wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Dynia hokkaido
Autor Wiadomość
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2011-03-16, 13:26   

si, na słońcu bo skórka robi się gruba i twarda
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2011-03-16, 13:38   

U nas też nie było mowy o leżakowaniu na słońcu bo zbiory były w porze deszczowej. Może dlatego nie udało się wszystkich przychować?
_________________
 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2011-03-16, 13:47   

Czy ktoś z Was posiada może dobrej jakości nasiona dyni i mógłby mi kilka odstąpić? Będę wdzięczna. Kupiłam dziś podłoże do siewu i paletę 'doniczek' (jakkolwiek się to fachowo nazywa), mam nasiona cukinii, ale dynia się zmarnowała, pestki są puste w środku, jakby 'napompowane', nie wiem co im zaszkodziło...
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2011-03-16, 16:02   

priya, podeślę, mam 3 odmiany
 
 
slaw_mir 
młody tata


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 247
Skąd: ze wsi
Wysłany: 2011-03-16, 20:01   

Moje dynie najdłużej wytrzymują do poczatku zimy :-( potem plesnieją, a ostatnie dwa sezony były nieurodzajne na dynie :-/
_________________
"[...] by jak najlepiej wykorzystać energię człowieka i przyrody do rozwijania dobrego, a nie zwalczania złego."
 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2011-03-16, 20:12   

dżo, cudnie! wystraczy kilka nasionek, będę dozgonnie wdzięczna!
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
xy
.

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 72
Wysłany: 2011-03-16, 21:25   

slaw_mir to coś jest nie tak. A opisz, jak je zrywasz i przechowujesz dokładnie, i od którego miejsca zaczynają pleśnieć. Może coś się poradzi.
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2011-03-16, 22:18   

slaw_mir napisał/a:
Moje dynie najdłużej wytrzymują do poczatku zimy :-( potem plesnieją, a ostatnie dwa sezony były nieurodzajne na dynie :-/

Dynie, w zależności od odmiany, mogę spokojnie leżeć do wiosny. Ostatnie lato było co prawda wyjątkowo fatalne dla dyni, ciągle lało, więcej dyń niż zwykle mogło się popsuć, ale poza tym latem inne były w porządku.
Czy suszysz dynie po zerwaniu? To jeden z podstawowych zabiegów. Owoce muszą być dojrzałe, te młodziutkie nie nadają się do długiego przechowywania. Wszystkie dynie muszą być zerwane przezd przymrozkiem, bo zaczną gnić. Po podsuszeniu, najlepiej na słońcu (ja trzymam je co najmniej tydzień) idą do piwnicy. Nie może tam być temperatura w okolicach zera, u mnie jest kilkanaście stopni i przez ostanie lata dynie ładnie się przechowywały. Rok temu ostatnią hokkaido zjedliśmy w maju. W piwnicy kładziemy je na tekturze lub papierze, nie mogą leżeć jedna na drugiej, tylko każda osobno - tak, by był między nimi przewiew. Co kilkanaście dni warto robić przegląć i usuwać ew. psujące się owoce. Warto przy kupnie nasion sprawdzać, jak długo dynie można przechowywać.
U mnie na razie bez problemu przechowują się Hokkaido, Pink Banana Jumbo, Blue Hubbard i Green Hubbard, Waltham Butternut, Tonda Padana, makaronowa, Sweet Dumpling. Nie pamiętam, co jeszcze nam zostało, bo z piwnicy przynosi je zawsze mąż, do tego przy tym słabym lecie mieliśmy stosunkowo mało dyni. Przy dobrej pogodzie, bez trzymiesięcznych, codziennych deszczy, powinniśmy mieć co najmniej 2-3 razy tyle dyń.
W tym roku chcę wypróbować nowe odmiany, poza tymi, co sadzimy co roku, jeszcze ok. 20.
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2011-03-16, 22:30   

Ania D., czy Ty masz dyniową plantację? :)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2011-03-16, 22:39   

Prawie :-D . Ten rok będzie wyjątkowy, bo jeszcze tylu nowych odmian nie testowaliśmy. Uwielbiamy dynie i ciągle szukamy tych idealnych dla nas. Idealna jest dla nas Hokkaido, szukamy jej równych (chociaż jej nic raczej nie możę zagrozić, bo jest najlepsza). Cóż, wśród kilkuset odmian jest w czym wybierać...
 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2011-03-17, 08:45   

Ania D., WOW! :shock: Zatkało mnie z wrażenia 8-)
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2011-03-17, 09:29   

Ania D., jestem Twoją wierną fanką :mryellow: (Jako miłośniczka dyń i bez pamięci zakochana w hokkaido). Niestety nasiona, które od Ciebe w zeszłym roku dostałam nie dały plonu (jedynie cukinia dorodnie owocowała). Posiałam je w złym miejscu i być może za późno. Zazdroszczę możliwości uprawiania tak wielu gatunków :-)

[ Dodano: 2011-03-17, 09:36 ]
Aniu, a jak rozwiązujecie problem zapylania się dyniek? W zeszłym roku teściowa posiała obok siebie hokkaido i makaronową no i mieliśmy trochę miksów. Co prawda wyszły bardzo fajne te miksy, ale mimo wszystko wolałabym wiedzieć, co uprawiam :-)
_________________
 
 
pomarańczka
[Usunięty]

Wysłany: 2011-03-17, 11:18   

Cytat:
Dynie, w zależności od odmiany, mogę spokojnie leżeć do wiosny. Ostatnie lato było co prawda wyjątkowo fatalne dla dyni, ciągle lało, więcej dyń niż zwykle mogło się popsuć, ale poza tym latem inne były w porządku.
Czy suszysz dynie po zerwaniu? To jeden z podstawowych zabiegów. Owoce muszą być dojrzałe, te młodziutkie nie nadają się do długiego przechowywania. Wszystkie dynie muszą być zerwane przezd przymrozkiem, bo zaczną gnić. Po podsuszeniu, najlepiej na słońcu (ja trzymam je co najmniej tydzień) idą do piwnicy. Nie może tam być temperatura w okolicach zera, u mnie jest kilkanaście stopni i przez ostanie lata dynie ładnie się przechowywały. Rok temu ostatnią hokkaido zjedliśmy w maju. W piwnicy kładziemy je na tekturze lub papierze, nie mogą leżeć jedna na drugiej, tylko każda osobno - tak, by był między nimi przewiew. Co kilkanaście dni warto robić przegląć i usuwać ew. psujące się owoce. Warto przy kupnie nasion sprawdzać, jak długo dynie można przechowywać.
U mnie na razie bez problemu przechowują się Hokkaido, Pink Banana Jumbo, Blue Hubbard i Green Hubbard, Waltham Butternut, Tonda Padana, makaronowa, Sweet Dumpling.

Ania D. Fajnie ,że się podzieliłaś swoimi doświadczeniami z dyniami ;-) :-)
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2011-03-17, 20:30   

Maga, jeśli dynie się nie udały, to wyłącznie przez złe miejsce (najczęściej zacienione lub z bardzo słabą glebą). Dynie są tak wdzięcznymi roślinami, że przy zapewnieniu im podstaw (słońce, żyzna gleba, wilgoć) rosną i owocują jak oszalałe.
Jeśli korzysta się z własnych nasion, zebranych z różnych dyni rosnących obok siebie, to zawsze będą miksy. Z oryginalnych nasion zawsze będą dynie takie, jakie powinny być - bez względu na sąsiedztwo. Zawsze sieję obk siebie wszystkie odmiany, nie byłabym w stanie ich izolować i mam takie dynie, jakie planuję. Jeśli się chce korzystać ze swoich nasin, to trzeba zabezpieczyć kwiat męski i żeński torebką, jak się rozwiną zapylić, znów zabezpieczyć (tym razem tylko kwiat żeński) i dopiero potem zdjąć torebkę. Ja nie zbieram swoich nasion, zawsze kupuję.
Dla mnie też Hokkaido to najlepsza dynia. W tym roku mam kilka nasion ulepszonej Hokkaido - Solor. Nie jest zmieniona genetycznie czy krzyżowana z innymi, po prostu wybierano najlepsze i najtrwalsze owoce i je przeznaczono do pozyskiwania nasion. Jestem ciekawa, czy rzeczywiście jest trwalasza - jeśli tak, to byłoby super.
 
 
slaw_mir 
młody tata


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 247
Skąd: ze wsi
Wysłany: 2011-03-17, 21:38   

Z dyniami jest tak, że łatwo je przekrzyżować i hokaido w drugim sezonie siane z własnych nasion wychodzi w zielonkawe plamy :-> . Swoje dynie zbierałem późno, tuż przed przymrozkami. Przechowywałem w pomieszczeniach gospodarczych albo w piwnicy. Za zimno, za wiglotno.. Słabo się przechowywały.
Nie mam czasu żeby o nie zadbać i dopieścić ;-)
_________________
"[...] by jak najlepiej wykorzystać energię człowieka i przyrody do rozwijania dobrego, a nie zwalczania złego."
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2011-03-17, 21:41   

Aniu, faktycznie, miejsce było kiepskie. U moich rodziców w ogrodzie w zasadzie nie ma dobrego miejsca. Wybrałam najbardziej nasłonecznione, ale okazało się, że i tak słońca tam za mało. Ziemia chyba nie była najgorsza, bo zmieszałam ją z kompostową i nawiozłam obornikiem. Krzaki rosły pięknie, kwitły, ale nie wydały ani jednego owoca. Hokkaido wydały kilka bardzo drobnych, słabych dyniek, mimo że też kwitły jak szalone :-? Dobrze, że teściowa posiała u siebie trochę, bo nie mielibyś dyniek w ogóle.
A kiedy jest najlepszy moment, żeby siać dynie do gruntu?
_________________
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2011-03-18, 19:42   

Slaw_mir, Hokkaido warto zbierać w miarę na bieżąco, niekoniecznie trzeba czekać aż do przymrozków. U mnie dynie zbieraliśmy trzy razy, tak, jak dojrzewały. Wtedy jest czas, by je podsuszyć. Ale ja nie mam pola, więc mam dużo więcej czasu, trudno się więc porównywac.
Dynie faktycznie bardzo łatwo się krzyżują, moje pierwsze posiane, z nasion, które dostałam, były pomarańczowe i zielone. Potem juz zawsze kupowałam nasiona.
Maga, dynie warto siać do pojemniczków (ja mam takie kubeczki po napojach, 0,33 l kupiłam kilka lat temu w hurtowni i ciągle używam tych samych), sieję po 15 kwietnia. Do ziemi sadzi się 15 maja, jak miną przymrozki.
 
 
slaw_mir 
młody tata


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 247
Skąd: ze wsi
Wysłany: 2011-03-18, 21:50   

Ania D., dynie do zjadania to zrywam na bierzaco :-P , tylko te na przechowanie zostają na polu dłużej, ale one myśle dosychają tam, bo roślina z czasem usycha a dynie dalej leżą. Faktycznie wszystkie dyniowate i ogórki,a także fasolę można do gruntu po 15 maja.
Większość roślin nie lubi bezpośredniego nawożenia obornikiem.
_________________
"[...] by jak najlepiej wykorzystać energię człowieka i przyrody do rozwijania dobrego, a nie zwalczania złego."
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2011-03-19, 19:04   

U mnie dynie lepiej schną zerwane, a nie na krzaku. Niektóre odmiany faktycznie lepiej jest zostawić na krzaku, ale to dotyczy tych, które mają dlugi okres wegetacji, np. 120-130 dni. Inne raczej, jak już zakończyły rośnięcie i ładnie się wybarwiły, lepiej zerwać.
W lecie jadamy bardzo dużo cukini, czekam na nią zawsze cały rok. Jakoś dynie w lecie zupełnie nam nie podchodzą, dla mnie to jesienno-zimowe warzywo.
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2011-03-19, 20:17   

U nas dynie jak dojdą są zrywane, mamy chłodne pomieszczenie i po osuszeniu tam przechowywane (ciemno i sucho). Jeszcze mi została jedna
 
 
pomarańczka
[Usunięty]

Wysłany: 2011-03-21, 10:51   

slaw_mir napisał/a:
Faktycznie wszystkie dyniowate i ogórki,a także fasolę można do gruntu po 15maja

po zimnych ogrodnikach i zimnej Zośce ;-)
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2011-03-21, 11:41   

U nas tak są wysiewane, bezpośrednio do gruntu. Warzywniak zmienia lokalizacje. Gryka, facelia... zasiewane ale też zawsze jakiś ule na miejscu się kołaczą.
 
 
z_grzywką 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 31 Mar 2010
Posty: 560
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-22, 09:35   

Witajcie, w tym roku chciałabym się zabrać za dynie. Poradźcie proszę do jakiej ziemi wsadzić nasiona (doniczka)?
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2011-03-22, 09:51   

kompost - dynia lubi żyzną
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
pomarańczka
[Usunięty]

Wysłany: 2011-03-22, 11:34   

z_grzywką napisał/a:
Witajcie, w tym roku chciałabym się zabrać za dynie. Poradźcie proszę do jakiej ziemi wsadzić nasiona (doniczka)?

z_grzywką przed posadzeniem namocz wcześniej nasiona w letniej wodzie ;-) lepiej wschodzą .
Dynię można posadzić niedaleko kompostownika dla niej to najlepsze miejsce :-) jeśli się oczywiście takowy posiada na działce ;-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,26 sekundy. Zapytań do SQL: 12