wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
czy weganie są poziom wyżej od wegetarian?
Autor Wiadomość
Tobayashi 


Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 1507
Wysłany: 2008-01-04, 23:03   

rosa napisała:

Cytat:
Tobayashi napisał/a:
Cytat:
Ale chyba ze wzgledu na to że jem nabiał nie moge byc przykładem zdrowego stylu zycia? :-/


Zdrowego - tak, ale nie idealnego ;-) :mryellow:


a co to znaczy idealny? i dla kogo idealny?
przecież coś co jest idealne dla mnie nie musi być idealne dla ciebie


Wpadłam rano na krótko i ot napisałam powyższy skrót myślowy opatrzony ikonkami, a że zrobiło się rzeczywiście poważnie, wyjaśniam:

jeżeli chodzi o 'ideał zdrowego żywienia' chodziło mi o ideał etyczny, czyli sytuację, kiedy w naszej diecie nie ma produktów okupionych cierpieniem zwierząt; jeżeli ktoś spożywa nabiał niehumanitarny (a to założyłam, może pochopnie i niesłusznie) nie jest zupełnie czysty etycznie.
Do takiego właśnie ideału dąży czarna96:
Cytat:
Dlatego tez ideałem dla mnie byłoby posiadac mleko od krowy nnie trzymanej na fermie i pomału do tego ideału się przybliżam.



A co do zdrowotności czy szkodliwości nabiału - moim zdaniem nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Ayurweda na przykład mleko poleca, o ile się nie mylę.

A poza tym, nie jestem weganką, nikogo nie potępiam; niemniej temat wart jest dyskusji. Jeżeli kogoś czyjaś wypowiedź bardzo kłuje - może coś jest na rzeczy?
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-01-04, 23:14   

Weźcie wy przestańcie, bo boję się czytać przy małżonku, żeby se nie pomyślał, że te wegusy to jakieś kompletne oszołomy i nie zaczął znowu mięsa jeść :mrgreen: :evil:

A tak ogólnie to przypomniał mi się argument przeciw wege usłyszany kiedyś - wege są to ofermy pozbawione agresji i dlatego sobie w życiu nie radzą :mrgreen: Trzeba jeść mięso bo krew adrenalina i wtedy to człowiek jest taki dzielny i przebojowy. Ale by się zdziwili jakby poczytali co poniektóre fora i co poniektórych :mrgreen:
 
 
Brzoza 


Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 15
Skąd: wiocha wokół Zamku
Wysłany: 2008-01-04, 23:23   

Źle się dzieje, że wśród wegetarian tworzy się taki niezdrowy podział, bo z tego co mi wiadomo, samo znaczenie wegetarianizmu jest szersze i podczepia się pod niego wszelkie odmiany kończąc na zupełnych abstrakcjach jakimi są dla mnie frutarianizm, czy witarianizm, oczywiście nikogo tu nie dyskryminuję. Moim zdaniem powinniśmy łączyć się, tworzyć wspólny front, a nie wywyższać, bo to mi pachnie fanatyzmem i za takich nas bierze ogół społeczeństwa. Pozwólmy przede wszystkim na wybór. Cieszmy się z każdego wkładu, nawet tak marnego, jak nie którzy twierdzą, laktoowowegetarian, których jestem przedstawicielką. Od dwóch lat staram się być lepsza, korygując swoje myślenie i podejście, trzeba pozwolić na wydostanie się z łupiny naszych nałogów, czy złych przyzwyczajeń, krok po kroku można czynić więcej, ale jeśli będzie się do tego źle podchodziło, będziemy kończyć na choróbskach, które nie przekonają innych do niejedzenia mięsa, a co tu mówić o bardziej radykalnych dietach. Chyba nikt naprawdę nie wie, jak się odżywiać, my jako ludzie nie posiadamy pewności, czy nie krzywdzimy w jakichś sposób swoich organizmów unikając wszystkiego, co mięsne. Wielu teoretyków, czy naukowców jest wciąż zdania, że jest nam niezbędne mięso, nawet jeśli przeczą temu warunki biologiczne (układ pokarmowy, uzębienie, czy "oręż" [patrz pazury]). Nie potrafimy powiedzieć, co z nami zrobiła ewolucja. Kwestie etyczne nie będą ludzi przekonywać, jeśli dla nich przede wszystkim nieetyczna jest szkodliwość człowiekowi, nie będę tu rozstrzygać filozoficznego podejścia, iż człowiek jest naj- ponad wszystkie "świętości", ale nie oszukujmy się istnieje i będzie istnieć afirmacja istoty ludzkiej i głównie niej, a wszystko inne musi być jej podporządkowane, a co chyba w tym wszystkim najważniejsze - światem rządzi pieniądz, a koncern mięsny i cała ta machina tak łatwo się nie podda.
_________________
excuse me

but i just have to
explode

explode this body
off me

wake-up tomorrow
brand new

a little tired

but brand new
- Pluto, Björk
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2008-01-04, 23:30   

sylv napisał/a:
Kamm napisał/a:
Myslę ze chodzi tutaj rowniez o to ze wegetarianie mają juz wiedzę ktora moglaby posunąc ich do weganizmu ... Wiedza etyczna i zdrowotna , jednak wielu z przyzwyczajenia i braku odwagi do kolejnego kroku , pozostaje w miejscu ...


Wiesz, to,że Ty postrzegasz wegetarianizm jako stanie w miejscu, to trochę mało.. ;) poza tym, może własnie nie których ta wiedza wcale nie posuwa do weganizmu, bo uważają swoją dietę za optymalną, a nie są wygodni i tchórzliwi.. dla mnie Twoja ocena jest niezwykle krzywdząca i przykra.

pao napisał/a:
Cytat:
Owszem, kurze fermy, zakłady produkujące mleko są problemem i jak najbardziej trzeba ludzi o tym uświadamiać.


tylko pamiętajmy, ze nie każdy lakto jada te powszechne nabiały... są przecież eko przetwory od zwierzaków po prostu żyjących z człowiekiem a nie wykorzystywanych przez niego. (ale żeby nie było, żem taka święta, zdarza mi się czasem ser żółty rodem ze spożywczaka)
podpisuję się pod tymi słowami całkowicie
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2008-01-04, 23:30   

majaja napisał/a:
Trzeba jeść mięso bo krew adrenalina i wtedy to człowiek jest taki dzielny i przebojowy

majaja, uśmialam się :mryellow:

a co do meritum, to ideał z definicji jest nieosiągalny :P
można jeść nabiał tylko z produkcji eko - no ale przecież bracia tych kurek i krów poszli na przemiał zaraz po urodzeniu lub na tucz i pod nóż.

Można przejść na weganizm, ale przecież produkcja roślin też wiąże się z zabijaniem zwierząt - ptaków i gryzoni masakrowanych np. przez traktory i kombajny.

Ok, w takim razie tylko żywność eko. A co z testowanymi kosmetykami?

Dobra, więc tylko ekosklepy, chemia nietestowana i eko.

Ale nawet w ekoprodukcji na pewno gdzieś, jakoś zwierzęta giną, choćby przypadkiem.

itd....

po prostu najlepiej kiedy każdy stara się czynić dobro i wybierać drogę zgodną z własnym sumieniem i osądem (także w kwestiach zdrowotnych)

howgh.
_________________

 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2008-01-04, 23:43   

bodi napisał/a:
po prostu najlepiej kiedy każdy stara się czynić dobro i wybierać drogę zgodną z własnym sumieniem i osądem (także w kwestiach zdrowotnych)

howgh
jak dal mnie to mogło by zamknąć ten wątek, pięknie napisane :D
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
bojster 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2847
Skąd: Neverwhere
Wysłany: 2008-01-04, 23:45   

Wy się tu kłócicie, a breatharianie patrzą z góry i się śmieją. :-P
_________________
<img alt="suwaczek" height="60" width="400" src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6666.png">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-46027.png" border="0" height="60" width="400">
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2008-01-04, 23:50   

bojster napisał/a:
Wy się tu kłócicie, a breatharianie patrzą z góry i się śmieją.
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2008-01-05, 00:04   

ale tylko ci co oddychają w maseczce :P
_________________

 
 
Kreestal 

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1497
Skąd: Oxford
Wysłany: 2008-01-05, 00:09   

Dość drażliwy temat, dyskusje zahaczające ten problem zazwyczaj nie prowadzą do niczego dobrego, najwyżej do kłótni pomiędzy użytkownikami. Pozbądźmy się podziałów :) Ważne, że życie zwierząt nie jest nam obojętne.
 
 
Kamm 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 18 Paź 2007
Posty: 1737
Wysłany: 2008-01-05, 09:39   

sylv napisał/a:
Wiesz, to,że Ty postrzegasz wegetarianizm jako stanie w miejscu, to trochę mało.. ;) poza tym, może własnie nie których ta wiedza wcale nie posuwa do weganizmu, bo uważają swoją dietę za optymalną, a nie są wygodni i tchórzliwi.. dla mnie Twoja ocena jest niezwykle krzywdząca i przykra.


No pięknie , pięknie ... Szkoda tylko ze moja wypowiedz ktorej uzylas zostala skrocona w wygodnym dla Ciebie miejscu ... :roll:

[ Dodano: 2008-01-05, 09:43 ]
Nigdy nie robilam podzialu na wegetarian i wegan dla mnie to jakas jednosc...

Jednak po tym topiku wydaje mi sie ze to wegetarianie chyba patrzą krzywo na wegan a nie na odwrot .
Przynajmniej w tym topicu. Nie widze zeby ktos sie na tym forum z wegan wywyzszal nad wegetarian . W sumie to nawet nie bardzo wiem kto tutaj jest wegan a kto wege .

To co Lily wkeila z innego forum to faktycznie przesada , jednak nie udzielam sie na wiekszej ilosci wege forumach wiec moze i faktycznie problem istenieje ... Ale chyba jednak nie na wege dzieciaku... A burze zrobiliscie..
_________________
hxxp://picasaweb.google.com/acmme.bizuteria.autorska/ Moja biżuteria !
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-01-05, 09:58   

Kamm napisał/a:


To co Lily wkeila z innego forum to faktycznie przesada , jednak nie udzielam sie na wiekszej ilosci wege forumach wiec moze i faktycznie problem istenieje ... Ale chyba jednak nie na wege dzieciaku... A burze zrobiliscie..


Ja tam zadnej burzy nie zauwazyłam, ot po prostu wymiana opini.To że sa różne to nic złego, chyba wege dzieciak to nie kółko wzajemnej adoracji ;-) Ja myślę że kwestia podziałów istnieje , niestety.Każdy będzie bronił swojego stanowiska, co jest zrozumiałe.Alejak już ktos wcześniej zauważył chodzi nam wszystkom o to samo i na szczęście wiele nas łączy a nie dzieli.Postawy wywyższania weganizmu nad wegetarianizm( nie twierdzę ze takie są na tym forum- piszę ogólnie) myślę ze wynikaja nie tyle z niedoskonałości tej drugiej ścieżki co bardziej z wielkiego ego niektórych przedstawicieli weganizmu.
 
 
potiomkin 

Dołączyła: 21 Gru 2007
Posty: 5
Wysłany: 2008-01-05, 11:14   

Lily napisał/a:
A ja wolę wegan niż mięsożerców :P
A tak serio to faktycznie spotykam się z takimi podziałami i atakami wegan na wegetarian (w stylu: wy macie krew na rękach!


to jest fanatyzm ...
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-01-05, 11:20   

majaja napisał/a:
Trzeba jeść mięso bo krew adrenalina i wtedy to człowiek jest taki dzielny i przebojowy.
znajomy mi właśnie to powiedział - że abym nie była taka miękka i przestała się załamywać od byle czego powinnam mięso jeść...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-01-05, 11:20   

bojster napisał/a:
a breatharianie patrzą z góry i się śmieją

no właśnie, też mi się nasuwa, że takie myślenie która wersja wege jest bardziej idealna może skończyć się tylko na breatharianizmie... :roll: (no chyba, że jest coś jeszcze doskonalszego, ale to chyba już tylko śmierć pozostaje :-> )

Wszyscy wege się starają, jedni bardziej inni może trochę mniej i pozostają w jakimś procesie... Natomiast mięsożercy nie starają się zazwyczaj w ogóle... często wręcz nie mogą sobie wyobrazić jakiejkolwiek zmiany. I to jest chyba główna róznica, a nie jaką kto dokładnie ma dietę.
_________________

 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-01-05, 11:20   

czarna96 napisał/a:
Ja tam zadnej burzy nie zauwazyłam, ot po prostu wymiana opini.
ja też nie :)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2008-01-05, 11:24   

frjals napisał/a:
takie myślenie która wersja wege jest bardziej idealna może skończyć się tylko na breatharianizmie...


już kiedyś o tym pisałam, w takim miejscu pozostaje mi tylko polecić "Amerykańską sielankę" Philipa Rotha. Lektura bardzo a'propos.

i burzy tez nie zauwazyłam, fajnie jak czasem się na forum zrobi mniej słodko (co nie, malroy ;) ) :P
_________________

 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-05, 13:29   

Cytat:
Wszyscy wege się starają, jedni bardziej inni może trochę mniej i pozostają w jakimś procesie... Natomiast mięsożercy nie starają się zazwyczaj w ogóle...


uogólnienie, znam mięsożerców bardziej świadomych niż niejeden wegus i wegusów bardziej nieświadomych niż niejeden mięsożerca... po prostu ludzie ogólnie nie odżywiają sie ale zapychają tylko jedni to robią bez mięsa a inni z nim... choć świadomych wegetarian zdaje sie być proporcjonalnie więcej, choć to może być wrażenie tylko...
 
 
ketsisu 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 01 Lis 2007
Posty: 226
Skąd: podlaskie
Wysłany: 2008-01-05, 13:37   

Tak zwane kłótnie i ostrzejsza wymiana poglądów, w tym wątku minimalna :) też się przydaje i polepasza relacje między ludźmi :) A i przepraszam, za to "nawet wegetarianin", miało nie tak zabrzmieć, przeca nic do nikogo nie mam
 
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-05, 13:50   

pao napisał/a:

uogólnienie, znam mięsożerców bardziej świadomych niż niejeden wegus i wegusów bardziej nieświadomych niż niejeden mięsożerca... po prostu ludzie ogólnie nie odżywiają sie ale zapychają tylko jedni to robią bez mięsa a inni z nim... choć świadomych wegetarian zdaje sie być proporcjonalnie więcej, choć to może być wrażenie tylko...


tak jest nie tylko z odzywianiem ale i z pomaganiem zwierzetom.Znam wielu vege/vegan ktorym sie wydaje ze bog wie co dla zwierzat zrobili ale zeby cos faktycznie poza nie-jedzeniem pomoc..nie mowie o jakims aktywizmie,ale w ogole pomocy gdy akurat jest potrzeba..nieee..lepiej przeciez od tego calego"problemu"zwierzat trzymac sie z daleka,jeszcze by sie skonczylo tym zeby sie mialo miesozerce w domu,albo trzeba by bylo jakis lek testowany podac..to tylko zamach na ich"czystosc"..Ludzie sa przerozni,jakiekolwiek postrzeganie w kategorii lepszy/gorszy nie ma najmneijszego sensu..bo tak naprawde malo o sobie wiemy naprawde,to jedno,drugie to to,ze w ogole nie ma takiego pojecia jak"lepszy"czy"gorszy" czlowiek..ewentualnie jakies postepowanie w danej sytuacji ale to wszystko kwestia spojrzenia na sprawe i przemyslen danej osoby..nie zawsze lepszych zamiarow..
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2008-01-05, 14:17   

Alispo napisał/a:
epiej przeciez od tego calego"problemu"zwierzat trzymac sie z daleka,jeszcze by sie skonczylo tym zeby sie mialo miesozerce w domu,albo trzeba by bylo jakis lek testowany podac..to tylko zamach na ich"czystosc".

Dokładnie, też znam takich wegan (co ciekawe, właściwie tylko wegan, no ale na pewno nie jest to reguła), jeden wręcz twierdzi, że to dobrze, że więcej zwierząt jest w schroniskach, bo ile ich by tam nie było, to schroniska mają stałe racje żywieniowe, a gdyby wziąć zwierzę do siebie i mu kupować jedzenie, to by się nakręcało popyt na mięso, a jak teraz siedzi w schronisku i głoduje, to popytu nie nakręca, więc jest ok.. I w ogóle najlepiej to by było wszystkie mięsożerne zwierzęta jakoś humanitarnie pouśmiercać, to byłby problem z głowy.. Ogólnie w dyskusji uznał, że lepiej by było, gdyby moją Sabę jednak ktoś ukatrupił po urodzeniu, przynajmniej by zwierząt nie zżerała całe życie, bo dla ogólnej populacji zwierząt byłoby to lepsze.. Idąc tym tropem myślenia, to najlepiej wszystkich mięsożerców, w tym również swoje rodziny masowo zgładzić, wtedy na świecie zapanowałaby sielanka...
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-01-05, 17:52   

Alispo napisał/a:
Znam wielu vege/vegan ktorym sie wydaje ze bog wie co dla zwierzat zrobili ale zeby cos faktycznie poza nie-jedzeniem pomoc
mnie się nie wydaje, że coś zrobiłam, ja po prostu tego nie robię (dokarmianie kotów i ptaków się nie liczy)
żeby coś zrobić dla zwierząt trzeba mieć odwagę cywilną, a ja jej nie mam, także dla siebie
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-05, 20:27   

Ale tak jak pisalam nie chodzilomi o aktywizm tylko o zwykle wspolczucie w codziennych sytuacjach,tak jak to dokarmianie..chociaz co do tej odwagi cywilnej to bym polemizowala;)tez sie generalnie do aktywizmu nie nadaje,kwestia sposobu dzialania.ale to OT.
Martuś -to jest wlasnie chyba ten moment pogubienia sie w idealach..gdy pomoc zwierzetom przestaje byc pomoca i wszystko obraca sie przeciwko..rozumiem ten punkt widzenia,tez jestem za vegekarmami z reszta,ale taka postawa o jakiej piszesz to juz nie jest pomoc zwierzetom tylko pomoc zwierzetom roslinozernym,tak dla jasnosci ;-)
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2008-01-05, 22:29   

Lily napisał/a:
Martuś -to jest wlasnie chyba ten moment pogubienia sie w idealach..gdy pomoc zwierzetom przestaje byc pomoca i wszystko obraca sie przeciwko..rozumiem ten punkt widzenia,tez jestem za vegekarmami z reszta,ale taka postawa o jakiej piszesz to juz nie jest pomoc zwierzetom tylko pomoc zwierzetom roslinozernym,tak dla jasnosci ;-)

Też tak myślę i dokładnie o to mi chodziło ;)
Lily napisał/a:
dokarmianie kotów i ptaków się nie liczy

Lily, a ja właśnie myślę, że bardzo się liczy, nawet więcej, że takie działania się liczą najbardziej.. Ja też się nie nadaję do stania w środku miasta i głośnego wykrzykiwania pro animalistycznych haseł, wolę sobie po cichu robić swoje ;)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-01-05, 23:26   

Tobayashi napisał/a:




A co do zdrowotności czy szkodliwości nabiału - moim zdaniem nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Ayurweda na przykład mleko poleca, o ile się nie mylę.



Ja i moja rodzinka, chociażby ze względu na praktykowane wyznanie i związany z tym styl zycia, uważamy Wedy za cenne dla nas i wiarygodne zródło informacji chociazby o tym co warto jeść a co nie :-) Ayurweda zaleca picie mleka. Tutaj jest troche na ten temat:

hxxp://www.mantra.pl/styl-zycia/mleko.html
hxxp://www.artofliving.pl/strona.php?4,73
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,57 sekundy. Zapytań do SQL: 12