wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
raw vege a ciąża
Autor Wiadomość
alamakota

Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 9
Wysłany: 2010-09-15, 13:36   raw vege a ciąża

cześć. jestem nowa na tym forum, ale myślę, że dobrze trafiłam. mam 27 lat, kochającego męża. bardzo chcemy mieć dziecko. mam jednak pewne obawy mieszające się z poczuciem winy, czy aby na pewno dbamy o siebie na tyle by doszło do poczęcia.

obydwoje jesteśmy na diecie wegetariańskiej z tym, że ja od ok 2-3 miesięcy na diecie 811, choć czasem grzeszę (zdarza mi się zjeść pasztet z cukinii który zawiera jajka, kaszę, bułkę tartą lub wypić kawę z mlekiem). ogólnie jem głównie owoce i warzywa (z wyłączeniem strączkowych, zbóż i takich których nie je się na surowo). dostarczam sobie powyżej 80 % węglowodanów, i reszta białko (poniżej 10 %) i mało tłuszczu (też poniżej 10 %).
moje badania są ok. nawet mam za dużo żelaza, ponieważ suplementowałam przez parę tygodni.
no i teraz staramy się o dziecko. stosujemy metodę termiczną i podpieramy się obserwacją śluzu. z tym drugim jest problem. bo w tym cyklu miałam tylko dwa dni kiedy cokolwiek się pojawiło (maleńko i nie był to płodny śluz). zastanawia mnie to. bo w dni kiedy powinnam mieć owulację było totalne zero. ale termometr wykazał owulację. z wykresu też wynika niby owulacja.
nie mogę się doczytać czy ktoś na forum jest w podobnej sytuacji, więc jeśli się powtarzam to mnie odeślijcie pod odpowiedni adres.
chodzi mi konkretnie o doświadczenia dziewczyn na 100 % wegańskiej diecie - najlepiej surowej (bez strączkowych i zbóż), które zaszły w ciążę.
 
 
samaja 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 14 Gru 2009
Posty: 94
Wysłany: 2010-09-15, 14:17   

100 % dieta wegańska w ciązy ,( ale nie raw )

hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=72

AniaD jest bardzo kompetentną osobą ,jeśli chodzi o dietę wegańską podczas ciąży , jej posty z adresu powyżej są naprawde bardzo przydatne.

Możesz też spróbować się z nią skontaktować przez priv, chociaż wątpie czy ktokolwiek na tym forum podejmie się doradzania w diecie wegańskiej (surowej!!!!!!!!!!) podczas ciąży!
 
 
maharetefka 


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 19 Gru 2008
Posty: 1566
Wysłany: 2010-09-15, 16:07   

moze jesli nie chcesz jesc gotowanych zboz i straczkow, jedz je w postaci podkielkowanej?
_________________
go vegan!
 
 
Prosiaque 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 02 Sty 2010
Posty: 196
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2010-09-15, 18:44   

alamakota, obawiam się, że Twój organizm intepretuje te dietę surową jako czas glodu, jak to kiedyś było w dawnych czasach, i dziękuje za owulację.
_________________
<img src="hxxp://lb3f.lilypie.com/GqNIp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
 
 
alamakota

Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 9
Wysłany: 2010-09-15, 21:59   

hmmmm
jestem w kropce. nie bardzo chcę wracać do kiełków, ani zbóż w jakiejkolwiek postaci, to samo strączkowe - nie są one najlepszym rozwiązaniem.

nie sądzę, żeby mój organizm traktował moją dietę jako głodówkę, bo spożywam 1900 kcal. dziś np zjadłam:
winogrona 630 g 434,7 kcal
jabłka 750 g 390,0 kcal
por 20 g 12,1 kcal
szczypior 40 g 12,0 kcal
sól 3 g 0,0
olej słonecznikowy 10 g 88,4 kcal
śliwki 700 g 322,0 kcal
kapusta 300 g 75,0 kcal
jabłka 160 g 83,2 kcal
rzodkiewka 105 g 16,8 kcal
burak, gotowany, bez soli 280 g 123,2 kcal
pomidor 310 g 55,8 kcal
banany 100 g 89,0 kcal
banany 200 g 178 kcal

więc w głowie mi się nie mieści jak można potraktować to jako okres głodu ;) dostarczyłam mnóstwo witamin i minerałów. nigdy bym tyle nie miała jedząc gotowane.

ehhh może jak się uda, to po prostu pogadam z lekarzem.
dzięki za odpowiedzi :)
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2010-09-15, 22:29   

alamakota napisał/a:
ehhh może jak się uda, to po prostu pogadam z lekarzem.

Wątpię, żebyś znalazła takiego, który będzie przychylny takiej diecie w ciąży.
_________________
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-09-15, 22:32   

alamakota, a co stoi na przeszkodzie, żeby dołożyć trochę innego pożywienia wegańskiego?
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Katioczka 


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 15 Kwi 2010
Posty: 1494
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-09-15, 22:34   

Lily napisał/a:
alamakota, a co stoi na przeszkodzie, żeby dołożyć trochę innego pożywienia wegańskiego?

też chciałam zapytać...
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=420918#420918]made by Katioczka
 
 
gemi 
Matka Polka ;)


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 2460
Wysłany: 2010-09-15, 22:42   

alamakota napisał/a:
nie sądzę, żeby mój organizm traktował moją dietę jako głodówkę, bo spożywam 1900 kcal
głód dzieli się na ilościowy i jakościowy. Kobiety planujące dzieci potrzebują np. sporo wapnia, żelaza.. Nie doliczyłam się w Twoim menu wystarczających ilości. Suplementacja na dłuższą metę nie daje rezultatu, bo po odstawieniu poziom pierwiastków szybko wraca do stanu poprzedniego. Co do tłuszczu - jest on absolutnie niezbędny do wchłaniania witamin A, D, E oraz K. U Ciebie pokrywa on niespełna 5 % zapotrzebowania kalorycznego. Do prawidłowego funkcjonowania gospodarki hormonalnej potrzebna jest znacznie większa jego ilość. Białek dostarczasz w dosłownie śladowej ilości - ciało nie ma więc z czego budować nowych tkanek, które w ciąży powstają bardzo szybko i bardzo licznie. Wszystko to jest sygnałem głodu dla organizmu, który broni się przed ciążą.

Z Twojego postu wyczytałam, że organizm dał Ci znak. Brak śluzu, szczególnie, jeśli pojawiał się we wczesniejszych cyklach (przed przejściem na raw) może (choć nie musi) wskazywać na cykl bezowulacyjny Temperatura nie jest jedynym wyznacznikiem owulacji. Przydałaby się obserwacja szyjki. I badania hormonalne - poziom progesteronu, prolaktyny..
_________________
"Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow)
 
 
Katioczka 


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 15 Kwi 2010
Posty: 1494
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-09-15, 22:55   

dzienne zapotrzebowanie dorosłej kobiety to jest powyżej 1900 kcal

poza tym jest różnica z dostarczenia tych kcal poprzez wagon bananów
a np. posiłki składające się z kaszy, jarzyn, tłuszczu, ziaren, pestek itd.
no i zgadzam się z gemi w całej rozciągłości
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=420918#420918]made by Katioczka
 
 
samaja 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 14 Gru 2009
Posty: 94
Wysłany: 2010-09-15, 23:57   

alamakota, nawet jesli zajdziesz jakoś w tą ciąże -bo w ogóle zajść, to na razie Twój główny problem -warto tak ryzykować?

Warto się zastanawiać przez 9 miesięcy czy z dzieckiem będzie wszystko w porządku , czy się uda , czy się rozwinie prawidłowo ?

Nie rozumiem co Tobą powoduje? :shock:

Nawet jęsli jestes wielką zwolenniczką surowego , nie stać Cię na takie poświęcenie
( dla dobra własnego dziecka ) , żeby przez niecały rok stosować pełną dietę wegańska???
Już taka dieta jest wzięciem na siebie olbrzymiej odpowiedzialności, trzeba skrupulatnie planować jadłospis , przeliczać wartości odżywcze , sprawdzać tabele, czuwać.....

Ponieważ to Twój pierwszy post na tym forum , to aż się zastanawiam czy to nie jest jakaś podpucha..........
 
 
LucySky 
Monika Z.

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 20 Cze 2007
Posty: 126
Skąd: Kraków nh
Wysłany: 2010-09-16, 00:03   

alamakota napisał/a:
dostarczyłam mnóstwo witamin i minerałów
Co innego dostarczyć, co innego przyswoić. Jest teoria, w którą zresztą wierzę, że organizm znacznie łatwiej pobiera substancje odżywcze z pożywienia poddanego obróbce termicznej, niż z surowego. No bo przecież pijąc mleko też dostarczamy mnóstwo wapnia. Ale czy przyswajamy?

Cytat:
Ponieważ to Twój pierwszy post na tym forum , to aż się zastanawiam czy to nie jest jakaś podpucha..........

Dokładnie tak pomyślałam.
 
 
 
gemi 
Matka Polka ;)


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 2460
Wysłany: 2010-09-16, 06:48   

LucySky napisał/a:
Co innego dostarczyć, co innego przyswoić. Jest teoria, w którą zresztą wierzę, że organizm znacznie łatwiej pobiera substancje odżywcze z pożywienia poddanego obróbce termicznej, niż z surowego. No bo przecież pijąc mleko też dostarczamy mnóstwo wapnia. Ale czy przyswajamy?
otóż to. Bardzo ładnie ujęte :-)
_________________
"Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow)
 
 
grabarz

Dołączył: 16 Wrz 2010
Posty: 1
Wysłany: 2010-09-16, 09:23   

Aisha napisał/a:
Nie ma kwasu foliowego! To wszystko można dostarczyć jedząc zboża i rośliny strączkowe.


Z moich informacji wynika, że pomidory, rzodkiewka i banany mają kwas foliowy.
 
 
Katioczka 


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 15 Kwi 2010
Posty: 1494
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-09-16, 09:34   

odczuwam niejasne wrażenie, że to jakaś ściema ten temat,
coraz więcej osób z 1 postem na koncie się tu wypowiada...
plaga jakaś czy co?
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=420918#420918]made by Katioczka
 
 
gemi 
Matka Polka ;)


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 2460
Wysłany: 2010-09-16, 09:49   

Katioczka, poczekamy, zobaczymy :-)

z utęsknieniem wyczekuję tematu breatharianizm w ciąży 8-)
_________________
"Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow)
 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2010-09-16, 10:22   

gemi napisał/a:
z utęsknieniem wyczekuję tematu breatharianizm w ciąży
;-) ]:-> ;-)
Zastanawaim się czy w ogóle strzępić tu język, bo po pierwsze wszystko zostało już powiedziane, po drugie wątek jakiś podejrzany rzeczywiście... Czy alamakota uważa może, że jak zjem ze cztery tabliczki czekolady (niech będzie wegańska) na dobę to będzie wszystko z moją dietą git? No bo kalorycznie to będzie się całkiem nieźle prezentować, nie? A alamakota jak widzę na kaloriach się skupiła w bilansowaniu zdrowej diety. No to ja chętnie spróbuję, kocham czekoladę! ]:-> ]:->
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2010-09-16, 10:28   

priya, też bym się donalazła na diecie ciastowo - czekoladowej :mrgreen: nawet w ciąży, tylko ciekawa jestem poźniejszych gabarytów ;-)

alamakota, poczytaj uważnie polecane przez dziewczyny tematy na temat odżywiania w ciąży, to naprawdę ma znaczenie dla ciebie i dziecka
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-09-16, 10:33   

rosa napisał/a:
priya, też bym się donalazła na diecie ciastowo - czekoladowej :mrgreen:

woooow ja teeeeż :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-09-16, 10:33   

alamakota napisał/a:
winogrona 630 g 434,7 kcal
jabłka 750 g 390,0 kcal
por 20 g 12,1 kcal
szczypior 40 g 12,0 kcal
sól 3 g 0,0
olej słonecznikowy 10 g 88,4 kcal
śliwki 700 g 322,0 kcal
kapusta 300 g 75,0 kcal
jabłka 160 g 83,2 kcal
rzodkiewka 105 g 16,8 kcal
burak, gotowany, bez soli 280 g 123,2 kcal
pomidor 310 g 55,8 kcal
banany 100 g 89,0 kcal
banany 200 g 178 kcal


O ile wiem, witarianie jedzą też orzechy, pestki, kiełki strączkowych. Nie żywią się samymi warzywami i owocami.
Nie chodzi mi o to, że jestem całkowitą przeciwniczką witarianizmu, ale po pierwsze nasz klimat trochę nie sprzyja, po drugie - nie każdemu służy to samo, po trzecie Twoja dieta jest rzeczywiście uboga w białko i kwasy tłuszczowe.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-09-16, 10:41   

a jak zmierzyłaś 3 g soli? albo 105 g rzodkiewki?
Mi też na podpuchę to wszystko wygląda :roll:
 
 
arahja 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 23 Cze 2008
Posty: 1148
Skąd: brno
Wysłany: 2010-09-16, 10:42   

Mam deja vu, dziewczyna została potraktowana w takim samym stylu, jak typowi mięsożercy traktują wegetariankę w ciąży. "Bo co ci szkodzi przez rok się poświęcić i jeść mięso"?
Forum wita jest na forumveg.pl, są specjaliści od raw, czytają te badania etc, pomogą zbilansować jadłospis w dobrą stronę, żeby wszystko w nim było. A potem życzę powodzenia! :)
_________________
hxxp://czeski-sen.blogspot.cz
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-09-16, 10:44   

arahja napisał/a:
Mam deja vu, dziewczyna została potraktowana w takim samym stylu, jak typowi mięsożercy traktują wegetariankę w ciąży. "Bo co ci szkodzi przez rok się poświęcić i jeść mięso"?

dla mnie jest różnica między jedzeniem mięsa, a wprowadzeniem zbóż do diety.
Sformułowanie co Ci szkodzi jest faktycznie niefortunne :-|
 
 
alamakota

Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 9
Wysłany: 2010-09-16, 10:55   

co to kwasów omega to fakt. ale kwas foliowy mam często powyżej normy. wiem, że to nie wszystko. 1900 kcal ponieważ wychodzę z diety - za 4 tygodnie będzie to spokojnie powyżej 2000 kcal. i wiem też że ok 3-4 miesiąca muszę jeść o 200-300 kcal więcej.

nie myślcie, że jestem nienormalna, bo naprawdę się przejmuję. ale mam wewnętrzny dysonans - to jest pierwsza dieta, która mi pasuje. czuję się na niej bardzo dobrze. ale NIE CHCĘ NARAŻAĆ DZIECKA. przecież po to właśnie pytam i szukam porady. a przeczytałam tyle złych informacji na temat strączkowych (pół biedy) i zbóż (dużo gorzej). nie chcę teraz z nikim dyskutować, czy te informacje są prawdziwe czy nie - nie o to chodzi.
nie chcę, żebyście mi pisały na temat bananów że są zrywane niedojrzałe, bo jedząc sałatę jemy dostateczne ilości ołowiu. szczerzę mówiąc to nawet śliwki są zrywane niedojrzałe i dojrzewają na giełdzie, a przed trafieniem na giełdę są pryskane. kupując jabłka zjadamy spore ilości pestycydów. nie urodziłam się wczoraj. nie oceniajcie mnie.

pisanie "nawet jesli zajdziesz jakoś w tą ciąże -bo w ogóle zajść, to na razie Twój główny problem", czy nie kojarzy się z tym co może usłyszeć przeciętny wegetarianin od mięsożercy? kurcze nie bądźmy dla siebie tacy nieprzyjemni.

ja napewno nie będę się upierała przy tej diecie.

[ Dodano: 2010-09-16, 11:01 ]
bronka napisał/a:
a jak zmierzyłaś 3 g soli? albo 105 g rzodkiewki?
Mi też na podpuchę to wszystko wygląda :roll:


eeeeeeeeeeeeeeeeeeee a nie macie w domu wagi? helo ja mam. i zawsze ważę co to jem, właśnie po to żeby wiedzieć ile czego zjadam. nie jest to problem żeby zważyć na dobrej wadze. i zapewniam Cię, że ja tak właśnie robię. ze wszystkim. bo łatwo przesadzić. a z mojego doświadczenia wynika, że dziewczyny bardzo często dostarczają sobie za mało kcal. kwitując to tekstem "ale ja przecież tyle jem, mam wrażenie, że pęknę" podczas gdy dzienne spożycie jest na poziomie 1000 kcal...
 
 
arahja 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 23 Cze 2008
Posty: 1148
Skąd: brno
Wysłany: 2010-09-16, 11:05   

jeszcze raz - forumveg.pl i forum witariańskie. tu nie ma witarian.
_________________
hxxp://czeski-sen.blogspot.cz
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,52 sekundy. Zapytań do SQL: 15