wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
wybór dziecka?
Autor Wiadomość
Sun 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 16 Sty 2008
Posty: 103
Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2008-05-28, 18:15   wybór dziecka?

Mam nadzieję, że nie powielam tematu.
Mój mąż je mięso, ja 14 lat temu przestałam jeść, ale 7 lat temu wróciłam do ryb.
Chcę, żeby moje dziecko było wege (z rybami, bo byłaby to hipokryzja).
W ciąży było ok, ale teraz mąż się zaczyna buntować. Tłumaczę mu, że chcę, żeby dziecko samo wybrało, a on pyta jak ma to zrobić nie znając smaku mięsa...
Nie wiem co mu odpowiedzieć... Jak było z Waszymi dziećmi, tymi starszymi? Nie buntowały się, nie chciały próbować?
Tłumaczyłyście co to jest mięso?
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-05-28, 18:37   

Sun napisał/a:
Tłumaczę mu, że chcę, żeby dziecko samo wybrało, a on pyta jak ma to zrobić nie znając smaku mięsa...

JAk mnie takie gadanie wkurza :evil: Wybór działa w dwie strony!Szkoda,że za mnie nikt takiego nie podjął,gdybym miała możliwosc decydowania to wybrałabym niejedzenie mięsa od urodzenia.
Moje dziecko dobrze wie co to jest mięso,wie,że aby je zjesc trzeba najpierw zabić zwierze i nie ma najmniejszej ochoty próbować.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-05-28, 18:54   

Sun - argumentem może być to, że Ty gotujesz (nie wiem? albo, że znasz się na dietetyce, odżywianiu). Postaw warunek, ze mąż ma poczytać o żywieniu i dopiero podejmijcie decyzję.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
honey 


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 08 Cze 2007
Posty: 428
Skąd: hameryka
Wysłany: 2008-05-28, 20:23   

niech dziecko zdecyduje..ale w momencie kiedy bedzie na tyle swiadome.. by wiedziec co to jest mieso...czym ono jest..
tak samo jak z paleniem czy piciem...rodzice chronia przed tym dzieci...ale w pewnym momencie juz nie mamy wplywu...ale to nastepuje w ramach mniej lub bardziej swiadomej decyzji ze stron dorasajacego czlowieka....
dobry przyklad jest bardzo pomocny..
Nie rozumien jednak co powiesz dziecku dorastajacemu...lub tzw. rozumnemu nt. ryb... mama nie je miesa ale je ryby bo...?
_________________
dzisiaj liczy sie tylko teraz,teraz licze tylko na dzisiaj ..a jutro....to sie zobaczy jutro
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-05-28, 20:25   

Ja trochę nie rozumiem, o co chodzi z tym decydowaniem - powiedzmy, że będziemy półrocznemu dziecku dawać łyżeczką cukier i jemu zasmakuje - wtedy zaczniemy mu podawać ten cukier stale, bo przecież ono wybrało?
Jeśli wierzycie, że mięso i ryby są dziecku niezbędne dla zdrowia to mu je dawajcie. Bo tak naprawdę i tak to rodzice decydują, co będzie jadło ich małe dziecko.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-05-28, 22:36   

Cytat:
Chcę, żeby moje dziecko było wege (z rybami, bo byłaby to hipokryzja).


Świetnie że chcesz żeby twoje dziecko było wege ale" jedzenie ryb nie czyni cię wegetarianinem" :-/
 
 
Kasia B. 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 849
Skąd: Warszawka
Wysłany: 2008-05-29, 09:46   

U mnie miałam podobny problem, z tym że my przed ślubem ustaliliśmy że dziecko bedzie wege. Mąż też coś smucił o rybach, ale narazie udało mi się przeforsować dietę bez ryb.
Ty jesz ryby więc problem Ciebie nie dotyczy. Jeśli uważasz, że są zdrowe i moralnie Ci to nie przeszkadza to ok. Może idź z mężem do jakiegoś pediatry, który jest przyjazny takiej diecie i porozmawiajcie. Jak lekarz powie, że taka dieta jest bezpieczna dla dziecka to może mąż przestanie naciskać na mięso. Poza tym jeśli dziecko dobrze się rozwija i widać, że niczego mu nie brakuje to po co dawać mięso? Nie można mówić, że dziecko ma wybrać, bo taka jest rola rodzica, żeby wybrać jak najlepiej dla swojego dziecka. I tego Wam życzę ;-)
 
 
 
Sun 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 16 Sty 2008
Posty: 103
Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2008-05-29, 18:59   

Karolina napisał/a:
Sun - argumentem może być to, że Ty gotujesz (nie wiem? albo, że znasz się na dietetyce, odżywianiu). Postaw warunek, ze mąż ma poczytać o żywieniu i dopiero podejmijcie decyzję.


To on raczej gotuje...

czarna96 napisał/a:
Cytat:
Chcę, żeby moje dziecko było wege (z rybami, bo byłaby to hipokryzja).


Świetnie że chcesz żeby twoje dziecko było wege ale" jedzenie ryb nie czyni cię wegetarianinem" :-/


Semiwegetarianką. To takie istotne? :roll:
Dla mięsożerców jestem wege, dla Was mięsożerna? :(

Nie jestem zadowolona z tego, że jem ryby, ale cóż tak jest. Wolałabym, żeby dziecko ich nie jadło, ale byłaby to hipokryzja.
Ponieważ mała jest alergiczką i narazie (8 miesięcy) nie je nic, a ryby są alergizujące, też pewnie szybko nie wprowadzę.

Boję się jeszcze jednego... że będzie uczulona na tyle rzeczy, że nawet dietetyk powie, że musi jeść mięso...
Bardzo liczę na tą wizytę u dr. Klemarczyka, ale dopóki mała nic nie je nie ma to chyba sensu...
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-05-29, 19:06   

Warto by było chyba jego zapytać czy to ma sens. Leczenie z candidy pewnie możecie zacząć.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2008-05-29, 20:13   

Sun, skoro mała nic jeszcze nie jada, to skąd wiesz, że ma alergię pokarmową na wiele rzeczy? Może będzie tak, że będzie mogła jadać duzo produktów. Może ma alergią na coś, co występuje w diecie często (typu ziemniak, marchew etc), ale bez tego da się ułożyć dobre i wartościowe diety dla dzieci. Dieta bezmięsna, prowadzona z głową i wiedzą, ma tak wiele do zaoferowania, że na pewno da się ustalić jakies sensowne menu dla dziecka bez faszerowania malucha mięsem.
Sun, z całym szacunkiem, my się nie czepiamy tego, że ktoś jada ryby, bo na tym forum też są takie osoby (same je jedzą lub dają dzieciom), ale większość wege jest uczulona na połączenie słów wege i ryby, a jeszcze jak się powie semiwegetarianizm, to jest to niezbyt dobrze widziane. Po prostu nie jadasz mięsa, a jadasz ryby, ale nie jest to wegetarianizm (bez względu na to, co mówią osoby jedzące mieso). Nie znaczy to, że Cię jakoś oceniamy czy odrzucamy, ale wege i jedzenie ryb nie idzie w parze. Semiwegetarianim to straszny dziwoląg słowny, nie da się być tak trochę wege, a trochę nie. Albo ktoś jest wege, albo nie jest (a ryba, jak by nie patrzec, na drzewie czy w ziemi nie rośnie).
Pozdrawiam
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-05-29, 20:22   

Sun napisał/a:
Dla mięsożerców jestem wege, dla Was mięsożerna? :(

rybie mięso to mięso i już. Więc nawet jak mięsożercy mają Cię za jarosza, to jednak faktem jest, że mięso jesz, nawet jak unikasz mięsa niektórych gatunków zwierząt.
To tak dla wyjaśnienia.. :)

A co do tematu:
Dla mnie oczywiste jest to, że to rodzice decydują o wszystkim co związane z dzieckiem przez pierwsze lata jego życia i dawanie wyboru na tym etapie jest niedorzeczne. Dziecko nie jest istotą będącą w stanie decydować o swoim życiu - w tym o pielęgnacji, żywieniu, itd.
Wy powinniście się dogadać jak dziecko ma być żywione, ono będzie w stanie podejmować odpowiedzialne decyzje dużo później - kiedy będzie w stanie zrozumieć kwestie zdrowotne związane z jedzeniem tego i owego, i oczywiście te moralne. Choć jak częściowo będzie jadło mięso, to względy moralne chyba warto by sobie odpuścić.
Sun napisał/a:
Nie buntowały się, nie chciały próbować?
Tłumaczyłyście co to jest mięso?

Kaja wie co to mięso i właśnie dlatego nigdy nie chciała spróbować. Nie sądzę, by się to szybko zmieniło.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-05-29, 20:34   

Sun to że jesz ryby to twój wybór twoja sprawa nikt cię z w związku z tym nie potepia ,ale nie jesteś wegetarianką i tylko o to mi chodziło Ryba to czująca istota nie mniej niż krowa czy świnia jak dla mnie nie ma różnicy pomiędzy tymi gatunkami.
A jeslłi chodzi o to czy dziecko ma wybór to do pewnego wieku nie ma.My rodzice jesteśmy od tego aby pokazac dziecku świat przekazac mu system wartości i co dla mnie jest logiczne swój własny światopogląd. Dziecko jak dla mnie do czasu bycia nastolatkiem nie może decydowac sam o wielu ważnych sprawach jak m.in to co ma jeść.Ponadto jeśli chcemy aby dziecko mogło dokonac świadomego wyboru musi poznac wszystkie fakty.A informacje o tym jak co to jest mięso i jak je pozyskuje sie powinnio się przekazywać mądrze adekwatnie do wieku i rozwoju emocjonalnego dziecka.Dla mnie dziwne jest że ktoś twierdzi ze chce aby jego dziecko było wege i wporowadza to w czyn a kiedy dzieciak ma np 4 lata pozwala mu jeść mięso bo ono tego chce.Jak dla mnie jest to robienie dzieciakowi prania mózgu.Może brzmi to zbyt ostro ale takie jest moje zdanie :-P
Ostatnio zmieniony przez Malati 2008-05-29, 22:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-05-29, 22:02   

Sun napisał/a:
Bardzo liczę na tą wizytę u dr. Klemarczyka, ale dopóki mała nic nie je nie ma to chyba sensu...

Z całym szacunkie ale dla mnie dr Klemarczyk nie jest autorytetem jeśli chodzi o diete wege.Do naszego,prawidłowego wg niego - jadłospisu kazał dorzucić kaszki z cukrem(typu bobo vita) i produkty smażone w głębokim tłuszczu - wszystko w celu utuczenia ważącej wtedy niewiele ponad 9kg,rocznej Zuzi.Dziś bez tego Zuzia waży już ponad 15 kg i jest wyższa niż większość równiesnikow.
Sun napisał/a:
Nie jestem zadowolona z tego, że jem ryby, ale cóż tak jest.

To czemu tego nie zmienisz?
Sun napisał/a:
Boję się jeszcze jednego... że będzie uczulona na tyle rzeczy, że nawet dietetyk powie, że musi jeść mięso...

A dermatolog u którego byliśmy powiedział (Zuzia ma AZS) zeby odstawić jej produkty najbardziej uczulające czyli:ryby,mięso(chyba indycze tylko może byc :roll: ),jajka,kakao i coś tam jeszcze.Mięso to nie lek na nieodpowiednio skomponowaną diet.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
Sun 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 16 Sty 2008
Posty: 103
Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2008-05-30, 16:10   

O rybach już nic nie powiem. Każdy ma swoje sumienie, ja ze swoim życ muszę... skomplikowane.

Moje dziecko właśnie dlatego nic jeszcze nie je, że jest alergiczką.
Uczulona jest na pewno na: nabiał, soję, drożdże i gluten. I na coś jeszcze czego chyba nigdy nie znajdę. Je tylko bebilon pepti 2 (wcześniej nutramigen). Mimo to miała szorstkie plamy na nogach, teraz została jej jedna. Raz w tygodniu, regularnie pęka jej ucho.
Leczymy ją u homeopatki trzeci miesiąc i dlatego plamę ma tyko jedną. Miała całe nóżki i trochę ramionka. A uszy pękały obydwa.
Była wielokrotnie badana na pasożyty. Zresztą i tak w Vega Medica powiedzieli mi, że jej przed skończeniem 2 lat nie odrobaczą. Candidę oczywiście ma. Po leczeniu u polecanej lekarki wyła z bólu 10 dni, więc odstawiłam leki.
Trzymamy się tej homeopatki, bo działa. Niestety narazie nie pozwala nic nowego wprowadzić. Próbowałam marchew i dynię, ale było to w dzień kiedy pękło jej ucho. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że pęka co tydzień, więc zwaliłam to na nowości...

Myślałam, że Klemarczyk jest polecany... Jesli nie on, to kto? :-(
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-05-30, 18:17   

Jest u nas doktor w Poznaniu dla dzieciaków własnie z candidą, alergiami - zapomniałam jak się nazywa, zaraz pewnie dziewczyny Ci napiszą. Z całego kraju do niego przyeżdzają się leczyć.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-05-30, 20:10   

Karolina napisał/a:
Jest u nas doktor w Poznaniu

Ziembowski?

[ Dodano: 2008-05-30, 20:13 ]
Sun napisał/a:
O rybach już nic nie powiem. Każdy ma swoje sumienie, ja ze swoim życ muszę... skomplikowane.
Sun, chyba źle nas odbierasz. Każdy decyduje o sobie i nic nam do tego jakich wyborów dokonujesz. "Czepiałyśmy" się jedynie nazwy, bo to nie jest wegetarianizm. Tylko o to chodziło, nikt Cię nie ocenia :)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-05-30, 20:22   

No własnie ziembowski.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Pat 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 449
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-05-30, 22:24   

Sun, Jabłonna pod W-wą? to dr Pietkiewicz-Rok i dr Romanowska
_________________
hxxp://www.szipszop.pl]hxxp://www.szipszop.pl]
 
 
 
Sun 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 16 Sty 2008
Posty: 103
Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2008-05-31, 10:07   

Dr. Pietkiewicz nie przyjmuje nowych pacjentów.
Zreszta narazie nie chcę zmieniać lekarza. Ta pani jest z tych homeopatów, którzy nie mówią co daja, więc nawet nie wiem co miałabym powiedzieć nowemu lekarzowi.
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-05-31, 10:33   

Sun napisał/a:
Jesli nie on, to kto?

Sun napisał/a:
Zreszta narazie nie chcę zmieniać lekarza


?
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Sun 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 16 Sty 2008
Posty: 103
Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2008-06-01, 10:17   

Karolina napisał/a:
Sun napisał/a:
Jesli nie on, to kto?

Sun napisał/a:
Zreszta narazie nie chcę zmieniać lekarza


?


Co jest niejasne? :)
Do dr. Klemarczyka chce iść po ustalenie diety, jak już mała będzie coś jadła. Ale piszecie, że on kiepski, więc zapytalam do kogo innego warto iść. W tym celu tylko.
Alergię leczymy u homeopatki i jej nie chcę zmieniać.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-06-01, 14:26   

No to jeśli tylko po dietę, to może do dietetyka, po co od razu lekarz...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-06-01, 21:05   

Sun napisał/a:
Ale piszecie, że on kiepski, więc zapytalam do kogo innego warto iść. W tym celu tylko.

Ja nigdzie nie napisałam,że kiepski tylko,że u nas nic nowego wizyta nie przyniosła - poza dwoma dziwnymi zaleceniami :roll: Tylko,że Zuzia była zdrowa i wszystko jadła wtedy więc pojechaliśmy po prostu po to aby upewnić sie,że jej dieta jest ok,nie by rozwiazywać jakies problemy.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2008-06-01, 22:03   

Sun, nie masz daleko do Warszawy, więc moim zdaniem możesz wybrac się do Klemarczyka i sama sie przekonac jak Ci się spodoba.
On sam nie jest wege i podejście do żywienia ma bardzo "konwencjonalne" - nas równeiż zachęcał do gotowych kaszek, "bo wzbogacane". Na pewno przydaje się do rozliczenia diety (spisujesz przez tydzień wszystko co zje dziecko, i potem panie dietetyczki wyliczają jaka była podaż białka, podstawowych mikroelementów etc.), tudzież do ew. badań typu wit B12 czy D.
Natomiast leczenie konstytucjonalne czy holistyczne podejście - to raczej lekarki w rodzaju dr Romanowskiej czy Pietkiewicz Rok.
_________________

 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-06-08, 21:40   

Sun napisał/a:
że będzie uczulona na tyle rzeczy, że nawet dietetyk powie, że musi jeść mięso...
Mięso bardzo często uczula, moja dermatolożka - jak byłam w ciąży aż zapiała z radości że jestem wege i problem z głowy.
A jeśli chodzi o Klemarczyka - to ja jestem z niego zadowolona - jedyny lekarz konwencjonalny który porządnie dziecko zbada, zmierzy i da skierowanie na komplet niezbędnych badań. Też zdarza mi się z nim nie zgadzać, ale jest solidny.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,41 sekundy. Zapytań do SQL: 13