|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
poród bez znieczulenia |
Autor |
Wiadomość |
beata2802
Dołączył: 08 Lis 2007 Posty: 42
|
Wysłany: 2008-03-09, 09:49
|
|
|
Dziękuję za ten wątek.
Szykuję się do porodu domowego, a rodzić mogę już w każdej chwili. Oczywiście też boję się bólu, jak każda z nas. Ale liczę na naturalne procesy dające znieśc to wszytstko i nie zwariować. Załuję, że nie ma położnych łączących wiedzę położniczą z techniką Alexandra. |
_________________ hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://www.hxxp://domek-na-krzyzowkach.blogspot.com/]Domek na Krzyżówkach
hxxp://www.konserwator-dziel-sztuki.pl/]W jakim stanie jest ten stary obraz na Twojej ścianie?
hxxp://www.metodadwupunktowa.pl/]Dwupunkt |
Ostatnio zmieniony przez beata2802 2008-03-09, 10:01, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Ania D.
Pomogła: 115 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2196
|
Wysłany: 2008-03-09, 09:55
|
|
|
Dla mnie bardzo wazne było słuchanie swojego ciała - kiedy chodzić, kiedy stać, oddychać. Dawało mi to duże odprężenie i skurcze nie były takie intensywne i dokuczliwe. Doskonały był długi prysznic, w trakcie którego w czasie kolejnych skurczy polewałam plecy ciepłą wodą. Nie miałam znieczulenia. Trudna była sama końcówka, bo skurcze były mocne, ale bardzo dużo daje odpowiednie oddychanie . Żałowałam, że nie mogę rodzic na klęczkach, bo taka pozycja dla mnie była najlepsza.
Dla mnie nie było to ból, tylko intensywne skurcze, a potem już bardzo intensywne, narastające w miarę przybliżania się porodu. |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-03-09, 14:25
|
|
|
Czarna, po cesarce można normalnie rodzić |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2008-03-09, 14:31
|
|
|
czarna96 napisał/a: | Renka a z jakiego powodu miałaś przy pierwszym porodzie cesarke? Pytam dlatego że ja urodziłam filipusa też przez cesarskie cięcie i zastanawiam się czy przy drugim dziecku mam szanse na poród naturalny? |
wszystko zależy od powodu wykonania cc. Ja w pierwszej ciąży miałam łozysko brzeżnie przodujące, cc było konieczne,w kolejnych ciążach nie było takich komplikacji, więc dwójkę najmłodszych urodziłam normalnie. |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
|
YolaW
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5462 Skąd: Południe :)
|
Wysłany: 2008-03-09, 19:52
|
|
|
beata2802 napisał/a: | Załuję, że nie ma położnych łączących wiedzę położniczą z techniką Alexandra. |
możesz przybliżyć temat? |
_________________ hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17] |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2008-03-09, 20:14
|
|
|
hxxp://www.dobreksiazki.pl/b3495-techniki-aleksandra-w-czasie-ciazy-i-porodu.htm jest taka książka
i strony: hxxp://www.unicorn.org.pl/konferencje/artykuly2/technika.htm
hxxp://technikaalexandra.w.interia.pl/ |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
beata2802
Dołączył: 08 Lis 2007 Posty: 42
|
Wysłany: 2008-03-09, 20:16
|
|
|
Technika Alexandra to jeda z tych rzeczy, o których nie da się opowiedzieć, tylko trzeba doświadczyć, żeby wiedzieć, o co chodzi. Podaję strony www, na których zawarte sa podstawowe informacje: co to jest, z kim i po co sie to robi:
hxxp://www.pracazcialem.pl/index.php?pg=Alexander
hxxp://technikaalexandra.w.interia.pl/
Ogólnie napiszę tylko, ze jest to forma delikatnej i bardzo cennej pracy z ciałem.
Polecam tez książkę "Techniki Alexandra w czasie ciąży i porodu".
Ja chodziłam kilka lat do Hani Sypiańskiej i żąłuję, że musiałam przestać. Mam nadzieję, że w czasie porodu będę w stanie przypoknieć sobie różne sposoby rozluźniania i naturalnego "ustawiania" ciała (a raczej pozwalania, by samo się ustawiło...). Wiem, jak potężny wpływ na przebieg porodu może miec właśnie coś takiego. |
_________________ hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://www.hxxp://domek-na-krzyzowkach.blogspot.com/]Domek na Krzyżówkach
hxxp://www.konserwator-dziel-sztuki.pl/]W jakim stanie jest ten stary obraz na Twojej ścianie?
hxxp://www.metodadwupunktowa.pl/]Dwupunkt |
|
|
|
|
YolaW
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5462 Skąd: Południe :)
|
Wysłany: 2008-03-09, 20:19
|
|
|
Dzięki dziewczyny za linki - mam teraz sporo do poczytania |
_________________ hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17] |
|
|
|
|
Morticia
Dołączyła: 10 Lut 2008 Posty: 53 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2008-03-09, 21:15
|
|
|
Ja tez rodziłam bez znieczulenia zresztą w moim przypadku było szybko więc nawet by chyba nie zdążyli podać ale da się przeżyć. Powodzenia!! |
_________________ <img border="0" src="hxxp://www.suwaczek.pl/cache/253f842a48.png?html">
|
|
|
|
|
va
Pomógł: 10 razy Dołączył: 03 Cze 2007 Posty: 427 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-03-09, 21:37
|
|
|
ja jak Capricorn, nic nie wiem o porodzie, całość trwała nieco ponad godzinę, żadnych krzyżowych, bez naciniania i szycia, mam nadzieję na drugi podobny
tylko że większość spędziłam pod gorącym prysznicem i nie dawałam się spod niego wyciągnąć, jak już się udało położnej, stwierdziła, że skoro TAK jęczę, to chyba powinnam rozważyć znieczulenie (co z tego, że pomruki pomagają znieść ból, który jednak - umówmy się - się czuje), rozważyłam, odmówiłam i w tej samej chwili okazało się, że jest 9,5 cm i zaczynają się parte
to przesiadywanie w wodzie było pójściem za głosem ciała, uwielbiam wodę, bardzo mnie relaksuje, przestałam pływać w kamionce trzy tygodnie przed porodem, planowaliśmy poród w wodzie właśnie, niestety ani mąż nie zdążył dojechać, ani nie zdążyłam wejść do (tej planowanej) wody
na co dzień mam z bólem dość słabo, tyczy się to zarówno dentysty, jak i depilacji brwi, ale przy porodzie faktycznie zyskuje się taką niesamowitą siłę i możliwość nieliczenia się z rzeczywistością, z której grzech nie skorzystać. mam na myśli to, że dziś może się przejmujecie tym, że nie wiem, zrobicie kupę przy okazji partych, a w praktyce nikogo to nie obchodzi, ani personel, ani rodzącą. choć mam koleżanki, które starały się panować nad sobą cały czas, z niekorzyścią dla nich, najlepiej dać się unieść tej fali hormonów, skurczy i tego, co dyktuje ciało - idzie jak po maśle
życzę Wam lekkich porodów i samych miłych wspomnień! |
_________________ hxxps://www.facebook.com/miastozercy |
|
|
|
|
loika
Pomogła: 24 razy Dołączyła: 20 Paź 2007 Posty: 346
|
Wysłany: 2008-03-09, 21:45
|
|
|
topcia napisał/a: | jesteś z okolic Sokółki? Kto z lekarzy był przy porodzie? CZy tata może nocować z nami w pojedyńczym? No i druga 100,- za poród rodzinny? |
Nie jestem z okolic sokółki, przejechałam spory kawałek, żeby tam urodzić. Nie pamiętam nazwiska lekarza, ale to był mężczyzna. Gdy rodziłam (niecałe póltora roku temu), poród rodzinny był za darmo, płatna była pojedyncza sala, mąż nie spał ze mną w szpitalu, ale zostawał z nami do późna i nikt nie miał o to pretensji. |
_________________ hxxp://www.alterna-tickers.com] |
|
|
|
|
adriane
Pomogła: 51 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3064 Skąd: teraz Irlandia
|
Wysłany: 2008-03-09, 23:04
|
|
|
va napisał/a: |
na co dzień mam z bólem dość słabo, tyczy się to zarówno dentysty, jak i depilacji brwi, ale przy porodzie faktycznie zyskuje się taką niesamowitą siłę i możliwość nieliczenia się z rzeczywistością, z której grzech nie skorzystać. mam na myśli to, że dziś może się przejmujecie tym, że nie wiem, zrobicie kupę przy okazji partych, a w praktyce nikogo to nie obchodzi, ani personel, ani rodzącą. choć mam koleżanki, które starały się panować nad sobą cały czas, z niekorzyścią dla nich, najlepiej dać się unieść tej fali hormonów, skurczy i tego, co dyktuje ciało - idzie jak po maśle |
Dobrze ujęte |
_________________ Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991. |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2008-03-09, 23:09
|
|
|
Capricorn napisał/a: | wszystko zależy od powodu wykonania cc. Ja w pierwszej ciąży miałam łozysko brzeżnie przodujące, cc było konieczne,w kolejnych ciążach nie było takich komplikacji, więc dwójkę najmłodszych urodziłam normalnie. |
Ja miałam cesarkę z powodu przedwczesnego odklejania się łożyska.Więc jeżeli historia sie nie powtórzy z tego co piszesz będę miała szansę na normalny poród hura!!! |
|
|
|
|
renka
mama sama
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Sie 2007 Posty: 3354 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2008-03-09, 23:19
|
|
|
czarna96 napisał/a: | Capricorn napisał/a: | wszystko zależy od powodu wykonania cc. Ja w pierwszej ciąży miałam łozysko brzeżnie przodujące, cc było konieczne,w kolejnych ciążach nie było takich komplikacji, więc dwójkę najmłodszych urodziłam normalnie. |
Ja miałam cesarkę z powodu przedwczesnego odklejania się łożyska.Więc jeżeli historia sie nie powtórzy z tego co piszesz będę miała szansę na normalny poród hura!!! |
Ja wlasnie tez z tego powodu mialam pierwsza cesarke. W sumie to czesciowo sie odklejalo, a czesciowo bylo tak wrosniete, ze musiano mi je lyzeczkowac - od poczatku zreszta mialam stwierdzony trzeci stopien jego dojrzalosci (z wykrzyknikiem), a w zwiazku z tym rozne "komplikacje" (m.in. podejrzenie u Ronki hypertrofii i pobyty w szpitalu). Fionke rodzilam naturalnie (choc przy porodzie znow lozysko dalo znac o sobie - byl problem z jego urodzeniem i musialam miec lyzeczkowanie).
Tak wiec spokojnie mozesz nastepne dzieciatko urodzic naturalnie, a historia niekoniecznie lubi sie powtarzac |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow
|
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2008-03-09, 23:35
|
|
|
Renka współczuję,musiałaś wiele się namartwić przy pierwszej ciąży.Mi łozysko zaczeło się odlejac na początku 8 miesiąca i po przeanalizowaniu faktów wspólnie z lekarzami doszlismy do wniosku że to prawdopodobnie wynik tego że parę tyg wcześńiej upadłam,tego typu urazy są jedną z przyczyn odklejania się łozyska.Dzięki za słowa pocieszenia,wierzę że za drugim razem bedę mogła doznać tego cudownego doświadczenia jakim jest poród naturalny Nie wiem jak inne mamy po cesarce ale ja czuję się nie dokońca spełniona jako matka i kobieta właśnie przez to że mnie pocieli |
|
|
|
|
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2008-03-09, 23:42
|
|
|
va dzięki za opis. Niesamowicie to brzmi. Dodałaś mi otuchy |
|
|
|
|
renka
mama sama
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Sie 2007 Posty: 3354 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2008-03-09, 23:52
|
|
|
czarna96 napisał/a: | Nie wiem jak inne mamy po cesarce ale ja czuję się nie dokońca spełniona jako matka i kobieta właśnie przez to że mnie pocieli |
Ja akurat nie mialam tego uczucia po cesarce, bo wiem, ze bylo to najlepsze rozwiazanie i dzieki temu moge cieszyc sie zdrowa Ronka Ale bardzo sie ciesze, ze drugi raz urodzilam naturalnie, bo to bylo calkiem nowe i zarazem cudowne doswiadczenie
Co do moich komplikacji lozyskowych to w obu ciazach nagminnie mnie zapytywano, czy pale papierosy. Ja akurat przestalam palic co najmniej pol roku zanim zaszlam w pierwsza ciaze, ale byc moze byl to wynik oczyszczania sie organizmu po tak wielu latach palenia, ktore zapoczatkowalam w bardzo mlodym wieku. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow
|
|
|
|
|
YolaW
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5462 Skąd: Południe :)
|
Wysłany: 2008-03-10, 20:34
|
|
|
va napisał/a: | na co dzień mam z bólem dość słabo, tyczy się to zarówno dentysty, jak i depilacji brwi, ale przy porodzie faktycznie zyskuje się taką niesamowitą siłę i możliwość nieliczenia się z rzeczywistością, z której grzech nie skorzystać |
i w to też wierzę |
_________________ hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17] |
|
|
|
|
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2008-03-10, 21:56
|
|
|
A ja momentami nie mogę się doczekać porodu-ciekawa jestem, jak to jest . Masochistka? |
|
|
|
|
PiPpi
:)
Pomogła: 51 razy Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1974 Skąd: wrocław
|
Wysłany: 2008-03-11, 09:36
|
|
|
topcia napisał/a: | A ja momentami nie mogę się doczekać porodu-ciekawa jestem, jak to jest . Masochistka? |
miałam dokładnie tak samo
urodziłam bez znieczulenia, ciekawe jest to, ze juz w trakcie rodzenia, przy partych , pojawiła się u mnie myśl: jak to jest, ze kobiety decydują sie na więcej niż jedno dziecko?
mija 3 tydzień od porodu i wiem, że też bym się zdecydowała
nic co cenne nie przychodzi łatwo, a moja córeczka jest bezcenna
ale bez przesady, ból rodzenia to nie jest ból krzywdzący, który ktoś nam zadaje, to nie jest jakaś trauma, jeśli oczywiście nikt nam nie uprzykrzy tego wydarzenia. koktajl hormonów w czasie naturalnego porodu działa wspomagająco |
_________________ hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl] |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-03-11, 09:56
|
|
|
wiecie: przy gabryśce jakieś porodowe lęki wzięły mnie w okolicach ósmego miesiąca. przy uli na samym początku ale szybko się rozpierzchły. nie czekałam na poród ale na gabryśkę, ale przy uli to się porodu doczekać nie mogłam |
|
|
|
|
Martuś
Pomogła: 73 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 3101 Skąd: Langfuhr
|
Wysłany: 2008-03-11, 10:44
|
|
|
O, temat na czasie, znowu dzisiaj śnił mi sie szpital Ja rodziłam bez znieczulenia, bo chciałam jak najbardziej naturalnie, i pojechałam do szpitala, gdzie zzo nie dają, a teraz wiem, ze gdyby była taka możliwość, to błagałabym o nie na kolanach (fakt, że był możliwy dolargan, ale tego mimo wszystko nie chciałam dziecku fundować). Ja żałuję, że naczytałam sie opowieści, ze poród to jakieś mistyczne przeżycie, że się zyskuje jakaś cudowną siłę, że endorfiny itp, a w moim przypadku była to g... prawda. Miałam koszmarne bóle krzyżowe, bez nich poród to może faktycznie byłaby pestka, a z nimi był to taki koszmar, że kiedy przyszły skurcze parte i te krzyżowe bóle zelżały, to to już nie był żaden ból, a zaledwie lekki dyskomfort w porównaniu z nimi, mimo, że parłam godzinę. Nie czułam żadnej 'mocy', wręcz przeciwnie, czułam, ze zaraz umrę i że nie dam już rady, kompletnie nie panowałam nad swoim ciałem i w pewnym momencie zasłabłam, co podobno nie jest możliwe w czasie porodu.. potwierdziło sie tylko to, że faktycznie było mi wszystko jedno co się dzieje dookoła, po wyjściu z wanny chodziłam już nago cały czas, zsikałam sie na podłogę w czasie partych i nie zrobiło to na mnie najmniejszego wrażenia (ale ja też nie jestem jakaś wstydliwa).
Nie piszę tego po to, żeby kogokolwiek straszyć, po prostu myślę, że warto wiedzieć, że to nie zawsze wygląda tak różowo, najlepiej nastawić sie na duży ból i ogromny wysiłek, i najwyżej miło się zaskoczyć, niż później czuć się rozczarowanym i w pewien sposób oszukanym przez los opowieściami o cudownych i bezbolesnych narodzinach Ale fakt, że przeżyć wszystko się da, kiedyś kobiety musiały cały poród leżeć i dawały radę (ja leżałam tylko pól h pod ktg i wtedy ból był najkoszmarniejszy). I również fakt, że to się mimo wszystko zaciera i że niedługo po porodzie wiele kobiet myśli już o następnym dziecku ( inaczej by nasz gatunek nie przetrwał ) |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-03-11, 12:01
|
|
|
Za każdy razem jak zaczynał się poród czułam ulgę i radość, że to już, że wreszcie się zaczęło
[ Dodano: 2008-03-11, 12:05 ]
Martuś napisał/a: | po wyjściu z wanny chodziłam już nago cały czas, zsikałam sie na podłogę w czasie partych i nie zrobiło to na mnie najmniejszego wrażenia (ale ja też nie jestem jakaś wstydliwa). |
martuś to jest właśnie najlepsze
zobojętnienie też miałam, wszystkie kobitki piszą, że płakały jak zobaczyły dziecko - ja się śmiałam, z ulgi, a nie czułam wzruszenia raczej... |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
Agniecha
Dołączyła: 18 Cze 2007 Posty: 105 Skąd: Zamość
|
Wysłany: 2008-03-11, 12:38
|
|
|
Ja sie tylko bałam żeby poród nie był za wcześnie (z obiema ciążami musiałam od 6 miesiąca leżeć ) ale powiem szczerze że pod koniec 8 miesiaca nie mogłam się juz doczekać oj ciężko mi było. A same porody nie pamiętam jak balało ale pamiętam każdą chwile jak oddechem dodawała sobie sił sobie i moim maleństwom (ważącym po 4 kg) |
|
|
|
|
ań
Berserk fan
Pomogła: 90 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6991
|
Wysłany: 2008-03-11, 16:13
|
|
|
topcia napisał/a: | A ja momentami nie mogę się doczekać porodu-ciekawa jestem, jak to jest . Masochistka? | miałam tak samo przy Jadze i teraz też tak mam.
moje doświadczenie jest takie, że od początku pierwszej ciąży byłam nastawiona na naturalność nie chciałam żadnych znieczuleń a o cesarce to nawet nic nie czytałam bo przecież nie miałam zamiaru tak rodzić. Miałam rodzic w wodzie.
No ale potoczyło się inaczej. Najpierw odeszły wody a Jaga jeszcze nie była dobrze wstawiona więc kazali leżeć, potem monitorowali do porodu w wodzie i znów godzinę musiałam leżeć. Wtedy zaczęły się krzyżowe i niestety odradzono mi wodę, za to radzili zzo. Na początku nie chciałam tego, ale po jakimś czasie straciłam kontrolę nad tym bólem, w przerwach między skurczami(które od początku miałam bardzo częste, az się dziwili wszyscy, że to mój pierwszy poród) po prostu traciłam przytomność. Dostałam drgawek i w końcu zgodziłam się na zzo. Nadal bolało, ale dało się nad tym panować. Bóle na maxa pojawiły się przy 9 cm i przez 1,5 h parłam radośnie nie mogąc doczekać się dziecka...w końcu zaczęto rozważać cesarkę, oglądali mnie już chyba wszyscy, sam ordynator przyszedł asystować i ostatecznie nie było innego wyjścia-cesarka (Jaga nie drgnęła ani o milimetr przez moje prawie 2 godzinne parcie).
Na początku byłam rozżalona trochę że tak to się skończyło, bo miało być kompletnie inaczej. Ale z biegiem czasu zrozumiałam, że nie to jest takie ważne jak, ale że wszystko skończyło się dobrze-Jaga przyszła na świat dostając 10 punktów a mogło się skończyć różnie; mi się nic nie działo potem a mogło się skończyć różnie...
teraz czekam z ciekawością na poród Lwa, nie boję się go, jestem ciekawa jak będzie. Jedyne o co drżę to żeby wszystko się dobrze rozegrało i skończyło sukcesem, żebyśmy oboje z Lwem cali i zdrowi mogli potem cieszyć się sobą-żeby podejmowane były po drodze właściwe decyzje. Jeśli zadecydują o kolejnej cesarce nie będę się upierać, jeśli nie będę panowała nad bólem w żaden sposób to zgodzę się na zzo- dobry anestezjolog potrafi dobrać dawkę tak aby wszystko służyło porodowi. |
_________________ Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012 |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|