wegedzieciak.pl

[k.leee]

Pomyślałem, że nasze dzieci mogły by pisac, rysowac listy do Zuzi. Kto nie lubi dostawac listów? Czy moglibyście podac adres szpitala?

No i oczywiście..

[ań]

k.leee, myślałam o tym samym
poza tym koniecznie Kasiu Marcinie napiszcie nam co Zuzia lubi, jakiego typu książeczki itd, co mogli byśmy Jej wysyłać do szpitala

[Ewa]

[Humbak]

[vegAnka]

[Humbak]

mam nadzieję że kasia się nie pogniewa ale z racji tego że veganka jest dość tu stałym wegedzieciakiem więc raczej bezpiecznym podałam domowy

[Capricorn]

czy ja też mogę poprosić o adres?

[ań]

spokojnie. Kasia napewno napisze nam dziś adres na który będziemy mogli przesyłać Zuzi różne rzeczy

[Humbak]

no to ja z braku pozwolenia na rozdawnictwo stosowane oddaję ten fakt w ręce kasi i asłana

[pao]

my tez poprosimy o adres

a co do 22... przyznam, że nie pamiętam o tym, ale już jakiś czas temu podłączyłam Zu do mnie zatem może ciągnąć ile wlezie kiedy tylko chce

my tez poprosimy o adres

a co do 22... przyznam, że nie pamiętam o tym, ale już jakiś czas temu podłączyłam Zu do mnie zatem może ciągnąć ile wlezie kiedy tylko chce

[Capricorn]

o bajkach, kolorowankach, itp, już pisałam, na "starym" wątku.

Tak sobie myślę jeszcze, ze przydałby się rozmiar, jaki Zuzia obecnie nosi, moglibyśmy kupić piżamki z ulubionymi bohaterami, czy skarpetki, czy kapcie. Jeśli kasieńka i Asłan nie mają nic przeciwko temu.

[Mirka]

[Tobayashi]

Ja też poproszę adres. To znaczy czekamy na kasienkę, żeby podała. Przyślemy Zuzi coś sympatycznego.

Mirka, racja. Trzeba poczekać na wskazówki.

[nitka]

ja już mam ombyśloną niespodziankę, więc poproszę adres szpitala ))

[pao]

a mi chodzi po głowie coś bardziej praktycznego, ale to potrzebuję przeliczyć czy mój budżet to wytrzyma.
visiony doskonale sprawdzają się przy sprawach tego typu. przy radio/chemioterapiach niwelują do granic negatywne aspekty oczyszczając organizm na bieżąco (antiox i detox) jednak przy tak poważnych schorzeniach w grę wchodzą dużo większe dawki (w przypadkach osób dorosłych nawet do 20 30 kapsułek dziennie...). kasieńko, jeśli bylibyście zainteresowani mogę się dowiedzieć coś więcej włącznie z tym czy macie w okolicy lekarza co to ma pojęcie w tej materii. od nas po opakowaniu antioxu miesięcznie macie na pewno, detox nie wiem czy byłby dobry (jest pieruńsko mocny) i to trzeba by z lekarzem już jednak skonsultować.

a mi chodzi po głowie coś bardziej praktycznego, ale to potrzebuję przeliczyć czy mój budżet to wytrzyma.
visiony doskonale sprawdzają się przy sprawach tego typu. przy radio/chemioterapiach niwelują do granic negatywne aspekty oczyszczając organizm na bieżąco (antiox i detox) jednak przy tak poważnych schorzeniach w grę wchodzą dużo większe dawki (w przypadkach osób dorosłych nawet do 20 30 kapsułek dziennie...). kasieńko, jeśli bylibyście zainteresowani mogę się dowiedzieć coś więcej włącznie z tym czy macie w okolicy lekarza co to ma pojęcie w tej materii. od nas po opakowaniu antioxu miesięcznie macie na pewno, detox nie wiem czy byłby dobry (jest pieruńsko mocny) i to trzeba by z lekarzem już jednak skonsultować.

[vegAnka]

[Tobayashi]

Cytat:

a mi chodzi po głowie coś bardziej praktycznego, ale to potrzebuję przeliczyć czy mój budżet to wytrzyma.

Jeżeli to będzie pomocne, to w kilka osób można się zrzucić.

[Lily]

Ja też bym chętnie coś wysłała...

[Ewa]

Gabryś już ma kilka pomysłów na rysunki. Poza tym postanowił wybrać ze swojego zbioru kilka słuchowisk (płyty CD), żeby Zuzi się w szpitalu nie nudziło i mogła posłuchać. Pytanie do Kasi, czy miałaby na czym słuchać? No i oczywiście też poproszę o adres.

Gabryś już ma kilka pomysłów na rysunki. Poza tym postanowił wybrać ze swojego zbioru kilka słuchowisk (płyty CD), żeby Zuzi się w szpitalu nie nudziło i mogła posłuchać. Pytanie do Kasi, czy miałaby na czym słuchać? No i oczywiście też poproszę o adres.

[Kamm]

I ja rowniez . Tylko trzeba poczekac na wskazowki od Kasi i Aslana , warto by to jakos zorganizowac by nie powtarzac sie z prezentami , by byly rzeczy to faktycznie pomocne , pozyteczne itd.

[dżo]

[orenda]

[Karolina]

Hej słuchajcie ludzie co to za masowa histeria!!! Dobre macie pomysły ale pamiętajcie o jednym Zuzia jest chora, Zuzia potrzebuje uwagi. Ale trzeba ją wydzielać w przemyślany sposób tak aby choroba nie stała sie sposobem zwracania na siebie uwagi "Wszycy się mną interesują, bo jestem chora". Jak jej nagle przyjdzie sto paczek i prezentów to biedaczka się nie połapie o co chodzi. Umówmy się, ze np w jednym tygodniu będzie szła jedna paczka a Zuzia będzie na nią CZEKAŁA. Będzie miała nadzieję, że coś fajnego dostanie, że ktoś o niej myśli ciągle i będzie ta pewność, przewidywalność. W innym przypadku może jej się utrwalić wzorzec - jestem chora - jestem lubiana itd. Trzeba bardzo rozsądnie do tego podejść, bo teraz można naprawić jej poczucie odrzucenia, ale żeby nie poszło w drugą stronę...

[ań]

Karolina, myślałam o tym samym, bo wyobraziłam sobie tonę paczek na początek i coraz mniej potem, bo wiadomo, cały czas nie damy rady. Ten wątek może być pomocny jako rejestr co kiedy idzie do Zuzi. Niemniej myślę, ze takie rzeczy jak rysunki od dzieci czy ew słuchowiska (o ile będzie gdzie słuchać) mogą spokojnie iść na pierwszy ogień, zwłaszcza, ze na początku jest najciężej bo trzeba oswoić sytuację. Rysunki będą jakimś obrazem siły przesyłanej przez myślące o Zu osoby
Jeśli chodzi o resztę, fajnie gdyby Kasia i Marcin napisali co z praktycznych rzeczy będzie potrzebne na początek i ustali się wtedy co i jak.

teraz każdy napewno może skupić się na przesłaniu siły

[Lily]

Trzeba brać też pod uwagę działanie poczty polskiej, żeby potem się tak nie stało, że oczekiwana paczka nie dotrze... może lepiej do nich do domu wysyłać?