poród bez znieczulenia |
Autor |
Wiadomość |
Jagula
matka-nomadka
Pomogła: 64 razy Dołączyła: 31 Sie 2007 Posty: 3207
|
Wysłany: 2008-04-07, 11:38
|
|
|
Ja mogę zniechęcać do dolarganu- zgodziłam sie na znieczulenie (akcja porodowa nie postępowała) i dostałam dolargan...koszmar...nie zadziałał a dodatkowo wymiotowałam do samego rana kiedy skończyło sie (i tak) cesarką...ponoć ten "efekt" jest rzadki ale jak widać zdarza się . Do tego drgawki (nad ranem dodatkowo ze zmęczenia) |
_________________ hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří. |
|
|
|
|
magcha
A to Futro właśnie
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 06 Mar 2008 Posty: 1007 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-04-07, 12:14
|
|
|
Może drgawki po znieczuleniu. Ja tak miałam. A wymioty po dolarganie nie są takie sporadyczne. No dobra przyznam się - jestem pielęgniarką. Pracowałam na oddziale przeszczepów wątroby i sama często podawałam dolargan (wielu pacjentów onkologicznych). Reakcje były rózne. Dlatego sama nie chciałam brać ale to było jedyne co pomogło na drgawki po znieczuleniu. Wiec przy porodzie i po porodzie raczej odradzam dolargan. |
_________________ hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
To jest nasze, przez nas zrobione i to nie jest nasze ostatnie słowo. |
|
|
|
|
Jagula
matka-nomadka
Pomogła: 64 razy Dołączyła: 31 Sie 2007 Posty: 3207
|
Wysłany: 2008-04-07, 12:59
|
|
|
magcha napisał/a: | A wymioty po dolarganie nie są takie sporadyczne. |
Tak , tak , tylko mnie w najmniejszym stopniu nie znieczuliło... |
_________________ hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří. |
|
|
|
|
magcha
A to Futro właśnie
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 06 Mar 2008 Posty: 1007 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-04-07, 13:26
|
|
|
Jagula, na każdego działa coś innego, trudno wyczuć. |
_________________ hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
To jest nasze, przez nas zrobione i to nie jest nasze ostatnie słowo. |
|
|
|
|
YolaW
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5462 Skąd: Południe :)
|
Wysłany: 2008-04-07, 22:38
|
|
|
U nas na szkole rodzenia też nie zalecali krzyku - ponoć iepotrzebnie traci się przy tym energię.
adriane napisał/a: | Myślę, że najistotniejsze jest żeby przeć w pozycji pionowej: stojąc, klecząc, siedząc na stolku porodowym, bo wtedy parcie się sporo skraca. |
Dokłdnie. Położna na szkole mówiła, że w pozycjach wertykalnych nie trzeba nawet czasami przeć tak jak kiedy się leży tylko można dziecko "wydmuchać" odpowiednim oddychaniem (z pomocą grawitacji oczywiście ) |
_________________ hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17] |
|
|
|
|
Ania D.
Pomogła: 115 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2196
|
Wysłany: 2008-04-07, 23:21
|
|
|
Nie bardzo sobie wyobrażam krzyk podczas porodu. Byłam tak skupiona na skurczach, oddechach, porodzie, że każdy wysiłek skierowany na coś innego byłby niepotrzebną stratą energii. |
|
|
|
|
Martuś
Pomogła: 73 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 3101 Skąd: Langfuhr
|
Wysłany: 2008-04-08, 13:13
|
|
|
Ja wrzeszczałam strasznie, z powodu krzyżowych, po prostu wyłam z bólu przy każdym skurczu, pewnie była to strata energii, ale robiłam to instynktownie i nic nie byłam w stanie na to poradzić, w drugiej fazie to co innego, cały wysiłek wkładałam w parcie, zaczęłam krzyczeć dopiero przy wychodzeniu główki, bo napierała mi na cewkę moczową i piekło strasznie, ale to był krzyk 'jak boli', a nie taki nieartykułowany wrzask. Z resztą spędziłam w sumie 4 dni w szpitalu i słyszałam, jak każda rodząca krzyczała (ja ponoć najgłośniej ze wszystkich wg moich współtowarzyszek).
YolaW napisał/a: | Położna na szkole mówiła, że w pozycjach wertykalnych nie trzeba nawet czasami przeć tak jak kiedy się leży tylko można dziecko "wydmuchać" odpowiednim oddychaniem (z pomocą grawitacji oczywiście |
Szkoda, że się u mnie nie sprawdziło Ja musiałam przeć z całej siły a i tak zajęło mi to godzinę, a dziewczynie z mojej sali dwie, mimo, że obie cały poród byłyśmy w pionie w rozmaitych pozycjach. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
|
malami
Dołączył: 08 Kwi 2008 Posty: 2
|
Wysłany: 2008-04-08, 14:32
|
|
|
witam Was Kobietki
Zastanawiam się nad jakims innym znieczuleniem niz
dolargen (wole go nie brac ze wzgledu na narkotyczne wlasciwosci)
i zzo, ktorego nie ma w moim szpitalu
Moze Magcha cos doradzisz, co mozna wziasc podczas porodu
Pisałyscie ze na leżąco najbardziej boli....kurde..u mnie w szpitalu tylko tak mozna rodzic
i podobno nie ma mocnych zeby lekarz zgodzil sie na odebranie porodu w innej pozycji niz lezaca
pozdrawiam |
|
|
|
|
Martuś
Pomogła: 73 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 3101 Skąd: Langfuhr
|
Wysłany: 2008-04-08, 14:47
|
|
|
Cytat: | dolargen (wole go nie brac ze wzgledu na narkotyczne wlasciwosci)
i zzo, ktorego nie ma w moim szpitalu |
U mnie tak było, więc urodziłam bez znieczulenia
malami napisał/a: | Pisałyscie ze na leżąco najbardziej boli....kurde..u mnie w szpitalu tylko tak mozna rodzic
i podobno nie ma mocnych zeby lekarz zgodzil sie na odebranie porodu w innej pozycji niz lezaca |
Ale chyba w pierwszej fazie można sie poruszać? Tylko na parcie trzeba wejść na łóżko? Jeśli tak, to nie ma się czego bać, parcie nie 'boli' tak, jak skurcze pierwszej fazy, po prostu trudniej dziecko wyprzeć, gdy nie pomaga grawitacja, ale są kobiety, co nawet na leżąco wyparły dziecko w trzy minuty Ja mogłam do końca rodzić na stojąco (przez jakiś czas na siedząco właściwie, bo na krześle porodowym, w każdym razie w pionie), ale w tamtym momencie, gdyby ktoś mi kazał wejść na łóżko, to nie byłaby jakaś tragedia, i tak się ledwie na nogach trzymałam, szczególnie na końcu. Poza tym oparcie łóżka zawsze można podnieść, tak, żeby nie być całkiem na płasko, myślę, że nawet w takim szpitalu, o jakim piszesz, da się to wynegocjować. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2008-04-08, 16:30
|
|
|
malami napisał/a: | podobno nie ma mocnych zeby lekarz zgodzil sie na odebranie porodu w innej pozycji niz lezaca | to znaczy co, wsadzą Cię siłą jakby co? |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-04-08, 19:40
|
|
|
Lily jak rodzisz to nie chce ci sie po prostu kłócić i nie myśli sie o tym... mi było wszystko jedno w jakiej pozycji byle by wreszcie przestalo boleć, czym prędzej weszłam na fotel, choć mój lekarz jako jedyny w szpitalu popierał inne pozycje. |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2008-04-08, 21:34
|
|
|
Karolina napisał/a: | Lily jak rodzisz to nie chce ci sie po prostu kłócić i nie myśli sie o tym | no nie wątpię, ale często jest też mąż czy ktoś inny przy tym |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
YolaW
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5462 Skąd: Południe :)
|
Wysłany: 2008-04-08, 21:55
|
|
|
Lily napisał/a: | Karolina napisał/a:
Lily jak rodzisz to nie chce ci sie po prostu kłócić i nie myśli sie o tym
no nie wątpię, ale często jest też mąż czy ktoś inny przy tym |
Tak Lily, ale porod to jednak nie czas i miejsce na klotnie...czasami nie ma czasu na negocjacje...lepiej miec z gory ustalone pewne rzeczy a nie liczyc na to, ze w ostatniej chwili cos sie wynegocjuje... |
_________________ hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17] |
|
|
|
|
PiPpi
:)
Pomogła: 51 razy Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1974 Skąd: wrocław
|
Wysłany: 2008-04-09, 08:24
|
|
|
no dokładnie Yola, poród to burza hormonów z adrenaliną na czele nie ma czasu na żadne ustalenia, u nas Mąż poprosił o chwilę z dzieckiem na piersi zaraz po wyplumknięciu Małej, stanowczo nie chciałam nacinania i nie miałam, jednak nawet na pytania ciężko mi się odpowiadało, byłam w innym wymiarze jednak zmęczenie kazało mi walnąć się na łóżko na ostatnią fazę parcia, a wcześniej byłam pewna, ze tylko pionowo urodzę |
_________________ hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl] |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-04-09, 10:42
|
|
|
Magda ja do tej pory nie wiem jak kobiety rodzą na stojąco...mi od razu przy partych nogi podcinało. |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
agata
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 22 Sie 2007 Posty: 298 Skąd: Suwalki,Ely
|
Wysłany: 2008-04-09, 11:41
|
|
|
Tez sie zastanawialam jak to mozna ustac na nogach przy takich bolach. Nie wiem czy dam rade kleczec. |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
Martuś
Pomogła: 73 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 3101 Skąd: Langfuhr
|
Wysłany: 2008-04-09, 12:28
|
|
|
agata napisał/a: | Tez sie zastanawialam jak to mozna ustac na nogach przy takich bolach. |
Ale to naprawdę nie boli To raczej jest dyskomfort, tak jak Karolina napisała, jakby robić mega kupę To nie kwestia 'ustania przy takich bólach', bo ból to jest w pierwszej fazie, i ją większość kobiet spędza w pionie, przy parciu problem ze staniem może być jedynie taki, że już po prostu opada się z sił. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-04-09, 13:56
|
|
|
Martuś napisał/a: | robić mega kupę |
mega kupa mega boli;) pierwszą fazę przeszłam całą na nogach jakiś kilometr Parte pamiętalam po Tymku, że takie nawet przyjemne...przy Mii już średnio, rozwalała mi cewkę dziewczyna Miałam też takie mrowienie całego ciała, każda komórka ciała pulsowała. Nogi mi się tzręsły jak galareta. To była jazda! Niezapomniana |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
Martuś
Pomogła: 73 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 3101 Skąd: Langfuhr
|
Wysłany: 2008-04-09, 14:05
|
|
|
Karolina napisał/a: | rozwalała mi cewkę dziewczyna |
O tak też to miałam, ale na samym końcu przez 5 min, a parcie godzinę trwało.
Karolina napisał/a: | mega kupa mega boli;) |
No ale w porównaniu z pierwszą fazą to był już dyskomfort jak dla mnie Pewnie każdy ma inaczej, ale położna stwierdziła, że drugą fazę kobiety odczuwają dużo mniej boleśnie, więc pewnie zachodzi taka prawidłowość. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-04-09, 14:13
|
|
|
Zgadzam się z tą mniejszą bolesnością, ale dałam plamę z Mią bo przy partych ciągle się pytałam i co to już koniec, widać tą główkę, ile jeszcze, itd a położna mi chroniła krocze i nie pozwalała przeć za każdym razem. To było dla mnie wielkim zaskoczeniem. |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
malami
Dołączył: 08 Kwi 2008 Posty: 2
|
Wysłany: 2008-04-09, 14:35
|
|
|
Lily napisał/a: | to znaczy co, wsadzą Cię siłą jakby co? |
wiesz co, jeszce nie wiem.
Ale za jakis czas sie dowiem, gdyz wiem jakie sa zalety porodu wpozycji pionowej i zamierzam byc uparta do konca. Chociaz moze tylko tak mi sie wydaje, a na sali porodowej wszystko bedzie mi jedno i sama sie poloze hehe.Chociaz chcialabym miec wybór.
Ale z relacji kolezanek wiem, ze jak jedna chciala i miala sile przec na kucaka, to lekarz opierdzielil ją ze nie chce wejsc na lozko, ze on tak nie odbierze porodu i czy ona chce narazic zdrowie dzidziusia(mimo ze wszystko bylo ok-poprostu inaczej nie odbieraja)...no i poskutkowalo-przestala byc uparta, zostala nacieta tak, ze przez 3 miesiace siadala jakos bokiem..A chciala rodzic w innej pozycji niz lezaca, zeby uniknac naciecia, ktore jest u nas 100% |
|
|
|
|
Martuś
Pomogła: 73 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 3101 Skąd: Langfuhr
|
Wysłany: 2008-04-09, 15:05
|
|
|
malami napisał/a: | Chociaz moze tylko tak mi sie wydaje, a na sali porodowej wszystko bedzie mi jedno i |
U mnie tak było z nacięciem, parę lat o tym czytałam i myślałam, że zrobię wszystko, żeby tego uniknąć, a po kilkudziesięciu minutach parcia byłam w stanie już o nie błagać, żeby tylko Jaś ze mnie 'wyleciał'. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
|
agata
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 22 Sie 2007 Posty: 298 Skąd: Suwalki,Ely
|
Wysłany: 2008-04-09, 18:04
|
|
|
Martuś napisał/a: | Ale to naprawdę nie boli |
|
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2008-04-09, 18:35
|
|
|
Martuś napisał/a: |
U mnie tak było z nacięciem, parę lat o tym czytałam i myślałam, że zrobię wszystko, żeby tego uniknąć, a po kilkudziesięciu minutach parcia byłam w stanie już o nie błagać, żeby tylko Jaś ze mnie 'wyleciał'. |
kilkadziesiąt minut parcia, wow, ja to jednak jestem szczęściara, Wojtek sie urodził przy trzecim parciu (przy czym pierwsze było na próbę ) , Olka jakoś podobnie. |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
|
Martuś
Pomogła: 73 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 3101 Skąd: Langfuhr
|
Wysłany: 2008-04-09, 18:39
|
|
|
Capri, co Ty wiesz o rodzeniu
Jaś niestety cały czas wychodził i się cofał, do tego rodził się z rączką przy główce, poza tym mam chyba bardzo mocne mięśnie oraz miałam pełen pęcherz (czego nie czułam), i to wszystko dodatkowo utrudniało sytuacje.. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
|
|