wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Kiedy odstawić od piersi ???
Autor Wiadomość
xexaa 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2010
Posty: 641
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-07-07, 12:19   

Jadzia, miód dla moich uszu! Jak przyjdzie kiedyś co do czego to jest szansa, że nie będzie dzikich wrzasków przez miesiąc. Bo teraz wieczorem i w nocy tylko cyc i wszelkie próby uspokojenia przytulaniem, śpiewaniem, bujaniem prowadzą natychmiast do krzyku. I trudno mi sobie wyobrazić, że to się może kiedyś zmienić.
sylv, będę kibicować!
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
amylee 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1180
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-07-07, 18:34   

xexaa, mam tak samo, ale przypominam sobie, ze to jeszcze maly czlowieczek z malym brzuszkiem i pewnie zwyczajnie zglodnial. Chociaz ostatnio, nieistniejacy boze milosciwy, glodnieje co ok 4h!!! :-D :-D :-D
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
xexaa 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2010
Posty: 641
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-07-07, 19:39   

amylee, jak on zwyczajnie głodnieje to ja nie żywię urazy ;) Pisałam o sytuacjach, kiedy budzi się co piętnaście minut i musi ciumknąć dwa razy.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
sylv 
niedowiarek


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3138
Skąd: Sz-n
Wysłany: 2015-07-07, 19:57   

Jadzia napisał/a:
śpiewałam jej i przytulałam. O dziwo nie było żadnego żałosnego płaczu itd

jak ja mu pośpiewam, to na bank będzie płacz i to żałosny ]:-> :-P

dziś cały dzień bez kp - od 7 rano - i jest lekki nerw, irytacja i robi sceny, ale do przeżycia...
_________________
hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]

moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001
 
 
 
gaba 

Dołączyła: 30 Lip 2012
Posty: 539
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2015-07-07, 21:53   

Jadzia napisał/a:
sylv,a gdybyś do końca sierpnia doszła do opcji, że karmisz raz dziennie, bez żadnego wieszania się w ciągu dnia, rozbierania itd to rozważasz pozostanie przy karmieniu piersią dłużej?
plan świetny tylko jak go zrealizować? Jak wracam z pracy to nie ma opcji żeby nie dostał cyca, chyba zapłakałby się na śmierć ;-) no i wieczorem cyś konieczny, nie wspomnę już o nocy. :mryellow:

Na razie liczę, że z wiekiem straci trochę zainteresowanie :mryellow:
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
strzyga 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 19 Wrz 2012
Posty: 845
Skąd: Kato
Wysłany: 2015-07-08, 14:07   

Jadzia napisał/a:
postanowiłam się wziąć na 15miesięczną J. i oduczyć ją nocnego spania

No, nocne spanie to faktycznie masakra :mryellow:
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Jadzia 

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 11 Gru 2007
Posty: 3103
Skąd: gliwice
Wysłany: 2015-07-08, 14:10   

strzyga, widzisz jaki mam już zryty mózg przez to nie-spanie ;-)
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69jbdsqcep.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf1v8ga0gg.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
 
 
neon.ka 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 26 Sie 2011
Posty: 947
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-07-08, 16:10   

sylv napisał/a:
W nocy dziś próbowałam dawać butelkę z wodą - zapomnijcie... Dwa łyki, wypluwanie i foch, gdzie jest MÓJ cyc ;)
sylv, moim zdaniem lepiej zabrać się najpierw za cycowanie dzienne, bo w nocy dziecko jest mało przytomne jak się przebudzi i trudniej do niego dotrzeć z jakimikolwiek działaniami, czy słowami...
A jest też coś w tym, co pisze Jadzia z pozostawieniem jednego karmienia, bo T. zaraz po pójściu do przedszkola się rozchorował, a potem przez 3-4 miesiące kolejne 4 razy, w tym 2 razy zapalenie spojówek i raz zapalenie ucha, gdzie wcześniej miał jeden raz przeziębienie oraz trzydniówkę i to wszystko.
Teraz co prawda już nie choruje, więc pewnie nabył odporności, ale początek był trudny.

No i jeszcze sobie myślę, że musisz być naprawdę przekonana do tego, co robisz i mówisz, bo jak dziecko wyczuje jakąkolwiek wątpliwość, to skwapliwie się jej podda. :-) I wierzyć w sukces. I w Synka. :-)
_________________
<img src="hxxps://lbyf.lilypie.com/Q7xup2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" />
 
 
zlotooka 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1849
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-07-10, 13:42   

sylv, mi jeszcze przychodzi do głowy, że jednoczesne rozpoczęcie żłobka i odstawienie od piersi to może być za dużo stresów na takiego małego człowieczka... Może to wieczorne karmienie po żłobkowym dniu by Wam obojgu dobrze zrobiło?
A to wiszenie non stop to od dawna, czy jakaś przejściowa sprawa? Pytam, bo Zosia też ma takie fazy, a potem jej się odmienia, a potem znów deptanie, gryzienie, awantury itd, znasz...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://kie-lbie-we-lbie.blogspot.com/
hxxp://wegeblw.pl/
 
 
sylv 
niedowiarek


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3138
Skąd: Sz-n
Wysłany: 2015-07-10, 14:19   

neon.ka, Jadzia, dzięki za sugestię ze żłobkiem i odpornością, przemyślę bo brzmi naprawdę sensownie...
zlotooka napisał/a:
jednoczesne rozpoczęcie żłobka i odstawienie od piersi

Dlatego zabieram się za to PRZED żłobkiem, poza tym od końca września nie będzie mnie też często w domu w weekendy (2 pełne doby), co również jest argumentem.
zlotooka napisał/a:
Może to wieczorne karmienie po żłobkowym dniu by Wam obojgu dobrze zrobiło?

No właśnie, pytanie czym mam być to nocne karmienie - jeżeli nie jedzeniem, tylko czynnością kojącą, to właśnie dlatego chcę znaleźć już zastępstwo dla ssania piersi - przytulanie, głaskanie, rozmowa, itp - myślę, że z prawie dwulatkiem można już próvbować. Chciałabym, abyśmy uczyli się już wyrażania bliskości w inny sposób, ponieważ dla dobra relacji naszej całej rodziny potrzebujemy już pewnej odrębności, a ja sama jakiejś niezależności - swobody wyjścia, ubioru, dysponowania czasem, itp.

zlotooka napisał/a:
A to wiszenie non stop to od dawna, czy jakaś przejściowa sprawa? Pytam, bo Zosia też ma takie fazy, a potem jej się odmienia, a potem znów deptanie, gryzienie, awantury itd, znasz...

Jasne, że takie fazy są, np. przy ząbkowaniu, trudnym dniu, etc., ale u nas to już jest prawidłowość od kilkunastu tygodni - ssanie "żywieniowe" ;-) w nocy i nad ranem i zabawa, wygłupy lub kojenie, "uspokajacz" w dzień - objawiający się rzucaniem na mnie, wrzaskiem, szarpaniem, rozbieraniem, etc. tylko po to, żeby się przyssać na 2 łyki i tak przez kwadrans co chwilę np po 5 razy dziennie.... :roll: Poza tym gryzienie - bardzo silne, z siniakami - dla zabawy - 16 zębów... :roll:

Po 4 dniach jest tak:
Najpierw były awantury - kilkuminutowe, bardzo gwałtowne, przytulałam, odwracałam uwagę, ale ciężko było. Dawało też czasem radę nakarmienie/napojenie.
Wczoraj jeszcze szarpanie ubrania, ale po moich słowach "Mleczko będzie wieczorem po kąpieli, pamiętasz" i oddaniu tacie na chwilę był spokojny.
Dziś podbiegł i pokazywał (bez szarpania), powiedziałam "Pamiętasz, wieczorem pijemy mleczko" pozwolił się pogłaskać i przytulić i wrócił do zabawy. Nie było awantury nawet na widok innej mamy karmiącej dziecko (nasi bliscy znajomi, zawsze karmiłyśmy synchronicznie i bardzo się tego obawiałam, ale luz).
Myślę, że za kilka dni będę mogła powiedzieć, że odstawienie dziennego karmienia za nami.

Teraz karmię po kąpieli (dość krótko i coraz rzadziej zasypia przy piersi, raczej po czytaniu, przytulaniu, etc.), w nocy (tu ssie rzeczywiście z głodu) i rano o 5-6, po którym zasypia jeszcze. Nie karmię już potem po przebudzeniu przed wstaniem, bo wtedy nie ma opcji, żeby zjadł śniadanie.
_________________
hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]

moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001
 
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2015-07-10, 18:03   

sylv, no to chyba dobrze idzie :) Nadal trzymam kciuki!
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
bleach 

Dołączyła: 30 Lis 2014
Posty: 419
Wysłany: 2016-08-31, 21:17   

tak mysle sobie, ze chcialabym juz powoli ograniczyc cyca moze do dwoch razy, rano i wieczorem.
problem jest taki, ze mala to przyssawa, czesto cyc to nie dlatego ze chce sie jesc czy pic, ale dlatego, ze robi za smoka. no i przebudzanie sie w nocy kilka razy, musi byc cyc, zasypianie, cyc, w ciagu dnia tez cyc i cyc i cyc...juz bym chciala to ukrocic, tylko nie wiem jak...jakies pomysly? nie wiem czy dam rade odmawiac jak zacznie sie wielki placz i histeria...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
xexaa 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2010
Posty: 641
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-09-01, 10:29   

bleach, chyba właśnie dlatego trzeba być przekonaną do odstawienia. Sama czasem już bym chciała zakończyć karmienie, ale czekam, ponieważ myśl jeszcze we mnie nie dojrzała ;-) i byłoby mi trudno, gdyby zaczęła się histeria.
Poza tym już bym chciała, ale z drugiej strony może jeszcze trochę? Miało być do dwóch lat, ale zaraz zima... A do tego skończy się wychodzenie z pracy godzinę wcześniej i to jest bardzo poważny argument :mryellow:
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
bleach 

Dołączyła: 30 Lis 2014
Posty: 419
Wysłany: 2016-09-01, 11:26   

tez chcialam do 2 lat, ale teraz mysle, zeby tak do tych 2 lat dociagnac tylko na karmieniu wieczornym np. na poczatku jeszcze rano i wieczorem, a pozniej juz wieczorem.
tylko nie wiem jak to ugryzc, bo ani butelka ani smoczek w przypadku mojej malej nie zdaja egzaminu, bo po prostu od zawsze nie akceptuje.
troche juz mnie meczy to wolanie o cyca prawie non stop, i to nie z glodu, bo mala moja super je i sniadania, i obiady i kolacje, a jeszcze czasami cos w miedzyczasie przegryza (no chyba, ze ma jakis gorszy dzien, zabkowanie czy cos, to wiadomo).
i marzy mi sie, zeby noc przesypiala, bede tez musiala po powrocie do domu juz ja do jej lozeczka odstawic, a to tez nie bedzie latwe...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2016-09-01, 14:48   

Bleach
Ja karmie moja mala 2 Lata i 4 miesiące. Nigdy nie myślałam ze tyle bede ja karmić, wyszło samo jakos. Mam rozne fazy - w zależności od faz Daniki, gdy pije mniej mysle sobie ze moge tak karmić i karmić a gdy wiecej (szczegolnie w nocy) to mam czasem serdecznie dosc.
Teraz jest jakas dobra tendencja ze sie wysypiam, głownie karmienie u nas związane jest z zasypianiem, choć czasem w dzien sie zdarza gdy widzi karmiące sie inne dziecko albo w chorobie.
Generalnie chciałam napisac ze jak sie długo karmi to sa rozne tendencje, raz wiecej, raz mniej, jest mniej "wolności" dla mamy wieczorami, nie wiem na czym Ci zależy.
Dla mnie liczą sie wartości zdrowotne i szczerze boje sie, ze nie dam rady psychicznie znieść stresu Daniki spowodowanego nagłym odcięciem od mleka.
Łatwiej odstawić roczniaka niz dwulatka. A redukcja jest jak najbardziej możliwa, mnie sie kiedys udało kompletnie w nocy Danike odstawić ale przyszła choroba i wszystko sie ryplo ;-)
Zreszta poczytaj sobie genialne forum o długim kp:
hxxp://forum.gazeta.pl/forum/f,21000,Karmienie_piersia_powyzej_roku.html
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
majczi 

Dołączyła: 05 Sty 2015
Posty: 292
Skąd: Opole
Wysłany: 2016-09-01, 19:47   

Veronique, jak wygladalo u Was to odstawienie w nocy od piersi? Robiłaś cos w tym kierunku czy Danika sama przestala sie budzic? Bo spalyscie caly czas w jednym łóżku, tak?
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
kml 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 2181
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2016-09-02, 20:59   

bleach, ja pop prostu przestałam karmić na żądanie, ale na początku karmiłam b. często. Powoli zwiększałam odstępy między karmieniami. Dla mnie to było idealne, bo skończyło się szarpanie za bluzke itd. co pół godziny, a dziecko dalej miało mleczko w dużych ilościach ;) A co lepsze, to ostateczne odstawienie przebiegło bezboleśnie... może z raz czy dwa się dopominała, a moja córka zdecydwanie potrafi walczyć o swoje.
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2016-09-02, 21:56   

majczi napisał/a:
Veronique, jak wygladalo u Was to odstawienie w nocy od piersi? Robiłaś cos w tym kierunku czy Danika sama przestala sie budzic? Bo spalyscie caly czas w jednym łóżku, tak?


To był moment, ze nie wisiała w nocy, nie rosły jej zeby ani nie była przeziębiona. Moment kiedy najbardziej potrzebujemy odstawić w nocy najcześciej jest wtedy kiedy maluch ma jakis problem. Warto wyczuć moment, poczekać az wszystko jest ok. Dani sie budziła, mowilam jej by sie położyła, przytulila, czasem jej nucilam kołysankę, czasem szeptalam jakas historie az zasnela bez płaczu. I tak przez 3-4 noce. Nie było w sumie histerii, ani płaczu - było troche marudzenia przez kilka minut, nie wstawalysmy z łóżka, nie zapalalam światła (tak spimy razem).
Potem przyszła choroba jakas i znowu zaczęły sie pobudki i nie było juz mozliwe by tak to po chorobie przeprowadzić.
Do tej pory budzi sie na mleko od 1 do kilku razy. Wczoraj nie obudziła sie ani razu. Byłam w szoku. Czekam co bedzie dzis :-)
Generalnie uważam, ze kazda sytuacja ma plusy i minusy, dla mnie plusy długiego kp to:
1) mega łatwe i bezproblemowe zasypianie na drzemke/noc. Dani mowi ze jest zmeczona, chce mleka, pije, zasypia - praktycznie wszędzie, w parku, na ulicy, w samolocie czy gdziekolwiek indziej.
2) wartości zdrowotne

Minusy:
1) do tej pory budzi sie na mleko w nocy a ma 2 lata 4 miesiece (chyba ze wczorajsza noc to poczatek nowej epoki)
2) jestem troche uwiazana (tak na to zaczynam patrzeć, wczesnej mi to nie przeszkadzało)
3) raczej nie zaśnie z kimś innym (choć w sumie nie próbujemy), w wózku i w samochodzie owszem na drzemke, zdarzyło sie jej zasypiac na rekach u meza przez przypadek, albo czytania ksiazki z babcia ale nie jest to reguła. Moze tez wynika to z tego ze nie próbujemy tak na prawde wprowadzić takiego rytuału usypiania z tata.

Przemysł co dla Ciebie jest najwaznejsze. Moja szwagierka odstawiła dzieci, każde około roku bo uważa ze to przegięcie karmić tak duże dzieci a dwa to jest straszne jak dziecko potrafi w towarzystwie poprosić o mleko...
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
Pani D. 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 11 Maj 2014
Posty: 612
Skąd: Wołów
Wysłany: 2016-09-03, 20:30   

Też zaczynam dumac nad tym tematem. Włodek jak nie ząbkuje, potrafi przespać noc ( a może mnie budzi a ja nie pamiętam) . W każdym razie na ogół się wysypiam. Ale czuję się trochę zniewolona.. Na imprezę bym poszła. :)
Poki co jeszcze nie dojrzalam do tej decyzji. Może gdzieś w okolicach wiosny..
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]

Zaraź się pasją do drewna. www.drewtak.pl
Masz pytania? Na wszystkie odpowiem :)
 
 
koralina1987 

Dołączyła: 28 Wrz 2013
Posty: 937
Wysłany: 2016-09-03, 22:40   

Pani D., ja tez planowałam planowalam a wyszlo jak zwykle inaczej ;) w planach było odstawienie w okolicach 2 lat ale ze zachciało mi sie imprezy właśnie to poszlam za ciosem i wieku 16 mcy Lila odstawila sie praktycznie sama. Mnie nie bylo przy usypianiu, a jak przyjechałam z imprezy na ktorej oczywiscie tylko sok do picia bo karmie i na pewno w nocy bedzie cyckowanie okazało sie ze Lila spi i spi i wcale jej nie spieszno do cyca. Tak minela nam pierwsza noc. Potem przez caly dzien ani ja ani ona nie wspomianlysmy o cyckowaniu, wieczorem znowu uspil tato i tak oto nie karmimy sie juz od stycznia. Troche za tym tesknie, ale jestem dumna ze udało sie bez placzu i nerwow, bo tego obawialam sie najbardziej, ze nie bede umiala byc na tyle asertywna w tej kwestii no bo jak tu odmowic przytulenia i takiej blogosci???
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczek.pl/]

Zapraszam - hxxp://quchniawege.blogspot.com/
 
 
bleach 

Dołączyła: 30 Lis 2014
Posty: 419
Wysłany: 2016-09-04, 09:31   

kml napisał/a:
bleach, ja pop prostu przestałam karmić na żądanie, ale na początku karmiłam b. często. Powoli zwiększałam odstępy między karmieniami. Dla mnie to było idealne, bo skończyło się szarpanie za bluzke itd. co pół godziny, a dziecko dalej miało mleczko w dużych ilościach ;) A co lepsze, to ostateczne odstawienie przebiegło bezboleśnie... może z raz czy dwa się dopominała, a moja córka zdecydwanie potrafi walczyć o swoje.

wlasnie nie potrafie jakos przestac karmic na zadanie, mam za miekkie serce. bo ona sie do mnie klei i dopomina bez ustanku az w koncu jej daje. trzeba by bylo cos znalezc zeby sie zainteresowala i zapomniala o cycu w tym czasie, ale na razie jak tak robie, to trwa to chwile, a pozniej znowu sie dopomina.

ja lubie ta bliskosc i nie mam problemu z tym, ze ktos cos powie czy sie krzywo popatrzy ze takie duze dziecko jeszcze z piersi pije, po prostu chodzi wlasciwie tylko o to moje odzyskanie "wolnosci".
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
amylee 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1180
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-09-04, 19:36   

Ale troche wolnosci mozna zazyc. Po prostu trzeba wyjsc i juz. No, ja tak zrobilam. Wczesbien oczywiscie bylo duuuuuzo wiecej czasu sam na sam z tata, kilka tygodni oswajannia, ze nie ma mnie po kilka godzin. A jak juz bylam tak padnieta po nocnych katmieniach, to po prostu pojechalam spac poza domem. Tata sobie doskonale poradzil.

A tak w ogole, to okoloroczne dziecko trudniej rozumie kwestie braku cyca. 18msc to czesto jest mega kryzys i chce sie rzucic to karmienie w diably. Potem coraz mnien i mniej....U nas teraz, jak jest dobry dzien, to karmimy soe tylko na drzemke. No i w nocy oczywiście, ale mam nadzieje, ze juz niedlugo.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Kamyk 

Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 09 Gru 2012
Posty: 1650
Skąd: Szczecin/Rumunia
Wysłany: 2016-09-04, 20:32   

Natalka ma 2 I pol roczku I pije Mleczko bynajmniej nie tylko na drzemke. Wlasciwie jak nie jestem w pracy to pije jak noworodek pewnie co godzinke. W nocy pije tez wielokrotnie. Tylko, ze mi to zupelnie nie przeszkadza.
Dlugie karmienie musi pasowac I mamie I dziecku, jak mama ma dosc to mysle, ze jej negatywne nastawienie, irytacja domagania sie itd itp moze zrobic wiecej zlego niz dobrego. Dziecko przeciez niesamowicie odbiera emocje I nie sadze by dobrze mu robilo to, ze ktos czuje sie "nekany" "zirytowany" przez jego potrzebe bliskosci. Wiec jesli mamy dosc karmienia I czujemy sie tym zniewoleni to chyba lepiej odstawic I znalezc inna forme na zaspokojenie dziecku bliskosci.
Zostaje jeszcze kwestia zdrowotna I tu rzeczywiscie nie da sie niczym mleka zastapic, niemniej jest wiele nie karmionych piersia dzieci, ktore sa super zdrowe, wiec nie jest powiedziane, ze koniec karmienia oznacza ere chorob.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/8/8xm7qpfbr.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
zlotooka 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1849
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-09-10, 14:35   

bleach, ode mnie tylko takie małe spostrzeżenie (tak było u Was, to nie jest reguła) - dziecko troszkę podrośnięte jest już bardziej "do dogadania". 1-1,5 roku to faktycznie ciężki czas w kp, ja w tamtym okresie wróciłam do pracy (na pół etatu) i calutkie popołudnia spędzałam z przyklejoną do mnie Zosią... Ale potem ten okres minął, teraz też oczywiście jada, i to często, nie tylko na drzemkę :-> , ale da się z nią dogadać, np. że teraz nie, że np. ja jestem zmęczona, albo dopiero w domu, itd, itp. Nie ma już w zasadzie "nękania" i awantur o cyca (chyba że jest mega zmęczenie albo środek nocy).
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://kie-lbie-we-lbie.blogspot.com/
hxxp://wegeblw.pl/
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2017-04-05, 19:55   

A u nas nowości. Danika od kilku miesięcy się odstawia, mleko jest coraz mniej ważne dla niej, poszłam za ciosem i zaczelam prowadzić z nia rozmowy o tym ze ja już trochę tego nie chce, ze mnie to trochę boli/przeszkadza, fizycznie drazni i ze ma już prawie 3 latka (za dwa tygodnie). Od 5 dni zasypia bez KP wtulona we mnie i jeszcze szybciej jak obok leży tez tata. Ogólnie tez już przestaje się budzić w nocy a jeśli już to wystarczy ja przytulić, dać mleka roślinnego. Nie mamy histerii, nawet płaczu w sumie nie ma. Dziś próbowała zasnąć do drzemki przy piersi, nie mogła, spojrzała na mnie i mówi ze nie zaśnie. To ja mówię, ze może już ogólnie przestańmy się karmić skoro w sumie nawet zasnąć się nie da przy tym i jeszcze chyba tam nic nie leci. Powiedziała: dobra. Zabrałam ja na ulubione lody, kupiłam obiecane od długiego czasu okulary p/słoneczne, kubeczek do mycia zębów w samochody, myjkę w postaci świnki i okulary do nurkowania. Powiedziałam ze mamy dziś święto, nasze świętowanie zakończenia picia mleczka, ze za 2 tygodnie skończy 3 latka i będzie to nowy etap jej życia, bez mleczka. Ze jest bardzo dojrzała dziewczynka.
Trochę się czuje jakbym przeforsowała swoją opinie na ten temat, ale z drugiej strony nie prostetowala w sumie. Czuje trochę nostalgie za tymi pięknymi a czasami ciężkimi 3 latami karmienia ale z drugiej strony duża ulgę i radość ze moja malutka potrafi zasnąć bez piersi, ze może jej będzie łatwiej teraz ogólnie w życiu....
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,49 sekundy. Zapytań do SQL: 12