wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
chodzik-pchacz
Autor Wiadomość
gonia75

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 23
Wysłany: 2008-05-14, 15:04   chodzik-pchacz

Witam
Zamierzam kupić swemu dzieciaczkowi chodzik-pchacz.Nie jest to typowy chodzik bo wiem ze sa szkodliwe tylko taki na którym dziecko się podpiera i może chodzić.Podobno może ułatwiać naukę chodzenia no i sprawia dużo frajdy.Czy polecacie? Czy ktoś ma doświadczenie w używaniu takiego pchacza?
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-05-14, 15:21   

Nie mam. Okres raczkowania jest bardzo ważny ze względu na rozwój dziecka, nie tylko fizyczny, więc jeśli twoje dziecko raczkuje to przemyśl jeszcze raz, czy naprawdę czegoś takiego potrzebujesz. :)
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-05-14, 15:27   

Mój Filip miał taki plastikowy samochodzik z rączką z tyłu.Zaczął z zniego korzystać jak miał 11 miesięcy albo siedział i kręcił kierownica albo próbował pchać.ale wiecęj na nim siedział.Nie zauważyłam żeby w znaczący sposób wpłyneło to na jego nauke chodzenia.Jak się uczył chodzić to korzystał z podpierania się o meble a najlepiej mu szło na dworze bo upadał na trawe i nic go nie bolało,więc chętniej próbował ;-)
 
 
k.leee 


Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2701
Wysłany: 2008-05-14, 16:03   

czarna96 napisał/a:
Filip miał taki plastikowy samochodzik z rączką z tyłu
Podobnie jak Milena.
czarna96 napisał/a:
Nie zauważyłam żeby w znaczący sposób wpłyneło to na jego nauke chodzenia
Mogę się pod tym podpisać.
_________________
hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-05-14, 16:06   

Na pewno nie jest niezbędny,choć może dziecku się podobać/przydać :-) .
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-05-15, 00:30   

Tymek długo raczkował, za to jak wstawał na nogi to bez żadnych podciaganek, prosto z podłogi. Moim zdaniem dziecko powinno jak najbardziej naturalnie uczyć się chodzenia, stawanie przy nieruchomym meblu to nauka stawania a nie chodzenia przodem.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
kłapouchy
[Usunięty]

Wysłany: 2008-05-15, 19:47   

Tomek nie ma takiego, więc sam sobie wykombinował - chodzi pchając przed sobą stołeczek, krzesełko do karmienia, bęben czy cokolwiek co da się przesuwać :)
 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2008-09-26, 22:31   

Zastanawialam sie ostatnio nad kupnem chodzika, takiego, w ktorym dziecko siedzi w siedzisku i odpycha sie nozkami (czyli chyba taki klasyczny?) a przed soba ma rozne zabawki i przyciski. Wiem, ze Frankowi sprawilo by to ogromna frajde, a ja mialabym troche wiecej czasu dla siebie lub domu. Kilkukrotnie slyszalam o szkodliwosci chodzikow, ale nie znam szczegolow? Wiecie, dlaczego nie sa polecane?
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-09-26, 22:38   

neina napisał/a:
Wiecie, dlaczego nie sa polecane?
bo dziecko nieprawidłowo obciąża stopy i może sobie skrzywić kręgosłup, itp.itd, jest to pozycja niefizjologiczna
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-09-26, 22:40   

Na pytanie nie odpowiem, bowiem nie chce sie na sile madrzyc :-P
Ale moje dzieci nie mialy zadnych chodzikow, jednakze Fionka widocznie miala taka potrzebe, bowiem sama zrobila sobie "chodzik" z hxxp://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80014041]kolejki MULA , czyli po prostu zrzucala ja z polki na podloge i pchala przed soba ;-)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2008-09-26, 22:57   

Sa jeszcze takie platformy, tez z roznymi grajacymi przyciskami, ale taka stoi w miejscu i dziecko nie dosiega nozkami do ziemi, tylko sobie nimi majta. Myslicie, ze cos takiego byloby lepsze?
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-09-27, 09:36   

Własnie majta nogami - to nie najlepsze - cały ciężar ciała utrzymuje dolna częśc kręgosłupa.
Chodziki obciążają kręgosłup, dziecko uczy się chodzenia na palcach a nie na całej stopie, co też nie jest wskazane. Jest jednak unieruchomione.
Nie lepiej posadzic dzieciaka na ziemi z zabawkami?
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-09-27, 12:19   

Karolina napisał/a:

Nie lepiej posadzic dzieciaka na ziemi z zabawkami?


Nie bardzo. Moje dzieci byly rozbrykane i w miejscu nie usiedzialy (Fionka zreszta do tej pory). Jak sadzalam je na ziemi to po prostu uciekaly, wiec nie powodowalo to "wiecej czasu dla mnie". Ja mysle, ze dobrze miec miejsce, gdzie dziecko bedzie w jakis pewnien sposob unieruchomione - mi do tego sluzy krzeselko do karmienia. Sadzam Fionke, daje jej cos do jedzenia lub jakies zabwaki i przynajmniej na chwile mam ja z glowy i nie musze biegac za nia po mieszkaniu. Ronke po prostu sadzalam w kojcu z zabawkami, ale tez nie potrafila dlugo w nim wysiedziec, jednak dla mnie kazda minuta byla cenna, zeby nie musiec miec oczu wokol glowy i moc np. w miare spokojnie cos ugotowac.

[ Dodano: 2008-09-27, 12:23 ]
Karolina napisał/a:

Chodziki obciążają kręgosłup, dziecko uczy się chodzenia na palcach a nie na całej stopie, co też nie jest wskazane.

Moje dzieci same uczyly sie chodzic, poczatkowo przy meblach i tez glownie bylo to chodzenie na palcach... Tak wiec chodzik nie ma tu nic do rzeczy wg mnie.
Mysle, neina, ze moglabys sprobowac z taka platforma, aczkolwiek z doswiadczenia wiem, ze nie gwaratuje ona zajecia dziecka przez dluzszy czas (no, zalezy to oczywiscie od temperamentu szkraba) ;-)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2008-09-27, 16:13   

u nas nie było chodzika
pojawił się 3 kołowy rowerek: początkowo w schowkach i koszyku upychała zabawki, następnie popychała, potem siadała na nim czasem prowadziła, siadała ale poruszała się nie używając pedałów (odpychała się stopami) a na końcu oswoiła się z pedałami i śmigała po domu zimą a potem na podwórku

rowerek miał gadżet hałasujący ale szybko zdemontowałam
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-09-27, 17:06   

Renko to nie moje wymysły tylko słowa specjalistów. Siedmiomiesieczne dziecko, które dopiero co zaczęło siadac - w chodziku? Mi się to raczej nie widzi.

"Ekspert Dorota: Cieszę się, że wiele osób już wie o szkodliwości chodzika. To prawda, obserwacje ortopedów są jednoznaczne: dzieci, które w niemowlęctwie używały chodzika, nie dość, że później zaczynają chodzić samodzielnie, to jeszcze wykazują zaburzenia chodu, wymagające ćwiczeń korekcyjnych, a niekiedy specjalistycznej rehabilitacji.Dzieje się tak dlatego, że bardziej stymulowane są wówczas nieodpowiednie grupy mięśniowe. Toteż zdecydowanie odradzam kupno chodzika!!!"

"problemy z chodzeniem po chodziku to:
stawy biodrowe sa slabsze
stawy kolanowe tak samo, latwiej dochodzi do kontuzji
poza tym chodzik uczy nie wlasciwego stawiania stop."
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2008-09-29, 19:51   

Dzieki dziewczyny za opinie. Jeszcze bede myslec nad tym. Inna opcja jest bungie dla dzieci, takie co sie wiesza w drzwiach. Tylko ostatnio tez ktos mi powiedzial, ze szkodliwe :roll:
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
pidzama 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2007
Posty: 1145
Wysłany: 2008-09-29, 22:39   

neina napisał/a:
Dzieki dziewczyny za opinie. Jeszcze bede myslec nad tym. Inna opcja jest bungie dla dzieci, takie co sie wiesza w drzwiach. Tylko ostatnio tez ktos mi powiedzial, ze szkodliwe :roll:

Czytałam ze Zawitkowski bardzo krytykowal wszystkie tego typu hustawki; ja polecam chodzik -pchacz; my mamy chicco i super sie sprawdzil a mlody super zadowolony:)
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2008-09-30, 11:10   Re: chodzik-pchacz

gonia75 napisał/a:

Zamierzam kupić swemu dzieciaczkowi chodzik-pchacz
pewnie chodzi ci o to: hxxp://www.allegro.pl/item444640862_chicco_pchacz_multimedialny_pileczki_e_wys_12h.html
Ja kupiłam Adulce podobne ale nie do nauki chodzenia bo już umiała chodzić, tylko by miała się czym zająć i dała mi chwilę czasu na gotowanie np. :mryellow:
Też uważam, że dzidzia powinna samodzielnie się uczyć chodzenia, nie można pozbawiać dziecko ćwiczeń już w wieku niemowlęcym bo potem i tak krzywizna od siedzenia przed kompem będzie niestety :-( Niech ćwiczy!!!! Tylko na dobre to wyjdzie.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
kociakocia 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 05 Sty 2009
Posty: 4300
Skąd: Wawa
Wysłany: 2009-01-14, 12:36   

my mamy firmy Vtech, ale jak tylko małej go pokazuje, to zaczyna wyć :shock: , strach pokazać

3580454c68624ec9med.jpg
Plik ściągnięto 875 raz(y) 97,65 KB

_________________
MEI TAI, POUCH, CHUSTY KÓŁKOWE, NOSIDEŁKO ERGONOMICZNE wkrótce, zapraszam :)
hxxp://www.facebook.com/pages/Madame-Googoo-baby-carriers/145687608816099 MADAME GOOGOO baby carriers
hxxps://picasaweb.google.com/madamegoogoo
Doradca noszenia dzieci ClauWi®
 
 
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2009-01-14, 12:39   

apropo mojego ostatniego posta - Ada się wcale nie interesuje tym pchaczo-chodzikiem już od miesięcy - tylko zagraca nam mieszkanie :mrgreen: to nie była trafiona zabawka :-?
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Asia1982 
Asia1982

Dołączyła: 08 Paź 2009
Posty: 4
Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-10-09, 09:33   

Dziękuję za informacje dotyczące chodzików, napewno wezmę te negatywne komentarze pod uwagę.
 
 
zojka3

Pomógł: 30 razy
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 1916
Wysłany: 2009-10-09, 15:00   

maryczary napisał/a:
apropo mojego ostatniego posta - Ada się wcale nie interesuje tym pchaczo-chodzikiem już od miesięcy - tylko zagraca nam mieszkanie to nie była trafiona zabawka

tak mi się zawsze wydawało, że to zbędny wydatek. Lepiej żeby dziecko przez jakiś czas popchało sobie jakieś inne przedmioty niż inwestować w kolejny gadżet. Wydaje mi się, że samochodzik byłby lepszy, bo najpierw do pchania a potem do jeżdżenia.
 
 
busia 

Dołączyła: 23 Mar 2010
Posty: 14
Skąd: Dublin
Wysłany: 2010-04-08, 16:38   

a u nas funkcję pchacza do nauki chodzenia pełni krzesełko do karmienia. Mamy to najtańsze z Ikei, jest stabilne i Zoch śmiga i cieszy się że sama chodzi ;-)
 
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2010-04-09, 22:48   

A ja mam taki pchacz jeździk fisher price - że może być pchaczem, a jak się złączy 'nóżki' to jest jeździkiem- takim do odpychania nóżkami.
I drugiemu dziecku też taki kupię bo użyteczne to :)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2010-04-09, 22:50   

excelencja napisał/a:

I drugiemu dziecku też taki kupię bo użyteczne to :)


czy powinniśmy o czymś wiedzieć? ;-)
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,46 sekundy. Zapytań do SQL: 15