wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Drugie śniadanie (a czasami i pierwsze)
Autor Wiadomość
rebTewje 
tatanaty


Pomógł: 12 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 1323
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2007-06-05, 01:10   Drugie śniadanie (a czasami i pierwsze)

Wklejam to co sie zachowalo w kopii gugla. Tam byl w dziale "Wiek szkolny", wiec tu pasuje jednak bardziej niz w przepisach sniadaniowych. Z tego co zostalo na guglu dokonalem wyboru (niektore posty zdezaktualizowaly sie), calosc do wgladu hxxp://209.85.165.104/search?q=cache:P7xokKP0kwkJ:wege.dzieciak.pl/viewtopic.php%3Ft%3D3774+wege.dzieciak.pl+drugie+sniadanie&hl=pl&ct=clnk&cd=1&gl=pl]TU

================

k.leee
Wysłany: Pią 04 Maj, 2007


Zazwyczaj robię Kubie do szkoły kanapki: chleb razowy na zakwasie lub na drożdżach z pasztetem sojowym(jeden jedyny dozwolony rodzaj) lub humusem + np ogórek kiszony albo sałata albo pomidor, lub razowiec z dżemem beż dodatku cukru.
Czasami kaszę gryczaną z oliwą i ogórkiem kiszonym i koncentratem pomidorowym lub ryż z cynamonem i jabłkiem.
Deser- jabłko lub marchewka lub batonik musli lub ciasto wegańskie.
Do picia herbatę owocową słodzoną miodem lub bez miodu, wodę, czasami świeży sok z pomarańczy.Staram się nie kupować gotowych "soków".
Od samego robienia ciągle tego samego robi mi się słabo

Kubie przydałoby się bardziej różnorodne menu .
Kolejny problem mam z butelkami na picie. Co kilka dni kupuje wodę litrową mineralną i tą butelkę myję i przelewam herbatę. Mało to higieniczne i nie ekologiczne. Szklane butle nie w chodzą w rachubę, termos też. Myślałem, że może kupię jakiś bidon(???), który można by myć w zmywarce.
Help!!!

-------------------------

muz:
Wysłany: Pią 04 Maj, 2007


a moze jakis nalesnik od czasu do czasu? taki nalesnik zlozony w trojkacik latwo wziac do raczki i na zimno tez smakuje, a i napakowac go mozna przeroznie, np jakims musem z fasolki, warzywami gotowanymi, surowymi, a i na slodko czasem.

co do picia to mysle ze bidon to dobre wyjscie

------------------

ań:
Wysłany: Pią 04 Maj, 2007


popieram

te naleśniki też super pomysł!! czasem możesz też zrobić Mu samosy z różnym nadzieniem-możesz robić wieczorem bo na drugi dzień są super pyszne. Oczywiście nie smaż na oleju tylko piecz w piekarniku. Nadzieniem może być wszystko, choć na słodko ich nie jadłam jeszcze.
Możesz Mu czasem dawać takie kulki z ryżu i bakalii i orzechów
no i niezawodne płatki ze zbóż gotowane na wodzie z bakaliami i orzechami i przyprawami, z dodatkiem kompotu z sezonowych owców z tymiż. Takie śniadanie jest najlepsze na ciepło, więc jak byś miał jakiś pojemnik który tak łatwo nie oddaje ciepła...albo wystarczy zawinąć w gazety i działa-sprawdziłam:)

-------------------

magdusia:
Wysłany: Pią 04 Maj, 2007


jakieś pieczone pierożki typu samosa,może być na słono i na słodko,tylko trzeba by wcześniej przygotować bo trochę casu wymaga.Paszteciki z kapustą i grzybami.
Wszystko pracochłonne niestety.
Acha no i kulki orzechowe z daktylami-to tak na szybko.

----------------------

Alispo:
Wysłany: Pią 04 Maj, 2007


Juz gdzies to na forum wczesniej bylo: hxxp://veganlunchbox.blogspot.com/ Moze jakis pomysl podsunie.
P.S.zwroccie uwage na"jajko"

-------------------------

kasienka:
Wysłany: Pią 04 Maj, 2007


Alispo, strona jest świetna, już ktos podawał linka kiedyś Musze znowu zaczac tam zaglądać...Ciagle żałuję, że nie da sie kupić u nas takiego pudełka śniadaniowego...Ja musze małej dawać w kilku pojemniczkach na żywność, takich ikeowskich...wolałabym mieć jeden, do którego można włozyc mniejsze, na jakies smakołyki...Ech..

Ja czasem daje Zuzi naleśniki, lub coś takiego, ale ona raczej preferuje zestaw tradycyjny-kanapki, plus owoc(jabłko, kiwi, banan, cokolwiek). Czasem oprócz kanapek daję jej np.twarożek ze szczypiorkiem, pomidorem, ogórkiem.

Z czego jest to jajko?

PS. gdyby ktoś mieszkający za granicą mógł mi kupić taki lunchbox, to byłabym ogromnie wdzięczna...

--------------------------

Alispo:
Wysłany: Pią 04 Maj, 2007


Z jogurtu sojowego i brzoskwini

---------------------------

malina:
Wysłany: Pią 04 Maj, 2007

k.leee napisał/a:
Myślałem, że może kupię jakiś bidon(???)


Mozesz w Akpolu sprawdzic - niedaleko od Was,a jka kupowałam Zuzi ostatnio bidon(taki co ma słomke) widziałam tez kilka innych,zwykłych - bez 'dziecinnych' ozdob itd,jednokolorowe.W sklepacg sportowych tez sa fajne tylko,ze juz niestety duzo drozsze
_________________
Widmo krąży nad Europą, widmo weganizmu...
 
 
 
k.leee 


Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2701
Wysłany: 2007-06-06, 01:34   

Dzięki. Temat nadal aktualny, jakby chciał ktoś małe co nieco dorzucić :-)
_________________
hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org
 
 
rebTewje 
tatanaty


Pomógł: 12 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 1323
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2007-06-06, 01:39   

ja tez czekam na dorzutki, bo temat bardzo na czasie, Natka tez nie za bardzo jest za maminymi kanapkami i czesto nie zjada tego co dostaje do szkoly. Pomysl z nalesnikiem, uwazam, w dyszke byl ;) Robiles juz je Kubie?
_________________
Widmo krąży nad Europą, widmo weganizmu...
 
 
 
neuro 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 487
Skąd: Warszawa, zielone Bielany
Wysłany: 2007-06-06, 10:55   

Kotleciki pieczone w piekarniku są też niezłym pomysłem, można je wziąść w rękę, nie brudzą. Można robić ze wszystkiego, kasz, strączkowych, warzyw, wszystkiego na raz ;)
 
 
k.leee 


Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2701
Wysłany: 2007-06-10, 00:43   

rebTewje napisał/a:
Pomysl z nalesnikiem, uwazam, w dyszke byl

Tak. Bardzo Kubie smakowały. Takie najprostsze: woda, sól, mąka razowa i jabłka.
neuro napisał/a:
Kotleciki pieczone w piekarniku są też niezłym pomysłem, można je wziąść w rękę, nie brudzą.

Z kotletami też spróbuję. Choć nie wiem czy uda mi się upiec takie niebrudzące rąk :mryellow:
_________________
hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org
 
 
martika 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 717
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2007-06-10, 11:50   

nie zapominaj o kofcie wegańskiej i o pakorze - kalafior w cieście :mryellow:
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-06-10, 12:20   

kofta, kofta i jeszcze raz kofta... ale za mną chodzi ostatnio :)

a pakora jest ciekawym zjawiskiem bo występuje w wielu kulturach ino ma różne nazwy i czasem sie ciut skład ciasta zmienia :)
 
 
martika 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 717
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2007-06-12, 08:39   

pasztet z pestek dyni z przepisu AniD też jest pyszny, polecam :)
 
 
k.leee 


Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2701
Wysłany: 2007-06-12, 21:21   

Dziś Młody dostał do szkoły mus migdałowo-truskawkowo-bananowy. Robi się go mniej więcej jak koktajl tylko dodaje się mniej wody.
_________________
hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org
 
 
Mela 
Mama Naty


Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 20
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2007-06-12, 22:06   

a może ktoś znalazł już takie zaczarowane pojemniczki na drugie śniadanie? Ja jestem bardzo zainteresowana. Sama też poszperam w internecie i jak coś znajdę , dam znać :-D
 
 
Lenka 
weganka

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 352
Skąd: Bieszczady ;)
Wysłany: 2007-06-18, 07:34   

Hm ja do szkoły czesto zabieram jogurt. Kupuje taki naturalny Freskovita, do picia. Albo pije bo z bułka, albo wsypuje tam muesli lub otreby, Czasami tez (jak zdaze przed szkoła) miksuje go z mrozonymi truskawkami i jest pyszny! Do tego zawsze owoce... Jesli nie jogurt to kanapki: razowiec z twarogiem lub serkiem Bieluch+ duzo warzyw: ogorek, pomidor,rzodkiewka,sałata no i kiełki, rzezucha lub szczypiorek. Czasami zamiast chleba zabieram robioną w domu bułkę grahamke. Zawsze to jem na przerwie o 10.30 na drugie sniadanie. A oprocz tego zawsze mam duzo owocow (kolezanka jak pisala wierszyki o uczniach o mnie napisała tak:
MAGDA W KĄCIE ZACZYTANA, POCHŁANIA KIWI I BANANA...)
Hehe... ale ja sie nie przejmuje, inni zajadają chipsy, paluszki,batony, Seven Daysy (Bozeeee..) a ja wcinam moje owocki. Biore najczesciej banany, jabłka, kiwi (i jem lyzeczką ), mandarynki, pomaracze (pokrojone, w mieseczce), winogrona...
Do picia zawsze mam duzo wody mineralnej niegazowanej (mam duze pragnienie). Taka wieksza butelke ok 950 ml hehe. Czasami biore tez domowy soczek Kubus (marchewka, jabłko, banan...) w szklanej buteleczce... Nie dosyc, ze ciezki plecak to wiecie ile moja wałówka wazy Ale ja jestem głodomor i nie wytrzymalabym
Mozna tez zabierac np. tosty. Moja kolezanka kiedys brała. Zawiniete w folie dosyc dlugo trzymaja ciepło. Robione w domu bułki tez sa super ( ja do moich daje tez: otreby, siemie lniane, pestki, nasiona..., sa same w sobie smaczne i sycace).
 
 
 
rebTewje 
tatanaty


Pomógł: 12 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 1323
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2007-06-18, 07:38   

Lenka napisał/a:
Nie dosyc, ze ciezki plecak to wiecie ile moja wałówka wazy Ale ja jestem głodomor i nie wytrzymalabym
;)

jesz zdrowo to i sil masz wiecej na tachanie zdrowego jedzenia ;)
_________________
Widmo krąży nad Europą, widmo weganizmu...
 
 
 
k.leee 


Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2701
Wysłany: 2007-06-18, 21:04   

Lenka napisał/a:
jogurt

Lenka napisał/a:
razowiec z twarogiem lub serkiem Bieluch

Mój błąd, zapomniałem, napisać, że chodzi mi o wegańskie danka :-P
No ale może w końcu dorwę jogurty sojowe w BOMI. :->
_________________
hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org
 
 
Lenka 
weganka

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 352
Skąd: Bieszczady ;)
Wysłany: 2007-06-19, 19:03   

Hehe, no to klops :)
 
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-06-19, 21:15   

Lenka napisał/a:
no to klops
coś Ty, klopsów oni tez nie jedzą :mrgreen: tylko trawę :lol:
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2007-06-20, 08:42   

k.leee napisał/a:

Mój błąd, zapomniałem, napisać, że chodzi mi o wegańskie danka :-P
No ale może w końcu dorwę jogurty sojowe w BOMI. :->


czy Twój syn również przeszedł na weganizm?
a cena tych yogurtów jest powalajaca
 
 
rebTewje 
tatanaty


Pomógł: 12 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 1323
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2007-06-20, 08:45   

u mnie w gieesie na koncu swiata cena veganjogurtu jest ta sama co mlecznego. kiedys sie moze doczekamy i w Polszu takich cudow...
_________________
Widmo krąży nad Europą, widmo weganizmu...
 
 
 
Kashmiri 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 872
Skąd: Kingston
Wysłany: 2007-06-20, 09:18   

rebTewje napisał/a:
cena veganjogurtu jest ta sama co mlecznego.

ale zgaduję, że obie powalające ;-) choć nie mam doświadczeń z tego akurat końca świata :-)
_________________

Zapraszam na mój blog - hxxp://www.lianka.pl/]www.lianka.pl
 
 
 
rebTewje 
tatanaty


Pomógł: 12 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 1323
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2007-06-20, 09:21   

w stosunku do tutejszych zarobkow wcale nie taka straszna ta cena. zreszta mleko krowie i sojowe tez tu jest w tej samej cenie
_________________
Widmo krąży nad Europą, widmo weganizmu...
 
 
 
k.leee 


Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2701
Wysłany: 2007-06-20, 19:28   

rosa napisał/a:
czy Twój syn również przeszedł na weganizm?

Nie. Choć ja do domu kupuję tylko wegańskie jedzenie i takie robię mu do szkoły.
_________________
hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org
 
 
Lenka 
weganka

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 352
Skąd: Bieszczady ;)
Wysłany: 2007-06-21, 10:04   

hahahaahaaaha, to był dobry pomysl, zeby wejsc na to forum,ale sie smiałam nie zrozumiałysmy sie! Nie "klops" jako mielone, skoro nie je jogurtu, jest weganinem, to jakby miał jesc mieso? hihihihi, chodziło mi o "no to klops/porazka/guzik itp" heheheheheheh
 
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2007-06-21, 14:09   

ja wczoraj przejeżdżałam koło BOMI w wawie i zajrzałam z ciekawości za tymi jogu
były 4 smaki, w tym jeden naturalny, ale tylko 10 ich stało na półce. wzięłam te 10 szt, bo cena mnie aż tak strasznie nie przeraziła - 2,40 zł/szt, myślałam, że są dużo droższe

zjedliśmy z chłopcami i twierdzimy że są bardzo smaczne
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-06-21, 16:27   

Lenka, spoko spoko, zrozumiałyśmy się, ja żartowałam :mrgreen:
 
 
Lenka 
weganka

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 352
Skąd: Bieszczady ;)
Wysłany: 2007-06-22, 20:59   

Oj hhehe, ale i tak sie usmiałam :)
Skoro nie jedza jogurtow... no to pasztet!!!!! HIHIHI aLBO "nO TO KISZKA" <LOL> ;)
 
 
 
Ania33 

Dołączyła: 29 Cze 2007
Posty: 191
Skąd: Lubań Śl./UK
Wysłany: 2007-07-05, 16:36   

Cytat:
Lenka napisał/a:
no to klops
coś Ty, klopsów oni tez nie jedzą tylko trawę
_________________


:lol: :lol: :lol:

aż mi łzy pociekły :-D

k.leee,
a może podpłomyki, np.:na słodko :?:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,4 sekundy. Zapytań do SQL: 12