wegedzieciak.pl

Manu · Wysłany: 2009-02-09, 15:24 **wymioty**

Polcia oslabla okropnie od rana. od sniadania wymiotuje wszystko co wypije. Zaczelam jej podawac po lyzeczce zimna wode przegotowana. jak wypila z butelki to zwymiotowala.
Zadzwonilam do lekarza a ten na urlopie, oddzwonil i powiedzial, ze jak po poludniu bedzie dalej wymiotowac to mamy jechac do szpitala...
Mysle, ze to po daktylach ze sniadania, albo gruszka . albo gotowane platki orkiszowe.

ajanna · Wysłany: 2009-02-09, 16:10

Manu to może być po prostu wirus :roll:

Manu · Wysłany: 2009-02-09, 16:37

bez goraczki?

ajanna · Wysłany: 2009-02-09, 17:04

myślę, że spokojnie. zresztą gorączka może się jeszcze pojawić. chłopcy 2x przechodzili tego wirusa i zawsze zaczynało się od wymiotów :roll:

martka · Wysłany: 2009-02-09, 17:08

Manu, ja bym obstawiała tak jak ajanna pisze. moi chłopcy też to niedawno przechodzili - jeden z gorączką, a drugi bez. zdrówka dla Polciaka :-)

Manu · Wysłany: 2009-02-09, 17:19

nie balyscie sie o odwodnienie?

martka · Wysłany: 2009-02-09, 17:29

moi akurat bardzo chętnie pili rooibos wtedy, no i wymioty były tylko jak się wszystko zaczynało, potem 'tylko' biegunka. na odwodnionych nie wyglądali, ale i tak skonsultowaliśmy z lekarzem.

malina · Wysłany: 2009-02-09, 20:37

Manu,co 10-15 min dawaj po kilka,dosłownie 2-3 łyżeczki wody,to zapobiega odwodnieniu(o ile nie wymiotuje po tym).

Manu · Wysłany: 2009-02-09, 20:55

malina, wlasnie tak robie, ale Pola ciagle do piersi mi sie dobiera, no i jak sie napije to po jakims czasie wymiotuje. Duzo spi, przez sen dawalam nawet te dwie lyzeczki i nie wymiotowala... No i raz wieczorem biegunka smierdzaca. Boje sie tego odwodnienia, nie wiem kiedy mialabym jechac z Polciakiem do szpitala...

k.leee · **Pomógł:** 46 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2700

Agata - spokojnie. Twoja stabilność jest bez zarzutu.
Myślę, że skoro Polcia pije ( wodę i/lub pierś ) to nie ma zagrożenia. Wiem, że to trudna sytuacja i można spanikować ale to co robisz jest OK. Dobrze, że Manolcia dużo śpi, znaczy się zdrowieje i nabiera sił.
Polecam, gdyby był taki moment, że nabrała by ochoty na jedzenie, ugotowaną kaszę jaglaną zmiksowaną z wodą na taki budyń. Zdrowa, pożywna i zawiera wodę.
Nie pamiętam jak u ciebie z homeopatią ale może ewentualnie coś na te wymioty jakby trwało dłużej niż dobę. Dużo sił Ci przesyłam.

Dostojewski dotarł - dzięki :-D

renka · Wysłany: 2009-02-09, 22:13

arete · **Pomogła:** 47 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1806

Manu, właściwie wszystko co można poradzić zostało już powiedziane, mogę się podpisać pod przedmówczyniami i przedmówcami. Możesz jeszcze zrknąć na ten wątek: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=4560 Mam nadzieję, że Pola szybko poradzi sobie z tym paskudztwem, trzymamy kciuki!

notasin · Wysłany: 2009-02-09, 23:51

ja tez trzymam kciuki, bedzie dobrze

coreczce znajomej pediatra zalecila jeszcze ors 200 hippowego hxxp://www.hipp.pl/index.php?id=180

ajanna · Wysłany: 2009-02-10, 00:33

Manu odwodnienie poznasz - objawy są takie, że dziecko przez bodajże 6 h nie sika, ma zapadnięte ciemiączko, płacze bez łez i kiedy uszczypniesz skórę np. na brzuszku, to ona nie wraca od razu na miejsce tylko zostaje taka "uszczypnięta". jasne, że się tego bałam 2 x 2 :roll:

. bo tak naprawdę, to jedyne niebezpieczeństwo przy tych wirusach. resztę trzeba przeczekać. nie dawać nic osłonowego na jelita - u nas lekarze ordynują Smectę, probiotyk można dawać - znów polskie Biogaja w kroplach polecam Orsalit albo taką marchwiankę gotową do picia z Hippa z elektrolitami - chyba nazywa się ORS 200 czy jakoś tak. możesz też sama ugotować marchwiankę i ew. kleik ryżowy b rzadki i trochę posolony (sól zatrzymuje wodę w organizmie przecież) - dać jej samą tę "wodę" z tego kleiku. chrupki kukurydziane i w ogóle tę kaszę nasza dr na początku odradzała. powrót do jedzenia wg niej najlepszy to ryż ew. kasza krakowska - gryczana niepalona - rozgotowana. potem prażone jabłko i warzywa jak objawy ustępują. z białkami i glutenem (jeśli je) poczekać. super, że jest jeszcze na piersi. może po prostu odciągnij trochę mleka i je próbuj podawać łyżeczką - będzie na pewno lepsze niż woda, no i jakiej przeciwciała tam są, bo Ty też masz kontakt z tym wirusem.

Manu · Wysłany: 2009-02-10, 09:00

wzruszacie mnie swoja obecnoscia, bez WD bylibysmy pewnie w szpitalu.

pod pacha w nocy 39 ale juz bez wymiotow. staralam sie nie mierzyc za czesto tylko spac, by zachowac stabilnoc ....

a zaczelo sie tak niewinnie ...

okropne sa te choróbska

mleko z piersi to czysty probiotyk, rozgotuje dzis ryz a jutro jaglanke. dzienx !!

Martuś · Wysłany: 2009-02-10, 16:36

Manu, myślę o Was, mam nadzieję, że Polcia za parę dni będzie już zdrowa i że uda się pokonać choróbsko w domu. Pierś to przy tego typu chorobach duży atut, dzieci na piersi dużo łagodniej przechodzą wszelkie choroby ukł pokarmowego z wymiotami i biegunką i rzadziej się odwadniają. Może faktycznie jak radzi Ajanna podawać mleczko po troszku łyżeczką, mniejszej porcji może żołądek nie zwróci. Trzymajcie się kochane, jesteś bardzo dzielna!

Manu · Wysłany: 2009-02-11, 14:05

na cale szczescie Polcia nie placze przy goraczce tylko spi. steka za to okropnie i pojekuje, widac, boli ja brzuszek. a dzisiaj znow wymioty. najpierw po wodzie, po mleczku i po ryzu (tatus dal jak bylam u dentysty). znow oblozylismy lozko pieluchami...

maga · Wysłany: 2009-02-11, 14:34

Ojej, bidulka... Miałam nadzieję, że dziś nas uraczysz pozytywnymi wieściami :-(

Ale nie martw się, jutro już powinno być lepiej

arete · **Pomogła:** 47 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1806

Biedna Pola. :-(

Wspomagacie ją jakoś probiotykami? My podawaliśmy przy wymiotach i biegunce Enterol i Dicoflor, ale nie wiem czy są te leki w Austrii, może pod inną nazwą.

Manu · Dodano: 2009-02-14, 11:15