wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Nazwa
Autor Wiadomość
NiokoTyx 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 21 Sty 2008
Posty: 204
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-27, 19:52   Nazwa

Wielokrotnie, mam dyskusje pod tytułem

"ja nie jem mięsa, ..." "a ryby?"
"ja nie jem istot czujących ..." "a roślin tez czują "



ostatnio natchnęło mnie stwierdzenie

"Nie jem zwierzątek"

i to wszystko wyjaśnia bez zbędnych niemiłych pytań....

przynajmniej na razie nie było ...
_________________
robię wdech
uspokajam ciało i umysł
robię wydech
uśmiecham się
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-01-27, 21:10   

a znasz "nie jem niczego, co ma matkę"?
albo "nie jem niczego, co ma oczy"?
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Kitten 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2007
Posty: 1197
Wysłany: 2008-01-27, 21:58   

NiokoTyx napisał/a:

"ja nie jem mięsa, ..." "a ryby?"

"a na jakim drzewie one rosną?"

To zwykle załatwia sprawę :-P
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-01-27, 23:56   

Ja od dłużeszego czasu bywam dość dosadna i mówię że nie jadam trupów.?Najczęsciej kontrargumenty juz wówczas nie padają ;-)
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-01-28, 00:20   

czarna96 napisał/a:
Ja od dłużeszego czasu bywam dość dosadna i mówię że nie jadam trupów.?Najczęsciej kontrargumenty juz wówczas nie padają ;-)

na mnie się jedna osoba z tego powodu ciężko obraziła...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-01-28, 00:26   

Lily napisał/a:
czarna96 napisał/a:
Ja od dłużeszego czasu bywam dość dosadna i mówię że nie jadam trupów.?Najczęsciej kontrargumenty juz wówczas nie padają ;-)

na mnie się jedna osoba z tego powodu ciężko obraziła...


A to czemu? Przecież takie są fakty
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-01-28, 00:33   

No właśnie. Ja też nie mogłam pojąć, bo ona nawet mnie nie poinformowała, że o to poszło. Dopiero za jakiś czas się dowiedziałam. Chodziło o to, że ona przecież nie je trupów tylko mięso i owoce morza czyli wg niej prawie nie mięso.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-01-28, 00:45   

Po prostu nazwała to inaczej.to chyba jakiś mechanizm obronny.? Ludzie jedzący mięsą nie chcą nazywac tego co spożywają po imieniu, nie chcą wiedzieć o tym jak powstaje mięso.Myślę że obawiają się wyrzutów sumienia i że czasami wegetarianie samym istnieniem przypominają im o tym co oni chcą skrupulatnie zatuszować Dlatego często nas atakują.....
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-01-28, 00:46   

Och, Lily, bo ty postąpiłaś b. nieładnie i nietaktownie, zwracając na takie coś uwagę ]:-> Jak widać, koleżanka jest wrażliwa, skoro tak ją ten "zarzut" zabolał... Moja kumpela rozmowy na temat niejedzenia mięsa (akurat nie mojego, wiele lat temu to było, a chodziło o moją starszą kuzynkę, która niejako przetarła szlak :-) ), skwitowała słowami: ale nie powiesz mi, że schabiki są niedobre... Może twoja koleżanka myśli w podobny sposób. Porównaj zresztą jaka przepaść nazewnicza... ]:->
_________________

 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-01-28, 00:47   

Trup brzmi nieapetycznie :D
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-01-28, 01:18   

W zasadzie wszystko poza "mięso, kiełbaska,etc." brzmi niezbyt... Bo te określenia są jednak obojętne. Każdy wie, o co chodzi, ale nie je się zwierząt, tylko np. polędwicę wieprzową czy pasztet francuski. Niby nic, a robi różnicę. Ja osobiście lubię określenie: padlina ]:->
_________________

 
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-28, 09:35   

wiecie, padlinę to i ja może w pewnych (drastycznych) okolicznościach to bym ruszyła, ale ofiary morderstwa...?
 
 
Izzi 


Pomogła: 55 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2602
Wysłany: 2008-01-28, 10:26   

NiokoTyx napisał/a:
"ja nie jem mięsa, ..." "a ryby?"
"ja nie jem istot czujących ..." "a roślin tez czują "
ja też nie jem tego co ma mózg :mrgreen: choć przy takiej odpowiedzi muszę tłumaczyć dlaczego nie jem jajek fermowych
czarna96 napisał/a:
i mówię że nie jadam trupów
ja mówię że nie jem zwłok - zawsze to milej niż trupów :lol:

a co do obrażania się to przecież ja też mogę się obrazić, że ktoś przy mnie wspomina o mięsie 8-)
_________________
<img src="hxxps://lbym.lilypie.com/fdt4p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /> <img src="hxxps://lb2m.lilypie.com/0MBlp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" /> <img src="hxxps://lbdm.lilypie.com/7qwZp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />

<img src=hxxp://www.pustamiska.pl/images/banner3.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"> hxxp://pustamiska.pl]KLIK;)
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-01-28, 18:11   

pao napisał/a:
wiecie, padlinę to i ja może w pewnych (drastycznych) okolicznościach to bym ruszyła, ale ofiary morderstwa...?

Tak sobie myślę, że osoby "lubiąco-jedzące mięso" odrzuca ta dosadność (w sensie nieowijania w bawełnę), bo to psuje apetyt... ]:->
_________________

 
 
 
Kitten 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2007
Posty: 1197
Wysłany: 2008-01-28, 18:21   

W jakimś sensie, uczciwsza mi się wydaje postawa myśliwych, osób które potrafią same zabić i oprawić zwierzę. O qr*icę przyprawiają mnie natomiast mimozy, mdlejące, gdy im przypomnieć, czym jest 'kotlecik' na ich talerzu :evil: . Niewiele jest rzeczy gorszych od hipokryzji... :roll:
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-01-28, 18:41   

Mnie trochę inna hipokryzja wkurza. nazwijmy: kulturowa. Że te zwierzęta jemy i to jest dobre, ale na myśl, że w Azji mogą jeść psy, to się słabo robi. Mięso to mięso. Jak można zabić i zjeść prosię czy królika, to skąd ta wrażliwość na inne zwierzęta?
Chociaż sama mam coś podobnego :-? Jeśli mój synek będzie jadł mięso, wolę, by było tego jak najmniej. I ilościowo, i gatunkowo. Nie zmienia to przecież faktu - życie to życie - ale zawsze... Powiedzmy, że chociaż jakieś zwierzęta będą "bezpieczne". Wysłowić mi się trudno, pewnie (jak zwykle) zagmatwałam :-/
_________________

 
 
 
Kitten 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2007
Posty: 1197
Wysłany: 2008-01-28, 18:56   

strzeszynek napisał/a:
Mnie trochę inna hipokryzja wkurza. nazwijmy: kulturowa.

Mnie też...
Cytat:
Jak można zabić i zjeść prosię czy królika, to skąd ta wrażliwość na inne zwierzęta?

Bo ludzie zazwyczaj nie zastanawiają się nad 'prawdami', które im wpaja środowisko. Na co komu rachunek sumienia, wysiłek, zmiany? Skoro coś sprzedają w spożywczym, to jest dobre Naprawdę znam ludzi, którzy w to wierzą... Podobnie, jak w humanitarne zabijanie, i w to, że mięso jest niezbędne. A gdy dochodzi do wymiany argumentów, okazuje się, że mają jeden: bo ktoś mądry im tak powiedział. Zero własnej refleksji.

To oczywiście nie jest jedyna możliwa sytuacja, ale niestety typowa :-|
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-01-28, 19:07   

Kitten napisał/a:
ludzie zazwyczaj nie zastanawiają się nad 'prawdami', które im wpaja środowisko. Na co komu rachunek sumienia, wysiłek, zmiany? Skoro coś sprzedają w spożywczym, to jest dobre Naprawdę znam ludzi, którzy w to wierzą... Podobnie, jak w humanitarne zabijanie, i w to, że mięso jest niezbędne. A gdy dochodzi do wymiany argumentów, okazuje się, że mają jeden: bo ktoś mądry im tak powiedział. Zero własnej refleksji.

Łatwiej jest wierzyć, że te zwierzęta nic nie czują. Hmm....... Jak się człowiek zacznie zastanawiać, myśleć, to jego spokój diabli wzięli. I wtedy jedzenie już tak nie smakuje. Zresztą, nie tylko jedzenie. To się tyczy wielu kwestii.
_________________

 
 
 
Kitten 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2007
Posty: 1197
Wysłany: 2008-01-28, 19:12   

Taaa, na to też mają 'argument' - świata nie zbawię, więc daję sobie spokój z robieniem czegokolwiek :roll:
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-01-28, 19:26   

Eeee, a to żaden argument. To tak samo jak z tym, że grosz to żaden pieniądz. Ale jak dzieciaki co roku robią akcję "góra grosza", nagle się okazuje, że z niczego można całkiem sporo zebrać. Tylko chcieć, jak to się mówi.
_________________

 
 
 
Kitten 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2007
Posty: 1197
Wysłany: 2008-01-28, 19:36   

Cytat:
Eeee, a to żaden argument.

Dlatego też wzięłam słowo 'argument' w cudzysłów ;-)

strzeszynek napisał/a:
To tak samo jak z tym, że grosz to żaden pieniądz. Ale jak dzieciaki co roku robią akcję "góra grosza", nagle się okazuje, że z niczego można całkiem sporo zebrać. Tylko chcieć, jak to się mówi.

Ja to wiem, Ty to wiesz, ale mnóstwo ludzi woli tego nie przyjmować do wiadomości... Jeszcze by ucierpiało ich starannie pielęgnowane lenistwo ;P

A' propos lenistwa... Fajnie sobie razem ponarzekać :-P , ale notatki mnie wzywają... Egzamin... Już czuję oddech sorki na karku :shock:

;-)
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-01-28, 19:57   

Kitten, ja za to rozdział magisterki piszę. Każdy ma swoje "problemy" ;-)
_________________

 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,36 sekundy. Zapytań do SQL: 12