wegedzieciak.pl

[Lily]

może komuś się przyda:

hxxp://www.sfd.pl/Legenda_symboli_E-xxx-t180191.html]TUTAJ

[biechna]

Parę lat temu wydrukowałam takie cuś i powiesiłam w kuchni. Do dziś Maciek mi to wypomina, jako że mu sporo radości z jedzenia odebrałam. Ale, cóż, sporej części "gówna" już nie jada A zaczął np. lubić jabłka

[Lily]

[strzeszynek]

Mój mąz kiedyś przyniósł do domu syrop do napojów, malinowy. Istna tablica Mendelejewa, w dodatku na słodzikach. Ale, nie wiedzieć czemu, mu nie smakowało

[Lily]

mojemu im bardziej sztuczne tym bardziej smakuje... smak popsuty

[rosa]

[strzeszynek]

Mój to się oburzył, że do diety dziecka się nie może wtrącić, bo sama decyduję, a on nie ma nic do powiedzenia, a by tak dał raz coś innego... (na pytanie, co innego, odparł: kawałek mięska zmielony; no taka rewolucja dietetyczna i różnorodność, że mnie zagiął ) Pozornie bez związku z tematem, ale dziecko je wg moich pomysłów, bo męża namówić na jaglankę na śniadanie... Chyba po torturach by uległ. Ale pozwolił mi w swej niezmierzonej łaskawości dawać mu czasem ryż na obiad Jakie to szczęście, że to ja dla nas gotuję, bo on to mógłby jeść co dzień dania z mikrofali. Nie żebym ja byłą wzorem zdrowego żywienia, ale jako matka poczułam się odpowiedzialna za żywienie rodziny i choć, niestety, ciągnie mnie do niezdrowych rzeczy, to się powstrzymuję. Słowem: jestem dzielna, można mnie pochwalić

[Malati]

super strzeszynek,godne pochwały

[strzeszynek]

No, dziś miałam koszmarny dzień i się nażarłam czekolady... Ale z drugiej strony, jak te słodycze poświąteczne znikną, to wraz z nimi pokusy Powiedzmy, że dziś udzieliłam samej sobie dyspensy

[mizumo]

Jeśli nie je się tych "E" na codzień to nie ma co się martwić
Chociaż czasami przerażenie mnie ogarnia, kiedy idę do kogoś w odwiedziny, a tam jedyną wege-rzeczą jest jogurt/serek z milionem sztucznych dodatków, cukrem lub innymi słodzikami... ale to przecież takie zdrowe

[strzeszynek]

Ja się staram, ale przyznam się bez bicia, że czasem w zupie wyłącznie na soli i pieprzu czegoś mi brakuje... Nie jestem w stanie ugotować rosołu z takimi przyprawami, więc w pewnym momencie zazwyczaj macham ręką i przerabiam na pomidorową... A szkoda, bo lubię rosół...

[Lily]

strzeszynek, a używasz lubczyku? To on daje smak rosołowi (i seler, może być też suszony liść selera).

[strzeszynek]

A lubczyku nie... Selera i natki pcham na tony. Pachnie super, ale smak nie ten...

[Lily]

No to lubczyk wypróbuj koniecznie

[mizumo]

Mnie bulion warzywny rewelacyjnie wychodzi na miso - jest i smak i aromat

[Malinetshka]

[strzeszynek]

Mam już lubczyk i nawet zestaw ziołowy ekologiczny do potraw. Ale muszę zainwestować w młynek, bo ziarenka pieprzu i gorczycy nie lubią kontaktów z moimi zębami... A nie, odwrotnie, te ziarenka to może i lubią, nie wiem, nie mówiły...

[ Dodano: 2008-04-20, 23:29 ]
Ale w dalszym ciągu w rosole mi czegoś brakuje... Tylko czego...?

[Lily]

[Malinetshka]

[strzeszynek]

[Lily]

[Malinetshka]

Glutamniam-mniam?

[strzeszynek]

E5000

[ Dodano: 2008-04-20, 23:37 ]
albo lepiej: E666

[Lily]

[Karolina]

Strzeszynek spróbuj podsamżyć lekko warzywa przed gotowaniem, to bardzo zmienia smak zupy.