wegedzieciak.pl

Manu · Wysłany: 2008-10-28, 20:45 **jak nawilzyc powietrze w domu?**

wystarczyly dwa dni ogrzewania i Polcia dostala kataru, a ja tez mam do krwi wysuszona sluzowke nosa.
Zastanawiam sie, czy nie kupic oczyszczacza powietrza, ktory jednoczescie nawilza - nie rozpylajac pary. Nie wiem jednak, czy to do konca zdrowe...
Przeczytalam tez, ze by roslinami oczyscic 120m kw mieszkania potrzeba kolo 70 donic....

elenka · Wysłany: 2008-10-28, 20:52

Hmmm... ja wietrze kiedy tylko mogę, stram się utrzymać maksymalnie 22 stopnie i pranie rozwieszam po całym mieszkaniu.
Może spróbuj wody morskiej do nosa, my sporadycznie stosujemy :-)

maga · Wysłany: 2008-10-28, 20:58

Mokre ręczniki na grzejniki. Można skropić jakimś ulubionym olejkiem eterycznym.

martka · Wysłany: 2008-10-28, 21:16

u nas też wiecznie mokre ręczniki na kaloryferach i czasem też na łóżeczkach chłopaków.

alcia · Wysłany: 2008-10-28, 21:20

No i mój stary sposób - słoiczki z wodą za żeberkami kaloryfera (między nim a ścianą). Nie trzeba tak szybko zmieniać/zwilżać jak ręczniki.

Manu · Wysłany: 2008-10-29, 15:22

no taaa, my nie mamy grzejnikow tylko podlogowe, pranie wysychya w ciagu kilku godzin, a co do wody stojacej to mozna duzo przeczytac, ze nie jest to zdrowy sposob nawilzania mieszkania.

maga · Wysłany: 2008-10-29, 17:37

no to może zainwestujcie w jakiś elektryczny nawilżacz powietrza?

Manu · Wysłany: 2008-10-29, 18:18

otoz to, tradycyjne nawilzacze nie sa zdrowe.... myslalam, ze moze ktos z Was zna jakis oczyszczacz dobry z naturalnymi filtrami... bede szukac... dzis wysprzatalam sypialnie,poszly pod prasznic nawet pluszaki Polciowe. chyba tylko scian nie umylam :mrgreen:

na linie pod sufitem wisi wyprana chusta - mokra oczywiscie :-D

elenka · Wysłany: 2008-10-29, 19:33

Właśnie właśnie zakładałam ten temat w zeszłym roku i od tamtej pory nic się nie zmieniło, to znaczy nie kupiliśmy nawilżacza po wielkich przemyśleniach i czytaniu doświadczeń ludzi na forum.
Nie żałuję, chyba jednak bardziej moim zdaniem sprawdzają się "domowe" sposoby, wieszanie czystych mokrych ręczników i wietrzenie w ciągu dnia.
Zresztą u mnie okna stare i dzięki temu wentylacja jest :-P

neina · Wysłany: 2008-10-29, 19:59

elenka · Wysłany: 2008-10-29, 20:03

kasia kejt · Wysłany: 2008-10-29, 20:06

a my mamy nawilżacz, który super działa i z tego co wiem jest bezpieczny. nie rozpyla on wody jak zwykłe nawilżacze, tylko rozdrabnia ją na molekuły. wlewa się tylko codziennie świeżą wodę i tyle. gdy Mały ma katar dodajemy troszkę olejku z eukaliptusa na noc i rano zawsze katar jest już przeszłością. ten nawilżacz jste też polecany dla alegików, tzn. nie szkodzi im. i jeśli tylko spada nam wilgotność poniżej 40% - włączmy, by sobie miło poszumiał.

elenka · Wysłany: 2008-10-29, 20:13

kasia napisz nazwę tego cuda, chociaż cena pewnie powalająca :mryellow:

DagaM · Wysłany: 2008-10-29, 20:15

my tez mieliśmy coś podobnego, leciała taka para, która nie moczyła powierzchni, na którą spadała, chyba było to na ultradżwięki, byliśmy bardzo zadowoleni, ale firmy nie pamiętam, bo sprzęt był pożyczony

kasia kejt · Wysłany: 2008-10-29, 20:29

a nasz to właśnie nawilża "na zimno", bez pary. po prstu szumi, woda ponoć się rozpada na zimno na te molekuły i faktycznie, na wskaźniku wilgotnosc wzrasta.....

nazywa się RainMate, cena jest chyba powalająca, ale może używany?

[ Dodano: 2008-10-29, 20:33 ]
sprawdziłam cenę, można znależc nawet za 300-400zł.
i dowiedział się jeszcze, że jest to "urządzenie filtrujące, nawilżające, ujemnie jonizujące powietrze." :->

Manu · Wysłany: 2008-10-30, 10:16

to jest wlasnie oczyszczacz powietrza, nie trzeba filtrow zmieniac?