wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
"Zdrowa żywność"
Autor Wiadomość
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-02-09, 19:12   

strzeszynek napisał/a:
Pokazany "od środka".

Też widziałam, oczywiście na religii, tyle że ja miałam mądrą nauczycielke od biologii, która wykazała nam, że ten filmik to czysta propaganda, montaż i stek kłamstw. Nie ma absolutnie możliwości by w ten sposób wyglądała aborcja wcześniej niż ok. 20 tygodnia ( w każdym razie nie przed 12 tygodniem ciąży) :mrgreen:
 
 
ewatara 
ewatara


Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 22 Sie 2007
Posty: 1155
Wysłany: 2008-02-09, 20:50   

pao napisał/a:
świat jest dokładnie taki jakim go widzisz, jakim chcesz go widzieć.

ja bym wolała żeby to była prawda, ale raczej aż tak fajnie nie jest - inaczej tylu przykrych i złych rzeczy by nie było ..., ja bym bardziej była skora do stwierdzenia : " świat jest taki jakim tworzą go ludzie".
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-02-09, 21:07   

ewatara napisał/a:
pao napisał/a:
świat jest dokładnie taki jakim go widzisz, jakim chcesz go widzieć.

ja bym wolała żeby to była prawda, ale raczej aż tak fajnie nie jest - inaczej tylu przykrych i złych rzeczy by nie było ..., ja bym bardziej była skora do stwierdzenia : " świat jest taki jakim tworzą go ludzie".


Masz rację ewatara.Myślę że twierdzenie pao może dotyczyć naszego prywatnego świata,naszej małej ,prywatnej przestrzeni na nią mamy najwiekszy wpływ,Reszta świata cóż jakby nie patrzeć zmierza w coraz gorszym kierunku.Ale pocieszajace jest to że koniec tego świata oznacza nowy,lepszy początek ;-)
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-02-10, 00:47   

nie tylko naszego małego. to raczej to, że to co widzimy zależne jest od naszych filtrów, to jak reagujemy tym bardziej, zatem zmieniając siebie zmieniamy świat. jeśli skupiamy sie na tym jaki jest zły, okrutny i niesprawiedliwy to na każdym kroku dostajemy tego potwierdzenie i tyle.

a świat po prostu jest.

nasze myśli to nasze filtry a wtedy mamy tak a nie inaczej.
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-02-10, 03:27   

pao napisał/a:
nie tylko naszego małego. to raczej to, że to co widzimy zależne jest od naszych filtrów, to jak reagujemy tym bardziej, zatem zmieniając siebie zmieniamy świat. jeśli skupiamy sie na tym jaki jest zły, okrutny i niesprawiedliwy to na każdym kroku dostajemy tego potwierdzenie i tyle.

a świat po prostu jest.

nasze myśli to nasze filtry a wtedy mamy tak a nie inaczej.


Oki pao masz po części rację.Ale staranie się aby nasze postawy,myślenie itp zaowocowało doświadczaniem i dostrzeganiem tylko dobrych rzeczy nie zmienia faktu że złe strony zycia tez są i nie da się tak po prostu ich nie zauważać.To o czym piszesz ma wpływ własnie na nasze prywatne zycie,na nasze własne postrzeganie świata,na to co my osobiście przyciągamy do siebie.Ale świat nie jest ani biały ani czarny,przeplata się w nim zarówno dobro jak i zło i nie koniecznie jesteśmy w rozumieniu globalnymw stanie cokolwiek zmienić,chociaż oczywiście warto próbować ;-)
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2008-02-10, 09:04   

nie koniecznie jesteśmy w rozumieniu globalnymw stanie cokolwiek zmienić,chociaż oczywiście warto próbować ;-) [/quote]
dla mnie globalna zmiana, to zarazem zmiana jednostkowa. to jak w historii o chłopcu, który wrzucał do morza wyrzucone przez sztorm meduzy, zapytany o sens tego co robi(przecież wszystkich nie uratuje), odpowiedział, ze dla tej jednej meduzy to jest sprawa życia lub śmierci...lokalne działania sumują sie na globalne, robisz to, na co masz wpływ i tyle:) a często trudno jest uświadomić sobie, że ma się wpływ na o wiele więcej niżby się mogło wydawać...bo , no bo wtedy trzeba zacząć działać:)
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2008-02-10, 09:25   

...
Ostatnio zmieniony przez biechna 2010-05-22, 22:15, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Kitten 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2007
Posty: 1197
Wysłany: 2008-02-10, 10:10   

biechna napisał/a:
O rany, to jest chyba mega OT ;-)

I bardzo dobrze :!: :-D mr.wrong założył temat z cyklu ponarzekajmy sobie, bo świat jest be, a ludzie jeszcze gorsi, ale pewnie nie przewidział, że rozmowa pójdzie w zupełnie odwrotnym kierunku. Uśmiechnęłam się od ucha do ucha, czytając Twoją, biechna, wypowiedź :-D . Szczególnie ten kawałek o paniach w pociągu ;-) . Podpisuję się również pod wypowiedzią pao - po latach weltschmertzu i buntu przeciw wszystkim i wszystkiemu, jestem na etapie odkrywania potęgi pozytywnego nastawienia do życia, cieszenia się drobiazgami, traktowania trudności jako wyzwań ;-) Dobra, które darowane innym, powraca w dwójnasób :-) . Uważam, że nasza epoka nie jest taka zła ;-) Aczkolwiek, chyba mam przebitki z poprzednich wcieleń, bo ostatnio, zwiedzając zamek w Łańcucie, poczułam się tam jak w domu ;-) Ogólnie ciągnie mnie do takich miejsc. Może więc i kiedyś byłam jakąś hrabiną :mrgreen: , ale teraz jestem tu & teraz i nie narzekam.

Widzisz, biechna, ja to dopiero zrobiłam OT ;-)
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2008-02-10, 10:18   

Kitten napisał/a:
bo ostatnio, zwiedzając zamek w Łańcucie, poczułam się tam jak w domu ;-)


Mnie M tam wywiózł z Poznania, żeby mi się oświadczyć, bo oglądając zdjęcia okolic Łańcuta i samego zamku też się poczuł jak w domu. Może się znacie :mryellow:

Przepraszam, kończę OT ;-)
 
 
Kitten 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2007
Posty: 1197
Wysłany: 2008-02-10, 10:24   

biechna napisał/a:
Mnie M tam wywiózł z Poznania, żeby mi się oświadczyć, bo oglądając zdjęcia okolic Łańcuta i samego zamku też się poczuł jak w domu. Może się znacie :mryellow:


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-02-10, 11:11   

To wszytko o czym piszecie dziewczyny jest prawdą,pod która podpisuje się obiema rękami ;-) Myslę że posty wcześniejsze innych osób,czy też moje nie miały na celu narzekania jaki to świat jest zły, ukazania że niema w nim niczego pozytywnego i że my nie mamy wpływu na to co nas otacza.Chodzi o to że pewne rzeczy mają miejsce i tyle i my raczej nie mamy na to wpływu,nie jesteśmy w stanie wszystkiego ogarnąc inie wszytko zalezy od nas samych.Piszecie że są to lepsze czasy,oczywiście że w penym sensie tak,każdy czas ma lepsze i gorsze strony.Ale jak dla mnie to co jest domena tych czasów to odejście od wartości,religii,człowieka,pomieszanie często pojęc co słuszne a co nie.Zaczęła się tutaj dyskusja na temat aborcji i chyba ona dała podstawy do tej dyskusji.Kwestia aborcji to dla mnie świetny przykład jak upada moralność wśród ludzi.Godzimy się na zabijanieniewinnych dzieci i jeszcze potrafimy znaleść na to uzasadnienie.Pozwalamy by morderstwa były aktem zgodnym z prawem.
Ja również potrawię dostrzeć piekno otaczającego mnie świata i widzę go na codzien.A armagedon na jaki czekaja jehowi ;-) kiedys z pewnościa nadejdzie,ale niema co się zamartwiać tym na co nie mama wpływu ;-) To tak jaby człowiek codziennie myslał i bał sie smierci,jest nieunikniona i więcej niema co nad nią rozmyślać ;-)
 
 
Kitten 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2007
Posty: 1197
Wysłany: 2008-02-10, 11:22   

czarna96 napisał/a:
Kwestia aborcji to dla mnie świetny przykład jak upada moralność wśród ludzi.Godzimy się na zabijanieniewinnych dzieci i jeszcze potrafimy znaleść na to uzasadnienie.

Aborcja nie jest wynalazkiem XXI wieku. Jest praktyką starą jak ludzkość, a jednak ludzkość nie wymarła, wręcz przeciwnie ;-) . Kwestie moralne, o których wspominasz, są sprawą indywidualną dla każdego, i wkurzają mnie wszelkie instytucje, czujące sie w prawie je regulować :evil:

Tyle z mojej strony.
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2008-02-10, 11:27   

O, Kitten, właśnie pisałam o tym, że aborcja to nie żadna nowość, a mnie wylogowało... Zgadzam się z Tobą. Przed naszą erą istniały skomplikowane zabiegi aborcyjne, moje prababki, cóż, przechowywały zapiski o ziołach wywołujących poronienie.. Jeśli aborcja jest przykładem upadku ludzkości, to upadli po prostu powstaliśmy ;-)
W dyskusje o aborcji jednak się nie wdaję. Spotkałam się osobiście z kilkoma sytuacjami, w których doskonale rozumiałam kobietę decydującą się na aborcję, ale już mnie kiedyś tu za to tak zrugano, że daję se spokój ;-)
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-02-10, 11:46   

to jak widzimy świat jest zależne od naszej świadomości. są osoby żyjące w wyidealizowanym świecie nie mające pojęcia o pewnych aspektach, są osoby które mają to pojecie ale wchodzą w to nie mając świadomości konsekwencji jakie za tym idą, są tez osoby które po protu żyją, są świadome ale maja pewien dystans do tego. i każdy żyje w ten sposób tworząc własny świat.

w moim poczuciu nie ma tu nad czym dyskutować bo każdy i tak mówi o swoim świecie. w pewnych przestrzeniach sie zgadzamy w innym nie ale nie dlatego, ze są inne ale dlatego że my je inaczej postrzegamy.

bardzo ładnie kitten napisała:
Cytat:
po latach weltschmertzu i buntu przeciw wszystkim i wszystkiemu, jestem na etapie odkrywania potęgi pozytywnego nastawienia do życia, cieszenia się drobiazgami, traktowania trudności jako wyzwań


wystarczy porównać siebie i swój sposób myślenia sprzed kilku laty a widać różnicę. świat sie nie zmienił ale nasze jego postrzeganie i owszem. rzecz w tym, że gdy my zmieniamy siebie "zmienia" sie świat. i od nas zależy czy zmienia sie na lepsze.

jeśli my podnosimy naszą wibrację (że sobie pozwolę skoczyć w moje ulubione dziedziny) automatycznie niższe wibracje albo się dostrajają (czyli tez podnoszą) albo uciekają zatem siłą rzeczy jest lepiej. im więcej takich osób tym mniej miejsc gdzie niskie wibracje mogą działać. w końcu podobne przyciąga podobne.

trzeba mieć świadomość, ze są wibracje niskie, że są takie rzeczy na świecie że ściska serce i człowiek nie jest w stanie łez powstrzymać a smutek przejmuje całą duszę, jednak jeśli sie temu poddajemy, jeśli w tym tkwimy, karmimy sie tym dajemy pożywkę tym energiom, dajemy im siedzibę z naszych ciał i dusz a wtedy świat jest zgodny z tym co w nas.

i żeby nie było: z każdym dniem widzę kolejne pokłady nie tylko wokoło ale i w sobie ale zamiast sie tym zamartwiać i z tego tworzyć swój świat podnoszę wibrację (a przynajmniej dążę do tego) tak by zmiany wokół mnie miały jak najbardziej pozytywny skutek nie tylko dla mnie ale dla wszystkich.

ekologia tez istnieje w sferach energetycznych a ja i tu chcę być ekologiczna ;)

ale zakończę moja wypowiedź, bo pewnie znów nie jest na tyle czytelna by móc ją przyjąć a nie chcę kolejnego mega OT tworzyć ;) szczególnie, że i tak każdy z nas żyje w swoim świecie :) jedyne co to życzyć wszystkim by ich świat był piękny i szczęśliwy i z każdym dniem stawał sie taki jeszcze bardziej, pomimo całej masy aspektów które nie przystają do definicji piękna.

ale człowiek szczęśliwy to nie ten który ma w życiu wszystko czego zapragnie ale ten który umie cieszyć się dniem dzisiejszym niezależnie od okoliczności.
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-02-10, 11:53   

Mr. wrong, co ty wiesz o płodach, ciąży, porodzie?Nie znasz bólu rodzenia, kiedy twoje ciało jest rozrywane na strzępy. Czy wiesz, że kobieta wiele razy w życiu traci płód nawet o tym niewiedząc? Śmierc jest wszechobecna dotyka nas na każdym kroku. Na pewnym etapie jednak jest się w stanie zaakceptować, że ludzie mają śmiertelne ciała, które można okaleczać, torturować. Błędem jest jednak identyfikowanie człowieka z jego fizycznością. Mnie nie wzruszają takie artykuły. A może wzruszają tak samo jak zabity ptak na ulicy, rozjechany kot, zadeptany pajak i pocięta dżdżownica. Wszędzie na naszych oczach się to dzieje, człowiek to tylko istota jedna z wielu, która także umiera.
Zresztą dziwnie piszesz...

[ Dodano: 2008-02-10, 11:57 ]
mr.wrong napisał/a:
Czy chcemy czy nie, jemy obrzydlistwa - pomidory z genami świni, ogórki z rybą itd.

dla mnie świnia ani ryba nie jest obrzydliwa
mr.wrong napisał/a:
twój pogodny i beztroski obraz świata

widzę, że dobrze mnie znasz kolego ;-)
mr.wrong napisał/a:
odpady poporodowe żrą świnie

drugi cytat, w którym widać jak bardzo sznujesz zwierzęta :roll:
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2008-02-10, 12:11   

pao napisał/a:
ale człowiek szczęśliwy to nie ten który ma w życiu wszystko czego zapragnie ale ten który umie cieszyć się dniem dzisiejszym niezależnie od okoliczności.


Święte słowa :)
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-02-10, 12:19   

Kitten, nie chciałąm nikogo urazić, źle się wyraziłam. Zastosowałam za duży skrót myślowy. Czy określenie: popierają byłoby właściwsze? Jak przeczytałam ten artykuł, zobaczyłam zdjęcia i przypomniałam sobie film, a na koniec spojrzałam na naszego synka, włączyły mi się emocje (po ciąży mi tak zostało, że do wszystkiego podchodzę emocjonalnie). Myślę, że każda kobieta, która stoi przed takim wyborem musi być w trudnej sytuacji i że nie przychodzi jej to lekko, bez względu na powody. Zdecydowanie się na taki krok musi być bardzo ciężkie i straszne. Nikogo nie oceniam. O bynajmniej, jestem za wolnością wyboru, bo kobieta ma prawo decydować sama za siebie, tyle że nie decyduje TYLKO za siebie. Z dwojga złego lepsze już pigułki "po". Hmm... Moja mama się zawsze oburza, że tyle świętych dookoła, ochrona życia itd. a potem pełno dzieci w sierocińcach i nie ma komu się nimi zająć. Nie piszę już więcej, bo robię off-topica ;-)
_________________

Ostatnio zmieniony przez strzeszynek 2008-02-10, 21:28, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-02-10, 12:23   

Kitten napisał/a:
czarna96 napisał/a:
Kwestia aborcji to dla mnie świetny przykład jak upada moralność wśród ludzi.Godzimy się na zabijanieniewinnych dzieci i jeszcze potrafimy znaleść na to uzasadnienie.

Aborcja nie jest wynalazkiem XXI wieku. Jest praktyką starą jak ludzkość, a jednak ludzkość nie wymarła, wręcz przeciwnie ;-) . Kwestie moralne, o których wspominasz, są sprawą indywidualną dla każdego, i wkurzają mnie wszelkie instytucje, czujące sie w prawie je regulować :evil:

Tyle z mojej strony.


Ja nie twierdzę że aborcja jest wynalakiem XX wieku.Jednak przyznasz ze jest ona dzisiaj częściej wykonywana i coraz bardziej akceptowana niz kiedyś .Ponadto upadek pewnych wartości to proces długi,trwający troche wiecej niż kwestia kliku pokoleń wstecz.Masz rację że moralność to sprawa indywidualna,ale według mnie nie można dawac przyzwolenia na pewne rzeczy.Jeśłi kobieta decyduje sie na zabieg usunięcia dziecka oki to pozostaje w kwestii jej sumienia,ale wybacz ja nie jestem za ogólna akceptacja tego typu zachowań.Dziwię się ze np ludzie oburzają sie że kościół jest przeciwny aborcji i głośno o tym mówi.Przecież postawa kościóla nie może byc inna,oni kieruja sie troszke innym spojrzeniem na te kwestie niz przecietny człowiek-chociaz te spojrzenia powinny byc raczej zbieżne.
Każdy ma prawo do własnej interpretacji co słuszne a co nie.Dla mnie zabicie dziecka nienarodzonego to morderstwo i chciałabym aby jednak pewne instytucje prawnie wyregulowały nastepstwa tego czynu.Ale jest to zagadnienia tak głebokie i wielopłaszczyznowe że nasi rządzący są po pierwsze na to zagłupi a po drugie chyba nie za bardzo ich to intersuje( przynajmniej ja mam takie wrażenie)
 
 
Kitten 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2007
Posty: 1197
Wysłany: 2008-02-10, 12:42   

czarna96 napisał/a:
Jednak przyznasz ze jest ona dzisiaj częściej wykonywana i coraz bardziej akceptowana niz kiedyś

Nie przyznam, bo nie są to wiarygodne dane (rzecz jest raczej niesprawdzalna dla czasów kilkaset lat wstecz), tylko Twoje subiektywne odczucie, którego nie podzielam.

czarna96 napisał/a:
Dziwię się ze np ludzie oburzają sie że kościół jest przeciwny aborcji i głośno o tym mówi.

Mówić ma prawo. Nie ma prawa wywierać nacisku na rządzących, aby
czarna96 napisał/a:
pewne instytucje prawnie wyregulowały nastepstwa tego czynu


biechna napisał/a:
Spotkałam się osobiście z kilkoma sytuacjami, w których doskonale rozumiałam kobietę decydującą się na aborcję, ale już mnie kiedyś tu za to tak zrugano, że daję se spokój ;-)

Również się spotkałam, chociaż nie osobiście. I również milknę, bo i mnie zrugają ;-)

Btw, dyskusje na temat aborcji uważam za jałowe. w tej kwestii, zwykle każdy ma poglądy, jakie ma, i nikt nikogo do niczego nie przekona. Wieje grozą dopiero wtedy, gdy w sprawę miesza się instytucje i środki przymusu :roll:
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-02-10, 12:58   

Kitten napisał/a:
Nie przyznam, bo nie są to wiarygodne dane (rzecz jest raczej niesprawdzalna dla czasów kilkaset lat wstecz), tylko Twoje subiektywne odczucie, którego nie podzielam.


Nie sa to moje subiektywne odczucia.Wzrost zabiegów aborcyjnych jest faktem,wystarczy troche poszukać i poczytać na ten temat.Np w Wielkiej Brytanii w 2007 roku 30 tys polek usunąłe ciąze, i według brytyjskiego resortu zdrowa liczba ta w porównaniu z tamtym rokiem wzrosła o 30%
.
Kitten napisał/a:
Mówić ma prawo. Nie ma prawa wywierać nacisku na rządzących, aby


Kościół w naszym kraju wywiera nacisk na wiele spraw nie koniecznie dotyczących ich nauk i wiązanych z powinnościami kleru.A jeśli chodzi o aborcje,kosciól ma za zadanie bronić moralności i życia i ma prawo do większych reakcji w tej sprawie niż tylko głoszenie kazan z ambony
.
Cytat:
Również się spotkałam, chociaż nie osobiście. I również milknę, bo i mnie zrugają

Btw, dyskusje na temat aborcji uważam za jałowe. w tej kwestii, zwykle każdy ma poglądy, jakie ma, i nikt nikogo do niczego nie przekona. Wieje grozą dopiero wtedy, gdy w sprawę miesza się instytucje i środki przymusu
_________________


Ja tam nikogo nie zrugam ;-) I uważam że wymiana opini w danym temacie nie jest równoznaczna z chęcią przekonania kogoś do właśnych opini.Ale oczywiście jeśli ktoś nie ma ochoty i nie widzi sensu takich rozmów to oki,nic na siłe ;-)
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-02-11, 22:52   

czarna96 napisał/a:
Nie sa to moje subiektywne odczucia.Wzrost zabiegów aborcyjnych jest faktem,

Ogromny wzrost liczby ludzi też. Ktoś stwierdził: To nie świat jest coraz gorszy, tylko serwis informacyjny coraz lepszy.
A poza tym jako historyk z wykształcenia: gorzej już było :)
 
 
mr.wrong 
&mrs.right


Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 89
Skąd: Kraina która nie ma kresu
Wysłany: 2008-02-12, 08:27   

Cytat:
Ogromny wzrost liczby ludzi też. Ktoś stwierdził: To nie świat jest coraz gorszy, tylko serwis informacyjny coraz lepszy.
A poza tym jako historyk z wykształcenia: gorzej już było

Jesteś pewna? Wzrost liczby ludzi następuje mniej więcej od 1900 roku. Niby kiedy był aż tak ogromny? Wiadomo, że ludzie kiedyś się zżerali na potęgę. Ale rozwój cywilizacji, moim skromnym zdaniem nie powinien być rozwojem technologii zabijania, przetwarzania i konsumowania ludzi (albo płodów). Jeżeli ktoś by udowodnił, że w czasach wielkiego głodu w Chinach, oprócz jedzenia dzieci (co było powszechne), jedzono również ludzkie płody - to wiadomo, że byłoby to działanie egzystencjalne. Nie zjesz, nie przeżyjesz. Ale dzisiaj, tutaj ci ludzie jedzą nie dlatego że nie mają co jeść, tylko płody uważają za swego rodzaju rarytas. Jak schabik, szyneczkę, kaszaneczkę - jednym słowem palce lizać. :-P Poza tym pomysły na wykorzystanie płodu, z racji swoich "super" właściwości są nieograniczone, co będzie powodowało wzrost zapotrzebowania na nie (o ile już tak nie jest).
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-02-12, 10:06   

Cytat:
To nie świat jest coraz gorszy, tylko serwis informacyjny coraz lepszy.


w pełni sie z Tobą zgadzam.

a cywilizacja? zmieniają sie technologie ale póki nie zmieni sie ludzka świadomość i mentalność to świat nadal jest taki sam.
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-02-12, 20:55   

mr.wrong napisał/a:
Jeżeli ktoś by udowodnił, że w czasach wielkiego głodu w Chinach, oprócz jedzenia dzieci (co było powszechne), jedzono również ludzkie płody - to wiadomo, że byłoby to działanie egzystencjalne.

Przypominam, że co roku miliony ludzi umierają z głodu, niedożywienia, chorób na które lekarstwo kosztuje kilka dolarów. A dzieci? Pojęcie dzieciństwa i troski o dzieci to raptem jakieś 200 lat historii, europejskiej. Podkreślam, że europejskiej, w większości krajów świata prawa człowieka to ciągle abstrakcja. Karta praw dziecka to kwestia paru ostatnich dziesięcioleci. Jeszcze jakieś 400 lat temu ojciec miał prawo zabić nieposłuszne dziecko. I robił to. Owszem, nasz rozwój cywilizacyjny i kulturalny nie nadąża za rozwojem technologicznym, ale to nie znaczy, że się cofamy. Rouseau - wielki humanistyczny filozof oddał swoje dzieci do przytułku na pewną śmierć i wcale się tym nie przejmował. W starożytności niewolnik nawet nie był człowiekiem, od renesansu poprzez barok, XIX wiek włącznie całkiem poważnie kwestionowano człowieczeństwo kobiet i dzieci. Sorry, ale dla mnie, gdy patrzę na naszą historię, głoszenie upadku cywilizacyjny to nieporozumienie, świadczące o nieznajomości tematu.
 
 
mr.wrong 
&mrs.right


Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 89
Skąd: Kraina która nie ma kresu
Wysłany: 2008-02-13, 10:57   

To co mówisz zajeżdża mi beztroskim optymizmem serwowanym zwłaszcza na polskich uczelniach przez profesorów starej daty nie potrafiących myśleć "globalnie", tylko w ramach swojej wąskiej specjalizacji. Nie twierdzę, że nadchodzi koniec czasów, ponieważ ludzie wzajemnie się zjadają. To tylko malutki fragment układanki pt. „koniec”. Właśnie z historii powinnaś wiedzieć w jaki sposób następuje zmierzch cywilizacji i jakie są tego oznaki.
Ludzie zamiast starać się opanować siły natury od której tak bardzo zależą, ciągle wykorzystują jedni drugich lub się tłuką ze sobą. Doskonale wiem, że należymy do tych 10 % farciarzy, którzy są najbogatszymi ludźmi na ziemi. Sęk w tym , że najbogatsi stają się jeszcze bardziej bogaci, a biedni jeszcze biedniejsi. W końcu biedni "pękną" i przyjdą się upomnieć "o swoje". Tak się działo od zawsze. Więc nie mów mi co było 400 lat temu, tylko zobacz ile energii wkładane jest w zbrojenia, otwórz oczy na to co się teraz dzieje w krajach muzułmańskich czy Azji. "System informacyjny" który tak gloryfikujesz to chyba największy współczesny środek manipulacji.
Co zaś się tyczy Rousseau - to wybacz, ale z porównywania do filozofów czy artystów nic nie wynika. Zdecydowana większość wybitnych umysłów miała popaprane życie osobiste - dziesiątki żon i kochanek, a w rezultacie cierpiało na tym najbliższe otoczenie. Dlatego lepiej by nie mieli potomstwa i byli samotnikami (jak np. Kant), albo homoseksualistami (zdecydowana większość).
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,48 sekundy. Zapytań do SQL: 12