatków, niczego zbyt 'egzotycznego', no i najbardziej lubi właśnie takie 'chłopskie' żarcie ( i majonez dekoracyjny ]:-> )
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2008-01-03, 15:34   

no jakbym czytała o moim P :-D ser żółty podstawą ożywiania
i zamiast majonezu słodycze

a ja nie lubię jak mi mówi że niesmaczne, bo ja nie jestem dobrą kucharką i mnie w ten sposób dołuje jeszcze bardziej
to już wolę jak nie mówi nic :-D
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2008-01-03, 15:36   

rosa napisał/a:
to już wolę jak nie mówi nic :-D

No kwestia wyczucia to już inna sprawa :P Ale wtedy sama pytałam ;) No i się nie przejęłam, bo skoro mu smakuje walący na odległość octem wynalazek Winiar, to jakby mógł mu zasmakować wegański domowy majonez :P
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Kreestal 

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1497
Skąd: Oxford
Wysłany: 2008-01-03, 15:37   

Wiem, że nie jest to regułą, ale większość facetów, których znam, ma strasznie ograniczone gusta kulinarne. Tylko pyry i mięcho, albo jakiś fast food. Na widok warzyw itp uciekają gdzie pieprz rośnie :-) Dla mnie to jest niepojęte, jak można być tak mało elastycznym?! Istny kosmos :-D
 
 
k.leee 


Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2701
Wysłany: 2008-01-03, 15:38   

Martuś napisał/a:
Moją porażką była najwyraźniej sylwestrowa sałatka - mi co prawda smakowała, ale nikt nie chciał jej jeść, więc coś musiało być z nią nie tak :P

Ja nie jadłem ze względu na grzyby, nie trzymam już tak sztywno diety ale podobno grzyby to największa zbrodnia.
Porażka - to były początki mojego robienia kofty (nauczyłem się od Martiki :-) ).
Pierwsze dwa razy wyszło super, trzeci raz pięknie przypieczona skorupka, jeszcze cieplutkie siedzą w piekarniku. Przychodzi Kantor, my rozpływamy się jaki to mamy nowy specjał. Zapodajemy koftę. Kantor słynie z tego, że jedzenia i "pacierza" nie odmawia :-P ale widzę, że męczy się z tą koftą okrutnie ale tak zachwalaliśmy, ,że nie miał śmiałości nic powiedziec. W końcu wyratowałem go z opresji, okazało się, że były surowe w środku, prawdopodobnie to przez mąkę sojową którą użyłem bo nie miałem innej. Tak się załamałem, że całą blachę wywaliłem do śmieci. Więcej nie pamiętam porażek ale jak ktoś jadł u mnie coś obrzydliwego to przyznawac się. 8-)
_________________
hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-03, 15:48   

Lily napisał/a:
a to nie jest tak, że facet najbardziej lubi to, co mu mamusia gotowała?

Dlatego zawsze się cieszyłam, że mój nie lubił kuchni swojej mamusi :mryellow: . Dzięki temu miałam luzik - wsuwał wszystko co ugotowałam i jeszcze był wniebowzięty. Były trzy sposoby reakcji:
1-wsuwał, aż mu się uszy trzęsły i mówił "dziękuję";
2-wsuwał, aż mu się uszy trzęsły i mówił, że było pyszne;
3-wsuwał, aż mu się uszy trzęsły, całował delikatnie w rękę i mówił "dziękuję" patrząc prosto w oczy.
Haha, przy reakcji trzeciej wiadomo było, że wyszła mi ambrozja ;-)

O porażkach wolę szybko zapominać, bo strasznie mnie wyprowadzają z równowagi. Zazwyczaj ryczę, no bo przecież tyle pracy, czasu i zapału, a tu kicha :roll:
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-03, 16:03   

tragedii to raczej nie miałam choć były niespodziewajki:

np robię ciasto bananowo-miodowe, wszystko już gotowe i nagle okazuje się że nie mam kabla do prodiża (został pod wcześniejszym adresem) a piekarnik nie działał... było kombinowania ale: kolega poza szczecinem, drugi w miarę blisko mieszkający też kawał od domu ale jakoś dałam radę: zamiast ciasta były pączki bo po prostu podsmażyłam krótko na woku i tez było pysznie ;)
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-01-03, 22:34   

...a ja chciałabym nauczyć się przyprawiać zupy wszelakie bez używania kostek... niby łatwizna ale kończy się na albo przesoleniu albo mydle i wrzucam kostkę bulionową żeby smakowało... a ponoć dawniej wystarczała sól pieprz i kilka zielenin...
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-01-03, 23:35   

Humbak, ja uzywam bulionu wege ;)
 
 
Kreestal 

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1497
Skąd: Oxford
Wysłany: 2008-01-03, 23:57   

kasienka, możesz podać szczegóły? szukam i szukam, ale wszędzie jest inozynian itp badziewie :-x
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2008-01-04, 00:19   

w zdrowej zywności zwykle powinno być kilka rodzajów.

U mnie bazowy zestaw do zupy to sól, ziele angielskie/jałowiec, lubczyk(koniecznie !), a do tego. estragon, majeranek lub oregano, w zależności od zupy.
I jeszcze imbir, pieprz kajeński i curry (niekoniecznie wszystkie naraz ;) )
_________________

 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-01-04, 08:38   

I duużo warzywek.
 
 
ina 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2936
Skąd: południe
Wysłany: 2008-01-04, 09:20   

my też zupy gotujemy bez kostek. Wystarczy wywar z warzyw, liść laurowy, ziele angielskie, trochę soli, pieprzu i papryki.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.mineralcosmetics.pl]KOSMETYKI MINERALNE
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-01-04, 09:37   

Lubczyk jest dobry, szczególnie do zup rosołowatych.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2008-01-04, 10:18   

u mnie bazowy zestaw zupowy taki sam jak u iny :-D
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
ina 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2936
Skąd: południe
Wysłany: 2008-01-04, 10:28   

czasem jeszcze miso dodaje albo sos sojowy :-)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.mineralcosmetics.pl]KOSMETYKI MINERALNE
 
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2008-01-05, 12:15   

stałą porażką są dla mnie naleśniki, nie znam patentu raz wychodzą, a raz nie
a poza tym:
z jakiejś książki robiłam pasztet z kapusty i nie był jadalny
zachwytu specjalnego nie wywołał pasztet z gotowanym brokułem
no i ciasta poza murzynkiem i szarlotką z kaszy kukurydzianej raczej nie popełniam
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-05, 13:25   

naleśniki...
tego typu rzeczy oraz wszelkich placów nie robie z urzędu... od tego jest bartek, moje nie dają sie jeść ;)
 
 
vlada 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 671
Wysłany: 2008-01-05, 19:34   

moje dzisiejsze ciasto to mega tragedia. :-? A zapowiadało się tak smakowicie...............miał wyjść piernik marchwiowo-pomarańczowy.
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
Kreestal 

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1497
Skąd: Oxford
Wysłany: 2008-01-05, 22:14   

A ja zrobiłam zupę krem z podgrzybków. Wyszło mi błoto :cry: wyglądała jak krowi placek :) To nie nowość, czy w ogóle jest sens abym zabierała się za robienie zup? Rzadko kiedy wychodzą mi zjadliwe.
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2008-01-06, 14:13   

U nas zupy to podstawa
do wszelkich potraw stosuję pojedyńcze zioła (czasem pieprz ziołowy, zioła prowansalskie, łagodną 18 czy garam masalę)
dla tych, co nie wychodzą proponuję zacząć od zupy z czerwonej soczewicy wg Gonya
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-01-07, 22:22   

Humbak napisał/a:
.a ja chciałabym nauczyć się przyprawiać zupy wszelakie bez używania kostek

moim patentem jest dodawanie naci selera/selera naciowego.

Nawet czyste buliony na tym wychodzą przepyszne doprawione jedynie liściem laurowym,zielem i solą i pieprzem.

Bardzo lubię taki wege rosół z makaronem.


Martuś, ja uważam że Twoja sałatka była całkiem smaczna,może po prostu większość z nas to wzrokowcy i wybieramy to co kolorowe :?: :roll:

ja z kolei nie potrafię zrobić babki na proszku do pieczenia-wszystkie które robiłam miały konsystencje poddingu,więc nie robie zbyt często :-/
może macie jakiś sprawdzony przepis na ciasto nie drożdzowe bez jajek :?:
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-01-07, 23:10   

Ja dziś mam dzień kulinarnych porażek... ale o szczegółach to gdzie indziej... :-/
_________________

 
 
Cytrynka 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 962
Skąd: Olympia, USA
Wysłany: 2008-01-08, 17:01   

Kurczę, jak ja lubię ten wątek. Powinnam iść coś ugotować, ale się boję ;-)
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2008-01-09, 15:23   

Cytrynka napisał/a:
Powinnam iść coś ugotować, ale się boję

:mryellow:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,4 sekundy. Zapytań do SQL: 12