wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Kiedy odstawić od piersi ???
Autor Wiadomość
agiju 
doulnięta

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 25 Lis 2007
Posty: 36
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2012-05-21, 12:48   

Żadne z moich dzieci nnigdy nie dostało mleka modyfikowanego. Karmiłam najdłużej 3 lata najkrócej dwa. Znam sporo dzieci uczulonych na laktozę, których dieta po zakończeniu okresu karmienia piersią była oparta na kaszy jaglanej (zamiast mleka mod).
 
 
biały lis 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 25 Sty 2012
Posty: 236
Skąd: PRL
Wysłany: 2012-09-20, 15:15   

Odastawiłam Franka ja miał 11 miesięcy. W ciągu dnia zapominał o cycu a nawet sie wzbraniał. W nocy potrafił domagać się co kilkanaście minut. Kończyło sie na tym , że spał tylko z cycem w buzi. Odstawiliśmy i wypija teraz butlę modyfikowanego koło 2 w nocy. Szybko zapomniał o maminym mleku i obyło się bez żalu ;]
_________________
hxxp://www.szipszop.pl/linijki_dzieciece.html]
hxxp://www.szipszop.pl/linijki_dzieciece.html]

hxxp://szelmostwa-lisa.blogspot.com/
 
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2012-10-16, 19:07   

Ja dalej karmię piersią 3 razy dziennie i na razie nie zamierzam odstawiać. Ale nurtuje mnie takie pytanie - czy wasze dzieci po odstawieniu od piersi nie straciły na odporności?
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2012-10-16, 20:18   

koko, Tymon przez krótki czas miał lekkie załamanie odporności, mniej więcej po tygodniu od nie jedzenia mojego mleka złapał pierwszą poważniejszą infekcję gardła (musiałam podać leki). Potem już było normalnie czyli sporadycznie jakiś mały katar lub gorączka.
Tłumaczyłam sobie to tak, że organizm zaraz po odstawieniu doznał "szoku" i nie umiał się jeszcze sam bronić, a z czasem wypracował system samodzielnego radzenia sobie z zarazkami.
 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-10-16, 20:22   

koko, ja odstawiłam w lipcu, a we wrześniu moja córcia zaczęła przedszkole, a właściwie nie zaczęła, bo na początku była 2 tygodnie chora. Potem sporo chorowała (przez pierwszy rok przedszkola, w drugim już mniej). Kiedy jeszcze karmiłam była ze 3 razy chora - gorączka, katar, kaszel, ale szybko wychodziła.
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2012-10-16, 20:23   

koko, ja nie zauwazylam jakiegos drastycznego spadku odpornosci po odstawieniu Klary w sierpniu, po 18 msc karmienia piersia.
Od wrzesnia tego samego roku ruszylysmy na rozne spotkania z dzieciakami i inne grupy, kontakt z dziecmi miala zawsze dosc intensywny.
 
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-10-16, 20:33   

koko, u Stacha niczego takiego nie zauważyłam. Był odporny i jest odporny. Raz rzeczywiście złapał jakiś katar od koleżanki i smarkał, trochę miał czerwone gardło, ale po paru dniach przeszło właściwie samo. No i ta gorączka po obozie wegedzieciakowym, ale to możliwe, że z nadmiaru wrażeń.

Kiedyś pewnie zacznie chorować (zwłaszcza jak babcia będzie mu co chwilę powtarzać, że dostanie kataru, jak go mama nie zacznie lepiej ubierać), ale bez związku z odstawieniem.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2012-10-17, 11:24   

koko, ja tez nie zauważyłam u ziemka straty odporności po odstawieniu cycka
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-10-17, 11:32   

Bo to chyba nie jest tak, że póki dziecko jest karmione cycem, to ma odporność od mamy, a jak się je odstawi, to nagle musi radzić sobie samo. "Własna" odporność dziecka kształtuje się stopniowo przez wiele miesięcy, a przeciwciała matki, początkowo odgrywające dużą rolę, potem już pewnie tylko wspomagają. Bo przecież dziecko też spotyka się z różnymi patogenami i zwalcza je samo. I druga kwestia - odporność "wyssana z mlekiem" zostaje w organizmie, "nie znika", że tak mało naukowo to określę. Dowodem na to może być choćby taka zależność:

Cytat:
Wykazano zmniejszenie ryzyka inwazyjnej infekcji H. influenzae poprzez długie utrzymywanie karmienia piersią. Redukcja ryzyka trwała również poza okresem karmienia piersią.

hxxp://ije.oxfordjournals.org/content/26/2/443.long
hxxp://szczepieniapneumoihib.wordpress.com/indywidualne-ryzyko-zachorowan-wywolanych-pneumokokami-i-hib/
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2012-10-17, 12:02   

Dzięki dziewczyny! Nie wiem, jak to u nas będzie, ale właśnie tego załamania odporności trochę się obawiam. Chociaż z tego co piszecie, wcale nie musi to nastąpić. Myślę też, czy pora roku może być tu pomocna, w tym sensie, że np. lepiej odstawić latem, niż w okresie jesienno-zimowym?
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
sylv 
niedowiarek


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3138
Skąd: Sz-n
Wysłany: 2015-07-06, 17:22   

Dziewczęta, podpowiedzcie...

Planuję odstawienie O. do końca lata, czyli do 20. m-ca. Od września idzie do żłoba, ja będę wyjeżdżać na weekendy, chciałabym do końca sierpnia zakończyć kp - również dlatego, że mam zwyczajnie dość wiszenia na mnie non-stop, bo to już ewidentnie nie chodzi o jedzenie w większości przypadków, zwłaszcza w dzień.

Wygląda to tak, że w nocy budzi się zazwyczaj raz na pierś, potem rano koło 6 i dosypia po karmieniu do 8. W dzień milion dwieście dosysań na 2 łyki :roll:

I teraz pytanie - jak sięza to zabrać? Chciałabym na razie zostawić 1 karmienie, wieczorne albo poranne i stopniowo je wyeliminować przez następne 2 miesiące, ale pytanie mam o te dzienne szarpaniny, wrzaski i ściąganie bluzki - po prostu stanowcze nie i przeczekać parę dni afery? W nocy też przygotować się na kilka awantur, zagryżć zęby i przeczekać? Help! ;-)
_________________
hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]

moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001
 
 
 
neon.ka 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 26 Sie 2011
Posty: 947
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-07-06, 17:49   

U mnie też musiało być szybkie dosyć odstawienie, bo T. dostał się do przedszkola, no ale był wtedy trochę starszy, niż O., bo miał prawie 2,5 roku, co może mieć znaczenie.
Ale napiszę Ci, jak u nas to wyglądało. Najpierw wzięłam się za karmienia dzienne (których też było dużo, i które też były w celu tulenia się - zawsze po mojej nieobecności kilkugodzinnej pierwszą rzeczą było domaganie się piersi, nawet przed przywitaniem się ;-) ) - powiedziałam T., że w cycusiach jest już mało mleczka i jest tylko w nocy, o dziwo zaakceptował to, chociaż oczywiście w pierwszym odruchu dopytywał się jeszcze przez jakiś czas, ale powtarzanie mu wciąż tego samego wystarczało. Myślę też, że pomogło to, że jeszcze w nocy mógł się przytulać i ssać. Po jakichś 2-3 tyg. powiedziałam, że mleczka już w ogóle nie ma, kiedy w nocy się przebudzał, to mówiłam Mu: 'cycusie mi powiedziały, że mleczka już nie ma, pamiętasz?', proponowałam wodę, przytulałam Go do siebie i zasypiał z powrotem. I to też trwało jakieś 2 tyg., zanim przestał w ogóle mówić na temat picia mleka. Natomiast właściwie do dziś zostało Mu zachwycanie się piersiami i potrzeba ich dotykania ;-) [w sumie próbuję to wyeliminować od dłuższego czasu, ale coś nie wychodzi...]
Poszło u nas łatwo, i mam nadzieję, że u Ciebie też tak będzie.
_________________
<img src="hxxps://lbyf.lilypie.com/Q7xup2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" />
 
 
sylv 
niedowiarek


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3138
Skąd: Sz-n
Wysłany: 2015-07-06, 20:00   

neon.ka, wielkie dzięki za odzew! :* No właśnie zastanawiam się, na ile Olek jest już w stanie pojąć, że "mleczka jest mało" i zaakceptować odłożenie w czasie do wieczora np... Ale cóż, trzeba będzie spróbować... Od paru dni staram się np. odwracać jego uwagę, albo oczywiście dawać inną bliskość, ale opornie idzie...
_________________
hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]

moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001
 
 
 
kml 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 2181
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2015-07-06, 21:07   

sylv, ja też planuję odstawienie końcem lipca/początkiem sierpnia, bo u nas to już wyłącznie zabawa. Odstawiłabym już teraz, ale może się na wakacjach jeszcze przydać ;)
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
gaba 

Dołączyła: 30 Lip 2012
Posty: 539
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2015-07-06, 21:17   

sylv, ja co prawda mam jeszcze w planach kilka miesięcy ale na samą myśl robi mi się słabo, bo nie wyobrażam sobie tego kompletnie. Jeśli Olek budzi się raz na cyca to może uda się go jakoś udobruchać przytulaniem ale Jeremi budzi się 4-5 razy i to mnie przeraża.

Dziewczyny wszystkie pomysły i Wasze historie mile widziane, trzeba jakoś to przeżyć :-|
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
sylv 
niedowiarek


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3138
Skąd: Sz-n
Wysłany: 2015-07-06, 21:21   

gaba napisał/a:
na samą myśl robi mi się słabo, bo nie wyobrażam sobie tego kompletnie.

ja też nie i poważnie się zastanawiam, kto zniesie to gorzej ;) ja nienawidzę tej dziennej szarpaniny, jedzenia na stojąco/chodząco, ciamknia i gryzienia, nocnych pobudek też mama dość chcę normalnych ciuchów, piersi w rozm. C a nie E, pić wieczorami wino i cuba libre :P ale widok przyssanego małego syneczka jest cudowny jednak, chlip ;)
_________________
hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]

moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001
 
 
 
Jadzia 

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 11 Gru 2007
Posty: 3103
Skąd: gliwice
Wysłany: 2015-07-07, 06:18   

sylv,a gdybyś do końca sierpnia doszła do opcji, że karmisz raz dziennie, bez żadnego wieszania się w ciągu dnia, rozbierania itd to rozważasz pozostanie przy karmieniu piersią dłużej?
Przepraszam, że mącę Ci w głowie. Rozumiem doskonale Twoje powody, bo też miałam ssakożercę, a teraz mam mega ssakożercę. Ale jak sobie przypomnę karmienie 18 miesięcznej J., a karmienie prawie 2letniej to widzę kolosalną różnicę. Mając 18m-cy jadła bardzo często, pojawiały się głupie komentarze pt "odstawiaj bo potem będzie jeszcze gorzej", "będziesz ją karmić aż pójdzie do szkoły" itd Nie pamiętam dokładnie kiedy nastąpiło radykalne zmniejszenie cycowania, ale w wieku 23 miesięcy miałyśmy 1 wieczorne karmienie (+czasami poranne). Dla mnie był to super układ, bo miałam z nią nadal więź jakiej obydwie potrzebowałyśmy; niby tylko 1-2 karmienia, ale bardzo pozytywny wpływ na odporność (zero katarków itp); w weekendy miałam zajęcia na studiach zaocznych, zdarzało się, że karmiłam w piątek wieczorem, a potem dopiero w niedzielę (bo w sobotę wychodziłam o 7 z domu, a wracałam ok 20.30 jak młoda już spała)-cycki miały się ok ;) No i jeszcze w kwestii wieczornego alko ;) Jak nakarmisz ssaka wieczorem i wiesz, że kolejne karmienie masz za 24godziny, to spokojnie możesz się winka napić :-P
a teraz jeden szkopuł całej tej sytuacji... u nas to ograniczenie ssania przyszło ot tak sobie samo, bez jakiś moich interwencji (albo ich nie pamiętam ;) ).
Może takie 1 karmienie na dobę byłoby fajnym rozwiązaniem dla Was. Ssak nie męczyłby Cię w ciągu dnia, więc wieczorne karmienie byłoby miłe dla obydwu stron a dla odporność Olka, która w żłobku będzie wystawiona na ciężką próbę byłby to super "zastrzyk".
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69jbdsqcep.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf1v8ga0gg.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2015-07-07, 07:41   

sylv napisał/a:
gaba napisał/a:
na samą myśl robi mi się słabo, bo nie wyobrażam sobie tego kompletnie.

ja też nie i poważnie się zastanawiam, kto zniesie to gorzej


Taaak, miałam dokładnie takie same obawy, gdy odstawiałam moje dzieciaki. Jedno i drugie w wieku właśnie 20 miesięcy, choć planowałam równe 2 lata. Ale już nie wytrzymywałam tego instrumentalnego podejścia do moich cycków ]:->
I wiecie, co się okazało? Cały proces był o jakieś 80% lżejszy niż to sobie wyobrażałam. Nie było wielkich afer, rozdzierającego krzyku, szarpaniny przeciągającej się przez długie tygodnie... Całe odstawianie trwało ok. 5 dni i tyle :shock:
Badania psychologiczne dotyczące nadziei pokazały, że nadzieja podsycana utrzymuje się o wiele, wiele dłużej. Dlatego polecałabym ograniczenie się do dwóch stałych pór i rytuałów, a może nawet do jednego dziennie (najlepiej po wieczornej kąpieli), a całą resztę radykalnie uciąć.
Nocne odstawianie także poszło zaskakująco łatwo, a było to wtedy, gdy Irma budziła się 5-6 razy! Gdy do niej dotarło, że nie ma już nocnych karmień, przestała się budzić. Albo budziła się, przytulała i spała dalej.

Także, dziewczyny, odwagi Wam życzę. Nie taki diabeł straszny :-)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
sylv 
niedowiarek


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3138
Skąd: Sz-n
Wysłany: 2015-07-07, 08:02   

kamma napisał/a:
Jedno i drugie w wieku właśnie 20 miesięcy,

kamma, napisz plis, jak do tego podeszłaś? Po prostu "nie" i przeczekanie rozpaczy, czy jakoś to tłumaczyłaś? Nie wiem, ile Olek zrozumie z przekazu werbalnego i jak to mu przekazać...
W nocy dziś próbowałam dawać butelkę z wodą - zapomnijcie... Dwa łyki, wypluwanie i foch, gdzie jest MÓJ cyc ;)
_________________
hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]

moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001
 
 
 
wojaaq28 

Dołączył: 23 Cze 2015
Posty: 4
Wysłany: 2015-07-07, 08:11   

butelka z wodą? zadanie nie możliwe do zrobienia,
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2015-07-07, 08:21   

sylv, nie pamiętam już tego dokładnie, ale to chyba dobrze, nie? Traumę zapamiętałabym na dłużej. Wydaje mi się, że mówiłam krótko: "nie ma" albo "nie ma mleczka" lub coś w tym stylu. I tylko raz, gdy się do mnie zaczynali dobierać. A potem tylko trzymałam się za fraki, żeby mnie nie rozebrali. I raczej się nie odzywałam, bo miałam wrażenie, że słowa także dają złudną nadzieję. Grunt to konsekwencja - żeby małe jak najszybciej zrozumiało, że to koniec karmienia.

Słyszałam też o takich patentach jak zaklejanie brodawek plastrami, noszenie dłuuuugiej sukienki z golfem :lol: , ale sama nie stosowałam.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2015-07-07, 08:23   

A z butelką z wodą to chyba lepiej zaczekać, aż się odzwyczai od cyca. Ale, kurcze, trudny czas na odstawianie przez te upały...
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
kml 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 2181
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2015-07-07, 08:48   

kamma napisał/a:
Wydaje mi się, że mówiłam krótko: "nie ma" albo "nie ma mleczka" lub coś w tym stylu. I tylko raz, gdy się do mnie zaczynali dobierać. A potem tylko trzymałam się za fraki, żeby mnie nie rozebrali. I raczej się nie odzywałam, bo miałam wrażenie, że słowa także dają złudną nadzieję. Grunt to konsekwencja - żeby małe jak najszybciej zrozumiało, że to koniec karmienia.

Ja dokładnie tak robię, mówię teraz nie i trzymam odzież ;) O dziwo ten mały pędrak to rozumie już od dawna. W przeciwieństwie do żarcia kremu cz psty do zębów ]:->
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2015-07-07, 11:48   

kml napisał/a:
W przeciwieństwie do żarcia kremu cz psty do zębów

]:->
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
Jadzia 

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 11 Gru 2007
Posty: 3103
Skąd: gliwice
Wysłany: 2015-07-07, 12:06   

sylv, jak postanowiłam się wziąć na 15miesięczną J. i oduczyć ją nocnego spania (potrafiła się budzić co kilkanaście minut :roll: ) to gdy chciała pierś śpiewałam jej i przytulałam. O dziwo nie było żadnego żałosnego płaczu itd Pierwszej nocy śpiewałam i tuliłam co chwilę, ale kolejnej już mniej i chyba po jakiś 3 nocach moje budzące się po kilkanaście razy dziecko zaczęło przesypiać całe noce :shock: Ba...nawet dłużej spać z rana :shock:
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69jbdsqcep.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf1v8ga0gg.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,44 sekundy. Zapytań do SQL: 12