wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
nieprzedszkolaki :)
Autor Wiadomość
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2008-05-20, 21:41   nieprzedszkolaki :)

hxxp://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=55151
:)
_________________

 
 
k.leee 


Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2701
Wysłany: 2008-05-22, 00:00   

Dzięki bodi piękne za ten wątek. Kiedy sam siebie przekonałem, że Milena potrzebuje przedszkola a to co ją trzyma w domu to mój lęk :-? to teraz się okazuje, że są inni ludzie, którzy niekoniecznie chcą posyłać dzieci do przedszkola. :roll:
Uwierz mi albo nie ale chciałem właśnie zakładać wątek, czy jest ktoś kto nie chce posłać dziecka do przedszkola i dlaczego? No właśnie jest ktoś kto uważa, że w domu lepiej niż w przedszkolu dla (nie)przedszkolaka?
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-05-22, 00:10   

ja tak uważałam zanim mi Irma urosła... Ale okazało się, że ona bardzo łaknie przedszkola ;) I jak na złość, do przedszkola nie pójdzie, bo brak miejsc. Dlatego też chętnie przeczytałam ten wątek o nieprzedszkolakach i mam parę refleksji. Myślę, że są dzieci, dla których przedszkole jest niezbędne. Dzieci te mają duże zapotrzebowanie na stymulację. Oczywiście można to załatwić również na nieprzedszkolnej drodze, ale wymaga to wiele wysiłku. Jak zauważyłam, na tym forum rodzice nieprzedszkolaków koncentrują się na zwykłym życiu rodzinnym. Niestety, dla mojej córki to za mało (zaraz się rozbeczę :( ). Dlatego ostatnia przykra wiadomość zmobilizowała mnie do ułożenia planu rozwojowo-wychowawczego dla Irmy na najbliższy rok. Jeśli uda się w to wciągnąć również inne dzieci - super!
Reasumując, postaram się mojemu nieprzedszkolakowi urządzić przedszkole w domu.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
k.leee 


Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2701
Wysłany: 2008-05-22, 00:20   

kamma napisał/a:
zmobilizowała mnie do ułożenia planu rozwojowo-wychowawczego dla Irmy na najbliższy rok
jeszcze bardziej żałuję, że nie mieszkamy bliżej siebie. Może założysz nowy wątek i podzielisz się swoim planem?
_________________
hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-05-22, 00:27   

dobry pomysł. do roboty!

[ Dodano: 2008-05-22, 01:46 ]
Cytat:
jeszcze bardziej żałuję, że nie mieszkamy bliżej siebie

ach, mieć Milenkę w moim mini-przedszkolu.... to by było boskie.... :)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-05-22, 08:21   

bodi napisał/a:
czy jest ktoś kto nie chce posłać dziecka do przedszkola i dlaczego? No właśnie jest ktoś kto uważa, że w domu lepiej niż w przedszkolu dla (nie)przedszkolaka?

Ja myśle,że wszystko zależy od dziecka.NA przykładzie Zuzi widze,że po prostu jej już nie wystarczamy bo bardzo potrzebuje kontaktu z dziecmi,potrafi sie z nimi bawić kilka godzin i w tym czasie my możemy nie istnieć.Coraz sprawniej potrafi sama rozwiązywać różne konfliktowe sytuacje,jest coraz bardziej samodzielna itd.Nie wyobrażam sobie kolejnej zimy kiedy musi siedziec ze mna w domu.Na co dzień Zuzia ma kontakt z moimi rodzicami,moim bratem. którego uwielbia,M.rodzicami przynajmniej raz w tygodniu też ale ona chce do dzieci.W takiej sytuacji dobre przedszkole wydaje mi sie najlepszym wyjściem
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-05-22, 08:31   

malina, z naszą Irmą jest podobnie.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
stokrotki 
i nasz rycerz


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 325
Skąd: Irlandia/Oranmore
Wysłany: 2008-05-22, 09:01   

Wasze pociechy to trzylatki , moja Ziuta to dwu latek i ja również zauważyłam u niej ogromną potrzebę kontaktu z dziećmi . Zośka jest bardzo kontaktowym dzieckiem i dlatego myslę bardzo intensywnie nad tym zeby poszła od września ( jak się wszystko dobrze ułozy z leczeniem uszka ) do przedszkola . Nie mam pojęcia jak to bedzie wygladać w praktyce ale wydaje mi się że moje dziecko jest osóbką która potrzebuje właśnie takiej instytucji . My jeszcze myśląc o przedszkolu bierzemy pod uwagę to że Zosia od najmłodszych lat będzie uczyć się angielskiego ....
Niemniej jednak jeśli Zosi nie będzie podobać się w przedszkolu , jeśli będzie płacz i ogólne rozgoryczenie że mama/tata prowadzi ją do przedszkola to napewno zrezygnujemy z tego pomysłu .... Przedewszystkim nic na siłę , to ma być dla niej przyjemność i radość .....
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://www.waszslub.pl]
hxxp://stokrotki-dwie.blogspot.com/
hxxp://naszazosia.blogspot.com/
 
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2008-05-22, 09:02   

Ciekawy watek.
Zawsze wyobrazalam sobie ze przedszkole to to co najlepsze dla malego dziecka na polu socjalizacji i rozwoju. Moge sobie rowniez wyobrazic ze przez odpowiednio stworzone warunki w domu (do tego jednak, jak sadze, potrzeba wiecej nieprzedszkolakow) mozna stworzyc fajne pole stymulacyjne.
Tutaj, w Londynie, nie brakuje zrzeszajacych sie w tej sprawie rodzicow a istniejace kluby i roznegorodzaju aktywnosci sprzyjaja nieprzedszkolakom.
Osobiscie balabym sie chyba zbytniej zaleznosci dziecka ode mnie bo jesli mozna zagwarantowac mu kolegow do zabawy to jednak jako rodzic jestem z nim przez ten caly czas.
Chyba ze w gre chodzi wymiana dzieciakow, takie alternatywne zrzeszenie rodzicow dzialajacych w slusznej sprawie. Mogloby to byc naprawde bardzo ciekawe przedwsiewziecie :-)
 
 
 
Mala_Mi 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 24 Cze 2007
Posty: 753
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-05-22, 11:57   

Uważam, że dziecko w pewnym wieku (ok. 3-4 lat) zaczyna potrzebować bardziej niż rodziców kontaktów z innymi dziećmi. Czy nam się to podoba czy nie ;-) zaczyna swoją podróż w świat i powolne odłączanie się od nas.
Jako rodzice powinniśmy wtedy znaleźć mu dobre miejsce, gdzie mogłoby takie kontakty nawiązywać. I jest to wg mnie obowiązek rodziców, by powoli "wypychać" dzieci z gniazda rodzinnego (ponoć są ptaki, które swoje młode, kiedy przyjdzie ich czas, dosłownie wypychają z gniazda).
My zaczęliśmy chodzić na zajęcia przygotowawcze (2 razy w tygodniu godzina zajęć w małej grupce dzieci przy obecności rodzica), kiedy Jagódka miała 2,5 roku. Na początku było jej trudno funkcjonować w grupie, długo potrzebowała wsparcia w postaci mamy czy taty za plecami. Za to w domu odgrywała mnóstwo scenek z przedszkola, co nas upewniało w tym, by nie przerywać tych zajęć. Jako 3,5 latka zaczęła chodzić do przedszkola na cały dzień (u nas w przedszkolu taki dzień trwa 6 godzin) i wszystkim nam (rodzicom i przedszkolnym wychowawcom) zrobiła nie lada niespodziankę, bo od pierwszego dnia w pełni zaakceptowała przedszkole jako swoje miejsce. I cały czas bardzo lubi tam chodzić, przez ostatni rok nie było ani jednego dnia, kiedy nie chciałaby pójść do przedszkola.
Widzę jak bardzo przedszkole ją wspiera w rozwoju.
Mamy to szczęście, że przedszkole jest naprawdę dobre i nastawione na wspieranie dzieci w ich rozwoju emocjonalnym i społecznym, dzieci są tam traktowane z całym szacunkiem należnym małemu człowiekowi. Jesteśmy z nim związani już drugi rok i nie ma tam rzeczy, do których mogłabym i chciałabym się przyczepić, a czepiać się lubię ;-)
Dla mnie przedszkole to przede wszystkim miejsce nawiązywania swobodnych kontaktów z innymi dziećmi, nauka trudnej sztuki funkcjonowania w grupie, zawieranie pierwszych przyjaźni. A oprócz tego też wielki skok w rozwoju różnorakich umiejętności. (Jakieś dwa miesiące temu Jaguś zaskoczyła mnie tym, że umie wiązać kokardki przy butach, bo pani Maja uczyła starsze dzieci, a te dzieci z kolei w ramach zabawy uczyły wiązać młodszaki - w przedszkolu w grupie są razem dzieci 3, 4 i 5-letnie)
Uważam, że naprawdę warto znaleźć (albo stworzyć ;-) ) dziecku takie miejsce, czego wszystkim życzę. :mryellow:
_________________
<img src="hxxp://by.lilypie.com/nRpup1.png" alt="Lilypie Kids birthday Ticker" border="0" /><img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/0KPJp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/66mjp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-05-22, 12:14   

Mala_Mi napisał/a:
Uważam, że dziecko w pewnym wieku (ok. 3-4 lat) zaczyna potrzebować bardziej niż rodziców kontaktów z innymi dziećmi. Czy nam się to podoba czy nie ;-) zaczyna swoją podróż w świat i powolne odłączanie się od nas.
Jako rodzice powinniśmy wtedy znaleźć mu dobre miejsce, gdzie mogłoby takie kontakty nawiązywać. I jest to wg mnie obowiązek rodziców, by powoli "wypychać" dzieci z gniazda rodzinnego (ponoć są ptaki, które swoje młode, kiedy przyjdzie ich czas, dosłownie wypychają z gniazda).

Jestem tego samego zdania :-)

[ Dodano: 2008-05-22, 13:16 ]
Mala_Mi napisał/a:
Mamy to szczęście, że przedszkole jest naprawdę dobre i nastawione na wspieranie dzieci w ich rozwoju emocjonalnym i społecznym, dzieci są tam traktowane z całym szacunkiem należnym małemu człowiekowi.

Mała Mi,a co to za przedszkole??Prywatne,państwowe,o jakimś profilu??Napisz cos więcej,prosze!
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-05-22, 13:10   

Mala_Mi napisał/a:
Uważam, że dziecko w pewnym wieku (ok. 3-4 lat) zaczyna potrzebować bardziej niż rodziców kontaktów z innymi dziećmi. Czy nam się to podoba czy nie ;-) zaczyna swoją podróż w świat i powolne odłączanie się od nas.
Jako rodzice powinniśmy wtedy znaleźć mu dobre miejsce, gdzie mogłoby takie kontakty nawiązywać. I jest to wg mnie obowiązek rodziców, by powoli "wypychać" dzieci z gniazda rodzinnego (ponoć są ptaki, które swoje młode, kiedy przyjdzie ich czas, dosłownie wypychają z gniazda).
a jeśli dziecko się nie nadaje? mnie wypchnęli do przedszkola i to była straszliwa trauma, z odmową jedzenia, picia, z czymś w rodzaju "stuporu" - totalna pomyłka
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2008-05-22, 14:04   

Lily napisał/a:
a jeśli dziecko się nie nadaje? mnie wypchnęli do przedszkola i to była straszliwa trauma, z odmową jedzenia, picia, z czymś w rodzaju "stuporu" - totalna pomyłka

Ja miałam tak samo, poszłam do przedszkola, jak miałam 4 lata, bo nie było innego wyjścia, nie byłam na to kompletnie gotowa, pierwszy rok był dla mnie straszny, drugi niewiele lepszy. Ja nigdy nie potrzebowałam specjalnie towarzystwa rówieśników, dopiero zaczęłam odczuwać taka potrzebę jako nastolatka, jako dziecko wolałam przebywać z dorosłymi. Ale myślę, że takie dzieci to jednak mniejszość.. Jakiekolwiek by nie były potrzeby dziecka w tym względzie, to na pewno należy je respektować ;)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-05-22, 14:06   

Martuś napisał/a:
Ale myślę, że takie dzieci to jednak mniejszość.. Jakiekolwiek by nie były potrzeby dziecka w tym względzie, to na pewno należy je respektować
problem był taki, że ja mieszkałam w izolacji od rówieśników - gdybyśmy wtedy już mieszkali w bloku i wychodziłabym na podwórko, to zaspokoiłoby całkowicie moją potrzebę towarzystwa, natomiast przedszkole - masakra (zabrali mnie z niego, potem poszłam jako 6-latka, ale było fatalnie)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Mala_Mi 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 24 Cze 2007
Posty: 753
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-05-22, 16:50   

malina napisał/a:
Mała Mi,a co to za przedszkole??

To są strony naszego przedszkola (piszę "naszego" świadomie, bo to w zasadzie przedszkole rodzinne, nie tylko Jagódki ;-) ) - www.spi.waw.pl

Lily napisał/a:
a jeśli dziecko się nie nadaje? mnie wypchnęli do przedszkola i to była straszliwa trauma, z odmową jedzenia, picia, z czymś w rodzaju "stuporu" - totalna pomyłka

Lily, wg mnie wszystko zależy od intencji rodziców, od jakości przedszkola, wiele czynników na to się składa.
Kiedy pisałam o "wypychaniu" z gniazda rodzinnego, chodziło mi o pełne miłości popychanie ku nowym doświadczeniom, przy wsłuchiwaniu się w potrzeby dziecka, powierzanie dziecka zaufanym wychowawcom, a nie o pozbywanie się dziecka z domu, kiedy oddaje się je na większą część dnia po to by mieć kłopot z głowy (cóż, wielu rodziców dawniej i teraz też niestety tak robi).

Martuś napisał/a:
Ja nigdy nie potrzebowałam specjalnie towarzystwa rówieśników, dopiero zaczęłam odczuwać taka potrzebę jako nastolatka, jako dziecko wolałam przebywać z dorosłymi.

Wiesz, ostatnio opowiadała mi znajoma (licealistka), że ma w klasie koleżankę, która nie potrafi rozmawiać z rówieśnikami, dziewczyna jest bardzo oczytana, na przerwach próbuje dyskutować z nauczycielami, ale ci szybko ją zbywają, bo na dłuższą metę nudzi ich rozmowa z nastolatką. Dziewczyna wtedy siada, czyta, zdobywa nową wiedzę, ale nie umie (nie chce?) nawiązać kontaktu z innymi.

Żyjemy w świecie, wśród ludzi, budowanie relacji jest bardzo ważnym elementem naszego życia (jednym z najważniejszych). I chodzi tu o różne relacje. Z rodzicem dziecko jest w relacji zależności, z rówieśnikami nawiązuje zupełnie inne kontakty. Wg mnie warto się tego uczyć. A do rodziców należy znalezienie bezpiecznego sposobu i miejsca nauki. I nie odkładanie tego w czasie zbyt długie, bo może się okazać, że coś przegapimy.
_________________
<img src="hxxp://by.lilypie.com/nRpup1.png" alt="Lilypie Kids birthday Ticker" border="0" /><img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/0KPJp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/66mjp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2008-05-22, 17:34   

Mala_Mi napisał/a:
Wiesz, ostatnio opowiadała mi znajoma (licealistka), że ma w klasie koleżankę, która nie potrafi rozmawiać z rówieśnikami, dziewczyna jest bardzo oczytana, na przerwach próbuje dyskutować z nauczycielami, ale ci szybko ją zbywają, bo na dłuższą metę nudzi ich rozmowa z nastolatką. Dziewczyna wtedy siada, czyta, zdobywa nową wiedzę, ale nie umie (nie chce?) nawiązać kontaktu z innymi.

Czy sugerujesz, że mam podobny problem? ;) Nie mam na szczęście i nigdy nie miałam :P A zdobywanie wiedzy w liceum to akurat mnie najmniej interesowało :P Po prostu przedszkole to nie był jeszcze mój czas.. chociaż moja sytuacja była jednak nieco 'nienormalna' i miałam mocno zaburzone poczucie bezpieczeństwa, a przy tym czułam się zawsze 'dorosłym dzieckiem'. Ale nie będę tu off topiców robić. Socjalizacja jest ważna, ale najważniejsze jest podążanie za własnym dzieckiem. I jeśli się je obserwuje i daje mu poczucie bezpieczeństwa, to nie ma obaw, że się przegapi moment, po którym na całe życie miałoby zostać odludkiem.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-05-22, 18:02   

Cytat:
Lily, wg mnie wszystko zależy od intencji rodziców, od jakości przedszkola, wiele czynników na to się składa.
Kiedy pisałam o "wypychaniu" z gniazda rodzinnego, chodziło mi o pełne miłości popychanie ku nowym doświadczeniom, przy wsłuchiwaniu się w potrzeby dziecka, powierzanie dziecka zaufanym wychowawcom, a nie o pozbywanie się dziecka z domu, kiedy oddaje się je na większą część dnia po to by mieć kłopot z głowy (cóż, wielu rodziców dawniej i teraz też niestety tak robi).
w praktyce rzadko jest taka możliwość czy chęci, ale nie będę się wgłębiać (ze względu na to, że zaczęłabym opowiadać swoją historię, a tego nikt czytać nie chce)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2008-05-22, 19:39   

Mala_Mi napisał/a:
do rodziców należy znalezienie bezpiecznego sposobu i miejsca nauki.

nie musi to byc przedszkole. Ani nawet szkoła :P

[ Dodano: 2008-05-25, 16:21 ]

dziś przeczytałam w rozmowie z Markiem Budajczakiem, pionierem edukacji domowej w Polsce:

Cytat:
— Od kiedy według Pana dzieci powinny być objęte obowiązkiem szkolnym, także w kontekście edukacji domowej?

— Mnie sprawa wydaje się oczywista: konsekwentnie najefektywniejszymi w świecie – co trzykrotnie już zmierzono w teście OECD PISA – są systemy oświatowe Finlandii i Korei Płd. W obu tych krajach „zerówka” jest nieobowiązkowa, a dzieci rozpoczynają naukę w 7 roku życia. Co więcej, niewielu rodziców obu tych krajów (odpowiednio: 39% i 17,5%) posyła trzy-, czteroletnie dzieci do przedszkoli. Istotna jest jakość, a nie „ilość” edukacji!


stąd:
hxxp://www.tolle.pl/w/23
_________________

 
 
Cela 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 15 Sty 2008
Posty: 70
Wysłany: 2008-05-29, 21:21   

Fajny wątek ...

My także rozpatrywaliśmy możliwość posłania Julinki do przedszkola. Wydawało się nam, że bardzo potrzebuje kontaktu z innymi dziećmi, a poza tym chcieliśmy, żeby się socjalizowała wśród innych dzieci ;-) Na szczęście udało nam się znaleźć inne rozwiązanie i od kilku już miesięcy do Juleńki przyjeżdża Karolka (córeczka Beti). Zajmuje się nimi wspólna niania. Dziewczyny mają więc takie dwuosobowe "domowe przedszkole".
Jest to naprawdę dobre rozwiązanie.

Obie dziewczynki bardzo różnią się od siebie (zupełnie inne temperamenty, inna potrzeba stymulacji, ... itd.) poza tym Jula jest o 11 mies. starsza. Niemniej jednak dla obu jest to bardzo korzystne, co widać po efektach !

Dodatkowo raz w tygodniu zabieramy naszą małą na godzinne zajęcia z innymi dziećmi (z udziałem rodziców) i sami staramy się również, aby wspólnie spędzony czas był także jak najbardziej efektywny.

Nie ilość, lecz jakość nauki jest tu najważniejsza - zgadzam się z tym. W literaturze antropozoficznej wręcz odwodzi się od "nauczania" dzieci do 7-tego roku życia. Steiner pisze, że jest dumny z dzieci rodzin antropozoficznych, które w wieku 7 lat nie potrafią jeszcze czytać ani pisać.

Jeśli więc macie wątpliwości i jakiekolwiek możliwości znalezienia innego rozwiązania, zachęcam i trzymam kciuki ;-)
_________________
hxxp://lilypie.com];
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2008-05-29, 21:30   

malina napisał/a:
Ja myśle,że wszystko zależy od dziecka

I w tym rzecz. Jeżeli rodzic zna swoje dziecko, to będzie wiedział czy jego pociecha potrzebuje przedszkola czy nie. Ja patrząc na swoich łobuzów widzę właśnie ogromną różnicę w nich samych. Patrząc na Gabryśka aż mi trochę żal, że nie było możliwości posłania go do przedszkola, bo u niego wręcz widać, jak mu z tym źle, że do takowego nie chodził. Patrząc na Nataniela, w ogóle nie wyobrażam sobie posłania go do przedszkola. Zrobiłabym mu tym krzywdę. Tak więc można rozpatrywać wszelkie za i przeciw, ale najlepiej dobrze przyjrzeć się dziecku.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,43 sekundy. Zapytań do SQL: 13