wegedzieciak.pl

[marcyha]

Miałam jakiś czas temu sygnał od dziewczyny z Torunia, że na w zoologicznym na Strumykowej króliki są nieopowiednio traktowane. Miałam sama pojechać, ale nie udało mi się do tej pory . Dziewczyna mówiła, że króliki trzymane są w klatkach przy drzwiach, w przeciągu, bez wody i jedzenia. Kupiła jednego, bo wyglądał na umierającego. Jak się potem okazało u weta - faktycznie to był ostatni moment. Sprzedawca - chyba właściciel - opryskliwy typ, rzucał królikami po klatce, wściekł się na jej uwagi o nieodpowiednim traktowaniu zwierząt. Potem jej jeszcze naubliżał na ulicy. Facet jest normalnie niebezpieczny chyba. Króliki pochodzą najprawdopodobniej z nielegalnego źródła (na które namiary ta dziewczyna ma). Gdyby któreś z Was gdzieś tam zawędrowało w okolice Śródmieścia - możecie rzucić gałką na ten uroczy sklepik? Swoją drogą chcemy cały czas tam pojechać, ale ciągle cóś wyłazi nie tak

[Alispo]

przekazalam toruńskim dzialaczom

ano wlasnie,jakis czas temu,podobno juz chyba nie ma tego sklepu na szczescie;)

[marcyha]

No właśnie to było jakiś miesiąc temu. Mam nadzieję, że faktycznie sklepu nie ma. Pozostaje w takim razie problem tego gościa, co ma nielegalną hodowlę w domu. Alipso gdybyś podała jakieś namiary na tych toruńskich działaczy, to przekazałabym lasce, coby się z nimi skontaktowała w tej sprawie, albo podam Ci jej numerek jak chcesz. Dzwoniłam do babki z toruńskiego (byłego) OTOZ, ale cóś się nie mogłam dogadać. Ona się upierała, że pójdzie tam z tą laską, a ja jej tłumaczyłam, że dziewczyna tam na pewno nie pójdzie i tak w kółko.

[malva]

..........