wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
jakie kaszki dla bobasa
Autor Wiadomość
gonia75

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 23
Wysłany: 2008-01-28, 11:45   jakie kaszki dla bobasa

Witajcie.
Proszę napiszcie jakie kaszki można podawać 7 miesiecznemu dziecku.Ja podaję mojemu kleik kukurydziany taki gotowy ale mam watpliwości bo podobno sztuczny.Jeżeli podać kukurydzianą taka ze sklepu wege to jak - na wodzie? czy na mleku? ( no i jakim mleku? swoim -troche mi sie nie chce bawić w odciąganie mleka bo mi to cieżko idzie czy modyfikowanym?) Czytałam ze dobra jest jaglana ale to raczej dla starszych dzieciaczkow.Moje dziecko ma problemy brzuszkowe tzn ciężko robi kupkę i boję sie podawać kaszki ryżowe zeby go nie "zatwardzic". No i czy nie obawiacie się niedoborów żelaza?Mój mały już zaliczył anemię jak był młodszy i musiałam podawać żelazo w kropelkach przez miesiąc.Druga sprawa to czy podajecie owoce ze słoiczkow.Wiem ze to nie najlepszy pomysł.Ale jakie owoce podac zimą skoro te kupowane w sklepach chocby jabłka mogą być pryskane chemią.
Dzieki za porady
 
 
taniulka 


Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1106
Skąd: Poznań/Melbourne
Wysłany: 2008-01-28, 11:55   

Pierwszą kaszkę jaka zaczęłam podawać Nadii byla kukurydziana i jaglana. Ale żadne gotowce. A jak chodzi o owoce i warzywa to nigdy nie dawałam słoiczków i kupowałam jabłka i warzywa i cokolwiek innego było w sklepie ekologicznym.

[ Dodano: 2008-01-28, 11:56 ]
Teraz nie ma owoców tyle ale sa suszki które mają mnóstwo wartośći.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/kOPap10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/1IX8p10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />

Boże, użycz mi pogody ducha, ażebym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę! Odwagi, abym zmieniała to, co zmienić jestem w stanie i mądrości, abym odróżniała jedno od drugiego.
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2008-01-28, 15:23   

u nas bylo identycznie jak u Taniulki :-D

domowe kaszki, warzywa i owoce
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
ewatara 
ewatara


Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 22 Sie 2007
Posty: 1155
Wysłany: 2008-01-28, 17:12   

Ja dawałam kupne bobovity itd, ale nie wiedziałam, że to świństwo ze sporą ilością cukrów... (nie miałam dostępu do netu i byłam za granic, dawałam to co polecały miesięczniki, ale co jak się okazało wcale za zdrowe nie jest :( ą, teraz mam spore trudności z karmieniem małej czymkolwiek co nie jest słodkie (tzn nie lubi jadać obiadków) , więc faktycznie dawaj jak dziewczyny wyżej polecały te kaszki, bo zdrowo i dobre nawyki żywieniowe w dzieciątku wyrobisz, albo jeszcze kleik bez dodatków cukrów itd, tzn możesz sama dodać jakieś jabłko, suszone brzoskwinie czy morele, ziarna słonecznika lub dyni (oczywiście wcześniej zmielone) i najlepiej namoczone przez noc - sparz je też najlepiej i przepłucz wcześniej (wprowadzaj wszystko pojedynczo, w odstępach czasowych).

Więcej przeczytasz na temat schematu żywienia niemowląt tutaj:

hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=214&postdays=0&postorder=asc&start=0
 
 
chmurka 

Dołączyła: 18 Sty 2008
Posty: 5
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-02-06, 12:52   

taniulka napisał/a:
Pierwszą kaszkę jaka zaczęłam podawać Nadii byla kukurydziana i jaglana. Ale żadne gotowce.


Taniulka, kiedy zaczęłaś podawać kaszę jaglaną? Zastanawiam się, czy już mogę, ona jest taka trochę grudkowata, nie zakrztusi się Młody? Ma już pól roku, ale alergia i dopiero zaczęłam miksować marchewkę, a teraz ziemniaczek. Kleik ryżowy je od miesiąca
An.
 
 
taniulka 


Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1106
Skąd: Poznań/Melbourne
Wysłany: 2008-02-06, 14:13   

chmurka napisał/a:
Taniulka, kiedy zaczęłaś podawać kaszę jaglaną? Zastanawiam się, czy już mogę, ona jest taka trochę grudkowata, nie zakrztusi się Młody?


Kaszkę albo miksowalam na sucho albo po ugotowaniu. Zaczęłam wprowadzą po przetestowaniu pierwszych warzyw i owoców. Nie pamiętam kiedy to było ale pewnie coś około 7 miesiąca.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/kOPap10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/1IX8p10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />

Boże, użycz mi pogody ducha, ażebym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę! Odwagi, abym zmieniała to, co zmienić jestem w stanie i mądrości, abym odróżniała jedno od drugiego.
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-02-06, 16:06   

taniulka napisał/a:
pewnie coś około 7 miesiąca.

u mnie tak samo...
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
taniulka 


Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1106
Skąd: Poznań/Melbourne
Wysłany: 2008-02-06, 16:57   

Cytat:
u mnie tak samo...


:) Nie dziwota wszak info brałam od bardziej doświadczonych mam :)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/kOPap10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/1IX8p10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />

Boże, użycz mi pogody ducha, ażebym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę! Odwagi, abym zmieniała to, co zmienić jestem w stanie i mądrości, abym odróżniała jedno od drugiego.
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-02-06, 22:10   

kurcze a mój kuba nie przełyka nawet kleiku... miksowałam, rozcieńczałam a on dalej jakby się sklejał nim, jakąkolwiek porcję bym mu nie dała i rozcieńczoną mlekiem to i tak się krzywi... może za wcześnie i podawać mu tylko warzywa? ale z warzyw tez dziś się krzywił przy brokule trawi tylko gładkie jedzenie słoiczkowe reszta co zrobię to źle... :roll:
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-02-07, 12:55   

Humbak napisał/a:
trawi tylko gładkie jedzenie słoiczkowe reszta co zrobię to źle... :roll:

a Twój blender nie zmiksuje na gładko? Mój robi jednolity mus, jak dłużej przytzymam.
Kaszki - fakt, kleją się do buźki. Jak zaczęłam Lenie mocniej rozcieńczać, od razu zaczęła zjadać 3x tyle...
Humbak, a może Kubusiowi ten kleik po prostu nie smakuje?? Co to za kleik? Jak go robiłaś, z jakimś owocem?

Ja dziś dostałam z ekosfery cały zestaw zbóż dla Leny, więc kontynuujemy rozszerzanie i degustowanie :) (do tej pory jadła tylko ryż, jaglankę i kukurydzianą)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-02-07, 22:13   

alcia napisał/a:
a może Kubusiowi ten kleik po prostu nie smakuje?? Co to za kleik? Jak go robiłaś, z jakimś owocem?
brązowy ryż mieliłam na mąkę w młynku do kawy, zalewałam wodą i zagotowywałam, a potem miksowałam braunem... może faktycznie za krótko? próbowałam z jabłkiem - dodawałam do gotowania wiórki aż się rozciapciały ale też nie zjadł. Zmiksowałam brokuła z wodą - też nie :roll:

Szczerze mówiąc nie pomyślałam, że miksuję za krótko, taka ciapa była... ale spróbuję, dzięki za podpowiedź :-D
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
ewatara 
ewatara


Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 22 Sie 2007
Posty: 1155
Wysłany: 2008-02-07, 22:39   

Humbak napisał/a:
kurcze a mój kuba nie przełyka nawet kleiku... miksowałam, rozcieńczałam a on dalej jakby się sklejał nim, jakąkolwiek porcję bym mu nie dała

u mnie podobnie, ja zmiksowałam ryż na mąkę, gotowałam 15 minut, dodałam zmielone i namoczone przez noc figi itd nie chciała, dodałam jabłuszka też nie, skosztowałam i czuć było jakieś drobinki- może źle zmiksowany ten ryż był? a może jej po prostu nie podchodzi, chociaż dziwne, bo jak dodaję owocków, to zazwyczaj zawsze jest chętna do pałaszowania hm..
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-02-07, 22:43   

Ja np. ryżu nie lubię. Może dzieci też? :)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-02-07, 22:45   

Humbak napisał/a:
Zmiksowałam brokuła z wodą - też nie :roll:

jeśli on lubi gładką konsystencję, to może brokuł mu nie pasować. Jego ciężko przerobić na jednolitą papkę, jest sam w sobie taki grudkowy. Z ziemniakiem pół na pół będzie dużo lepiej pod tym względem, może tak spróbuj?

[ Dodano: 2008-02-07, 22:47 ]
Ja akurat gotuję ryż w całości, potem blenderuję (na gorąco!). I jest raczej jednolity.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
anielka174 
ewelka

Dołączyła: 30 Sty 2010
Posty: 68
Wysłany: 2010-02-02, 11:40   

Ja wczoraj robiłam ryż z fasolą mung nunie,po ugotowaniu blendowałam,ale grudy były :-/ a gotowałam 30 minut jak na opakowaniu,mała zjadła choć długo memlała to w buzi,
_________________
''JEDYNYM SPOSOBEM,BY ŻYĆ,JEST POZWOLĆ ŻYĆ" Mohandas Gandhi
 
 
nieznajowa


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 204
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-07-17, 11:03   

mam 2 pytania:
czym sie rózni kasza jaglana bio od tej nie bio? Jak zaczne wprowadzać kaszę jaglana to koniecznie mam kupowac bio czy jak kupie zwykłą sante to będzie ok?
Nie mam młynka do kawy (tzn mam ale tylko taki drewniany, na kobrkę ;) ) i zastanaiwam sie jak to jest z tym miksowaniem ugotowanej kaszy w blenderze? Bo widzę, że większośc poleca mielenie przed gotowaniem. Dlaczego? Ze wzg na szybkosc gotowania? konsystencję?
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2010-07-17, 14:33   

nieznajowa napisał/a:
czym sie rózni kasza jaglana bio od tej nie bio?

?
Odpowiedź zawarta jest w pytaniu. Kasza "nie bio" uprawiana jest standardowymi metodami (nawozy sztuczne, opryski itp..) a "bio" jest bez chemii.
nieznajowa napisał/a:
koniecznie mam kupowac bio

Koniecznie to nic nie musisz. Rób jak uważasz. Większość rodziców woli jednak nie szprycować malucha chemią od pierwszego posiłu. Cena kaszy "bio" jest trochę wyższa, ale dziecko na początku zjada tak niewielkie ilości, ze paczuszka wystarcza na długo.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-07-17, 16:23   

nieznajowa, z tego co czytałam, środki ochrony roślin źle działają na proso, więc stosuje się je w małych ilościach, żeby nie dobić rośliny. Tak więc pewnie kasza bio nie różni się aż tak bardzo od zwykłej.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2010-07-17, 16:43   

nieznajowa, ja miksuje zawsze wszystko w blenderze po ugotowaniu u jest git.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
nieznajowa


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 204
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-07-17, 18:14   

Marcela napisał/a:
?
Odpowiedź zawarta jest w pytaniu. Kasza "nie bio" uprawiana jest standardowymi metodami (nawozy sztuczne, opryski itp..) a "bio" jest bez chemii.
źle zadalam pytanie... Czym sie rózni to faktycznie wiadomo, bardziej chodzilo o to, czy faktycznie jest duża różn ica akurat przy kaszach.
Lily napisał/a:
nieznajowa, z tego co czytałam, środki ochrony roślin źle działają na proso, więc stosuje się je w małych ilościach, żeby nie dobić rośliny. Tak więc pewnie kasza bio nie różni się aż tak bardzo od zwykłej.
dzięki.
priya napisał/a:
nieznajowa, ja miksuje zawsze wszystko w blenderze po ugotowaniu u jest git.
no to super :)
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-07-17, 19:00   

nieznajowa napisał/a:
czy jak kupie zwykłą sante to będzie ok

pewnie będzie ok, ale zastanów się- ile zapłacisz za chińską sante, która nie jest najlepszej jakości? Dopłacisz złotówkę i kupisz polską bio-atestowaną. Moim zdaniem warto kupować bio dla malutkich.
Oprócz oprysków i chemii rolnej ekologiczne rolnictwo wyklucza też sztuczne dodatki (antypleśniowe, antyzbrylacze i inne czary-mary).
Moja siostra ostatnio kupiła zwykłą sól. Oprócz soli były jeszcze w składzie 2 substancje chemiczne :roll:
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-07-17, 19:24   

bronka napisał/a:
Moja siostra ostatnio kupiła zwykłą sól. Oprócz soli były jeszcze w składzie 2 substancje chemiczne :roll:
Normalne, antyzbrylacze. Bez tego robi się kamień ;) Ja kupuję kamienną i słucham narzekań, że nie leci z solniczki ;)
Co do kaszy chińskiej, to u mnie jest ekologiczna jaglana - właśnie chińska.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2010-07-17, 19:35   

No, ja jaglankę kupuję "zwykłą" (jak zresztą sporo innych produktów), ale każdy oczywiście decyduje sam.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2010-07-17, 19:58   

Lily napisał/a:
Tak więc pewnie kasza bio nie różni się aż tak bardzo od zwykłej.

.... jeśli pominąć sztuczne nawozy, czy też wspomniane już wcześniej antyzbrylacze i środki grzybobójcze.
Co do oprysków - nie wiem, być może Lily ma rację że:
Lily napisał/a:
środki ochrony roślin źle działają na proso, więc stosuje się je w małych ilościach,
, ale jednak stosuje się.
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-07-17, 20:48   

Lily napisał/a:
Co do kaszy chińskiej, to u mnie jest ekologiczna jaglana - właśnie chińska.

Wolę polską, ale chińską eko jadam, nie-eko chińskiej bym się bała :->
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,44 sekundy. Zapytań do SQL: 13