wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Lekarze - granice odpowiedzialności za pacjenta...
Autor Wiadomość
Cytrynka 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 962
Skąd: Olympia, USA
Wysłany: 2008-04-13, 07:53   Lekarze - granice odpowiedzialności za pacjenta...

Powszechnie wiadomo, że studia medyczne są trudne. Zastanawiam się ilu ludzi idzie na nie z powołania a ilu dla renomy? Ilu lekarzy dokształca się po ukończeniu studiów a ilu spoczywa na laurach? Ilu lekarzom zależy na pacjencie, dla ilu to tylko kolejny przypadek?
Na pewno są lekarze, którym zależy na pacjentach, tacy którzy ciągle się uczą. Ale gdzie takiego znaleźć?
1) Pediatra moich dzieci jakiś czas temu przekonywała mnie, że witamina B12 jest w warzywach i owocach. Kiedy pytałam ją o probiotyk dla dzieci, nic konkretnego nie potrafiła doradzić. No owszem jogurty, ale przecież nie dam jogurtu niespełna 3-miesięcznemu dziecku (Adaś miał bezobjawowe, znaczy objawiające się tylko gorączką zapalenie płuc dwa tygodnie po szczepieniach w drugim miesiącu życia). Ta sama lekarka twierdziła, że Adaś ma refluks, jej koleżanka z przychodni twierdziła natomiast, że dzieci które mają refluks uwielbiają leżeć na brzuchu (Adam nie lubił).
2) Ani moja ginekolog ani lekarz rodzinny nie chce mi dać skierowania na usg piersi, za które chcę zapłacić. Powód: nie ma wskazań. Mam przyjść jak pojawi mi się guz i nie zniknie przez miesiąc (a ja nie jestem się w stanie sama badać, po raz, że karmię i pierś za każdym razem wygląda podczas badania inaczej, dwa że mam grudkowatą strukturę piersi i kilka lat temu podczas usg lekarka polska powiedziała mi, że powinnam raz do roku robić, bo samej mi trudno będzie się kontrolować).
3) Mój lekarz endokrynolog - bardzo miły pan, na moje pytanie czy mogę pić kawę, powiedział: ależ oczywiście. Na moje pytania o zalecenia dietetyczne odparł, że częściej jeść, bo mam większe zapotrzebowanie (mam ataki wściekłego głodu i trudno mi go zaspokoić).
Siedzę więc przy internecie i szukam. Oczywiście net jest pełen sprzecznych zaleceń. Znalazłam jedno opracowanie dotyczące chorób autoimmunologicznych, które wygląda rozsądnie, z niego wynika (w kilku miejscach, niektóre informacje się powtarzały), że przy basedowie powinnam spożywać większe ilości witaminy B6 i B12, żelaza ( a kawa wypłukuje je), witaminy C. Powinnam unikać mięsa, nabiału, niestety ponoć cebuli (ale ją będę spożywać w mniejszych ilościach), kawy, herbaty, czekolady. Z opracowania wynika, że można spożywać soję. Wszystko OK. tylko dlaczego nie powiedział mi tego lekarz? Przecież niekoniecznie muszę mieć dostęp do internetu, pieniądze na książki czy chociażby na tyle dobry angielski by coś z tych książek zrozumieć?
Chodzę do lekarzy ale nie pomagają. Co z tego, że dostanę kolejny antybiotyk, przecież on nie spowoduje, że będę zdrowa jak należy.
Mam też oczywiście przykład dzieci Neo, którzy teraz chorują.
Jeszcze jedno, czepiam się, ale wydaje mi się, że lekarz powinien dawać przykład. Jego zawód go do tego zobowiązuje. Owszem jest człowiekiem, ale lekarz palący fajki jakoś nie do końca mnie do siebie przekonuje itp. Nie wiem, czy na forum są lekarze. Jeśli tak, to nie chcę ich urazić. Piszę tylko o swoich doświadczeniach. Aha, 18 idę do laryngologa. Ciekawa jestem, czy pomoże moim zatokom.
Mój uważa że jestem stuknięta, że próbuję być mądrzejsza od lekarzy. Ale jak tu nie być, jeśli niewiele pomagają. Doszło do tego, że się przygotowuję do wizyt lekarskich jak do egzaminu, staram się czegoś wcześniej nauczyć.
Kolejny przykład moim zdaniem olania: Kiedy w ciąży zdiagnozowano Dandy-Walkera, to na moje pytanie co to za choroba, powiedziano, żebym poczytała w internecie.
Oszem, powiedziano, że to jest niedorozwój itp, ale nic szczegółowo.
Aha, co do grzybicy: moja lekarka kazała mi brać leki na grzybicę. Powiedziałam jej, to co dowiedziałam się od Neo, że w trakcie karmienia nie wolno (powołałam się na homeopatów). Odpowiedziała, że nic takiego nie słyszała i że homeopaci to coś tam.
Nie pozostaje mi nic innego jak się dokształcać.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 14