Jak pozbyć się rybików? |
Autor |
Wiadomość |
bojster
Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2847 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2011-01-28, 14:05
|
|
|
Lily napisał/a: | Ja nie mam nic do rybików, ale teraz u mnie nie mieszkają, tylko takie jakieś małe robaczki wielkości kropki drukarskiej, które się chyba w wilgoci lęgną |
Kropkowce? |
|
|
|
|
rr20
Dołączył: 09 Lut 2011 Posty: 1
|
Wysłany: 2011-02-09, 04:28
|
|
|
ech... kupilem w sierpniu mieszkanie, które stało rok nieuzywane i co....kilka rybików.
w listopadzie sie wyniosły z łazienki bo tam były a że jest słabo ogrzewana to rozumiecie. niestety w salonie -mam polozony parkiet ale są szczeliny i tam żyją wstręciuchy. Nie mogę spać, poszedlem zrobić harbaty i sobie o nich myślę ze dawno ich nie widziałem - nagle zapitala po podłodze. Znalazłem w szafce raid max na karaluchy. popsikałem wszystkie szpary na podłodze, w kuchni podłoge tez. po godzinie dosłownie roje duzych i małych. powychodziły ze szparek i zdechły na klapkach parkietu. strasznie smierdzi. piszą zeby wietrzyc intensywnie wiec zostawiam okno otwarte.piszą zeby nie spuszczać srodka do kanalizacji bo jest niebezpieczny dla srodowiska... ale chyba podłogę umyć można nie?? rybiki jutrro odkurzaczem zbiorę, powtórzę operacje zobaczymy ile jeszcze wylezie. miłego!! |
|
|
|
|
MartaJS
Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2011-02-09, 08:56
|
|
|
Środek na pewno jest też szkodliwy dla ludzi - w przeciwieństwie do rybików |
_________________
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com |
|
|
|
|
malva
vegan warrior
Pomogła: 35 razy Dołączyła: 27 Gru 2007 Posty: 1445
|
Wysłany: 2011-02-18, 12:00
|
|
|
bojster napisał/a: | Lily napisał/a: | Ja nie mam nic do rybików, ale teraz u mnie nie mieszkają, tylko takie jakieś małe robaczki wielkości kropki drukarskiej, które się chyba w wilgoci lęgną |
Kropkowce? |
ehehehehehehehehe |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2011-02-18, 12:03
|
|
|
bojster napisał/a: | Lily napisał/a: | Ja nie mam nic do rybików, ale teraz u mnie nie mieszkają, tylko takie jakieś małe robaczki wielkości kropki drukarskiej, które się chyba w wilgoci lęgną |
Kropkowce? | No tak, znowu ta plaga kropkowców |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
Jabłania
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 12 Cze 2012 Posty: 1100 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2012-07-28, 23:06
|
|
|
k.leee napisał/a: |
Natomiast można i należy stosować domowe sposoby zwalczania rybików, jak np. rozkładanie na noc kawałków grubej tektury posmarowanej sztucznym miodem w miejscach często odwiedzanych przez te owady. Rano taką tekturkę oblepioną rybikami należy wrzucić do pieca albo zalać w wiadrze wrzącą wodą. |
Taka porada na wege forum? Mnie to zalatuje torturami.
Poza tym rybiki są słodkie i maleńkie. Takie kropelki. Szkody nikomu nie robią. Zawsze gdy jakiś wpadnie w nocy do kabiny prysznicowej i nie może wyjść, bo się ześlizguje, to rano podkładam mu papierek i na tym papierku transportuje go na podłogę I nikt nikomu w drogę nie wchodzi
Kochajmy rybiki |
_________________ hxxp://www.zapytajpolozna.pl]
hxxp://www.zapytajpolozna.pl]
hxxp://www.zapytajpolozna.pl] |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2012-07-28, 23:11
|
|
|
Jabłania napisał/a: | Kochajmy rybiki |
Popieram |
|
|
|
|
MartaJS
Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2012-07-28, 23:11
|
|
|
Jabłania napisał/a: | Kochajmy rybiki |
Popieram! Nie robią nikomu nic złego. |
_________________
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com |
|
|
|
|
jazgottt
jazgottt
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 26 Wrz 2011 Posty: 268 Skąd: Warszawa Kabaty/ Chełm
|
Wysłany: 2012-07-29, 00:08
|
|
|
Na początku byłam pokojowo nastawiona do rybików. Miałam je w starym mieszkaniu. Jak jakiegoś znalazłam, to nie zabijałam, gadałam do nich, a jakże. Jednak od kiedy zaczęliśmy je znajdować w swoich ubraniach i w łóżku, na poduszce na przykład, i zaczęły pojawiać się jakieś większe niż na początku (podrosły?), to przestało być miło. Mieszkanie było małe, wypełnione po brzegi. Rybiki były po pewnym czasie wszędzie. Żałowałam, że nie zabiłam lub chociażby nie wyniosłam do lasu pierwszego rybika. Może gdybym pozbywała się ich na bieżąco, to nie byłoby tak źle. Kiedy znalazłam kolejnego rybika w kuchni, chyba na blacie, gdzie kładłam jedzenie, mój chłopak zaczął je zabijać - dostał "męską robotę" do wykonania;)
Po pewnym czasie i ja dołączyłam do elitarnego grona wege morderców rybików. W obronie własnej. Nie chcę z nimi spać ani jeść. Teraz mieszkam już w nowym mieszkaniu i są tu takie robale, co wyglądają jak rybiki ale są ciemniejsze i większe, spokojnie mają centymetr albo i lepiej. Ma ktoś coś takiego? Zabijamy je, póki co nie ma ich w sypialni, ani w salonie, w reszcie pomieszczeń są, chyba w gabinecie szczególnie lubią przebywać, pracusie;) |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2012-07-30, 21:48
|
|
|
Ja rybika od lat nie widziałam, one chyba bardzo lubią wilgoć, nie? |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
bojster
Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2847 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2012-07-30, 22:26
|
|
|
Lily napisał/a: | Ja rybika od lat nie widziałam, one chyba bardzo lubią wilgoć, nie? |
Nie, wolą cukier. |
|
|
|
|
Jabłania
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 12 Cze 2012 Posty: 1100 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2012-07-30, 22:43
|
|
|
Ja czasem widuję taką Kropelkę w łazience lub WC |
_________________ hxxp://www.zapytajpolozna.pl]
hxxp://www.zapytajpolozna.pl]
hxxp://www.zapytajpolozna.pl] |
|
|
|
|
jazgottt
jazgottt
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 26 Wrz 2011 Posty: 268 Skąd: Warszawa Kabaty/ Chełm
|
Wysłany: 2012-07-31, 00:11
|
|
|
euridice napisał/a: | jazgottt, a może jakieś odstraszacze? Może same się wyniosą?
Współczuję inwazji.
U mnie rybików niet, są za to u mojej mamy, czasem pojawiają się łazience, ale ostanio widziałam jak jeden łaził po gęstym dywanie (nie wiedziałam, że są takie zdolne ) |
Mam nadzieję, że to, co jest u mnie, to są po prostu jakieś rybiki na sterydach i po solarium, i tak samo niegroźne;) w nowym mieszkaniu jest ich mniej, ale zabijamy każdego, który się pojawi, aby się aż tak nie rozmnożyły. Może nie będzie więc tym razem tak źle - nie ma ich wiele i populacja ma nas - poniekąd naturalnych wrogów:) jak się namnożą (lub okażą się w jakiś sposób groźne) to trzeba będzie konkretniej podziałać:/ |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2012-07-31, 13:28
|
|
|
jazgottt, rany musisz tak otwarcie pisać że je zabijacie? Serce normalne boli |
|
|
|
|
jazgottt
jazgottt
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 26 Wrz 2011 Posty: 268 Skąd: Warszawa Kabaty/ Chełm
|
Wysłany: 2012-08-02, 22:39
|
|
|
czarna96 napisał/a: | jazgottt, rany musisz tak otwarcie pisać że je zabijacie? Serce normalne boli |
Kiedyś też mnie bolało, teraz jestem nieczuła. Nie mam zamiaru z nimi spać ani spotykać ich na kuchennym blacie. Komary też wciąż czasem zabijam, a miałam już taki moment, że nawet komara nie mogłam zabić, przeganiałam. Obecnie zabijam komary (czasem, głównie jak są w mieszkaniu i spać nie dają) oraz te rybiki "na sterydach". Być może powinnam wypowiadać się tylko na forum dla morderców - jak sądzisz?;) O wszystkim mam w zwyczaju mówić otwarcie, trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Mięsożerni lubią sobie poowijać w bawełnę, ale wegusom nie przystoi;) Inne stworzenia wynoszę na trawkę jak niechcący się znajdą np. ślimak w warzywach, ewentualnie na balkon, jak są latające.
Mam zresztą wciąż wyrzuty sumienia, bo przez to, że olaliśmy kwestię rybików, w mieszkaniu, które poprzednio wynajmowaliśmy bardzo się rozmnożyły, a jak się wprowadzaliśmy ich nie było (albo było tak mało, że nie widywaliśmy ich). Jest duża szansa, że nowi lokatorzy nie będą zachwyceni spaniem z rybikami, a w sumie to myśmy doprowadzili do takiego rozmnożenia się ich. Nowe mieszkanie też wynajmujemy i nie chcę, aby sytuacja się powtórzyła. |
|
|
|
|
|