|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
Mam doła - karmię i ledwo żyję... |
Autor |
Wiadomość |
groszek
groszek
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Lut 2008 Posty: 150 Skąd: daleko i blisko
|
Wysłany: 2008-03-11, 11:24 Mam doła - karmię i ledwo żyję...
|
|
|
Mam doła:(
Henio jest taki słodki i kochany, a ja mam cholernego doła:((((
Za nic nie mogę schudnąć - przy wzroście 170, ważę 72 kg - moja optymalna waga to 10 kg mniej...
A przytyłam nie w ciąży, ale karmiąc.
Jestem bardzo blada, mam zajady, po wniesieniu wózka trzęsą mi się ręce - forma do D., często kręci mi się w głowie, no i z tego powodu nastrój nie za bardzo
Od jakiegoś czasu wprowadziłam do diety zieleninę, ale surowe warzywa i owoce wprowadam na razie bardzo ostrożnie. Biorę falvit i wit.C, czasami łykam biofer.
Jak mam się odżywiać, co zrobić ze sobą? - chcę schudnąć, chcę nadal karmić, ale też chcę być zdrowa A w tej chwili to kiepsko wygląda...
Musiałam się wygadać.
A może mi coś poradzicie? |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2008-03-11, 11:33
|
|
|
A jak wygląda twoja dieta? Co jadasz? |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-03-11, 11:39
|
|
|
odstaw falvit: to czysty syntetyk: obciąża organizm a pożytku z tego niewiele.
jeśli u was słońce to korzystaj
no i napisz coś o diecie to będzie można poradzić |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-03-11, 11:59
|
|
|
falvit jest z żelatyną...
kiedy robiłaś badania krwi? |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
groszek
groszek
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Lut 2008 Posty: 150 Skąd: daleko i blisko
|
Wysłany: 2008-03-11, 12:06
|
|
|
Moja aktualna dieta: ciemny makaron, ryż i płatki zbożowe na ciepło. Czasem ziemniaki.
Gotowane na parze brokuły, marchewka - mrożonki hortexu, takie na patelnię - ja je gotuje na parze. No i buraki.
Od niedawna wprowadziłam nabiał kozi i w niedużych ilościach rukolę, ogórki kiszone, odrobinę miodu. Spróbuję może z jajkiem, jogurtem.
Codziennie jem pestki dyni, słonecznika, co kilka dni migdały.
Piję wodę, czasem sok bobofrut, albo słoiczki dla dzieci, ale rzadko.
Poza tym do picia herbatka laktacyja, kawa zbozowa.
Rano GRZESZĘ normalną kawą.
I to tyle...
Badania krwi robiłam dawno - przed porodem. Przed ciążą miałam zazwyczaj dolną granicę normy HGB. A w ciąży leciała mi na łeb - brałam feminatal i hemofer - niewiele to dawało... |
|
|
|
|
Humbak
Pomogła: 80 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3936 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2008-03-11, 12:11
|
|
|
Groszku, ja też przytyłam karmiąc i to spoooooro Ale nie jestem pewna, czy tu chodzi o dietę czy samopoczucie... ja wyszłam z dołka, czasem tylko w nim jestem i bez odchudzania specjalnego mam już tylko 9 kilo do przodu... a na odchudzanie nie mam sił.
Poza tym wchodzisz w okres bardzo podatny na depresję poporodową... z doświadczenia wiem że to potworne dziadostwo i warto uciekac od niego jakkolwiek. Idzie wiosna, posadziłabym rzeżuchę, pietruszkę, koperek niech sobie rosną i cieszą oko a potem podniebienie, wpuścić słońce do domku i wszędzie, zrobić wiosnę w domku i nie przejmować się przejmowaniem się |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-03-11, 12:11
|
|
|
zrezygnuj z mrożonek i przetworów dla dzieci. niestety ich wartości odżywcze są mierne. wprowadź kasze: na te porę roku, zanim sie naturalne warzywa pojawią to najlepsze co można zrobić.
polecam tłoczone soki z żurawiny no i roiboos, ale najlepiej czysty i z godnego źródła
płatki zbożowe są przetworzone, zatem lepiej kaszę i sobie czymś smacznym doprawić jak masz opcję to rób sobie mleczka ryżowe czy migdałowe.
no to tak na pierwszy rzut oka |
|
|
|
|
honey
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 08 Cze 2007 Posty: 428 Skąd: hameryka
|
Wysłany: 2008-03-11, 12:15
|
|
|
Przeciez twoje dzieciatko ma dopiero 3 miesiace..mozesz jeszcze byc slaba ..po porodzie kobiety czsami dluzej dochodza do siebie....zagojenie samej rany to jeszcze nie wszystko.... organizm musi na nowo w jakims tam sensie sie odrodzic...jak nie musisz nie targaj tego wozka...
O wage tez bym sie nie martwila... niewielka liczba kobiet miesiac po porodzie wyglada jakby nigdy nie byla w ciazy....ja zawsze bylam wsciekle glodna po karmieniu dzieci
odchudzanie nie wchodzilo w rachube... pewnie jestes zmeczona karmieniem dziecka w nocy i w dzien...zmiana truby zycia ..na siedzacy..:) takie " niezadowolenie" to normalna sprawa na tym etapie
Po prostu zdrowo sie odzywiaj,chodz na spacery...ciesz sie dzieckiem,wszystko inne przyjdzie z czasem... |
_________________ dzisiaj liczy sie tylko teraz,teraz licze tylko na dzisiaj ..a jutro....to sie zobaczy jutro |
|
|
|
|
rosa
born to be wild
Pomogła: 174 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 7459 Skąd: Zielonka
|
Wysłany: 2008-03-11, 12:47
|
|
|
ja dopóki karmiłam nie schudłam NIC. po prostu niektóry typ tak ma.
nie stresuj się niepotrzebnie bo to niedobrze i dla ciebie i dla małego. |
_________________ hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes |
|
|
|
|
magdusia
Pomogła: 42 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 1992 Skąd: HRLM
|
Wysłany: 2008-03-11, 13:03
|
|
|
może zamiast witaminek które łykasz zadbaj o domową produkcję kiełków.Mają wiele wartości odżywczych i co najważniejsze są wysoce aktywne biologicznie,mają wiele czynnych enzymów które pomagają trawić gotowane pożywienie które jest pozbawione tychże enzymów.
Warto też jeść moczone nasiona czy migdały.
A może pyłek pszczeli? |
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein |
|
|
|
|
puszczyk
Pomogła: 102 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 5319
|
Wysłany: 2008-03-11, 13:07
|
|
|
Zamaist Falvitu lepiej zafundować sobię spirulinę. Biorę drugi tydzień i czuję przypływ energii (karmię od 1,5 roku).
Zajady to może być objaw braku żelaza, a jadasz kiełki, zieloną pietruchę? Unikaj cukru.
Po pierwszej ciąży miałam sporą nadwagę i dopiero ok. roku karmienia wróciłam do poprzedniej. Każdy typ ma inaczej.
Przeczytaj też wątek o afirmacjach, pomoże. |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2008-03-11, 13:09
|
|
|
groszek, a może zrób morfologię, żeby się przekonać, czy to nie skutek anemii?
i więcej zielonego, a bez mrożonek chyba najlepiej |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
groszek
groszek
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Lut 2008 Posty: 150 Skąd: daleko i blisko
|
Wysłany: 2008-03-11, 13:39
|
|
|
puszczyk napisał/a: | Zamaist Falvitu lepiej zafundować sobię spirulinę. |
A można brać spiruline przy 3-miesięcznym dzieciaczku?
Kiełków do tej pory unikałam - bo bałam się jeść surowe rzeczy:(
Podobnie ze świeżymi sokami ...Czuję się tak wyjałowiona ta gotowaną dietą...Tym bardziej, że zawsze podstawa mojej diety były świeże warzywa i owoce -także w ciąży.
Ech...zagłębiam się w afirmacje
I wielkie dzięki!!!! |
|
|
|
|
alcia
:-)
Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2008-03-11, 14:05
|
|
|
groszek, dlaczego tak unikasz surowizn? Szkodzą dziecku? Czy zakładasz że mogłyby zaszkodzić? Dziecko ma już 3 m-ce, to nie noworodek.. może Twoja ostrożność jest przesadzona? Nie spotkałam się z tym, że warto unikać surowizn karmiąc piersią, może się zdarzyć, że u wyjątkowo wrażliwych noworodków pojawią się problemy po surowym jabłku, ale to na prawdę dzieje się bardzo sporadycznie i nie warto odstawiać wszystkiego na wszelki wypadek.
Ja na Twoim miejscu rzuciłabym te tabletki, naprawdę nic z nich nie ma; poza tym te dania dla niemowląt, soczki.. na co Ci one? Wróciłabym do jedzenia owoców i surówek, jeśli masz na nie ochotę (możesz jedynie unikać tych alergizujących czyli cytrusów, choć niekoniecznie) i przede wszystkim próbowałabym włączyć do diety strączki. Powoli, stopniowo od tych najlżejszych, bo karmisz piersią, Ty i dziecko potrzebujecie białka, być może również z tego powodu Twoje osłabienie?
I zieleniny, kiełki, glony, pokrzywa do picia, rooibos.
Polecam też ćwiczenia, częste spacery
A co do wagi - też koło 3. m-ca łapałam doły, bo wszystko stało w miejscu. Ale właśnie po 3 m-cu stopniowo zaczęło mi spadać i przez kolejne 4 m-ce zeszłam z 7 kg. |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
|
groszek
groszek
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Lut 2008 Posty: 150 Skąd: daleko i blisko
|
Wysłany: 2008-03-11, 15:23
|
|
|
Kiedy Henek miał 7 dni, trafilismy do szpitala z żółtaczką - tam skusiłam się na sałatkę grecka z McDonald'sa Mały miał potem kolkę - no i stwierdziłam, że to od surowego......Już i tu forumowiczki wyjasniały, że to raczej pochodzenie tej sałaty, a nie sama sałata mogły zaszkodzić. Dlatego zaczęłam już jeść surowości - ale po trochu...bo jakoś brak mi odwagi, żeby pójśc na całość.
W lodówce leży tofu, mam pokaźne zapasy czerwonej soczewicy - to chyba najłagodniejsza ze strączków - czy się mylę? |
|
|
|
|
bajaderka
Pomogła: 53 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 647 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2008-03-11, 15:28
|
|
|
groszek, ja polecam czarny sezam na wzmocnienie po porodzie, możesz mielić i dodawać do kasz lub robić kuleczki z morelami niesiarkowanymi, będziesz miała bombę żelazową i wapniową, i tak jak dziewczyny mówią wróć do surowych warzyw i owoców...jeszcze polecam kiełki lucerny - to też bomba witaminowa...głowa do góry, idzie wiosna |
|
|
|
|
dynia
natulku :)
Pomogła: 152 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5252 Skąd: El Mundo
|
Wysłany: 2008-03-11, 15:49
|
|
|
rosa napisał/a: | ja dopóki karmiłam nie schudłam NIC. po prostu niektóry typ tak ma.
nie stresuj się niepotrzebnie bo to niedobrze i dla ciebie i dla małego. |
O to to.Ja miałam identycznie przy Jadze ,moja mama równiez nie schudłysmy ani gramy tylko przybierałysmy coraz to wiecej na diecie niesprzyjajacej tyciu.Po odstawieniu od cyca cos tam zaczelo sie regulowac.Lekarz mówił mi,ze za to odpowiedzialne sa hormony i nic sie tym zrobic nie da.90% kobiet chudnie karmiąc a te 10% na odwrot niestety.Nie załamuj sie przeciez nie bedziesz karmic wiecznie |
_________________ <img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
|
|
|
|
|
Ania D.
Pomogła: 115 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2196
|
Wysłany: 2008-03-11, 16:45
|
|
|
Warto odstawić kawę. Kradnie ona wit B, a u Ciebie i tak jej brakuje (zajady). Dla mnie surowe rzeczy były bardzo wazne, czułam się fatalnie, jak byłam tylko na gotowanym. dla mnie surowe to samo życie.
Przy tak dużym dziecku możesz spokojnie wprowadzac powoli wszystko i sama zobaczysz, co Henio będzie tolerował. Warto też zadbać o mega 3 (siemię, orzechy włoskie), bo słonecznik ma duzo omega 6, nie powinien dominować w diecie. |
|
|
|
|
alcia
:-)
Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2008-03-11, 17:01
|
|
|
groszek napisał/a: | W lodówce leży tofu, mam pokaźne zapasy czerwonej soczewicy - to chyba najłagodniejsza ze strączków - czy się mylę? | i jedno i drugie doskonałe na początek |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
|
PiPpi
:)
Pomogła: 51 razy Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1974 Skąd: wrocław
|
Wysłany: 2008-03-11, 17:32
|
|
|
oprócz czerwonej soczewicy jeszcze fasolka mung jest delikatna,
dzięki za ten wątek, przekonuję sie powoli do surowych "rzeczy" |
_________________ hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl] |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-03-11, 17:33
|
|
|
Groszek zajady smaruj moczem kilka razy dziennie, znikną od razu. Po trzecim miesiącu jest już bezpiecznie z jedzonkiem wzdymającym. |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
DagaM
Pomogła: 63 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3025 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-03-11, 20:12
|
|
|
Ania D. napisał/a: | Warto odstawić kawę. Kradnie ona wit B, a u Ciebie i tak jej brakuje (zajady). Dla mnie surowe rzeczy były bardzo wazne, czułam się fatalnie, jak byłam tylko na gotowanym. dla mnie surowe to samo życie.
Przy tak dużym dziecku możesz spokojnie wprowadzac powoli wszystko i sama zobaczysz, co Henio będzie tolerował. Warto też zadbać o mega 3 (siemię, orzechy włoskie), bo słonecznik ma duzo omega 6, nie powinien dominować w diecie. |
Chciałam dokładnie to samo napisać! Zajady to typowy objaw braku wit. B (nie pamiętam której B), więc warto jeść pełnoziarniste produkty, płatki drożdżowe, ze strączkowych polecam soczewicę (najdelikatniejsza). Kawa i cukier wypłukuje witaminy, zwłaszcza z grupy B.
Co do surowizny, jedz tyle na ile czujesz zapotrzebowanie. Teraz idzie wiosna, robi sie coraz cieplej i aż się prosi, żeby zasiać kiełki, a do obiadku dodawać trochę kiszonek (tylko bez obżerania się, to ma byc dodatek). A Henio już ma ponad 3 miesiące, więc nie powinien mieć problemów z brzuszkiem.
Siemie lniane można zmielić, dodać trochę miodu/melasy i na razowy chlebek, w ramach dosłodzenia sobie życia Gorąco polecam picie mleczka migdałowego/ sezamowego - bomba witaminowo-mineralna.
Ja pamietam, że gdy Nina skończyła 3 miesiące, dopiero wtedy poczułam ciężar zmęczenia poporodowego. Widze tu analogię do chińskiego prawa 90 dni, które mówi o tym, że po 90 dniach odczuwamy skutki danego działania, w tym przypadku porodu. Na pocieszenie napiszę Ci, że to zmęczenie trwało do czasu gdy Nina skończyła 5,5 miesiąca. Teraz już nie jestem bardzo zmęczona, ale tylko zmęczona
[ Dodano: 2008-03-11, 20:18 ]
aha, no i właśnie spacery na słoneczku, powinny baaardzo pomóc, zwłaszcza na deprechę (naukowo jest udowodnione, że światło słoneczne leczy przygnębienie)
Co do wagi, groszku, jeszcze za wcześnie, żeby tak ostro się oceniać. Na razie daj sobie czas. W zasadzie najwazniejsze, żebyś w miare możliwości wysypiała się (najcenniejsze są godziny przed północą), będziesz miała więcej siły na trudy życia codziennego. |
_________________ <img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
----------------------
www.naturei.pl |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2008-03-11, 21:49
|
|
|
DagaM napisał/a: | Zajady to typowy objaw braku wit. B (nie pamiętam której B) | lub żelaza, niestety |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
Kitten
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 06 Wrz 2007 Posty: 1197
|
Wysłany: 2008-03-11, 22:23
|
|
|
A na podniesienie żelaza, Święta Trójca : Pokrzywa, Vegevit B12 i świeży sok z buraka*
* pół na pół z marchewką, odstany przynajmniej pól godziny i leciutko podgrzany - tak jest IMO najlepszy |
_________________ hxxp://www.suwaczek.pl/] |
|
|
|
|
renka
mama sama
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Sie 2007 Posty: 3354 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2008-03-11, 23:39
|
|
|
Groszek - 3 miesiace to naprawde malo czasu na schudniecie po porodzie. Nie wiem ile przytylas podczas tej ciazy, ale nie stresuj sie teraz waga. Szybkie chudniecie zalezy od wielu predyspozycji indywidualnych,a karmienie piersia wcaletego nie gwarantuje - wbrew roznych opiniom - szczegolnie w pierwszych miesiacach karmienia. Sa przeciez kobiety, ktore dopiero po porodzie przybieraja na wadze lub ich waga utrzymuje sie taka, jaka byla podczas ciazy.
Wszystko wymaga odpowiedniego czasu, dla kazdego jest on indywidualny.
Schudniesz jeszcze - zobaczysz, tylko daj sobie na to troche czasu
Nie wiem czy to Ty w jakims watku pisalas o tym, ze nie wychodzisz z dzieckiem na spacery, ale tak naprawde swieze powietrze to jedno z najlepszych lekarstw na wiele dolegliwosci
Cytat: | Jestem bardzo blada, mam zajady, po wniesieniu wózka trzęsą mi się ręce - forma do D., często kręci mi się w głowie, no i z tego powodu nastrój nie za bardzo |
Na te objawy to ja bym ewidnetnie zalecila - spacery, spacery, spacery - duzo swiezego powietrza, teraz tez przede wszystkim slonca. Zobaczysz jak szybko to sie wszystko unormuje, a przede wszytkim samopoczucie
Ogolnie wyjdz tez do ludzi - ja jak nie mam z kim pogadac jak lapie dola to nawet do warzywniaka ide, zeby zamienic kilka slow z pania sklepowa
Zajady to glownie brak witamin z grupy B (glownie bodajze B2). Wazne, byz smarowala je jakas mascia natluszczajaca - nie wysuszajaca - tworza sie one bwoiem w miejscu bardzo czulym, bo praktycznie ciagle ruchomym, dlatego wazne to ejst, by nie powodowac ich pekania, a to powoduja masci wysuszajace. Dobrze tez rozkruszyc owa witamine B2 i "posmarowac" nia zajady. Powinno pomoc.
I na pewno wiecej swiezych warzyw w diecie - tak jak pisaly dziewczyny powyzej. Wprowadzaj je stopniowo, ale 3miesieczny maluch jest juz na tyle duzy, ze spokojnie mozna rozszerzac swoja diete,choc ciagle obserwujac reakcje dziecka na nowe produkty.
Falvit odstaw, bo zawiera zelatyne. Jak chcesz rowniez suplementowac sztucznie to polecam np. PREVITAL FORTE (dla ciezarnych i matek karmiacych) - ma on najprzyjazniejszy sklad z ogolnie dostepnych syntetykow w tym przedziale odbiorcow.
I groszek - glowa do gory Bycie matka to olbrzymie wyzwanie i naprawde odpowiedzialna praca - momentami bardzo ciezka, ale za to w jak piekny sposob wynagradzana (dla mnie nie ma nic wspanialszego od usmiechu wlasnego dziecka ) |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow
|
Ostatnio zmieniony przez renka 2008-03-12, 00:12, w całości zmieniany 5 razy |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|