wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Schemat żywienia niemowląt
Autor Wiadomość
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2007-11-13, 17:14   

Marcela napisał/a:
Alcia, a ile to jest porcja strączków dla takiego 9 i pół miesięcznego szkraba? Łyżeczka?

Nie wiem, dokładnie nie jestem w stanie podać (tak samo, jak nie byłabym w stanie podać, jaka jest jednorazowa porcja dla dorosłego..., po prostu strączki mają stanowić dodatek do posiłku, nie być jego przeważającym w ilości składnikiem). Zacznij przykładowo od łyżeczki, sprawdzając jak dziecko to będzie tolerowało, a potem zwiększaj.
Marcela napisał/a:
Do tej pory dawałam pół lyżeczki zmielonych nasionek do zupek. Ale może to trochę za mało?

Moim zdaniem mało. Myślę, że dzieciak w tym wieku powinien dostawać około 2 łyżeczek w ciągu dnia, potem można jeszcze zwiększać tą ilość, tym bardziej, jak udział strączków jest znikomy. Te pestki to nie tylko białko, to niezbędny wapń, żelazo i cała masa innych minerałów, które w nasionach występują w bardziej skoncentrowanych ilościach.
Marcela napisał/a:
Co do groszku.... Nie ma niestety już świeżego, w puszce odpada, mrożonek nie używam - więc zakupiłam suszony ekologiczny.

Myślę, że z suszonym to inna bajka - na pewno będzie znacznie bardziej ciężkostrawny. Ja latem używałam świeżego, a zimą pozwalałam sobie na mrożony. Jestem przeciwnikiem mrożonek, ale w diecie mojej małej groszek stanowił wtedy wyjątek, właśnie z racji nietolerancji innych strączków.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2007-11-14, 07:23   

Alcia , dziękuję Ci bardzo!
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2007-11-14, 08:40   

proszę bardzo :)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-01-07, 20:24   

Dziewczyny, dopiero niedawno zaczęłam dawać Mii skrobane jabłuszko, od dzisiaj w sumie zaczęłam "regularne" wprowadzanie stałego jedzonka (nie wiem czemu ale wolałam ją dłużej przetrzymać).
Totalnie zapomniałam już jak był karmiony Tymek, wydaje mi się, że przez pierwszy miesiąc dostawał coraz to bardziej urozmaicaną zupkę.
Teraz mam taką strategię - pierwszy tydzień - skrobane jabłko na obiad, drugi tydzień, jabłko na śniadanie a na obiad ziemniaczek, w trzecim tygodniu ziemniak+marchewka, i tak dalej. Czy dwa dania to za szybko, w sumie surowe jabłko to nie żaden posiłek...
Stawiam na prostotę, 2-3 składniki. Jak myślicie?
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
gosiabebe 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1494
Wysłany: 2008-01-07, 20:46   

ja robiłam podobnie :-)
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-01-07, 22:04   

Karolina napisał/a:
Czy dwa dania to za szybko, w sumie surowe jabłko to nie żaden posiłek...

też tak myślę, że to jabłko można uważać za takie nic :)
Ale z zupkami zamierzasz tak wolno iść? Po tygodniu jeden składnik? Na poznanie 4 warzyw miesiąc przeznaczysz?
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-01-10, 12:46   

Alcia jak tak dalej pójdzie to chyba cały rok :roll:
Mia oprotestowała marchewkę+mleczko, telepało ją strasznie. Dzisiaj ziemniak+mleczko i miała odruch wymiotny :-/ Jak jej dawałam kiedyś jabłko to sama otwierała bużkę teraz już nie i też ją telepie. Wogóle jak ma przełknąć to jej się cofa...
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-10, 12:55   

kurcze... dopiero zaskoczyłam, że mia ma już pół roku... a przecież chwilę temu rodziłaś...
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-01-10, 13:33   

Przecież Mia jest rówieśniczką Lenki, różnica kilku dni ;-)
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-10, 13:39   

ale jakoś mi sie zapamiętało zę lenka jest juz starsza a mia dla mnie nadal ma 4 miesiące :D
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-01-10, 14:19   

Karolina, mam nadzieję, że szybko zaskoczy. Moja nie je zbyyt wielkich porcji, ale jednak chętnie je i ładnie jej idzie. Ale początki też były trudne momentami - często się krztusiła. Zrobiliśmy przerwę 2 tyg i później poszło już gładko... więc już niecałe 3 tyg. je w miarę normalnie
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2008-01-15, 15:30   

Mam pytanie: Od kiedy można dawać dziecku avocado? Jakoś nie mogę tego nigdzie znaleźć. Moja córeczka kończy niedługo roczek i chętnie spróbowałabym, ale nie wiem czy już można.
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-01-17, 11:33   

wlasciwie nie wiem od kiedy, ale pamietam, ze Klemarczyk polecal podawac avocado jak najczesciej rocznemu dziecku (ze wzgledu na wapn) mojej kolezanki. czyli mozna w okolicach roku, a o ile wczesniej - tego juz nie wiem. Warto tylko miec na wzgledzie fakt, ze to owoc importowany, a co za tym idzie - nafaszerowany jakimis konserwujacymi swinstwami. Choc ma gruba skorke, wiec moze jak w przypadku banana, nie jest z nim najgorzej.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
puszczyk 


Pomogła: 102 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 5319
Wysłany: 2008-01-17, 12:55   

Sharon Yntema w "Wegetariańskim niemowlęciu" poleca nawet przed rokiem, z tego co pamiętam.
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2008-01-17, 19:16   

My jadamy awokadow zimie ze względu na wit D, bo z nią jest najtrudniej w tym okresie. Pawełek dostawał, jak miał ponad rok (ale on jest z kwietnia, więc doszło już słońce i nie musiałam się martwić o wit D.)
Ostatnio zmieniony przez Ania D. 2008-01-19, 09:12, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2008-01-18, 21:53   

Dziękuję! Będę powoli wprowadzać w takim razie. Jakoś wybitnie mi smakuje avocado ostatnio.
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-01-20, 12:41   

Słuchajcie, myślicie, że można coś delikatnego dać emilowi? On robi takie oczy na jedzenie: :shock: Wczoraj dałam mu trzy skrawki marchewki gotowanej i przemielonej - minimini dosłownie, może pół łyżeczki, był zachwycony... :roll:
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-01-20, 12:50   

Według najnowszych norm żywienia niemowląt chyba wiek twojego synka kwalifikuje sie na pierwsze eksperymenty kulinarne.Chociaż nie jestem pewna od którego miesiące można teraz wprowadzać stale pokarmy od 4 czy 5?

[ Dodano: 2008-01-20, 12:53 ]
tuatj sa nowe zalecenia co do karmienia niemowlat:
hxxp://www.ptd.republika.pl/strony/karmienie.html
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-01-20, 13:21   

Ha, kaszy manny nie mam zamiaru podawać ;) A tam piszą, że od piątego miesiąca można ;)
Myślałam raczej o jednoskładnikowych daniach typu jabłuszko albo marchewka, czy tez może kaszka ryżowa na moim mleku... :roll:

Powiem szczerze, że nie wiem, czy by mu to teraz zasmakowało, ale nie chcę przegapić tego momentu zainteresowania...Zuzię do ponad pół roku karmiłam tylko piersią i ona nie za bardzo chciała i potem jeść cokolwiek innego...
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-01-20, 13:33   

kasienka napisał/a:
Ha, kaszy manny nie mam zamiaru podawać ;) A tam piszą, że od piątego miesiąca można ;)
Myślałam raczej o jednoskładnikowych daniach typu jabłuszko albo marchewka, czy tez może kaszka ryżowa na moim mleku... :roll:

Powiem szczerze, że nie wiem, czy by mu to teraz zasmakowało, ale nie chcę przegapić tego momentu zainteresowania...Zuzię do ponad pół roku karmiłam tylko piersią i ona nie za bardzo chciała i potem jeść cokolwiek innego...


Nie musisz podawac tego co oni tam wymieniają ;-) Chodziło mi bardziej o znalezienie iformacji od kiedy wprowadzac mozna inne jedzonko a nie o to jakie ;-)
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2008-01-20, 13:37   

Kasienka wydaje mi sie,ze jesli czujesz sie w gotowosci(Ty i Emilio) do tego to jasne(zwłaszcza,że podajesz mu czasem mieszankę mleczną).Ja ostanio daje Ziemowe cośik do pomemłania i possania,kawaelek ugotowanej marchwi,buraka ostanio wcinałam jabłka a on tak sie slinił,ze dostał krztynę takiego stratego łyzeczką,strasznie miał uradowana buzienkę.Nikt nie mówi tu o podaniu całej miski zupy czy takiego deserku,wg mnie ociupiuna nie zawadzi zwłaszca jesli dziecko bardzo sie jedzeniem interesuje.Dobra ,napisałam teraz poleci pewnie lawina kontrargumentów ;-)
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-01-20, 13:48   

dynia, mnie tez się tak wydaje, cieszę się, że nie jestem osamotniona ;)

Chyba najważniejsze, żeby podawać po jednym produkcie, w małych ilościach, eko i obserwować przez kilka dni, czy coś się nie dzieje, nie? Jakieś inne kupy, czy uczulenia.

Ale czy tak małe dziecko jest w ogóle w stanie strawić coś innego niż mleko mamy? Marcheweczka wczoraj właśnie wylądowała w pieluszce w postaci nietkniętej :lol:
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-01-20, 14:02   

kasienka, kiedyś słuchałam jakiejś dietetyczki w tv i ona mówiła, że do roku nie musi się uzupełniać diety, a można rozszerzać ją - czyli że to jedzenie dodatkowe służy poznawaniu nowych smaków, nauce połykania, żucia, nauce trawienia innych niż mleko pokarmów - taki trening, jak wykorzystać inne pokarmy oprócz mleka. Ktoś tu nawet pisał, że ta marchewka w kupie to normalny etap dojrzewania układu pokarmowego.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2008-01-20, 20:29   

Powiedzcie mi proszę czy roczniak może pić sok z buraka? Surowego oczywiście. Mamy tu w domu burzliwą dyskusję na ten temat. Moje dziecko spija ten sok swojemu tacie z dużym zadowoleniem, a ja próbuję temu zapobiec. Uważam że taki sok ma bardzo silne działanie i wydaje mi się, że roczne dziecko nie jest na to za małe. Czy słusznie?
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-01-20, 20:33   

Marcela, ja akurat nie wiem od kiedy mozna, ale jesli juz, to na pewno tylko rozcienczony (przynajmniej pol na pol)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,4 sekundy. Zapytań do SQL: 14