wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Zła pani???
Autor Wiadomość
Jagula 
matka-nomadka


Pomogła: 64 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 3207
  Wysłany: 2008-04-03, 12:07   Zła pani???

Mam dylemat...wczoraj wracając z przedszkola Radziej powiedział mi ,że pani uderzyła go książką w głowę i go to bolało...Wieczorem dokładnie o tym porozmawialiśmy. Więc tak.
Moje dziecko w przedszkolu raczej nie śpi i było to traktowane normalnie, leży sobie na leżaczku i odpoczywa a inne dzieci śpią. Przedszkolankom to nie przeszkadzało.Jedna z naszych pań sie rozchorowała i potrzebne było zastępstwo. I owa nowa pani trzepnęła go książką bo nie chciał spać!!!Wieczorem stwierdził,że to "pewno dla żartu było" ale dziś rano w drodze do przedszkola martwił się co to będzie jak go pani znowu uderzy...
Powinnam chyba iść od razu zrobić dziką awanturę...Problemem jest jednak to,że przedszkole jest skazane w tej chwili na ową panią (na Zaolziu brakuje polskich przedszkolanek) i moje dziecko także. Póki co postanowiłam poczekać do ewentualnego następnego incydentu.
W żartach to ja go mogę klepnąć książką w tyłek dla zabawy- ale po głowie????

Co zrobiłybyście/zrobilibyście na moim miejscu??? Jak to załatwić??? Dodam,że niestety dość emocjonalnie podchodzę do takich spraw...i obawiam sie konfrontacji...
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří.
 
 
Kasumi 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 26 Mar 2008
Posty: 455
Skąd: Wwa
Wysłany: 2008-04-03, 12:16   

Jagula, ja bym porozmawiała z tą panią od razu. Na spokojnie (wiem, łatwo mówić) i bez agresji powiedziałabym, że syn po powrocie z przedszkola się poskarżył i że chciałabyś poznać jej wersję. Chodziłoby o to, żeby wiedziała, że to, w jaki sposób ona się zachowuje względem dzieci jest ważne, że dzieci to dostrzegają i że mówią o tym swoim rodzicom.
Trzymam kciuki :-)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2008-04-03, 12:29   

Jagula, pogadaj z tą panią, koniecznie!!!
ja bym nie mówiła że syn się poskarżył, tylko że wspomniał że coś się wydarzyło podczas leżakowania. powiedz że R nie śpi jak nie chce i że nie życzysz sobie takiego traktowania
postaraj się nie denerwować, bo jeżeli jesteście skazani na to przedszkole to robienie awantury nie jest zbytnio wskazane, może odbić się później na R
powodzenia
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
bojster 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2847
Skąd: Neverwhere
Wysłany: 2008-04-03, 12:40   

W ogóle o co chodzi z tym leżakowaniem? Ma to jakieś logiczne/biologiczne/fizjologiczne/psychologiczne/jakiekolwiek uzasadnienie? Ja nigdy w przedszkolu nie spałem i nie mogłem się nadziwić dlaczego nas do tych leżaków zmuszali...
_________________
<img alt="suwaczek" height="60" width="400" src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6666.png">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-46027.png" border="0" height="60" width="400">
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-04-03, 12:47   

Według mnie najlepiej zrobić tak jak mówią dziewczyny,idź i porozmawiaj.Jeśli chodzi o leżakowanie nie wszedzie to obowiązuje,ponadto sens tego jak dla mnie zalezy od tego ile godzin dzieciaki spędzają w przedszkolu.Np w przedszkolu gdzie pracuje moja mama,maluchy już nie leżakują( jak ja chodziłam jeszcze leżakowanie było,też tego nie znosiłam ;-) )Dzieciaki sa w przedszkolu od 8 do 15 i moja mama obserwuje ze wiele z nich po południu jest zmeczona,niektóre zasypiaja wśród zabawek.Wydaje mi się że godzinka leżakowania byłaby nie najgorszym pomysłem.Ale mama opowiadała że większość rodziców woli jak dziecko wraca padnięte z przedszkola i wcześniej zasypia w domu,mają chociaż spokój :-/
 
 
Kasia B. 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 849
Skąd: Warszawka
Wysłany: 2008-04-03, 12:49   

Jagula ja bym jednak z Panią porozmawiała na ten temat, widać że dziecko to przeżywa i wiedząc, że ma w Tobie wsparcie będzie się lepiej czuł. Myślę, że jak poznasz Pani wersję sprawa się wyjaśni i wszyscy poczujecie się lepiej. Powodzenia!
 
 
 
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2008-04-03, 12:52   

Cytat:
Ma to jakieś logiczne/biologiczne/fizjologiczne/psychologiczne/jakiekolwiek uzasadnienie?

Może takie, że panie chcą sobie godzinkę odpocząć od bandy rozwrzeszczanych dzieciakow :P

Ja teraz sobie nie wyobrazam życia bez siesty po obiadku :) ale w przedszkolu to faktycznie był koszmar. Zwłaszcza, że panie nie pozwalały mi spać na brzuchu (wtedy jedyna pozycja, w której potrafiłam zasnąć) bo.. mogę się udusić (i pamiętam to z własnych przezyć, nie z opowieści).
Ostatnio zmieniony przez Amanii 2008-04-03, 12:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-04-03, 12:52   

Cytat:
Co zrobiłybyście/zrobilibyście na moim miejscu??? Jak to załatwić??? Dodam,że niestety dość emocjonalnie podchodzę do takich spraw...i obawiam sie konfrontacji...


natychmiast rozmowa: wpierw z tą kobietą, potem z dyrekcją jeśli coś będzie dalej nie tak. nie popuściłabym.
 
 
Jagula 
matka-nomadka


Pomogła: 64 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 3207
Wysłany: 2008-04-03, 13:13   

ufff...no to czując wsparcie pogadam sobie najpierw z nią...najgorsze jest to,ze całe przedszkole to grupa 15 dzieci i wszystkie śpią oprócz mojego dziecka. Mnie coś już tknęło jak po jedno z dzieci przyszła babcia i ze zdziwieniem się tej pani spytała "co ona tu robi" czyli mogą ja znać ze złej strony...
i na dodatek czuje sie dziś fatalnie ...co za dzień ...ale co ...trzeba powalczyć!

Dzięki wielkie, trzymajcie kciuki, za 1,5 godziny ruszam...
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří.
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-04-03, 13:24   

Jagula, też bym natychmiast porozmawiała!!!

Moja Kaja też nie śpi jako jedyna, czasem ktoś jeszcze, jak go sobie zrekrutuje do wspólnych szaleństw i rozrabiania na leżaku.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Kasia B. 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 849
Skąd: Warszawka
Wysłany: 2008-04-03, 13:56   

Jagula przecież wcześniej też Twój synek nie spał i nikt nie robił z tego problemu. Pani jest na zastępstwo więc powinna się dostosować do wcześniej panujących zasad.
Zapytaj Pani spokojnie o całe zajście, bo może ona nawet nie jest świadoma że dziecko tak bardzo to przeżyło. Poza tym Pani musi wiedzieć, że dziecko Ci o tym powiedziało i że zrobiła źle. Będzie dobrze! Tylko spokojnie ;-)
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-04-03, 14:02   

Może zamiast awantury iść pogadać i zapytać jak było? Ona pewnie myśli, że Ty o niczym nie wiesz, że dziecko nie powtórzy takich rzeczy, a tu klops...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Jagula 
matka-nomadka


Pomogła: 64 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 3207
Wysłany: 2008-04-03, 15:56   

ufff
Sprawa wyjaśniona- ponoć to było niewinne machnięcie gazetą (Radziej przytaknął) co nie zmienia faktu ,że tak być nie powinno...Pani już wie,że mam na nią oko i ,że dziecko mi o wszystkim opowie...
Mam nadzieję,że takie wypadki przy pracy sie nie powtórzą...

Dzięki za wsparcie
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří.
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-04-03, 15:59   

Super jagula że sprawa wyjaśniona,byłaś dzielna ;-)
 
 
martka 


Pomogła: 88 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 3822
Skąd: UK
Wysłany: 2008-04-03, 16:19   

super, ze sie odwazylas Jagula, sama bedziesz spokojniejsza.
 
 
 
Kasia B. 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 849
Skąd: Warszawka
Wysłany: 2008-04-03, 16:47   

Widzisz, lepiej wyjasnić sprawę na bieżąco ;-) I wszyscy zadowoleni :-)
 
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-04-03, 18:22   

Nie wiem jak mozna dziecko zmuszać do spania jeśli nie może to jest jakiś horror. I jeszcze gazetą pacnąć - jakim prawem? Nawet jeśli nie bolało to jednak okazanie dominacji w chory sposób - ja ciebie mogę walnać niby w żartach, ale ty nie masz prawa...
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-04-03, 18:34   

Jagula napisał/a:
Pani już wie,że mam na nią oko i ,że dziecko mi o wszystkim opowie...

Świetnie, i o to chodziło. Tak bym właśnie doradziła, gdybym zdążyła ;)
Swoją drogą, dla mnie leżakowanie to był koszmar. Nigdy nie byłam w stanie zasnąć, a ponieważ leżąc strasznie się nudziłam, umilałam sobie czas na rozmaite sposoby, np. dyrygując gruchającym za oknem gołębiom. Oczywiście tym sposobem wybudzałam również inne dzieciaki. A mieliby spokój, gdyby mnie na ten czas do innej grupy dali...
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-04-03, 21:54   

A Daniel uwielbiał spać w przedszkolu. U nich spać chodziły tylko te dzieci, które chciały.
W ubiegłym roku chodził tylko on i jedna dziewczynka (jedni z najstarszych).
A pani zła, beznadziejna, nie popuściłabym, ja też podchodzę bardzo emocjonalnie, nie ma, że przypadkiem i gazetą.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
bojster 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2847
Skąd: Neverwhere
Wysłany: 2008-04-03, 22:55   

kofi napisał/a:
A Daniel uwielbiał spać w przedszkolu. U nich spać chodziły tylko te dzieci, które chciały.
W ubiegłym roku chodził tylko on i jedna dziewczynka (jedni z najstarszych).


Nie boisz się, że zostaniesz babcią? ]:->
_________________
<img alt="suwaczek" height="60" width="400" src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6666.png">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-46027.png" border="0" height="60" width="400">
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-04-03, 22:58   

Eeee, to już bym była (albo jestem 8-) )
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
stokrotki 
i nasz rycerz


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 325
Skąd: Irlandia/Oranmore
Wysłany: 2008-04-03, 23:40   

Jagula dobrze że porozmawiałaś , teraz kobita bedzie się pilnować a i Twój synek bedzie wiedział że ma wsparcie w Tobie , ze nie ignorujesz tego co mówi ( bo niestety rodzice często lekcewarzą takie sygnały :( ) ........ tak wogole to co to za żarty ?! Chyba już zapomniała na czym polega jej praca :-/ ....... ehhh ...
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://www.waszslub.pl]
hxxp://stokrotki-dwie.blogspot.com/
hxxp://naszazosia.blogspot.com/
 
 
 
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-04-04, 01:14   

Ja też nie lubiłam leżakować.. Miałam wrodzoną wadę przełyku i nie jadałam poza domem, więc do grupy "maluchów" mama przyprowadzała mnie po śniadaniu i odbierała przed obiadem. W mojej łepetynce poczyniłam wizję leżakowania jako czegoś przykrego... i gdy w II-ej grupie już miałam normalnie leżakować, bałam się nieziemsko :/ i nigdy nie usnęłam... Zawsze udawałam, że kimam, to były jakieś horrendalnie długie minuty.... :roll: Wszyscy po prostu MUSIELI spać, być cicho, nie ruszać się zanadto i NIE WOLNO było iść do toalety :/ (chyba, że ktoś miał zaświadczenie od lekarza o chorym pęcherzu - do dzisiaj pamiętam jak wszyscy zazdrościli koledze, który miał takie zaświadczenie u pani przedszkolanki) Psychiczne więzienie jakieś... Jak można w takich warunkach się zrelaksować i zasnąć. Tak na zawołanie.. Ja nie potrafiłam.

Jagula, dobrze, że zdobyłaś się na odwagę i porozmawiałaś. Oby było już dobrze :)
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-04-04, 01:32   

Pamiętam że jak ja chodziłam do przedszkola i był czas leżakowania to te dzieciaki kóre nie chciały zasnąc były usypiane przez panią.Polegało to na tym że pani siadała obok kładła ręke na głowię i nia]ą bujała na lewo i prawo,to miało uspic dzieci.Na mnie nie działało,nie znosiłam tego,więc aby uniknąć tortur udawałam że śpię
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2008-04-04, 11:10   

jagula, dobrze że już sytuacja się wyjasniła
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,52 sekundy. Zapytań do SQL: 13