wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Pies i dziecko
Autor Wiadomość
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2008-01-04, 13:54   

Też mi się tak wydaje, że to jeszcze nie czas po prostu... Zostaje czasem, wcześniej częściej, teraz już coraz rzadziej wychodzę, na początku było ciężko, teraz już znacznie lepiej to znosi (stosowałam taką metodę z zostawianiem na chwilę, później na coraz dłużej), choć cały czas tego nie lubi, ale nie mamy doniesień o żadnych wielogodzinnych lamentach ani nic w tym stylu.. W domu już się czuje całkowicie bezpiecznie ( powiedziałabym nawet, że jak na swoich włościach :P ), ale jak np. wczoraj zostawiliśmy ją na 3 min. w samochodzie (długo nie wracałam z pobierania krwi i Tomek po mnie poszedł, bo nie wiedział, co się dzieje), to była z lekka spanikowana..
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-01-04, 16:05   

Moja siostra ma 2 Husky i obie suczki przyjęły dwójkę dzieci bardzo dobrze. Śpią w dziecięcym pokoju, pilnują ich, nie dadzą skrzywdzić, ale i potrafią skarcić warknięciem kiedy są za mocno potraktowane przez starszego. Jedna z suczek ma silny instynkt przewodnika stada i to z nią trzeba było najbardziej uważać na początku tzn. pokazywać jej że nadal jest ważna, a na pewno nikt nie odbiera jej tego miejsca.
Niepokojące dla mnie jest jedynie to, że Przemek (2 latka) lubi się droczyć z nimi i wogole nie czuje strachu przed psami...mam nadzieję, że siostra uczy Go nie ufania obcym psom.
U mnie myślę, że będzie bezproblemowo. Nasz golden jest bardzo łagodny, sprawdzony w niejednym starciu z dziećmi i nigdy na żadne nawet nie warknął choć zdarzało się ciągnięcie za uszy, ogon i wpychanie paluszków w oczy czy nos. Jak widział, że go maltretują to odchodził spokojnie w inne miejsce...
Generalnie dużo zależy od charakteru psa oraz tego jak go z Dzieckiem oswoimy. Ten pomysł z ubrankiem do powąchania też słyszałam i uważam, że jest dobry. Pies musi się z dzieckiem oswoić a potem z nim móc przebywać (oczywiście pod opieką).

[ Dodano: 2008-01-04, 16:14 ]
Martuś Twój piesek to jeszcze maluszek, teraz go dopiero kształtujecie i wszystko zależy od Was, ale niestety na początku może być mniej przez to przewidywalny i myślę, że trzeba ograniczyć zaufanie do takiego psiego oseska przy dziecku. Potem będzie już z górki, wychowają się razem i pewnie będą nierozłączni.
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-04, 19:14   

Lily napisał/a:
No tak, labradory to psy w sam raz dla dziecka... ale nie każdy pies ma tak łagodny charakter.

Labradory tez bywaja rozne..a juz szczegolnie takie niewybiegane(a o to nietrudno)moga byc trudne,szczegolnie dla maluchow,ze wzgledu na przesadny temperament i przesadna milosc do dziecka,podobnie z mniejszymi zwierzetami.Co innego labrador po dlugim spacerze:)
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
orenda 
double mama

Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1601
Skąd: Toruń/Płock
Wysłany: 2008-01-04, 19:47   

Moja suka pojawiła się tuż przed dzieckiem, kiedy się dowiedziałam, że jestem w ciąży zdecydowałam się na psa. Na początek przeczytałam książkę "Okiem psa" i chciałam według zaartych w niej zasadach wychować psa: i tak nie ma wstępu do sypialni, śpi w drugim pokoju. Od początku miała swoje miejsce, zależało mi na tym, tym bardziej, że wiedziałam, że pojawi się dziecko i bałam się konfliktów "hierarchicznych". Pies zna swoje miejsce w stadzie i tak jest dobrze.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-01-04, 22:18   

My mieliśmy psa, wzielismy go ze schroniska był szczeniakiem.Ale jak zaszłam w ciąże to oddałam go do innej rodziny.Bałam sie go zatrzymac bo frodo od pocżatku wykazywał duzo agresjii w stosunku do dzieci.Dlaczego taki był? - pojęcia nie mam.Ale obawiałam sie jego reakcji na pojawienie sie nowej osoby w domu, zwłaszcza dziecka.
Ale pocieszałam sie tym ze trafił w lepsze warunki.Jest teraz na wsi, ma mnóstwo przestrzeni wokól domu.Dostaje co jakiś czas wieści o tym jak mu sie zyje i jak sie sprawuje :-)
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-01-05, 21:34   

orenda napisał/a:
że pojawi się dziecko i bałam się konfliktów "hierarchicznych".

Konfilkty hierarchiczne są mało prawdopodobne. Przerywasz zabawę z psem, bo płacze dziecko, najpierw karmisz dziecko potem psa, pewne rzeczy które robi się naturalnie pokazują psu jego miejsce w stadzie, no chyba że ktoś generalnie jest osobą pozwalającą wejść sobie na głowę. Były szef opowiadał, że spotkał kiedyś na kempingu parę, którą jamnik w zależności od humoru wpuszczał bądź nie do namiotu i zdażyło im się spać na zewnątrz bo pies nie pozwolił im wejść ;) .
Problemem może być raczej poczucie odrzucenia psa, ale tu po prostu trzeba o psie pamiętać, nie tylko o jedzeniu ale również o zabawie.
Choć przyznaję że marzę czasami o chwili gdy Młody będzie rzucał piłeczką i gazetką na tyle sprawnie, że sami zaczną się bawić i ja będe miała święty spokój ;)
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-01-06, 13:43   

majaja napisał/a:
Konfilkty hierarchiczne są mało prawdopodobne.

majaja myslę, że jednak mogą się zdarzyć jeśli pies odczuje, że dziecko zdegradowało niejako jego pozycję w stadzie. Duzo zależy od charakteru psa, ale trzeba postępować ostrożnie dopóki pies nie zrozumie, że jego pozycja się zmieniła i niejako pogodzi sie z tym. Mówię na przykładzie suki mojej siostry, ona ma bardzo silny instynkt przewodzenia i jej było dużo ciężej niż tej młodszej suczce. Myślę, że obylo się bez ekscesów min. dlatego że to łagodna rasa...
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-01-06, 19:44   

Ja również uważam że konflikty na tle ustalania nowej hierarchi są możliwe.Wszystko zależy od tego jakieś rasy jest pies,jakiej płci,jak jest wychowany itp Myśle że każdy właściciel psa zna swojego pupila i wie na ile pojawienie się nowej osoby w domu może wywołać konflikt. Pies którego my mieliśmy mial korbke na punkcie dzieci, reagował agresją na ich widok na ulicy, a jak odwiedzali nas znajomi z dziećmi musiałam go zamykać w łazience i to jeszcze dla pewności z kagańcem na pysku bo tak bardzo szalał.Ja się bałam zaryzykować, bałam się sprawdzać czy zaakceptuje nasze dziecko, dlatego tez go wydałam
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2008-01-06, 23:14   

Nie mamy psa ale maja moi rodzice. Nie znamy jego historii bo to znajda. Przez kilka miesięcy ja Ada była maleńka i mieszkałam z rodzicami a pies tylko zimowo jest w domu.
Początkowo skakał, szczekał i nie pasował mu mały człowieczek (moja mama bała się, że krzywdę zrobi dziecku), dałam mu obwąchać dziecko i poznać (był ze mną tata na wypadek gwałtownych reakcji), głaskałam go przy tym i gadałam. Dodam, że pies jest średnich rozmiarów, nie jest szczególnie agresywny. Od tamtej pory jak nocujemy u rodziców albo włazi nam do pokoju, albo śpi pod drzwiami. Ada może z nim zrobić wszystko a po kilu dniach jej pobytu, gdy wracamy chodzi i jej szuka, nawet sypia pod drzwiami pokoju w którym śpimy.
Lubię patrzeć jak przychodzi się do niej głaskać, jak spolegliwie reaguje na tresury Ady, jak Ada kładzie się na nim/ przy nim a on na wszystko pozwala i szuka z nią kontaktu i bliskości.
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-06, 23:40   

czarna96 napisał/a:
Ja się bałam zaryzykować, bałam się sprawdzać czy zaakceptuje nasze dziecko, dlatego tez go wydałam

Psia agresja nie jest czyms z czym nie mozna sobie poradzic,zazwyczaj.Trzeba tylko chciec pracowac z psem.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-01-07, 00:37   

Alispo napisał/a:
czarna96 napisał/a:
Ja się bałam zaryzykować, bałam się sprawdzać czy zaakceptuje nasze dziecko, dlatego tez go wydałam

Psia agresja nie jest czyms z czym nie mozna sobie poradzic,zazwyczaj.Trzeba tylko chciec pracowac z psem.


Tak mozna z psem pracować.Ale my po pierwsze nie mieliśmy kasy zeby go dac do jakies szkoły w której by go naprostowali :-) a po drugie ja nie miałam czasu ani wiedzy zeby zajac sie tym sama.Póki kwestia dotyczyła reakcji na cudze dzieci i nie były to sytuacje zdarzające się codziennie to spoko, nie przeszkadzało mi to.Kiedy zaszłam w ciąze pojawiły sie watpliwości.Rozwiązanie jakie zastosowalismy z prepektywy czasu( chociaz mialam wyrzutu sumienia straszne) okazało sie najlepsze dla wszystkich.
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-01-07, 15:05   

YolaW napisał/a:
Duzo zależy od charakteru psa, ale trzeba postępować ostrożnie dopóki pies nie zrozumie, że jego pozycja się zmieniła i niejako pogodzi sie z tym.

I tak noworodka czy nawet niemowlaka nie możesz zostawić z psem bez nadzoru, bo pies to pies, niekoniecznie rozumie, że to ludzki szczeniak, a nie psi. Nie wiem czy pamiętacie tą tragedię na Pradze gdy amstafka bodajże chcąc pomóc swojej nastoletniej juz pani, złapała ją zębami za kark i zagryzła. Chciała przenieść ją jak szczeniaka w bezpieczne miejsce, ale niestety, ludzie trochę inaczej mają zbudowany kark.
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-01-07, 17:16   

Wydaje mi się, że gdy pojawia się nowe dziecko w rodzinie niektóre psy mogą "walczyć" z nimi o miejsce w hierarchii. Jeśli pies warczy, wykazuje agresję na dziecko to powinno się doprowadzić do tego, że uzna dziecko "wyżej" od siebie. Dziecko może nakarmić psa, oczywiście pod opieką dorosłych. Pewnie są też inne sposoby, ale nie znam.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-01-07, 20:16   

majaja napisał/a:
I tak noworodka czy nawet niemowlaka nie możesz zostawić z psem bez nadzoru

no to dla mnie oczywiste :)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-24, 20:11   

My, od zawsze spaliśmy z Chrapką w jednym łóżku. Przed przyjściem na świat Niny, próbowałam oduczać psa od naszego łóżka, ale sama bardziej zatęskniłam za psem, niż pies zdążył się nauczyć spać u siebie. :lol:

No i tak, po powrocie ze szpitala, dalismy Chrapce obwąchać Ninę i na codzień wcale nie odganialiśmy jej od dziecka. Raz nawet zdarzyła się taka sytuacja, że gdy włączyliśmy odkurzacz, który jest największym zagrożeniem wg naszego psa, Chrapka wskoczyła na kanapę (bez naszej wiedzy), gdzie spała 10 dniowa Nina i obwinęła się wokół dzieciątka. Nie zareagowałam negatywnie (a nawet usmiechnęłam się pod nosem), ale miałam na uwadze ten fakt.

Odkąd Nina skończyła 5,5 miesiąca zaczęła spać z nami w łóżku (ciągle budziła się w nocy z płaczem, więc wzięliśmy Ją do siebie i zaczęła spokojnie sypiać). Na chwilę obecną śpimy wszyscy we czwórkę w jednym łóżku i jest nam z tym wyśmienicie :mryellow: Po prostu częściej piorę pościel i już.

Co do dalszych kontaktów Niny z Chrapką, oczywiście Nina jest i będzie panią Chrapki, ale nie pozwolę na to, aby nieświadomie maltretowała psa dziecięcymi zabawami. Pies nie jest żywą maskotką (!).

A jeśli chodzi o zachowanie Chrapki, jest psem bojowym, na szczęście nie do ludzi. Widziałam ją jak zachowywała się, gdy nasz 2 letni sąsiad ciągnął ją za uszy lub chodził jej po ogonie - Chrapka warknęła raz, drugi, aż w końcu złapała dziecko zębami, ale nie ugryzła. Tak więc, jestem spokojna. Jednak nie każdy pies zachowuje się w ten sposób, trzeba uważać, przecież mimo wszystko jest to zwierzę, którego zachowania nie da sie do końca przewidzieć.

Aha, na koniec jeszcze dodam, że uczę Chrapkę, że Nina ma pierwszeństwo np. najpierw wyjeżdżam wózkiem z windy, a później idzie Chrapka.
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2008-01-24, 23:36   

Dzięki Daga, bardzo mi pomogłaś :) Bo z tego, co widzę, to Saba jest bardzo podobna do Chrapki charakterologicznie ;) No i bałam się, jak to będzie ze spaniem, ale jak widać, wszystko się da zrobić :)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
wookie 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 10 Lut 2008
Posty: 109
Skąd: Zakopane
Wysłany: 2008-02-19, 21:09   

Z tego co czytałam o psach to to jak układają się relacje pies-dziecko zależy od tego jaką pozycję pies zajmował w stadzie przed jego przyjściem. Jeżeli pies był osobnikiem alfa to wy jesteście beta co oznacza że wasze potomstwo też jest beta. To z kolei oznacza że jeżeli dziecko przesadzi to pies może je zdyscyplinować tak jak dyscyplinuje swoje szczenięta, a skoro jesteście na niższej pozycji to ma do tego pełne prawo. Dyscyplinowanie polega na warknięciu w celu uspokojenia rozbrykanych młodych lub uderzeniu zębami ( nie celowe ugryzienie). Skóra dziecka jest jednak mniej wytrzymała od szczenięcej i dla tego często dochodzi do zranienia dziecka... czytałam fajną książkę na ten temat ale nie pamięta tytułu. Mój pies i dziecko dogadują się świetnie, Gaja nigdy nie przejawiała ani zazdrości ani agresji w stosunku do malca mimo że nie obchodzi się z nią delikatnie....
_________________
<img src="hxxp://lb4m.lilypie.com/vpnup2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3f.lilypie.com/cXnAp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" /></a>
 
 
Tobayashi 


Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 1507
Wysłany: 2008-02-20, 17:02   

U nas relacje psy-dziecko układają się wspaniale :-D . Przed pojawieniem się na świecie Tobcia były u mnie psy i choć wiele im było wolno i były moim oczkiem w głowie, zawsze jednak byłam ich panią i nie pozwalałam im wchodzić sobie na głowę. Kiedy do stada doszło dziecko, nie było ze strony moich kudłaczy żadnej wielkiej reakcji. Chyba były przyzwyczajone do nowych gości, bo ciągle przynosiłam jakiegoś psa czy kota na przechowanie - nie była to więc jakaś straszna nowość.
Odkąd mały stanął na nogi żywo interesuje się psami, klepie je, głaszcze, karmi suchą karmą i marchewkami (czasami trochę na siłę ;-) ), a one, jak widzę, zaakceptowały swoje miejsce w stadzie - tuż po dziecku :mryellow: choć obie sukinie są dwa razy większe i cięższe od Tobcia. Mały może im nawet wyjmować jedzenie z misek kiedy jedzą - wszystko jednak pod kontrolą mamy :-D
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2008-02-29, 14:06   

U nas Oti pierwszego dnia obwąchała dokładnie małego i na tym się skończyło.
Zero zainteresowania, ale widać, że czuje się trochę odrzucona i przez kilka w zeszłym tygodniu rano wymuszała z siebie wymioty. Tak jakby chciała zwrócić na siebie uwagę i J. zaczął ją codziennie zabierać na długie spacery i zabawy i dostała jakieś smakołyki i wszystko wróciło do normalności ;-)
Dodam tylko, że u nas alfą jesteśmy my - przynajmniej tak nam się wydaje :-P
_________________

 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2008-02-29, 14:16   

Nie wiem, kto jest u nas Alfą :P ale Saba bardzo dobrze przyjęła Jasia, i nie wygląda, żeby się czuła odrzucona, bardzo się staramy, tylko raczej nudzi jej się bardziej i jeszcze bardziej, niż wcześniej wszystko rozwala. Śpimy sobie wszyscy razem we 4 ;) (ja co prawda jestem nieprzytomna, bo cały czas pilnuję, żeby Tomek nie zgniótł Jasia, ale chyba byłoby jeszcze gorzej, jakbym musiała wstawać do karmienia i walczyć z odkładaniem). To moje stwory dzisiejsze:
hxxp://imageshack.us]
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Tobayashi 


Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 1507
Wysłany: 2008-02-29, 15:10   

Śliczne zdjęcie stworków :mryellow: Nie ma to jak harmonia ludzko-psia :mryellow:
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-03-01, 14:08   

Martuśsuper razem wyglądają :) To na pewno przyjaźń na dłuuugie lata :)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
babaaga 
ex agapawel:)


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 607
Skąd: Isle of Man
Wysłany: 2008-03-01, 18:56   

świetne zdjęcie!! :-D
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/858327.png" border=0>

<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/424712.png" border=0>
 
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-03-01, 22:28   

Prawie jak Ruda z Mironem dwa lata ponad temu, różnica taka, że Ruda już wtedy była do odchudzenia :) . Też ci po nim sprząta?
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2008-03-02, 14:15   

Hmm, poliże go czasami po rączce, a dzisiaj chciała polizać pieluchę, jak zrobił kupę :shock: :lol: Ale o dziwo siatka z jego brudnymi pieluchami jest jedyną rzeczą, której Saba nie rozwala w domu ( a śmieci to dla niej największa atrakcja).
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,52 sekundy. Zapytań do SQL: 10