wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Temacik wszelako zdrowotny
Autor Wiadomość
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-02-03, 14:00   Temacik wszelako zdrowotny

Słuchajcie, jak to jest, czy dietą można wystarczająco wzmocnić odporność? To się bardziej tyczy naszego dziecka, bo przez tę wadę zastawki co gorączka - muszę dać antybiotyk. Ostatnio osłuchowo czyściutko było, ale co z tego, jak właśnie gorączki dostał. Pierwszej w życiu. Dopóki fagów nie wprowadzą do obiegu farmaceutycznego, trzeba się męczyć z antybiotykami, a wiadomo - wolałabym nie... :-) To pierwsza kwestia.
Druga - skąd czerpać wapń? Mleko, orzechy odpadają tymczasem, a nie wiem, czy mam go dość czy nie. Owszem, istnieją gotowe piguły, ale po co?
No i ostatnie - nie wiem, czy to kwestia krążenia, ale mam problem z tym, że szybko marzną mi stopy i dłonie. Coś się w tej kwestii pogorszyło, bo jeszcze jakiś czas temu mogłam przy ostrych mrozach chodzić w krótkich spódniczkach i nic mi zimno nie było (w końcu rajstopy kryjące poprawiają krążenie). Teraz nawet w domu marznę :-/ Da się na to coś poradzić? Żyć się z tym nawet da, tyle że zanim mi się te stopy wieczorem ogrzeją... A póki są zimne, nie zasnę.
To tyle. Czekam na wujków-i-ciocie-dobre-rady :mryellow:
_________________

 
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-02-03, 17:28   

strzeszynek napisał/a:
Druga - skąd czerpać wapń? Mleko, orzechy odpadają tymczasem, a nie wiem, czy mam go dość czy nie.

O wapniu to gdzieś tu był cały temat, w każdym razie sezam i brokuły, i generalnie zielenina to pamietam
A co do zimnych nóżek, całe życie tak mam i żyję, choć w rodzinie ani u mnie jakis poważniejszych problemów z sercem i krążeniem nigdy nie było, choć fakt, w ciąży miałam chwilę wytchnienia.
Ja uważam, że wszystkiego się dietą ani nawet zdrowych stylem życia nie załatwi, ale znacznie poprawić sobie można, tylko że to jeszcze generalnie właśnie o zdrowy styl życia chodzi :)
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2008-02-04, 15:53   

jezeli chodzi o krążenie to da sie to naprawic dieta, przynajmniej u mnie i u Oskara sie dało :-)
zastosowałam sie do rad Gonyi - ktora gdzies kiedys pisala ze trzeba wtedy jesc rozgrzewajace produkty (imbir, cynamon itp.) a ograniczyc wychladzajace (owoce cytrusowe, szczegolnie w zimie, i nabial) i oczywiscie cieple sniadanie to podstawa

udało mi sie odnależć nawet fragment jej tekstu:
"Stanowczo odstawiłabym pewne produkty: WYKREŚLIŁABYM Z DIETY:
soję, fasolkę mung, pomidory, ogórki, sałaty, kiełki (przynajmniej do wiosny), owoce cytrusowe, witaminę C w suplementach, owocowe kwaśne herbatki, nabiał, słodycze, napoje gazowane, czarną i zieloną herbatę, kawę (chyba że z cynamonem i jedną dziennie) surowe soki, soki w kartonach, wodę mineralną w dużych ilościach, jedzenie z mikrofali, mrożone, konserwowe.
ZAMIAST TEGO POLECAM:
ZUPY z dodatkiem ogrzewających przypraw (ale bez przesady - nie mogą być ostre w smaku, jedynie doprawione), dodawanie do zup i innych potraw świeżego korzenia imbiru, w rozsądnych ilościach: cebulki, pora, czosnku, ziół. Polecam zboża (przed gotowaniem prażone na suchej patelni), gotowane warzywa, KOMPOTY z jabłek, owoców suszonych, z dodatkiem goździków, cynamonu, kardamonu. Do picia koper włoski fix z rumiankiem, melisą, dziurawcem, pokrzywą, skrzypem, gorąca woda. Śniadania powinniście jeść ciepłe (gotowane płatki owsiane (ogrzewają), jęczmienne, żytnie etc. z owocami, orzechami i szczyptą cynamonu) i jak najmniej kanapek oraz zimnych dań. W diecie powinno być sporo marchwi (ale jakiejś sensownej, ekologicznej) - jest nazywana żeń-szeniem wegetarian, ogrzewająca jest też dynia. Jeśli coś słodkiego - niech to będzie ciasteczko owsiane, sezamek, ciasto marchwiowe czy suszone naturalnie owoce. Najlepiej by ostatni posiłek był nie później niż o 18.00. Generalnie zasada jest taka, że wegetariańskie posiłki powinno się cały czas harmonizować ogrzewającymi przyprawami, systematycznie, ale z umiarem, bez ekstremalnych odchyleń. Jeśli ktoś myśli, że wychłodzony organizm trzeba traktować pikantnymi potrawami i grzanym winem na wciąż, to może zrobić sobie niechcący krzywdę.
Na noc można nacierać małej stópki i obszar nad pupką (nie nerki bezpośrednio) maścią Pulmex Baby lub mieszanką oleju rycynowego i kamforowego (1:1) żeby rozgrzać organizm. Można kłaść ciepły termofor wieczorem na brzuszku albo zarządzić moczenie nóżek w 1 litrze wody zagotowanej ze szczyptą imbiru (nie wolno przesadzić z ilością imbiru). No i do tego potężna dawka przytulania. "
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-02-04, 17:36   

O, najbardziej mi się spodobało to przylulanie ;-) Ograniczyć pewnie dam radę, ale z wykreśleniem będzie gorzej ;-P Łatwiej mi będzie zainwestować w gruube skarpetki :lol:
_________________

 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-02-04, 18:09   

strzeszynek napisał/a:
Druga - skąd czerpać wapń?
a awokado?
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-02-04, 18:20   

Cytat:
No i ostatnie - nie wiem, czy to kwestia krążenia, ale mam problem z tym, że szybko marzną mi stopy i dłonie. Coś się w tej kwestii pogorszyło, bo jeszcze jakiś czas temu mogłam przy ostrych mrozach chodzić w krótkich spódniczkach i nic mi zimno nie było (w końcu rajstopy kryjące poprawiają krążenie). Teraz nawet w domu marznę :-/ Da się na to coś poradzić? Żyć się z tym nawet da, tyle że zanim mi się te stopy wieczorem ogrzeją... A póki są zimne, nie zasnę.


cóż, ja tu wyjadę z chińszczyzną...
marznące kończyny to ewidentne zaburzenie przepływu energii w organizmie. co ciekawe może być powiązane z niedoborami niemal wszystkich elementów. ale czego by nie pisać: nie ma dobrej rady na 100% bo nie wiadomo na jakiej bazie zaburzenie występuje zatem nawet rozgrzewający imbir mógłby dać efekt odwrotny do zamierzonego.

zatem trzeba by popracować nad ogólna poprawą przepływu energetycznego w organizmie a gdy będzie wiadomo czego masz niedobory to wtedy równoważyć dany pierwiastek zarówno redukcją pierwiastków go osłabiających jak i wzmocnieniem tworzących i jego samego.

ogólnie: potrzeba odnaleźć równowagę :)
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2008-02-04, 19:25   

polecam rady i sposób gotowania by Gonya
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2008-02-05, 10:08   

strzeszynek napisał/a:
Łatwiej mi będzie zainwestować w gruube skarpetki :lol:

właśnie to ci chciałam polecić :-D
jak mozna wykluczyć wodę mineralną? ;-)
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
Mirka

Pomógł: 31 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 999
Wysłany: 2008-02-05, 22:16   

pao napisał/a:
marznące kończyny to ewidentne zaburzenie przepływu energii w organizmie

Też tak sądzę. Każdy z nas posiada małe elektrownie zwane mitochondriami, których rolą jest dostarczanie komórkom energii. Paliwem dla mitochondriów jest glukoza i kwasy tłuszczowe.
Szczególnie w zimie, kiedy nie dowieziemy dostatecznej ilości węglowodanów i tłuszczy
marzną różne końcówki ciała.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-02-05, 22:20   

Mirka napisał/a:
Szczególnie w zimie, kiedy nie dowieziemy dostatecznej ilości węglowodanów i tłuszczy
marzną różne końcówki ciała.

no wybacz, ale ja np. dowożę je w nadmiarze i marznę okropnie, nocą spać przez to nie mogę ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Mirka

Pomógł: 31 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 999
Wysłany: 2008-02-05, 23:28   

Lily napisał/a:
dowożę je w nadmiarze i marznę okropnie,

Zakładałam zdrowie 100%, niepalenie(bo wtedy obkurczają się naczynia).
Jest też kilka innych przyczyn.
Zimne stopy powstają wówczas, gdy organy nie są dostatecznie zaopatrzone w krew i tlen. Naczynia zwężają się w najdalej położonych od serca częściach ciała jak ręce i stopy, i redukowany jest dopływ krwi. Jest to konieczny dla życia mechanizm obronny organizmu, mający na celu utrzymanie stałej temperatury ciała i co się z tym wiąże, ważnych procesów przemiany materii.
Często zimne stopy są problemem wrodzonym. W takich przypadkach osoby marzną nawet w przegrzanym pokoju.
Ale też za niskie ciśnienie, niedobór żelaza, zaburzenia w ukrwieniu, schorzenia tarczycy, albo reumatyczne dolegliwości mogą być przyczyną chronicznie zimnych stóp.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-02-05, 23:30   

Nie palę. Zresztą, wiele kobiet jakie znam, jeśli nie większość ma ten problem. Mężczyźni - na odwrót.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2008-02-06, 08:27   

ten kłopot może być związany ze zbyt płytkim oddechem, czy po prostu zaburzonym, u kobiet może mieć to podłoże kulturowe, (odcinanie się od ciała), mężczyźni są bardziej rubaszni, w większości nie mają wkrętów typu. ciało jest be, brudne...
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-02-06, 10:41   

Szkoda, że mnie płytki oddech latem nie dotyka :P
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-06-29, 17:02   

Wznawiam temat. Właściwie dietetycznie. Ostatnio czuję się osłabiona, przez pół dnia kręci mi się w głowie, dopiero późnym popołudniem przechodzi. Może to kwestia diety, za dużo kanapek jem ostatnio (w dodatku z białego chleba...), za mało kasz, nasion i strączków. Teraz to naprawiam, ale wszelkie sugestie i porady będą nieocenione!
_________________

 
 
 
mizumo 

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 27 Mar 2008
Posty: 326
Skąd: Lublin
Wysłany: 2008-06-29, 20:03   

A jak z B12? Przyjmujesz regularnie?
Moja mama (mięsożerna żeby było lepiej, choć mięso je rzadko, a głównie nabiał) też była ostatnio osłabiona, kiedy doradziłam jej suplementację B12 poczuła się znacznie lepiej :)
Do tego może herbatka z pokrzywy z cytryną, albo yerba mate pomogą? ;)
_________________
"Czasem więcej dobrego może zrobić jeden serdeczny uśmiech, dobre życzliwe słowo, aniżeli bogaty dar pochmurnego dawcy..."
 
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-06-30, 10:53   

sprawdzę, czy mam pokrzywę. Ano z tą suplementacją tak sobie... Ale ostatnio zrobiłam sobie dietkę wysokoenergetyczną i bogatszą w białko, np. nasmażyłam kotlecików z grochu, soczewicy, kaszy gryczanej, płatków... Samo zdrowie i w dodatku pyszota :) No i jest poprawa :) Tak sobie myślę, że ostatnio w ogóle jadłam mało białka. Miałam szał na pomidory, a poza tymi pomidorami to się nie wysilałam kulinarnie (no, po przyjęciu urodzinowym już mi się nie chciało stać przy garach). Są skutki. Za to teraz mam szał na mleko :-P
_________________

 
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-07-03, 23:15   

A ja mam niski poziom kreatyny we krwi... Naczytałam się nieco i troche się podłamałam - kreatyna i l-karnityna są obecne tylko w mięsie i nabiale, niby coś tam się wytwarza w organizmie ale to za mało. O co tu chodzi?
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Jędruś 

Pomógł: 12 razy
Dołączył: 22 Cze 2007
Posty: 168
Skąd: Ziemia Ognista
Wysłany: 2008-07-04, 11:25   

Karolina chcesz zostać kulturystką
hxxp://tiny.pl/kbhz

Poziom fosfokreatyny zależy od aktywności fizycznej organizmu. Jest to regulowane przez hormony.

Czy coś trenujesz?

Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-07-04, 18:09   

L-karnityna chyba jest też w herbatce firmy bio active, hxxp://sklep.bio-active.pl/]tu adres sklepu
_________________

 
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-07-05, 19:32   

Jędruś - oprócz noszenia dzieci nie mam żadnego wysiłku fizycznego ;-) Zero sportu. Tylko zastanawiałam się skąd weganie mają brać te składniki...
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Jędruś 

Pomógł: 12 razy
Dołączył: 22 Cze 2007
Posty: 168
Skąd: Ziemia Ognista
Wysłany: 2008-07-06, 21:41   

Karolina fosfokreatyna to nie jest witamina organizm ją produkuje własnym sumptem.
A jej ilość zależy od aktywności ruchowej organizmu, im większa tym jej więcej produkuje.
Poczytaj tutaj: Biochemia tkanki mięśniowej.:
hxxp://henrozanski.webpark.pl/rozanski2002.htm

Fosfokreatyna jest pochodną kreatyny. Zawiera grupę fosforylową połączoną wiązaniem makroergicznym. Kreatyna jest kwasem N-metylo-guanidynooctowym. Jest syntetyzowana z glicyny, argininy (reszta guanidynowa) i metioniny (grupa metylowa).

Jak widać wystarczy zadbać o 3 aminokwasy glicynę, argininę oraz metioninę.
Glicyna - występuje wszędzie
Arginina- najlepsze źródło to orzechy, moczone orzechy najlepsze
hxxp://www.eufic.org/article/pl/4/16/artid/nuts-fats-diseases-benefits-intake/
metionina – podkiełkowane nasiona zbożowych

Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-07-07, 18:50   

Jędruś napisał/a:
Karolina fosfokreatyna to nie jest witamina organizm ją produkuje własnym sumptem.

Jędruś przecież nie pisałam, że to witamina ;-) . Tylko zasugerowałam się przeczytanymi artykułami, w których podkrelśano, że ilość syntetyzowanej jest niewystarczajcy.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-07-11, 21:38   

No, to ja dodaję kolejną rzecz (wyjdę na hipochondryczkę niedługo... ;) ) Pal licho osłabienie, zwł., że mam już skierowanie na badania, ale od wczoraj pobolewa mnie podbrzusze, nasila się to przy pozycji siedzącej i przy dotyku. Dziś zaczęłam krwawić. Pojechałam do lekarza, niestety, nie było mojego, tylko taka koszmarna baba i stwierdziła, że to pewnie zapalenie cewki moczowej i mam brać augmentin. Istnieje nikłe prawdopodobieństwo, że jestem w ciąży, więc mam wpierw zrobić test. Jeśli wyjdzie pozytywny - jechać do szpitala. Do tej pory jakoś nie miałam szczęścia do testów (dla porównania - Vinia test nie wykrył, lekarz badał mnie parę razy, a dziecko wyszło z ukrycia po prawie 2 miesiącach), zastanawiam się zatem, co jeśli test nie wykryje, że jestem w ciąży... :-| Dla pewności poczekam do rana, żeby mieć większą pewność, czy jestem czy nie ( średnio wierzę w te testy :-/ ). Objawy pasują do chlamydii, ale to zauważyłam post factum, w gazecie, bo ta lekarka jest naprawdę beznadziejna (fakt, że mnie boli i krwawię, a ta nie wpadła sama na to, że może należałoby mnie zbadać, musiałam poprosić! :-x ) Macie jakieś doświadczenia z takimi objawami? Czy przy zapaleniu cewki można krwawić? Może powinnam pojechać do szpitala i tak, do NORMALNEGO lekarza...
_________________

 
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-07-11, 22:20   

strzeszynek napisał/a:
Czy przy zapaleniu cewki można krwawić?

Raczej nie, kiedyś symulowałam zapalenie i ilość krwi tyle co na czubku igły razy dwa dodana do moczu okazała się podejrzanie duża. Krwawienie przy zapaleniu cewki zauważalne gołym okiem to chyba się do szpitala na OIOM powinno kwalifikować? Ale ja lekarzem nie jestem.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,49 sekundy. Zapytań do SQL: 14