kłopot z dynią |
Autor |
Wiadomość |
z_grzywką
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 31 Mar 2010 Posty: 560 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-09, 09:55 kłopot z dynią
|
|
|
Mam problem, tzn moja mama ma problem z dynią.
Wyhodowała sobie, wielką, piękny okaz. Obstukała - dźwięk idealny. Po zmroku poszła, urwała. Więc nie widziała, że ona od ziemi była jeszcze zielona.
Przyniosłam ją wczoraj do domu, bo mama nie dała rady, taki okaz zamaszyście położyłam na podłodze, pękła. I niestety w środku jest nieco zielonkawa.
Czy coś można zrobić? poczekać? |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2011-09-09, 10:01
|
|
|
Ja bym jadła taką, jaka jest. Dyniowate im młodsze, tym lepsze - vide cukinia, kabaczek, patison. U nas dynie są bardzo małe i za nic nie chcą urosnąć. I jemy takie - niektóre mają dojrzałe pestki, inne nie, wszystkie są dobre. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
z_grzywką
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 31 Mar 2010 Posty: 560 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-09, 10:09
|
|
|
Czyli zielonością się nie przejmować? Nigdy nie jadłam dyni takiej własnej, zawsze kupne, takie pomarańczowe, filmowe takie Chciałam zrobić z niej przetwory i zastanawiałam się czy będą dobre. |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2011-09-09, 10:15
|
|
|
Jedyny "przetwór", w jakim mi się udało zachować dynię, to marynata, niestety. Chyba, że planujesz jakieś dźemy w mieszankach, to może by wyszły... |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
z_grzywką
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 31 Mar 2010 Posty: 560 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-09, 10:27
|
|
|
Wiem, naczytałam się, że dynia jest trudna. Ja chcę zrobić odrobinę w occie, po słoiczku dżemów łączonych (z pomarańczami, brzoskwiniami, imbirem). Zrobię tylko troszkę, na próbę, nie mam niestety piwnicy, zobaczę jak się będą przechowywać ciemnym kącie w mieszkaniu. |
|
|
|
|
Mycha
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 15 Paź 2008 Posty: 167 Skąd: Żory
|
Wysłany: 2011-09-09, 10:33
|
|
|
z_grzywką napisał/a: | ... nie mam niestety piwnicy, zobaczę jak się będą przechowywać ciemnym kącie w mieszkaniu. |
Skoro zapasteryzujesz, to nie ma znaczenia, gdzie je postawisz. |
|
|
|
|
z_grzywką
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 31 Mar 2010 Posty: 560 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-09, 10:36
|
|
|
jeśli dobrze pamiętam gosia_w pisała o tym, że jej się popsuł przecier z dyni |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2011-09-09, 11:01
|
|
|
z_grzywką napisał/a: | Czyli zielonością się nie przejmować? |
nie przejmować.
z_grzywką, przetwory z dyni bardzo łatwo się psują Zrób tylko kilka słoiczków mieszanych na próbę bo szkoda surowca.
Spróbuj spasteryzować dwa razy ( w odstępie 12h).
Jeśli uznajesz mrożenie to jest to najlepsza forma przechowywania dyni. |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-09, 13:44
|
|
|
z_grzywką napisał/a: | jeśli dobrze pamiętam gosia_w pisała o tym, że jej się popsuł przecier z dyni |
tak, zeszłoroczny mi się popsuł, za to ten sprzed dwóch lat otworzyłam niedawno i był dobry |
|
|
|
|
z_grzywką
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 31 Mar 2010 Posty: 560 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-09, 13:46
|
|
|
gosiu, inaczej robiłaś czy po prostu nie ma reguły? |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-09, 13:53
|
|
|
Tak samo robiłam, a reguła na pewno jest. Pewno zależy od pogody. W tym roku było deszczowe lato, więc mogą się psuć. Ja eksperymentalnie dodałam do powideł i zrobiłam też przecier. Jeszcze się nie zepsuł |
|
|
|
|
z_grzywką
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 31 Mar 2010 Posty: 560 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-09, 14:07
|
|
|
Pocieszyłaś mnie duża szansa, że się nie uda. Pierwsze przetwory z dyni skazane na klęskę |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-09, 14:13
|
|
|
powiedz sobie raczej: "To mi się na pewno uda" |
|
|
|
|
z_grzywką
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 31 Mar 2010 Posty: 560 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-09, 14:16
|
|
|
tak tak, oczywiście, że taaaak |
|
|
|
|
moony
wyjątek od reguły
Pomogła: 49 razy Dołączyła: 25 Lis 2009 Posty: 3740 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2011-09-09, 20:52
|
|
|
A jak najlepiej mrozić? W całości? W kawałkach? Opakowaną w coś? |
_________________ mój muzyczny blog ---> www.ewabujak.blogspot.com
hxxps://www.facebook.com/they.can.rock.me?ref=hl |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2011-09-09, 21:16
|
|
|
moony napisał/a: | A jak najlepiej mrozić? W całości? W kawałkach? Opakowaną w coś? |
Pokrojoną w kosteczkę. W woreczkach do mrożenia/pojemnikach. |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2011-09-10, 09:41
|
|
|
bronka napisał/a: | moony napisał/a: | A jak najlepiej mrozić? W całości? W kawałkach? Opakowaną w coś? |
Pokrojoną w kosteczkę. W woreczkach do mrożenia/pojemnikach. |
I jaka ona jest po rozmorożeniu? Nie rozpada się? Na zupę bardziej, niż na gulasz co? |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
priya
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 12 Lis 2008 Posty: 5315 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2011-09-10, 09:45
|
|
|
Moje w tym roku też nie chcą rosnąć i również zjadamy maleńkie. Są pyszne. Tyle że na jedną zupe dla naszej rodziny potrzebuję aż dwie dynie |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2011-09-10, 14:08
|
|
|
kofi, na zupę, do sosu curry itp |
|
|
|
|
z_grzywką
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 31 Mar 2010 Posty: 560 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-12, 09:59
|
|
|
Ja podczas tego weekendu poczyniłam zapiekankę pyszną z mlekiem kokosowym z WD, trochę marynowanej oraz the winner of this weekend super odlot marmolada z dyni, imbiru i cytryny. Wrażenia są niesamowite. Jest dość kwaskowa i to jest pierwszy smak jaki się czuje (mego kolegę z pracy - testera nawet trochę wykręciło ) ale po chwili smakowania czuć imbir i słodycz cukru i ta dynia delikatna w tle. Jestem pewna, że cukier można zastąpić innym elementem słodzącym ale jest to tak pyszne, że wyjadłam część z garnka zanim się skończyła gotować. Pycha pycha po stokroć pycha. Wrzucam przepis może ktoś skorzysta
Marmolada dyniowo-imbirowa / ze strony Every Cake You Bake
1,5 kg obranej i pokrojonej w kostkę dyni,
80 dkg cukru (ja dałam połowę, i tak jest słodka),
3 cytryny,
świeży imbir (kawałek przynajmniej 10-centymetrowy)
Dynię włożyć do garnka, przykryć pokrywką i dusić na małym ogniu godzinę, mieszając od czasu
do czasu, aby nie przywarła (jeżeli macie mało soczystą dynię, można podlać ją ok. pół szklanką
wody). Po godzinie dodać cukier, wymieszać i gotować na małym ogniu pod przykryciem kolejną
godzinę. Dodać sok wyciśnięty z cytryn i starty na tarce imbir (musi być go przynajmniej 2 łyżki).
Gotować kolejną godzinę. Gorącą marmoladę przełożyć do suchych i wyprażonych słoików. |
|
|
|
|
Agnieszka
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5199
|
Wysłany: 2011-09-12, 10:46
|
|
|
kofi: mrożę pokrojoną w kostkę, albo na kawałki - zależnie od czasu jakim dysponuję. U nas w kostkach idzie do pieczenia (jak z innymi warzywami, jak paprykę dodaję pod koniec bo szybko dochodzi), gulaszu itp. Kawałki raczej do zupy (potem i tak miksuję na krem). U nas najwięcej hokkaido a ona nie należy do dużych. W tym roku jakieś inne też, jedne planowane a inne niestety nie (takie wzeszły z dostanych nasion chociaż miały byc hokkaido).
Dżemów z dodatkiem dyni nie jest fanem moje dziecko więc nie robię. Robiłam taką pasteryzowaną w słoikach ale miałam lato, kiedy się nie trzymała po pasteryzacji więc też odpuściłam. |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2011-09-12, 10:58
|
|
|
z_grzywką no weź... noooo, z tą marmoladą niezłe zamieszanie mi we łbie uczyniłaś.
To teraz nie wiem, czy ryzykować i trzymać dynie w piwnicy, czy mrozić. Hookkaido prawie nie mam już, na krzakach jeszcze są ze 3 maleńkie, ale nie wiem, czy będą większe od pomarańczy.
U mnie najlepiej rośnie Marina di Choggia, czy jak to się tam pisze, ale też nie za wielka wyrasta. Jest pełno małych owocków, które nie zdążą urosnąć. I piżmowa - dopiero pierwsza maleńka i kilka zawiązków, które raczej też już nie urosną. Za krótki sezon u nas, a wcześniej wysadzić się nie da, bo przymrozki. A jak się w domu podhoduje i będzie za duża, to się robi strasznie krucha i się łamie, przynajmniej u mnie tak się stało.[/b] |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
Agnieszka
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5199
|
Wysłany: 2011-09-12, 11:29
|
|
|
kofi: a nie da rady kilka do piwnicy a kilka zamrozic?
przepis z_grzwką:
Marmolada dyniowo-imbirowa / ze strony Every Cake You Bake
1,5 kg obranej i pokrojonej w kostkę dyni,
80 dkg cukru (ja dałam połowę, i tak jest słodka),
3 cytryny,
świeży imbir (kawałek przynajmniej 10-centymetrowy)
dla stosujących PP łatwo przerobic |
|
|
|
|
wegedyniak
Dołączył: 21 Sie 2011 Posty: 160
|
Wysłany: 2011-09-12, 19:45
|
|
|
SUSZYĆ
W sklepach z tkaninami są czasami tkaniny lniane sitkowate a w sklepach 'metalowych' siatki z nierdzewnych drutów o oczkach około 5 x 5 mm
Pokrojone dynie na dość płaskie kawałki najlepiej suszyć na glinianym lub kaflowym piecu.
hxxp://www.zaradnebabki.pl/kuch_jak_suszyc_warzywa.html]hxxp:// suszenie warzyw |
_________________ hxxp://cia.media.pl/wybory_w_tym_roku_beda_az_dwukrotnie_drozsze]hxxp://wiadomosci.VEGAN...
|
|
|
|
|
z_grzywką
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 31 Mar 2010 Posty: 560 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-13, 09:49
|
|
|
wegedyniak, tak się akurat składa, że w blokach nie często występują gliniane lub kaflowe piece |
|
|
|
|
|