wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
jajka
Autor Wiadomość
klakierzyca 
Polna Róża

Dołączyła: 27 Gru 2011
Posty: 58
Wysłany: 2012-01-02, 00:40   

no cóż zrobić. Jesli mąż nie chce być wege to chociaż dobrze by było, żeby były z lepszym życiorysem niż brojlery. A chyba są tu na forum kobiety, których mężowie nie porzucili mięsożerstwa... ?
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
yuka66 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 03 Cze 2011
Posty: 137
Skąd: Kopenhaga
Wysłany: 2012-01-02, 07:50   

Ja mam, ale nie zajmuję się dostarczaniem mu kurczaków do jedzenia. Jedyne mięso jakie udaje mu się zjeść, to na mieście albo u Mamusi.
_________________

 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-01-02, 10:07   

klakierzyca, pewnie u rolników ekologicznych trzeba pytać. Ale to chyba nie jest forum odpowiednie na takie dyskusje.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
feminka 
mama Julianka

Dołączyła: 04 Wrz 2007
Posty: 175
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2012-01-02, 16:33   

klakierzyca napisał/a:
. A chyba są tu na forum kobiety, których mężowie nie porzucili mięsożerstwa... ?


Są niestety :-| Ale ja także mięsa nie kupuję i m też do domu nie dostarcza. Je tylko poza domem i ja sobie głowy nie zaprzątam jakie. Chce KFCsyf - trudno, co ja na to mogę. MOże kiedyś zmądrzeje.
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

['] Marianek. 12 tc
 
 
klakierzyca 
Polna Róża

Dołączyła: 27 Gru 2011
Posty: 58
Wysłany: 2012-01-02, 18:02   

jak to kiedyś wyczytałam tu na forum "forum jest widoczne i ogólnodostępne dla wszystkich, więc trzeba trochę tolerancji dla różnych opinii, sytuacji i zawartości" coś w tym stylu. Poza tym proszę, czytajcie ze zrozumieniem:

"A powiedzcie mi, gdzie kupuje się eko kurczaki albo indyki? Poza babciami na targu, chodzi o certyfikowane. Potrzebuję info dla męża" czy to znaczy, że będę mu je dostarczać? To mój mąż, ojciec Gabi, więc zależy mi aby jadł i (być może dawał Gabi pod moja nieobecność) już nieraz czytałam tu na forum dyskusję o mięsie więc nie sądzę, że powiedziałam coś nietaktownego. Ale ok, temat zamknięty.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
arahja 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 23 Cze 2008
Posty: 1148
Skąd: brno
Wysłany: 2012-01-02, 18:08   

Ale skąd myśl, że wegetarianie mają wiedzę o dostępności mięsa? Tu się raczej każdy stara kupować w miejscach, które nie wykorzystują zwierząt...
_________________
hxxp://czeski-sen.blogspot.cz
 
 
klakierzyca 
Polna Róża

Dołączyła: 27 Gru 2011
Posty: 58
Wysłany: 2012-01-02, 18:25   

tak jak mowiłam, nie każdy ma w pełni wegetariańską rodzinę.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2012-01-02, 19:11   

klakierzyca, jak się jest wegetarianinem, to się nie zwraca uwagi na takie informacje :) Może nawet komuś się obiło o uszy, że gdzieś tam są, ale takie info jest od razu kasowane z pamięci. Tutaj w większości są ludzie, którzy nie jedzą mięsa, więc takiej wiedzy po prostu nie posiadają.
Tam gdzieś wcześniej @Lilith ruszyła temat różnicy między rzuceniem miesa a rzuceniem jajek. Hm, filozofia wedyjska ma dużo do powiedzenia w tym temacie :) Tylko że kto by przypuszczał w czasach, gdy Kryszna dawał nauki, że nasz współczesny świat zdegeneruje do granic nawet kwestię mleka. teraz to nie ma różnicy miedzy mlekiem, jajkiem a mięsem - aby osiągnąć którekolwiek z nich na skalę przemysłową trzeba wyeksploatować zwierzę do granic ;-( Wtedy jedyną formą uzyskania od zwierzęcia czegoś bez jego wykorzystywana było podbieranie mleka (jajka w wedzie są już traktowane jako zwierzątka). To tak gwoli wyjaśnienia, czy naświetlenia.
P.S. Jarzka, ciasto na samosy indyjskie robi się bez jajek, masz gwarantowane u mnie. Jak się kiedyś uda, pożyczę Ci moją Kuchnię Kryszny - ani jednego jaja nie masz w przepisach w całej książce, za to jednak korzystają z mleka ( ;-( ) ale też nie we wszystkich przepisach.
Jajami się nie przejmujcie, jeżeli chodzi o dzieci. Ile jest maluchów ze skazą białkową, a rosną jak na drożdżach? A? ;) Jajka do szczęścia potrzebne nie są, więc najlepiej nie zmuszać, bo potem wyrośnie takie coś jak ja - że miechem plułam i pluję na lewo i prawo :)
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
klakierzyca 
Polna Róża

Dołączyła: 27 Gru 2011
Posty: 58
Wysłany: 2012-01-02, 19:35   

temat mięsa zamknięty :)
Mleka przez całe swoje życie wypiłam chyba łącznie litr. Niecierpię!!
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
jaskrawa 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 21 Lip 2011
Posty: 2217
Skąd: Międzyborów
Wysłany: 2012-01-03, 10:56   

przedwczoraj dałam małej dynię z dodatkiem żółtka z jajka ekologicznego.
na buzi wyskoczyły ze trzy małe krostki, a dziecko przez pół nocy się darło i pierwszą połowę dnia nie mogło zrobić kupki. czy to mogło być od jajka? dodam, że pije ogromne ilości mleka cyckowego i wodę też popija...
tamtego dnia nic więcej nie jadła stałego. generalnie stosujemy BLW i idzie to na razie bardzie cienko i tylko do tego żółtka jej papkę zrobiłam.
na razie wstrzymałam się z jajkiem i jakoś sama też nie mam ochoty.... zresztą ja jem jajek ostatnio bardzo mało.
 
 
klakierzyca 
Polna Róża

Dołączyła: 27 Gru 2011
Posty: 58
Wysłany: 2012-01-03, 19:37   

a ile ma maluszek?
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
jaskrawa 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 21 Lip 2011
Posty: 2217
Skąd: Międzyborów
Wysłany: 2012-01-03, 22:09   

klakierzyca siedem i pół miesiąca
 
 
Poli 


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 07 Mar 2011
Posty: 1315
Skąd: Dania
Wysłany: 2012-01-05, 21:32   

Dobrze, ze temat jajek zostal odgrzebany , niedlugo bede rozszerzac diete mojej Malej i dylemat czy podawac jej jajka?
W jednej ksiazce o weganizmie dzieci, autorka napisala ze jajka sa wazne z diecie dziecka , ze wzgledu na choline, ktora wystepuje w 99 % w swiecie zwierzecym i K2 takze rzadkie wystepowanie, wiec ona zaleca podawanie zoltka jajka po ukonczeniu karmienia piersia.

Sama nie wiem co o tym myslec, w koncu jest tyle dzieci wege wychowanych bez jajek :roll:
_________________

 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-01-05, 21:41   

Ja dawałam na początku samo żółtko, potem całe jajka. Ale tak jak piszesz...

Cytat:
w koncu jest tyle dzieci wege wychowanych bez jajek


...można, nie trzeba :-)
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2012-01-05, 22:23   

Poli napisał/a:
W jednej ksiazce o weganizmie dzieci, autorka napisala ze jajka sa wazne z diecie dziecka
O weganizmie?
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Poli 


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 07 Mar 2011
Posty: 1315
Skąd: Dania
Wysłany: 2012-01-06, 21:22   

Lily napisał/a:
O weganizmie?


Cos nie pasuje :mryellow:
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 12