wegedzieciak.pl

Morticia · Dołączyła: 10 Lut 2008 Posty: 53 Skąd: Wrocław

W lipcu wracam do pracy a cały etat Dominisia akurat skończy 6 miesięcy. Zupełnie nie wiem jak zogranizować się z jedzonkiem :-(

ponieważ raczej nie odciągne tyle mleczka żeby starczyło na cały dzień, a sztucznego nie chcem podawać. Co pwiecie na wprowadzenie stałego pokarmu od 5,5 miesiaca?

Ania D. · Wysłany: 2008-05-19, 19:31

Morticia, ile rzeczy jada już Twoje dziecko? Czy masz wystarczającą wiedzę, by ułożyć jej odpowiednie menu bogate w wapń, żelazo etc? Czy Twoje menu jest bogate, potrafisz wykorzystać w kuchni wszystkie sezonowe warzywa i owoce, a nie tylko kilka podstawowych? Jak jest u Was z razowymi produktami? Jakie zboża znasz i wykorzystujesz w kuchni? Kto będzie gotował dziecku? Jesteście na diecie wegetariańskiej czy wegańskiej?To są podstawowe pytania, na które warto sobie odpowiedzieć. Dziecku możesz podawać mleczka inne (migdałowe, sezamowe etc), z tym nie ma problemu, ale warto zastanowić się nad całym jadłosppisem.

Morticia · Dołączyła: 10 Lut 2008 Posty: 53 Skąd: Wrocław

Narazie tylko pierś później skorzystam ze schematu żywienia który jest dostępny na wegedzieciaku. Mam też kilka ksiązek min. Kłosińskiej i Caroliny Pawlak. Nie wiem jak to zorganizować w praktyce :shock:

gotowac będę sama podawać będzie babcia. Nie wiem jak będzie z piersia czy Niuni wystardczy cycus rano i wieczorem oraz w nocy?

majaja · Wysłany: 2008-05-20, 07:05

Ja bym ci radziła choć trochę ściągać, inaczej już teraz musiałabyś zacząć wprowadzać inne pokarmy, bo rozumiem, że wracasz na cały etat - 7 godzin? To nie jest aż takie trudne jak się początkowo wydaje, jak masz w pracy lodówkę w
której mogłabyś przechowywać mleko to wtedy ściągasz w pracy na następny dzień.
Inne pytanie czy jeśli jecie nabiał czy wprowadzasz mleko modyfikowane?

Morticia · Dołączyła: 10 Lut 2008 Posty: 53 Skąd: Wrocław

Nabiał jemy a modyfikowanego wolałabym uniknąć.

Ania D. · Wysłany: 2008-05-21, 10:03

Morticia, ponieważ z Twoich postów trudno mi wywnioskować, jaka jest Twoja wiedza nt temat odżywiania i jak sobie radzisz w kuchni, więc nie chcę się wypowiadać na ten temat. Myślę, że najwięcej Ty możesz sobie pomóc. Czy potrafisz tak ułozyć dietę, by zawierała dużo wapnia (nie myslę tu o nabiale, tylko np. o zielonych warzywach etc)? Jadacie orzechy, nasiona, razowce? Jak wygląda sprawa naturalnejwit C w diecie? Wasza dieta będzie miała bezpośrednie przełożenie na to, co będzie jadło Twoje dziecko. Myślę, że dobrym wyjściem jest poszukanie lekarze, który zna się na dietach, zna się na wege, nie faszeruje dzieci gotowymi kaszkami i danonkami, tylko potrafi korzystać z nieprzetworzonych produktów i polecać takie jedzenie innym.
Polecam też bardzo ksiązkę, która jest w chomiku Kreestal. E. Zielińska "Dziecko cudowny dar Boga" Autorka podaje m in kiedy włączyć pestki, w jakiej ilości je dawać etc.

Morticia · Dołączyła: 10 Lut 2008 Posty: 53 Skąd: Wrocław

Aniu dziekuję za pomoc niestety mała nie daje mi zbytnio posiedzieć przy kompie (chyba ząbki idą) więc nawet nie mogę myśli zebrac żeby coś sensownie odpisac. :-(

Spróbuje na raty...
Chlebek tylko razowy na zakwasie, masełko sezamowe, nabiał bardzo żadko jedynie jajko, sporadycznie ser żółty.
Pasty i pasztety wegetariańskie własnej roboty, zawsze robię więcej i wekuję do słoiczków wiec mam kilka pod ręką. Codziennie kasza, zwłaszcza jaglana uwielblam ją, makarony lub ryż oczywiście ciemne. Do wszystkiego dosypuję gomasio z sezamu i siemienia. Warzywka gotuję na parze.
Do picia woda, herbatki pokrzywa, rumianek, malina, 7 ziół.
Na słodko rodzynki, migdały, daktyle, morele, pestki słonecznika, dyni.
Jeszcze dużo nauki przede mną.... wasze doswiadczenie jest bezcenne :-)

Wiem że z ksiązką E. Zielińskiej jest problem ale postaram sie ją pozyczyć od znajomych.