wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Szkoła Waldorfska
Autor Wiadomość
Nickita 

Dołączyła: 21 Lut 2008
Posty: 25
Skąd: Warszawa
  Wysłany: 2008-02-21, 16:22   Szkoła Waldorfska

Witam,

Chciałam Was zapytać o szkołę Waldorfską.
Mieszkamy w Warszawie. Zapisaliśmy Sebcia, naszego synka (5,5 roku) do szkoły na Woli.
Jestem przerażona faktem, że nastał ten moment - w duchu miałam nadzieję, że to nienastąpi tak szybko.. A tu znianacka dostaliśy wezwanie ze szkoły podstawowej, że powinniśmy się określić czy nasz syn będzie chodził do niej.
Wpadłam w popłoch bo nie myślałam wcale o szkole, przecież bąbel jest dopiero w starszakach i zamierzaliśmy Go zostawić w zerówce w przedszkolu.
Ale przejrzałam strony internetowe, podzwoniłam i okazało się, że nie ma już zapisów w większości szkół. :shock:
Aż przypomniała mi się szkołą Waldorfska. Zadzwoniłam, zapisałam - były miejsca :-D Wow! Mąż był obejrzeć szkołę i wrócił zadowolony.
Ja jednak mam takie matczyne obawy.. Sebek jest rozgarniętym, mądrym i aktywnym chłopcem. Sam czyta, pisze, liczy do tysiąca. Interesuje się elektroniką, wynalazkami, robi "książki" i "gazety", maluje tony obrazków i projektów każdego dnia.
I moje wątpliowści wiążą się włąśnie z tą jego aktywnością. Czy ta konkretna szkoła jest dla niego? Czy nie będzie się w niej nudził? Mam jakieś takie wyobrażenia, że zajęcia płyną sobie wolno i leniwie.. :roll:

Macie jakieś doświadczenia, którymi moglibyście się podzielić?

Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi.

Pozdrawiam,

Monika
 
 
ketsisu 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 01 Lis 2007
Posty: 226
Skąd: podlaskie
Wysłany: 2008-02-21, 17:18   

Nickita napisał/a:
Wpadłam w popłoch bo nie myślałam wcale o szkole, przecież bąbel jest dopiero w starszakach i zamierzaliśmy Go zostawić w zerówce w przedszkolu.

Nie jestem na bieżąco, ale chyba nie wszystkie sześciolatki muszą pójść do szkoły?
 
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-02-21, 17:19   

w tym roku to rodzic decyduje czy dziecko idzie do zerówki czy do pierwszej klasy. za 4 lata pierwsza klasa dla sześciolatków ma być obowiązkowa.

zatem teraz zerówkę może Sebus spędzić w przedszkolu :)
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-02-21, 17:32   

nie wiem jak jest w Wa-wie ale w Gdańsku od następnego roku szkolnego nie będzie zerówki w przedszkolach tylko w szkołach(mowa o placówkach państwowych).
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2008-02-21, 17:46   

Nie wiem jak w innych przedszkolach ale u mojej córki od września będzie grupa starszaków (czyli odpowiednik 0)

Co do opinii dotyczących szkoły waldorfskiej napisz do Dorotato.
 
 
dorotato 
dorotato


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 298
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-02-21, 21:42   

pao napisał/a:
w tym roku to rodzic decyduje czy dziecko idzie do zerówki czy do pierwszej klasy. za 4 lata pierwsza klasa dla sześciolatków ma być obowiązkowa.

zatem teraz zerówkę może Sebus spędzić w przedszkolu :)

W Warszawie to wcale nie taka pewna sprawa. Rzeczywiście grupy zerówkowe w przedszkolach państwowych od wrzesnia miały zostać przeniesione do szkół. I to nie ma nic wspólnego z planowana reformą. Gminy - właściciele przedszkoli pod pretekstem tworzenia miejsc dla 3-latków (takie sa równiez bardzo potrzebne) chcieli wyrzucić od wrzesnia dzieci do nieprzygotowanych szkół. Pech chciał, że rodzice sie o tym dowiedzieli. U nas na Pradze ruszyło "pospolite ruszenie". Byłam nawet na spotkaniu u rzecznika praw dziecka. Na nasze szczęście część zerówek została - w tym i Poli :) ). Ale wielu rodziców dostało "wezwania" do szkół. problem w tym , że szkoły nie sa przygotowane na przyjęcie tylu nowych zerówkowiczów.

A co do szkoły - to jestesmy zadowoleni. Iwo tez sam sie nauczył pisać i czytać. Do szkoły szedł ze znajomoscią zasad ortograficznych . I nie ma mowy o jakiejkolwiek nudzie na lekcjach. Jesli masz pytania - to daj znać, a mozemy umówic sie na telefoniczne pogaduchu :mryellow:
 
 
Nickita 

Dołączyła: 21 Lut 2008
Posty: 25
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-02-22, 12:08   

Dzięki za wszystkie odpowiedzi :-)

W naszym przedszkolu jest zerówka i zamierzaliśmy zostawić Sebcia w niej aby nie skracać mu dzieciństwa. Ale po wykonaniu kilku telefonów do dyrektorów szkół zastanowiłam sie nad tym, ponieważ usłyszałam, że owszem przyjęcia do zerówek szkolnych są już zakończone a zapisów do pierwszych klas raczej nie będzie bo zerówki automatycznie przeniosą się do pierwszych klas :cry: Stąd pomysł zapisania go do zerówki już teraz bo: a) tylko teraz jest na to szansa b) jak uda mu się dopisać się do pierwszej klasy to większość dzieci będzie się znała od roku bo razem chodziły do zerówy..

Po długich namysłach stwierdziłąm, że wyjdzie mu to na dobre. Bo w naszym oprzedszkolu dobrze przygotowują do szkoły ale jeśli jeszcze rok poczekamy to dopiero się wynudzi na zajęciach w 1 klasie kiedy będzie już sam obliczał procenty a reszta będzie dopiero uczyłą sie pisać literkę B.

Dorotato - chodzicie na Staszica? Ile dzieciaków jest w klasie? Słyszałam, że obecnie w zerówce jest 5 :-D
Czy dzieciaki wychodzą na plac przed szkołę? Czy nie kręci się tam jakieś podejrzane towarzystwo? Wiesz moze coś o jakimś forum gdzie jest więcej waldorfskich rodziców?
Pozwolisz, że będę zadawać pytania, które mogą Ci się wydać głupie ale Ty masz już doświadczenie :-D a ja jestem przerażonym żółtodziobem..

Ehh.. ile to moje dziecię kosztuje mnie stresu ;-)
 
 
Mala_Mi 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 24 Cze 2007
Posty: 753
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-02-22, 13:26   

dorotato, ja też chętnie posłucham odpowiedzi na pytania Nickity. Wprawdzie Jagódka dopiero co skończyła 4 lata, ale jeśli przejdzie projekt MEN, to do szkoły pójdzie już za 2 lata :-/ .
_________________
<img src="hxxp://by.lilypie.com/nRpup1.png" alt="Lilypie Kids birthday Ticker" border="0" /><img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/0KPJp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/66mjp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
 
 
dorotato 
dorotato


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 298
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-02-25, 00:03   

Nickita napisał/a:
Dzięki za wszystkie odpowiedzi :-)
Bo w naszym oprzedszkolu dobrze przygotowują do szkoły ale jeśli jeszcze rok poczekamy to dopiero się wynudzi na zajęciach w 1 klasie kiedy będzie już sam obliczał procenty a reszta będzie dopiero uczyłą sie pisać literkę B.


Iwo jest mądrym dzieckiem , a w szkole i tak przerabia literki i cyfry. Ale trochę w inny sposób. Gdy mieli blok matematyczny i pracowali na cyfrach - cala rodzina szukala czego jest np 7.8.9 jedynie na świcie. I tak mimo, że Iwo zna ten cały materiał nie nudzi sie i chetnie pracuje na lekcjach

Nickita napisał/a:

Dorotato - chodzicie na Staszica? Ile dzieciaków jest w klasie? Słyszałam, że obecnie w zerówce jest 5 :-D


Tak chodzimy :) . W naszej klasie jest 16 dzieci. Rzeczywiscie zerówka jest mała, ale powstała ona dopiero w tym roku. Mamy dzieci w tym samym wieku. Polcia będzie szła do pierwszej klasy za rok. Ale do zerówki bedzie chodziła do swojego "starego "przedszkola


Nickita napisał/a:

Czy dzieciaki wychodzą na plac przed szkołę?

Tak, przewaźnie po lekcji głównej. Wtedy wietrzone są sale. Dzieci maja sporo zajęc na zewnatrz.

Nickita napisał/a:

Czy nie kręci się tam jakieś podejrzane towarzystwo?

Plac za szkoła zamykany jest chyba ok 8.30 lub 9 i otwierany dopiero po godzinie 15. Do szkoły wtedy wchodzi sie wejściem głównym. Wiec w tym czasie nie ma możliwość spotkania z innymi osobami
[/quote]
 
 
Nickita 

Dołączyła: 21 Lut 2008
Posty: 25
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-02-29, 16:17   

Super, dzięki.

Pod koniec marca jest spotkanie w szkole-będziemy oczywiscie.

Bardzo bym chciała aby wszystko było dobrze. Zebyśmy do siebie pasowali - nasza rodzinka i szkoła. ;-)
 
 
dorotato 
dorotato


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 298
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-03-02, 20:19   

8 marca jest swieto szkoły - otwarte (tak mi się wydaje ) dla wszystkich. Można wtedy zobaczyć jak dzieci pracują. Wszystkie klasy mają krótkie wystepy. Zobaczcie informacje na stronie szkoły.
Wtedy tez widać jaka panuje atmosfera w szkole - miedzy uczniami, rodzicami i nauczycielami
_________________
Dorota
 
 
Nickita 

Dołączyła: 21 Lut 2008
Posty: 25
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-03-04, 09:32   

Super, pójdziemy.

Dzięki Dorotato!
 
 
Robertto 

Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 25
Skąd: Wawa
Wysłany: 2008-04-02, 09:58   

No i nie ma problemu z jedzeniem wegetariańskim.
Firma cateringowa przywozi ( po wcześniejszym zamówieniu) dania mięsne i wegetariańskie.
W szkole idea wegetarianizmu jest dobrze widziana ( na świecie szkoły waldorfskie są w większości wegetariańskie) i dzieciaki wege nie są postrzegane przez innych jak odmieńcy.

Pzdr. Robert
 
 
Benia 
Benitka

Dołączyła: 21 Maj 2008
Posty: 1
Wysłany: 2008-05-21, 10:18   

Drodzy rodzice ze szkoły waldorfskiej, jeżeli ktoś jeszcze jest w tym formu bardzo prosze o kontakt, mam kilka pytan dotyczących tej szkoły
 
 
 
Robertto 

Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 25
Skąd: Wawa
Wysłany: 2008-05-22, 08:20   

Wiecej o szkołach dowiesz się na ich stronach.
Od września będziesz miała dwie do wyboru. Jena stara na Staszica i nowa w Falenicy.
Adresy:
hxxp://szkolawaldorfska.eco.pl/
www.szkolawaldorfska.edu.pl

Jakbys miala szczeg. pytania to pisz.

Pzdr. Robert
 
 
rebelianka 


Dołączyła: 16 Mar 2009
Posty: 25
Wysłany: 2009-03-17, 12:22   

Bardzo się ciesze, że jest tu taki wątek. Sama jakiś czas temu zainteresowałam się szkołami waldorfskimi. Podoba mi się w nich nacisk na wiedzę praktyczną, mądrość, duchowość i indywidualność dziecka, a zarazem minimum indoktrynacji. Brak ocen, przedmioty artystyczne, pro vege i eurytmia - to też do mnie przemawia. Sama uniknęłam zaniedbania prawej półkuli i totalnego prania mózgu dzięki szkole muzycznej, ale z drugiej strony chciałabym oszczędzić córeczce całych dni spędzanych w szkole (niestety tak wygląda dzieciństwo w szkołach muzycznych...)
Stąd nadzieja w szkole waldorfskiej. Mamy jeszcze 2 lata, ale bardzo liczę, że ta nowa szkoła w Falenicy ruszy pełną parą już w tym roku (na Staszica mielibyśmy strasznie daleko :( ).

Jeśli ktoś z Was w tym roku wyśle tam dziecko (do Falenicy), będę wdzięczna czasem za jakieś krótkie info czy niusy :)
_________________
Człowiek rodzi się z mądrością w sercu,
a umiera z wiedzą w głowie...
www.bramaoswiecenia.pl
 
 
Mirka

Pomógł: 31 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 999
Wysłany: 2009-03-17, 17:21   

rebelianka napisał/a:
a zarazem minimum indoktrynacji.

Nie byłabym taka pewna.
Byłam tylko raz na jakiejś uroczystości w waldorfskiej szkole na Żytniej. Był kramik z rozmaitymi rękodziełami i kramik z książkami.
W stu procentach były to książki propagujące New Age.
Nie mam nic przeciwko, ale dało mi do myślenia.
 
 
dorotato 
dorotato


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 298
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-03-17, 18:45   

Mirka napisał/a:
rebelianka napisał/a:
a zarazem minimum indoktrynacji.

Nie byłabym taka pewna.
Byłam tylko raz na jakiejś uroczystości w waldorfskiej szkole na Żytniej. Był kramik z rozmaitymi rękodziełami i kramik z książkami.
W stu procentach były to książki propagujące New Age.
Nie mam nic przeciwko, ale dało mi do myślenia.

W szkole nie zauważyłam kramików z książkami o takiej tematyce nawet na jarmarku
 
 
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2009-03-17, 19:01   

Cytat:
chciałabym oszczędzić córeczce całych dni spędzanych w szkole (niestety tak wygląda dzieciństwo w szkołach muzycznych...)


pierwsze słyszę :) jest trochę zajęć więcej w tygodniu, ale "całe dnie" to gruba przesada. Jesli mowa o szkole podstawowej.
_________________
"Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."

 
 
zorro 


Pomogła: 43 razy
Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 826
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-03-17, 19:42   

Moi znajomi są bardzo zadowoleni z tej szkoły. Też ją rozważam. Zastanawiam się, czy wystawić go na działanie (uodparniające?) szkoły publicznej, czy też hołubić w waldorfskiej. Muszę się zdecydować do końca tego miesiąca, jak wiadomo. 21 jest święto szkoły, można przyjść, zobaczyć. W każdym razie mój syn chodzi do przedszkola z elementami waldorfskimi i byłaby to kontynuacja.
 
 
rebelianka 


Dołączyła: 16 Mar 2009
Posty: 25
Wysłany: 2009-03-17, 21:32   

Mirka napisał/a:

Nie byłabym taka pewna.
Byłam tylko raz na jakiejś uroczystości w waldorfskiej szkole na Żytniej. Był kramik z rozmaitymi rękodziełami i kramik z książkami.
W stu procentach były to książki propagujące New Age.
Nie mam nic przeciwko, ale dało mi do myślenia.

Masz trochę racji... Tak do końca nie unikniemy indoktrynacji w żadnej szkole. Wiem, że w szkołach waldorfskich są też elementy chrześcijaństwa - święta, tradycje itp. Ale wydaje mi się, że jest też dużo swobody i szacunku dla indywidualności.
Natomiast dziedziny, które często podciągamy pod New Age, to raczej rodzaj filozofii życia. Niektórzy nawet jogę i wegetarianizm uważają za filozofię czy ideologię ;)
Ja osobiście nie mam nic przeciwko rozwojowi duchowości dziecka, bardziej chcę uniknąć wpajania mu dogmatów i "jedynie słusznej" drogi. Sądzę, że dziecko można zachęcać do samodzielnego myślenia i obserwacji świata, a wtedy nie będzie bezkrytycznie i ślepo ulegać "autorytetom" :)

Amanii, takie mam wspomnienia z podstawówki muzycznej... Nie skarżę się, super było. Ale często zazdrościłam dzieciom bawiącym się na podwórku, bo nawet w domu, po południu, po zajęciach, musiałam ćwiczyć. Średnia muzyczna to zupełnie inna sprawa - wprawdzie zajęcia na Miodowej miałam czasem do wieczora, ale ogólnie jakoś więcej było czasu wolnego. Może to kwestia organizacji albo nastoletniego buntu (bo ja już wtedy trochę olewałam ćwiczenie ;) )
_________________
Człowiek rodzi się z mądrością w sercu,
a umiera z wiedzą w głowie...
www.bramaoswiecenia.pl
 
 
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2009-03-17, 21:40   

Ja też mam doświadczenia tylko z podstawówki, i też zazdrościłam, ale w szkole spędzałam tyle czasu co inni, w domu tylko trzeba było ćwiczyć.. Nastoletnich wspomnień nie mam, bo zakończyłam edukację na 6 klasie, gimnazjum już wybrałam "normalne". Ale nawet po skończeniu szkoły czesto tam wracałam, bo atmosfera była niesamowita, przesiadywałam ze znajomymi w wynajętych do "ćwiczenia" salach :)
Zresztą sama nauka zupełnie inaczej wygląda. 14-osobowe klasy? Nawet w prywatnych szkołach nie ma chyba takiego luksusu :) Muzyczna jest super :)
_________________
"Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."

 
 
Mirka

Pomógł: 31 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 999
Wysłany: 2009-03-18, 07:28   

Zależy jak istotne są dla rodziców sprawy światopoglądowe.

Pozorna neutralność światopoglądowa szkół waldorfskich
Pedagogika waldorfska czyli pedagogika antropozoficzna (steinerowska) oparta jest na całościowej wizji świata wynikającej z antropozofii Rudolfa Steinera, niemieckiego gnostyka i okultysty (1861-1925). Jej nazwa pochodzi od nazwy fabryki cygar "Waldorf - Astoria" w Stuttgarcie, której właściciel, Emil Holt, poprosił w 1919 r. Steinera o zorganizowanie szkoły dla dzieci swoich robotników. Dziś istnieje na całym świecie nie tylko wiele szkół (ok. 900, w tym kilka w Polsce: w Warszawie, Bielsku-Białej, Olsztynie), ale i przedszkoli waldorfskich (w Polsce m.in. w Bielsku-Białej, Krakowie, Olsztynie, Warszawie).
Pedagogika ta współdziała z ideologią i programami edukacyjnymi New Age (mimo pewnych różnic, jak autorytaryzm czy dogmatyzm, traktujący z większą powagą ideologię, w tym np. odcień manichejski u Steinera w swoistym traktowaniu zła, które jednak nie ma charakteru absolutnego, podobnie jak w New Age). Owo podobieństwo (któremu niektórzy niesłusznie zaprzeczają) wynika głównie z faktu, że New Age i antropozofia pochodzą z tej samej tradycji światopoglądowej i inicjacyjnej.
Antropozofię Steiner określał (m.in.) następująco: "Przez antropozofię rozumiem naukowe badanie świata duchowego, które przenika jednostronność zarówno czystego przyrodoznawstwa, jak i zwykłej mistyki, i które - zanim podejmie próbę wniknięcia w świat nadzmysłowy - w poznającej duszy rozwija najpierw nieznane jeszcze zwykłej świadomości i zwykłej nauce siły, których wniknięcie także umożliwiają" (Philosophie und Anthroposophie, 1908 r.).
Antropozofia nie chce być więc ani religią, ani nauką, proponując "trzecią drogę", ale narażając się przez to na zarzut wewnętrznej sprzeczności.
Pozostaje jednak tradycją inicjacyjną. Jej kosmocentryczny charakter, oparty jest na religiach orientalnych, a zwłaszcza na religii gnozy, którą R. Steiner asymilował także poprzez wpływ J.W. Goethego, związanego z tradycją wolnomularską (inicjowanego w Loży Amalia w Weimarze). Dotyczy to także Steinera. Wykluczony z Towarzystwa Teozoficznego H. Bławatskiej, założył Towarzystwo Antropozoficzne, usiłując uzyskać sukcesję od któregoś z odłamów ezoterycznego wolnomularstwa. W 1906 r. uzyskał zgodę na stworzenie berlińskiego oddziału Misraim - Memphis Rytu. Wykorzystując te uprawnienia stworzył androgyniczną Lożę Mysteria Mystica Aeterna, która posługiwała się opracowanymi przez niego rytuałami. Nie bez związku z tą tradycją inicjacyjną Steiner głosił następnie, że za pomocą jogopodobnych praktyk człowiek może osiągnąć wyższe stopnie wtajemniczenia umożliwiające widzenie przeszłości i przyszłości (por. N. Wójtowicz, Masoneria, Warszawa 2006, s. 354).
W tym świetle ważny jest fakt, że pedagogika waldorfska to jednak pedagogika antropozoficzna. Jest to oczywiste, mimo iż twierdzi się, że jest to "tylko" pedagogika steinerowska, gdyż w szkołach na niej opartych zgodnie z zasadą "nieindoktrynacji światopoglądowej" teoretycznie nie wolno uczyć antropozofii. W praktyce jest to jednak czynione według bardzo szczegółowych, dogmatycznych i autorytarnych zasad antropozoficznych, gdyż metody pedagogiczne polecane przez Steinera są ściśle zakorzenione w jego okultystycznej wizji świata, a nawet z niej wypływają (H. Ullrich, Waldorfpädagogik und okkulte Weltanschauung, Weinheim 1986 r.).
 
 
dorotato 
dorotato


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 298
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-03-18, 10:19   

Kocham takie teksty :-/ .
Mirko, w tekście, który przytoczyłaś jest tuzo tresci, ale nie o szkołach waldorfskich, ale o podejściu do samego jego twórcy i jego poglądach. Szkoły na zachodzie, chyba są bardziej antropozoficzne. Przepraszam, że się zapytam, czy Ty sama miałaś kontakt ścisły z taką szkołą w Polsce? - dziecko z Twojego otoczenia uczyło się w takiej szkole?.
Moim zdaniem polskie szkoły waldorfskie idą w zupełnie innym kierunku. Nie wydaje mi się, że obchodzenie świąt janowych, organizowanie jasełek, cały program o świętych itp ma coś wspólnego z new age. Chyba ciężko to przeprowadzać w klasach, w których ponad 70% (jak i nie więcej) dzieci chodzi na religję katolicką. Raczej siostry i księżą nie pojawialiby się w takiej szkole.
Ja jako rodzic, który ma w takiej szkole dziecko - mam zupełnie inne zdanie. Oczywiście każdy może mieć inny pogląd na ten temat. Tylko szkoda, że rodzic, który nie ma zielonego pojęcia o szkole waldorfskiej jako takiej - przeczytawszy taki tekst będzie myślał, że jest to szkoła "z piekła rodem" ;-) .
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-03-18, 10:38   

Szczerze mówiąc, mnie od szkoły waldorfskiej odwiodły właśnie kwestie podstaw filozoficznych, niejasnych w sumie, jak dla mnie. W innej szkole można dziecka po prostu nie posłać na religię, a jeśli jest indoktrynowane to przynajmniej wiadomo jak i w którym kierunku i można to przepracować...

Ale to moje zdanie i dotyczy moich dzieci, jak komuś się podoba i nie widzi w praktyce (bo ja tej praktyki nie mam ) niebezpieczeństw, to fajnie. Na pewno dzieciaki uczą się tam super fajnych rzeczy :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,45 sekundy. Zapytań do SQL: 13